Hej
Wczoraj na swoim FB poruszyłam dosyć czułą strunę. Jeżeli ktoś nie jest w temacie nie będę tego przepisywać, po prostu sobie zerknijcie tutaj. Widzę, że i was poruszył ten temat, dlatego postanowiłam dziś przyjść do was z pewnym przesłaniem. Chciałam też powiedzieć, że ten wpis nie powstał bo jestem zła na jedną konkretną osobą, jestem zła na ogólne zjawisko jakim jest małomiasteczkowe ustalanie w ramach co jest poprawne a co nie, co jest fajne a co nie, co ludzi denerwuje a co nie.
Jeśli kiedykolwiek przeczytałeś coś co stłamsiło Twoją pewność siebie w blogosferze to chciałam Ci przypomnieć, że... MASZ PRAWO:
1. Mieć czarne tło, czerwone w zielone kropki lub każde inne tło na blogu, które nie jest białe.
2. Być 546738383 osobą, która napisze o najnowszej promocji w Rossmannie.
3. Być 546738383 osobą, która napisze że spadł śnieg, są walentynki, jest Halloween, idą święta, rozpoczyna się sezon na Wham, pijesz kakałko.
4. Być 546738383 osobą, która wstawi recenzję olejku od Evree, micela z Biedronki, pokaże osłonkę na doniczkę z Ikea albo organizer również z Biedronki.
5. Jechać na spotkanie blogerskie, nawet na drugi koniec świata a nawet przywieść z niego gifty. Świat przynajmniej stanie się lepszy bo parę zawistnych osób pęknie z zazdrości.
6. Zacząć współpracę z firmą.
7. Brać pieniądze za swoją pracę na blogu. (tak samo jak wszystkie inne media zresztą). Tu nawet więcej niż parę osób popęka.
8. Robić artystyczne, dokładne, ładne zdjęcia kosmetyku lub rajstop, jedzenia, Amolu, a nawet przyprawy Vegata. (poważnie znam osobę, która się czepia bo ktoś ma artystyczne, profesjonalne zdjęcia na blogu).
9. Mieć słaby aparat, być zmuszonym robić zdjęcia słabym telefonem. Naprawdę jeśli tylko chcesz blogować to ja Ci pozwalam.
10. Wybiegać poza konkrety tak, żeby Twoja recenzja miała czasem charakter bardziej literacki.
11. Pisać zawsze tylko konkrety, być może nie mieć lekkiego pióra.
12. Na blogu kosmetycznym napisać o wpływie księżyca na wzrost fasoli uprawnej gdyż nagle zapałałaś ochotą żeby o tym porozmawiać.
13. Mieć zawijane posty czyli "czytaj więcej" ( naprawdę niektórzy robią to po to, żeby np. przegląd ich bloga był lepszy).
14. Pokazywać makijaże albo paznokcie nawet jeśli Twoje umiejętności są raczej w początkowym stadium. Myślę, że człowiek jest przygotowany na gorszy widok i go to nie zabije.
15. Nie słuchać blogerki, która uważa się za pępek blogosfery.
16. Używać zwrotu TŻ.
17. Pisać blog, który jest poświęcony całkowicie jednemu tematowi np. tylko włosom, tylko paznokciom.
(spotkałam się ze stwierdzeniem, że to jest strasznie nudne - nie zgadzam się oczywiście).
18. Robić czasem błędy w pisowni. (każdemu się zdarza nie przez ignorancję co zwykłe przeoczenie).
19. Czasem się pomylić.
20. Nie odpowiadać na wszystkie komentarze na swoim blogu, nic na siłę, czasem człowiek nie ma co odpowiedzieć.
21. Usunąć na swoim blogu każdy komentarz jaki mu nie odpowiada bez podania przyczyny.
22. Dobrze z*ebać osobę, która ewidentnie pisze komentarz tylko dla samego faktu skomentowania. Lub zostawia komentarz "obserwacja za obserwację".
