Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sól do kąpieli. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Sól do kąpieli. Pokaż wszystkie posty

Recenzja Farmona Sól do Kąpieli Stóp ... czyli pielęgnacja, relaks i ochrona.


Cześć

Co tam piątek trzynastego... Dziś spadł na mnie taki news, że mi szczęka opadła. Moja własna mama, typowa gospodyni domowa, uwielbia gotować, piec, zajmować się kwiatkami, a w wolnych chwilach dzierga sobie na drutach. Ma 58 lat, ustabilizowane życie i dziś oznajmiła mi, że zapisała się na fitness i siłownię! O.o Myślałam, że ta kobieta już mnie w życiu niczym nie zaskoczy a jednak. Jak już to do mnie dotarło, to jestem z niej bardzo dumna. Łamie wszelkie schematy, zaskakuje, pokazuje, że warto dbać o siebie w każdym wieku. Mamo, masz moje propsy! Tym jakże szalonym akcentem przejdę teraz do recenzji :D



Farmona ziołowa sól do kąpieli stóp



Od producenta: Ziołowa sól do kąpieli relaksuje i przynosi natychmiastową ulgę zmęczonym stopom. Unikalna formuła bogata w cenne minerały oraz aktywne wyciągi z krwawnika i szałwii lekarskiej, wspomaga profilaktykę przeciwgrzybiczną, zmniejsza pocenie się stóp i chroni przed nieprzyjemnym zapachem, zapewniając długotrwałą świeżość. Ziołowa kąpiel doskonale zmiękcza zrogowaciały naskórek, zapobiega pękaniu skóry i zmniejsza podatność na powstawanie odcisków. Pozostawia stopy odświeżone i wygładzone oraz zwiększa zdolność skóry do przyswajania składników odżywczych zawartych w produktach pielęgnacyjnych z linii Nivelazione. 

O swoje stopy dbam o każdej porze roku. Bohater dzisiejszej notki sprawdza się rewelacyjnie i w chłodne wieczory i cieplejsze dni, o czym dziś chętnie wam opowiem.



Softella Sól do Kąpieli Mleko i Miód

Cześć!

Czy komuś coś wiadomo o rzekomym rzuceniu na mnie klątwy? :D Wszystko dlatego, że ostatnio byłam u dentysty, miałam niestety usuwanego zęba wraz z szyciem dziąsła to nie jest fajne. Żeby nie było za łatwo tego samego dnia zaraz po powrocie dostałam gorączki i się rozchorowałam. Możecie sobie wyobrazić to cudowne uczucie kiedy jednocześnie puszcza was zębowe znieczulenie i pulsuje wam i szczęka i głowa. Myślałam że umieram. A to wszystko w trakcie moich pierwszych dni w nowej pracy! :D Taaaaaaak. Gdyby nie to, że wygrałam rozdanie u Ingi B na blogu Black Liner pomyślałabym, że wszechświat chce mnie wyeliminować.  Na szczęście ta sztuka jeszcze nikomu się nie udała i dziś przyszłam napisać dla was recenzję ^^.






Softella Sól do Kąpieli Mleko i Miód





Planeta Organica Sól Morze Martwe Tonizacja i Młodość Skóry

Hej Dziewczyny!

Pisząc tą notkę mam szczerą nadzieję wyrobić się z jej dodaniem przez Eurowizją. Jak już wam wcześniej pisałam, ja akurat jestem fanką. Co do tego z czym Polska wystartowała nie chce mi się wypowiadać, bo musiałabym napisać osobny esej, a tego nie chcemy :D W każdym razie dziś nie zamierzam, za to zapraszam na recenzję :) 



Planeta Organica Sól Morze Martwe Tonizacja i Młodość Skóry

Sól przybyła do mnie w ramach współpracy ze sklepem internetowym Skarby Syberii... owiana tajemnicą i ze słodką pokusą zatrzymania młodości.


Sole do Kąpieli Wellness & Beauty

Hej!

Dziękuję wam wszystkim za miłe komentarze z poprzedniego posta . Miło mi, że cieszycie się moim szczęściem. A tymczasem zapraszam na pachnącą recenzję z wątkiem rodzinnej (nie)sielanki w tle.

