Hej Dziewczyny
Te z was, które czytały poprzednią notkę o walce o moje "Roszpunkowe" włosy zapewne wiedzą o czym będzie dzisiejszy post. Zapowiadałam testowanie jak i recenzję od dawna, a rąbek tajemnicy (albo i spory kawał) został odkryty już wczoraj. Opowiem wam o 100% Oleju Arganowym, który miałam okazję testować dzięki współpracy z
Firmią Taovital, Oficjalnego Dystrybutora Kosmetyków Firmy Forever Young UK.
Eden, Czysty Organiczny Olej Arganowy
Olej Arganowy ma szerokie właściwości i może działać zarówno na włosy jak i na skórę. Razem z moją przesyłką dostałam wydrukowane instrukcje jak olej działa, na jakie partie ciała i jak go stosować. Moje testowanie skupiłam głównie na włosach.
~* ~*~*~*~*~*~
~* ~*~*~*~*~*~
Moja Opinia:
Pierwszy raz spotkałam się z tym, że zanim zobaczyłam zdjęcie porównawcze po miesiącu stosowania, sama gołym okiem widziałam, że moje włosy są w coraz lepszej formie. Do tej pory co miesiąc robiąc zdjęcia byłam zawsze nijako zdziwiona pozytywnymi efektami, tym razem w trakcie kuracji po prostu było to widać i czuć.
W oleju podoba mi się to, że przy moich wiecznie oklapniętych włosach nie obciążał ich. Moje włosy potrafiły być lekko uniesione i odbite od skalpu co jeszcze potęgował fakt że...
Pojawiły się tzw. " Baby Hair", czyli nowe, młode włosiątka, które niejako mają wpływ na unoszenie włosów. Nie był to tak ogromny wysyp jak przy oleju rycynowym, który w tym względzie jest moim faworytem, ale zawsze to coś.
Przyrost określam na 3-4 cm co u mnie jest fenomenalnym wręcz wynikiem i czymś niespotykanym. Ścięłam końcówki a moje włosy i tak są dłuższe niż przez ścięciem. Również zawdzięczam to temu olejowi. Dla porównania powiem wam, że był czas gdzie moje włosy przez lata potrafiły stać w miejscu i tylko rzednąć.
Największym plusem jest jednak fakt, że moje włosy nabrały prawdziwego, zdrowego blasku, bez żadnych ulepszaczy. Nie stosuję silikonów, które oblepiają włosa i sprawiają, że ten jest gładszy, ani żadnych odżywek tego typu. Nie stosuję nabłyszczaczy. Moje włosy lśnią zdrowo i naturalnie. A wszystko dzięki temu olejowi.
A czy wiecie właściwie jak to się dzieje, że włosy naturalnie błyszczą?
"Połysk jest niczym innym jak odbijającym się światłem od idealnie
gładkiej powierzchni włosa. W zdrowym włosie łuski włosowe są ułożone
dachówkowato, a cement międzykomórkowy wypełniający przestrzenie
pomiędzy poszczególnymi warstwami łusek sprawia, że szczelnie przylegają
one do siebie - taki włos jest idealnie gładki" Co to dla mnie oznacza?
Tak moje drogie panie. Wnioskuję, że moje włosy zaczęły lśnić, bo są włosami w końcu ZDROWYMI. Teraz mogę je tylko pędzić, żeby rosły :D
Dla tych, który jeszcze nie widzieli wstawiam zdjęcie dokumentujące poczynania oleju arganowego.
1. Włosy Październik. Przed używaniem Oleju Arganowego. Bez lampy.
2. Włosy Listopad, po miesiącu używania Oleju Arganowego. Bez Lampy
3. Włosy Listopad, po miesiącu używania Oleju Arganowego. Z lampą.
1. Olej starałam się nakładać co cztery dni.
2. Nakładam go ze szczególną uwagą na skórę głowy aż po same końce.
3. Robię to w taki sposób jakbym nakładała farbę na odrosty. Po przedziałkach za pomocą palców wcieram w suche włosy.
4. Potem głowa w dół i mokrymi od oleju palcami przesuwam po wiszących włosach w celu natłuszczenia.
5. Przeczesuję grzebieniem, który bardziej rozprowadza olej.
6. Kręcę w koczek, chowam po czepkiem, na czepek zakładam ręcznik, w celu utrzymania ciepła.
7. Zmywam szamponem po minimum 2 godzinach. Im dłużej trzymasz olej tym lepiej według mnie.
8. Uwaga robię to zazwyczaj wieczorem przed pójściem spać, rano zdarza mi się powtórnie umyć włosy. I tak, chce mi się. Lubię jak są ładne :)
9. Oleju starczyło mi na miesiąc używania, gdzie pozostałe krople wykorzystałam w maseczkach do twarzy :)
Dodam, że osobiście uważam, że żeby stosować jakiś olej należy:
- zrobić sobie zdjęcie przed i po, tylko wtedy na prawdę ocenisz efekty,
- stosować systematycznie przez minimum miesiąc jeden rodzaj oleju,
- nie przejmować się, że nie widzisz efektów a włosy są szorstkie, zobaczysz efekty na zdjęciu, co wynagrodzi Ci wszystko, patrz zakładka Włosowa Historia.
Należy się też słówko o opakowaniu prawda?
Jak na tego rodzaju produkt, olej otrzymujemy w bardzo eleganckiej, ładnej, porządnej buteleczce. Jest to niebanalne rozwiązanie gdyż zazwyczaj naturalne produkty dostaje się w plastikach bądź "Aptecznych butelkach". Utłuszczoną butelkę można po użyciu wymyć wodą z mydłem a jej nic się nie dzieje. Tutaj mamy też świetny w swoim zastosowaniu dozownik, praktycznie prawda? Do tego góra butelki jest odkręcana, od czasu do czasu można zajrzeć i sprawdzić ile oleju jeszcze nam zostało :) Opakowanie jest świetne.
Podsumowując: Olej Arganowy jest w tym momencie moim faworytem w dziedzinie pielęgnacji włosów. Dokonał czegoś, czego przez lata nie mogłam osiągnąć za pomocą mnóstwa drogeryjnych odżywek i masek. Sprawił, że moje włosy są lśniące, rosną ale przede wszystkim są zdrowe. Wszystko to podane w eleganckiej buteleczce.
Cena 46,90 zł za 50 ml Dla jednych cena niska, dla innych wysoka. Tym drugim powiem, że dla mnie do tanich nie należy. W tym miesiącu go nie kupię, bo nie chcę przyzwyczajać włosów, ale co trzy mogę was zapewnić, że na pewno. Jak pomyślę, że co trzy miesiące mam wydać taką kwotę a moje włosy będą we wspaniałej kondycji to jakoś nie wydaje mi się już to tak wiele :)
Ps.Wiem, że post tasiemiec, ale takiego produktu nie da się opisać krótko i zwięźle, trzeba go dopieszczać słowami.. Oh i tym, którzy przeczytali oczywiście gratuluję, na pewno na tym nie stracili ;) Zapewniam, że fakt, że dostałam ten produkt w ramach współpracy nie wpłynął nijak na moje włosy i opinię o nim ;)
Pozdrawiam, Joko