23. Robić tyle rozdań na ile masz ochotę.
24. Brać udział w tylu rozdaniach na ile masz ochotę.
25. Publikować na każdy temat jaki tylko Ci się zamarzy! O ile nikt nie cierpi na tym fizycznie ani nikogo nie obrażasz. :)
26. Jeśli jesteś osobą, która ma ochotę ponarzekać na inne blogerki bo zrobiły, któryś punkt z listy wyżej, masz do tego prawo... ale lepiej się zastanów.
C.D.N. ?
Możecie sobie wyobrazić, że podczas mojego blogowania spotkałam się z ZARZUTAMI O KAŻDY ale to każdy przytoczony przeze mnie punkt? Nie były personalnie skierowane do mnie, ale np w postach typu " jak prowadzić bloga" lub złośliwych komentarzach. Jeśli byśmy brali do siebie narzekanie wszystkich osób to nasz blog i tak nigdy nie byłby idealny... Bo nie da się dogodzić każdemu. Więc proszę was nie bierzcie do siebie wszystkich postów typu "jak powinien wyglądać dobry blog" albo "czego nie lubię w innych blogach". Ja rozumiem czasem krytykę, rozumiem śmianie się z pewnych rzeczy. Bardzo doceniam posty typu " dobre rady". Jednak śmiech śmiechem a narzekanie narzekaniem. To drugie naprawę dołuje.
Chciałam też powiedzieć, że ja nie jestem ideałem cnót wszelkich, zdarzyło mi się również kiedyś napisać, że nie podoba mi się w blogosferze to czy tamto, ale następnym razem ugryzę się w język jeśli to nie będzie coś poważnego i proponuję wam to samo. Chwalmy kiedy trzeba, ale z krytyką zastanówmy się 100 razy :) Zwłaszcza jeśli Twoja krytyka tyczy się nie czegoś poważnego, a głupoty, głupotki... Zresztą czy naprawdę w życiu nie ma większych powodów do narzekań niż to, że koleżanka znowu pisze o promocji w Ross lub znowu popełniła literówkę? I czy naprawdę ktoś powinien nam mówić jak mamy prowadzić własnego bloga?
Każdy z blogów jest inny i każdy znajdzie swojego odbiorcę. Nie my
powinniśmy się dostosować do odbiorcy. My powinnyśmy pisać tak jak nam
serducho dyktuje, a odbiorca ten właściwy sam nas znajdzie.
Pozdrawiam!
zgadzam się
OdpowiedzUsuńblog każdy zakłada najpierw dla siebie - żeby pisać to o czym ma ochotę i jak się komuś to nie podoba to po prostu niech nie czyta i tyle
Tez uważam, że najlepszym rozwiązaniem jest : nie podoba się to nie czytaj. :)
UsuńJa Cię kocham:D Tak pięknie to ujęłaś, że nie mam nic do dodania. Jedynie co mogę, to podpisać się pod tym:)
OdpowiedzUsuńJOKO ja tez Cię kocham :-**** Wyrażasz wszystko co sama chciałabym powiedzieć w tej kwestii, a nigdy nie potrafiłabym tego tak pięknie ubrać w słowa :)
UsuńO matko jakie wyznania miłości :D Dziękuję dziewczyny, jesteście wspaniałe ;*
UsuńZgadzam się, też mnie wkurza to powszechne marudzenie!
OdpowiedzUsuńJeśli ktoś czepia się o takie rzeczy, to przypuszczam, że musi mu się bardzo nudzić... Kompletna głupota i nie dziwię się, że się nieco wkurzyłaś.
OdpowiedzUsuńJa jak widzę, czepianie się o takie pierdoły to mnie krew zalewa :)
UsuńMasz rację i popieram Cię w 100%. Sama prowadzę bloga od miesiąca i myślę, że takie osoby początkujące jak ja potrzebują dobrego słowa, dobrej rady czy wsparcia, a nie wiecznej krytyki.
