Cześć
Chyba wam jeszcze nie mówiłam, ale jutro jadę na kilka dni do bardzo ładnej wsi pod Radomiem, gdzie zamierzam dotrzymać towarzystwa swojemu bratankowi, który niestety złamał nogę. Na całe szczęście, ze wszystkich dzieci mojego rodzeństwa, Maciek akurat jest aniołkiem i nie przewiduję uszczerbku na swoim zdrowiu psychicznym :) Co więcej moi bratankowie to strasznie kreatywne dzieciaki więc może wymyślimy razem jakieś fajne DIY, które potem mogłabym wam pokazać. W każdym razie, raczej znajdę tam czas na blogowanie, więc jesteśmy w kontakcie kochani! Dziś natomiast przygotowałam dla was recenzję szamponu, który jest zdecydowanie wart uwagi. :)
Szampon do włosów CECE keratin & cherry
Od producenta: "Delikatny szampon o niskim ph, szczególnie polecany do włosów zniszczonych, farbowanych, rozjaśnionych. Zawiera keratynę, naturalny budulec włosa, która rekonstruuje jego uszkodzoną strukturę oraz ekstrakt z czereśni dzięki, któremu włosy utrzymują świeży, intensywny kolor oraz pozostają lśniące i pełne blasku. Zawiera filtry UV, które pełnią rolę dodatkowej ochrony przed blaknięciem koloru i wysuszeniem włosów."
Obietnice są dosyć górnolotne, zwłaszcza te o odbudowaniu struktury włosa, jak to się ma w praktyce?