Ha! Jestem i żyję, a nawet samolubnie liczę na to, że się za mną stęskniliście. Stabilny Internet mam od wczoraj ale, że dosyć zbiegło się to z czasem świątecznych przygotowań... postanowiłam, że na dobre wrócę po Nowym Roku. Jednak zapewniam was nie mam żadnego kryzysu blogowego, wręcz przeciwnie, już nie mogę się doczekać aż będę mogła znowu regularnie blogować. :) Chciałabym już wrócić, teraz i od zaraz ale mamy tak wyjątkową datę w kalendarzu, że nawet ja... zdeklarowany anty talent kulinarny myślę całe dnie nad przepisami wigilijnymi i wolny czas spędzam na poszukiwaniu prezentów dla najbliższych i ostatnich zakupach.
MOI DRODZY
Życzę wam aby w świątecznej gorączce nikt z was nie zgubił prawdziwego ducha świąt. Żeby ten czas przyniósł wam pakiet ciepła, wielki wór dobra i moc życzliwości. Niech wasze Święta będą piękne i wyjątkowe. Nie zapomnijcie celebrować każdej chwili tego zaczarowanego, pełnego dobrej mocy czasu ;*
Nikt nie zauważył, że zdjęcie z tamtego roku prawda? ;D Ciiiii :D |