OdpowiedzUsuńTez tak uważam, dobre słowo jest najważniejsze. Dobre rady też o ile nie są właśnie czepianiem się i wymądrzaniem. :)
UsuńDobrze napisane. Hmm muszę się zastanowić za co mam Cie zbesztać :D Hmm.. brak pomysłów :D
OdpowiedzUsuń:D
Usuńwidziałam już post na fb, i zgadzam się z Tobą w pełni! :)
OdpowiedzUsuńSama spotkałam się z wszystkim punktami, a z 14 nawet u siebie w czasach gdy miałam jeszcze tz. ogryzki i zaczynałam przygodę z paznokciami zarzucano mi ze sie do tego nie nadaje i nie powinnam tego robić. Okej paznokcie miałam nie idealne wręcz bardzo nie idealne xd ale gdybym wtedy nie zaczęła nie byłabym teraz mądrzejsza o pewne rzeczy i moje paznokcie nie byłyby lepsze - także nie warto się przejmować takimi rzeczami :)
Tak ten zarzut o to że ktoś nie może na "nieidealnych" paznokciach pokazywać lakierów jest w moim top najbardziej denerwujących zarzutów. Spotkałam się z tym nie raz, najgorsze jest to, że niektóre dziewczyny brały sobie do serca uwagi typu :"masz tak nie estetyczne dłonie, że nie powinnaś prezentować lakierów" serio? To nie jest kurcze pokaz mody, ten post nie był po żeby oceniać dłonie a kolor lakieru.
UsuńDobrze że się wtedy nie poddałaś :)
5 i 12 - MISTRZ! jesteś moim guru.:)
OdpowiedzUsuńmam tylko małe ale do błędów - każdemu może się zdarzyć, ale jeśli tego nie zauważył, to myślę, że warto zwrócić uwagę.:) oczywiście nie jakoś OMB NIE POTRAFISZ PISAĆ, ŻALLLL, tylko dyskretnie i na poziomie, gdyż, jak sama napisałaś, nikt nie jest idealny.:)
poza tym, zgadzam się, w szczególności ze... wszystkim. rozdaniami, tematyką...
ale pisałyśmy już o tym na FB.
dodam tylko, że naprawdę fajny, choć nieco złośliwy (ale w pozytywny sposób!) post.:) pozostało tylko mieć nadzieję, że blogowiczki wezmą je sobie do serca.:) ciekawe jak i czy skomentują to osoby, które "zmusiły" Cię do napisania tego.:)
Pozdrawiam serdecznie, ma mistrzyni ciętej riposty i lekkiego pióra!
Paula.
Z błędami zgodzę się, że jeśli jest to napisane w sposób kulturalny i życzliwy, to jak najbardziej na plus. Mi tak z dwa razy zwrócono uwagę i przynajmniej się czegoś nauczyłam. Tylko, że są i tacy, którzy czepiają się literówki tylko po to, żeby się czepić.
UsuńO ile ktoś to zrobi w sposób kulturalny to nie mam nic przeciwko. Też wolę jak ktoś mi da znać, człowiek jest tylko człowiekiem, czaami może coś pokręcić, zapomnieć. :)
UsuńNo tak to z błędami może źle ujęłam :) Bo na dobrą sprawę ja też lubię jak ktoś mnie poprawi, podpowie, że gdzieś zrobiłam błąd. Nawet się cieszę. Ale właśnie miałam na myśli raczej takie hejterstwo typu " skoro język polski jest dla Ciebie za trudny może powinnaś zająć się czymś innym"
UsuńJestem fajna - haha dzięki :* już w nagłówku uprzedzam, że czasem jestem trochę zadziorna :D
no to takie coś uważam za przesadę, tym bardziej, że właśnie pisząc - czy to na blogu, czy w zeszycie, człowiek może się wiele nauczyć.:)
Usuńa takie chamskie komentarze tylko go zdemotywują.:)
ja jestem okropnie uczulona na błędy (choć sama je popełniam), choć przyznam, że czasami wole ugryźć sie w jeżyk, bo na poprawki, nawet kulturalne, ludzie też różnie reagują...;)
a błędy o boziu ile razy mi wytykano (z anonima) że przecinka nie ma tam, że za długie zdanie itp. Co wiecej NIGDY ta osoba nie pisala nic o notce tylko przez kilka postów juz o błędach - tylko o błędach :D
OdpowiedzUsuńO właśnie i to też jest taki przykład hejcika, bo ja rozumiem jakby to była osoba, która też czyta posty. A ten anonim ewidentnie wchodził po to, żeby Cię poprawiać na każdym kroku.