Sole do Kąpieli Wellness & Beauty

Był ciepły, niemalże wiosenny wieczór podczas kiedy ja wymęczona opieką nad swoimi demonicznymi siostrzeńcami (sorry siostra) marzyłam tylko o tym by już położyć się spać. Nagle moja siostra jakby wykazała się współczuciem zaproponowała, że odda mi swoją świetną sól do kąpieli żebym mogła się zrelaksować. Po tej kąpieli kupiłam jeszcze trzy różne saszetki... Czy było warto? Która z z soli była tak fajna, że skusiła mnie do zakupu pozostałych? :)


Peruwiańska Sól do Kąpieli, Bielenda

Hej Dziewczyny!
Jako niespełniony podróżnik / poszukiwaczka wrażeń / i Cejrowski wersja damska w jednym zawsze marzyłam, żeby mój dom pełen był etnicznych pamiątek zwiezionych z najbardziej odległych zakątków świata. No ale, że się niestety nie udało i jedyną wycieczką w ostatnim czasie był spacer do drogerii w tą i z powrotem przedstawiam wam Sól Peruwiańską zakupioną w sklepie koło domu :] Wiem, dobić się też trzeba umieć.

Peruwiańska Sól do Kąpieli, Bielenda

Wyrusz w podróż marzeń. Odkryj niezwykły świat egzotycznych zapachów i roślin. Zanurz się w świecie rytualnej pielęgnacji ciała.


~* ~*~*~*~*~*~


Moja Opinia:

Zapach soli niesamowicie mi się podoba, ciężko go jednoznacznie sprecyzować. Jest świeży, energetyzujący bardzo pobudzający. Mimo że taki rześki to czuję w tym delikatną słodką woń. Egzotyczny to chyba słowo, które najlepiej go określa. Tak pachnie podróż...

W butelce jest bardzo intensywny. Ciężko mi znaleźć sól, bądź płyn do kąpieli, którego zapach usatysfakcjonował by mnie już po wsypaniu do wody. Zazwyczaj ginie. Tak niestety jest też w tym przypadku. Intensywność znacznie spada i pozostaje subtelna woń. Jednak czuć cokolwiek więc jest to duży plus na tle innych soli, które po prostu giną w kontakcie z wodą.. i po SPA nici.

W porównaniu do pewnych tanich soli, jakie podbijają teraz blogosferę, skład jest świetny. Nie jestem znawcą, ale wujka Google zapytać umiem. Na samym początku składu znajdziemy: Peru Salt,  Jagoda Acai, Olej Pistacjowy, Olej Rycynowy, Olej Avocado, Algi z właściwościami ujędrniającymi skórę. 

Chodź nigdy od soli nie wymagałam pielęgnacji a ukojenia i raczej relaksacyjnych doznań, tak w tym wypadku dostałam bonus w postaci gładkiej, nawilżonej skóry po wyjściu z kąpieli. 

Na osobny akapit zasługuje również cały design produktu. Zielono biała szata graficzna z rysunkiem mapy Ameryki Południowej i przystrojona logo z tukanem wyraża przygodę. Kolor soli soczysty i nasycony. Wszytko podane w butelce o ładnym prostym kształcie z wygodnym otwarciem oraz dopasowanym otworem. Ładnie Bielenda, ładnie.


Podsumowując:
Produkt, który w zamyśle miał kojarzyć się z egzotyczną wyprawą rzeczywiście odszukał we mnie pokłady podróżniczej duszy niczym u Indiany Jonesa. Świadomość składu, który rzeczywiście w pierwszej kolejności zawiera naturalne składniki jeszcze bardziej potęguje klimat. Dostaję nawilżenie i opiekę nad skórą, której po soli bym się nie spodziewała. Zapach choć piękny w swoim egzotycznym zamierzeniu, mógłby być bardziej intensywny podczas całego rytuału, wtedy mogłabym mówić o doskonałości wręcz.

Cena: ok. 15 zł za 480 g.produkt kupiłam w Naturze.
Skład: Sodium Chloride, Sodium Chloride (Peru Salt), Euterpe Oleracea (Assai) Fruit Extract,
Pistacia Vera (Pistachio) Seed Oil, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Laminaria Digitata Powder,
Caffeine, Tocopherol, Beta-Sitosterol, Squalene, Ascorbyl Palmitate, Diethylhexyl Syringylidene Malonate, Caprylic/Capric Triglyceride, Silica, Maltodextrin, PVP, Parfum (Fragrance), Butylphenyl Methylpropional, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool, Aqua (Water), CI 42090 (Acid Blue 9), CI 19140 (Acid Yellow 23).

Ps. Z tego wszystkiego na prawdę znowu ożyła moja tęsknota do podróży, kiedyś dawno ukryta dla bezpieczeństwa duszy. Patrzę za okno i aż mi źle, chyba muszę zjeść czekoladę.
Pozdrawiam,