Usuń8- powaliła mnie na kolana! ;p Kto robi artystyczne zdjęcia, niech usuwa blogi- ale to już! :D Haha przecież to jest, aż tak głupie, że... Że słów brakuje ;p Ogólnie moje zdanie w tej kwestii znasz :D
OdpowiedzUsuńEj poważnie... I teorię w tym stylu szerzy całkiem popularna osoba, serio. To było coś w tym stylu, ze ona nie lubi wymuskanych blogów, pseudoartystycznych zdjęć, tylko woli osoby które piszą z pasji. Czyli co jak ja staram się wymuskać swoje zdjęcia to już nie piszę z pasji nie? :D
UsuńChciałam tylko zauważyć, że może to dlatego, bo ta osoba sama ma bardzo słabe zdjęcia na swoim blogu :>
PS: co znaczy to kontrowersyjne TŻ?
OdpowiedzUsuńTo z "wizaz.pl" znaczy Towarzysz życia :)
Usuńnie wpadłabym na to!
Usuńdzięki :)
Ja też kiedyś zastanawiałam się co to znaczy, ale wujek Google zna odpowiedź na wszystkie pytania i kiedy dowiedziałam się o co z tym chodzi, to... Śmiać mi się zachciało ;p Wyśmiałam to wewnętrznie- żeby nie było ;p Wnerwia mnie ten skrót, ale nikogo nie pouczam, czy ma tak pisać, czy nie- indywidualna sprawa ;D
UsuńJa tak samo dowiedziałam się o tym TŻecie kiedyś z Google :) A ja wiem, kiedyś nie lubiłam tego zwrotu też wydawał mi się śmieszny, teraz w sumie wciąż go nie używam, ale jak ktoś używa to w ogóle mi to nie przeszkadza :)
UsuńHaha to jest dobre "Jechać na spotkanie blogerskie, nawet na drugi koniec świata a nawet przywieść z niego gifty. Świat przynajmniej stanie się lepszy bo parę zawistnych osób pęknie z zazdrości." Powiem Ci kochana, że każdy ma prawo pisać o czym im się podoba, a innym nic do tego, bo przecież u siebie na blogu, można mieć to co się nam podoba :P
OdpowiedzUsuńNo bo kurcze ileż można pisać, że jak blogerka jedzie na spotkanie to jest pazerna? :D W ogóle mnie rozwala, że często takie teksty piszą osoby które same na te spotkania jeżdżą. No nie czaję. :)
Usuńczytałam parę postów i w 99% pisały je właśnie blogerki, które również jeździły na spotkania i wracały obładowane. to już jest taka hipokryzja...
Usuńw ogóle, bo ja nie wiem jaka to jest polityka, jak się dostaje na takim spotkaniu prezent, nawet jesli jest to firma, z którą blogerka nie współpracuje, to ona MA obowiązek go zrecenzować? to jest niepisane prawo, czy jak?
tak z ciekawości pytam.:)
Spoko mogę Ci powiedzieć co ja wiem ze swojego doświadczenia, a wielkie nie jest bo jak do tej pory na spotkaniu byłam raz.
UsuńGeneralnie kiedyś dostałam się na spotkanie chyba do Krakowa i tam potem w mailach organizatorka napisała nam, że dostałyśmy się ale potem jest obowiązkowa recenzja wszystkiego co dostaniemy. Od razu odpisałam, że rezygnuje. No sorry ja nie będę się zgadzała na recenzje produktów w ciemno.
Na tym spotkaniu, na którym byłam w Warszawie nie było takiego przymusu a zrecenzowałam to co po prostu używałam i miałam ochotę sama zrecenzować. Wyszło mi około 6-7 recenzji. Resztę oddałam bliskim i znajomym, bo po prostu nie były to produkty dla mnie lub w żaden sposób mnie nie interesowały.
Także wszystko według mnie zależy od organizatorki, warto zanim się potwierdzi przybycie na spotkanie ustalić czego potem organizatorka oczekuje.
Jedyne co według mnie powinno być obowiązkowe to relacja ze spotkania. W mojej opinii wypadało by ją zrobić chociażby z wdzięczności dla organizatorki spotkania :) czy nawet tych sponsorów, bo jakby nie patrzeć za prezenty jakie by nie były można chociaż podziękować tak? No i warto wyrazić też wdzięczność dla osób które udostępniły miejsce czyli np restauracji czy kawiarni. A np po spotkaniu w Wawie widziałam, ze niektóre dziewczyny nawet tego nie zrobiły. Oczywiście wolno im tego nie robić, skoro nie chcą, ale dla mnie to trochę kwestia kultury.
No i w sumie to tyle z czym ja się spotkałam. :)
Przeczytałam wszystko pięknie i cóż... tacy są polacy :D Przecież trzeba czasami ponarzekać, jak to mi źle, jak to ktoś ma lepiej, jak to coś mi się nie podoba ... Mamy przeokropny naród i chyba nigdy z tego nie wyrośniemy... Mnie właśnie blogosfera, a dokładniej niektóre blogi nauczyły zwracać uwagę na jakieś drobnostki w życiu, które powinniśmy doceniać i celebrować. Jak widzę jakąś znaną bloggerkę zachwycającą się jakąś głupią herbatą to sama mam ochotę pobiec po nią do sklepu, kupić, a picie jej uważać za rytuał :D Zaczęłam dostrzegać małe rzeczy, które powinniśmy cenić, szkoda, że nie które cały czas wolą skupiać się na krytyce innych i wypisywać jak to mi źle, jak to mi niedobrze...
OdpowiedzUsuńAhaha z tego TŻ to mam taką bekę, że lepiej nie mówić :D Sama chyba tego używam, ale nawet to nie wiem :D Wiem tylko tyle, że to się z wizażu wzięło i tam tego kiedyś używałam, bo wszyscy tak pisali i może i mi tak zostało :D
Trochę odejdę od tematu pt. "blogosfera", bo o tym powiedziano już dużo. ;)
UsuńNatomiast bardzo, bardzo, BARDZO mnie wkurza fakt, co dzieje się w szkole, w moim najbliższym otoczeniu. Osoby, które znam od dobrych 9 lat niestety już nie są tymi samymi osobami :( (może zmądrzałam, a może wręcz przeciwnie - zgłupiałam?). W kółko, praktycznie na każdej przerwie słyszę, jak to w Polsce źle, jak niedobrze, że w mieście pracy nie ma, że za najniższa krajową itd. Wystarczy zmienić rząd, bo razem z rodzicami siedzimy w tym (na własnej skórze przekonaliśmy się, jaki "biznes" kręcą władze miasta i jak działają na niekorzyść innych). Wiem, że łatwo się mówi, ale musi się zmienić partia, która rządzi w moim mieście, a teraz wybory się zbliżają... No zobaczymy.
Ja mam trochę inny pogląd na tę sprawę, bo kocham swoje miasto i wiem, że można zrobić dużo dla niego, wystarczy chcieć. :) Natomiast jeśli im nie odpowiada to, jak u nas jest (i chwalą np. Bydgoszcz czy Gdańsk w kółko) to niech się tam przeprowadzą - nie bronię, serio. :)
I jeszcze w kółko "obsmarowują" naszą wychowawczynię czy generalnie nauczycieli (głównie z przedmiotów, z których nie mają 5 i 6....). Nie wiem, czy to ja jestem tak tolerancyjna czy po prostu tego nie widzę... Może nie mamy genialnej wychowawczyni, ale czy to ważne? Nie można jej samej zostawić, trzeba pomóc i będzie 1000 razy lepiej, ale musi działać CAŁA klasa. :) Mama stwierdziła, że to może rodzice uczniów tak ich nakręcają... No nie wiem. ;)
Ile razy chciałam im coś powiedzieć, ale ugryzłam się w język... W piątek wyniknęła nieprzyjemna dyskusja po godzinie wychowawczej nt. wycieczki i powiedziałam trochę, co o tym myślę i co usłyszałam w odpowiedzi? "Ty nic nie rozumiesz, przestań pitolić"... Okey, ja mam swoje zdanie, one mają swoje (najciekawszy jest fakt, że to dziewczyny mają problem, nie chłopacy i dlatego to właśnie ich stronę często trzymam, co dziewczyny bardzo krytykują, ale co im do tego? :D) no i dobra. Każdy zrobi, jak będzie uważał. :D
I jeszcze jedno ---> często patrzą się na mnie jak na idiotkę, gdy cieszę się, że np. jest słońce. :D I widać też jedną, zasadniczą różnicę. Ja mówię: "jeszcze tylko 3 godziny", a dziewczyny: "jeszcze AŻ 3 godziny". :D
Jak miło, że miałam komu się wygadać :D Siedzi to we mnie od piątku i w końcu wyszło. Zobaczymy, co będzie w środę. ;)
Usuńna mnie patrzą jak na idiotkę z koleżanką na rozsz. z matmy np :D Chyba jesteśmy zbyt mało poważne :DD
UsuńWolno nam chyba, co nie? :D
UsuńOj czasy szkoly... Wrocilabym choc na chwile do tego beztroskiego zycia, gdzie jedynym zmartwieniem bylo "zaliczylam sprawdzian czy nie?" ;)
Usuńmnie też ciągle irytuje jak wszyscy wiecznie narzekają i nic im nie pasuje. Szczególnie ciągłe narzekanie na Państwo, ok nie jest dobrze, ale jestem ciekawa jak by mówili jak by urodzili się gdzie indziej? Ludzie myślą, że tylko u nas jest tragicznie, na zachodzie to już cudownie, a w stanach to już w ogóle bajka i wszystko za darmo :D
UsuńTo tak Frambi:
UsuńZ tym krajem to trochę racja. Jednak ja też w pewnym momencie byłam bardzo sfrustrowana. Zwłaszcza jak nie mogłam znaleść pracy od półtora roku mimo wyższego wykształcenia i dwuletniego doświadczenia i naprawdę niskich wymagań. Dodam, że nawet zasiłek dla bezrobotnych mi nie przysługiwał. I czasem człowiek ma prawo się powkurzać. jednak często tłumaczyłam sobie to tak jak Ty, że już jestem wygrana bo nie urodziłam się chociażby w Iraku czy najbiedniejszych krajach Afryki tak? I tutaj w Polsce mam prawa, godność i tak naprawdę jesteśmy jednym z bardziej cywilizowanych krajów :) Trzeba dodać, że tragiczną ale piękną i waleczną historią. :)
Fabi:
Co myślę o naszym państwie to napisałam wyżej do Frambi :)
A z wychowawczynią to chyba wszędzie tak jest. I z nauczycielami. Zawsze są tymi najgorszymi, zawsze są obsmarowywani. Niestety to już jest wina rodziców, że tak wychowali swoje dzieci, że nie mają do nikogo szacunku. Potem parę takich dzieciaków spotka się w jednej klasie i mają siłę przebicia, że nauczyciel to najgorsze zło i w ogóle jego ambicją jest uprzykrzanie życia. A widać jak teraz młodsi nie mają w ogóle szacunku do starszych, nie rozumieją czemu mieli by mieć, bo niestety nikt im nie tłumaczy. Dobrze, że są takie osóbki mądre jak Ty i potrafią sobie pewne rzeczy wartościować :)
I fajnie, że jesteś szczęśliwa i doceniasz chociażby słońce, tak trzymaj a innymi się nie przejmuj. Doceniaj po prostu tych, z którymi się dogadujesz :)
Zaczarowana: Jak możesz być taka nie poważna? :D :D
Syla: Też bym czasem wróciła, tęskni mi się, no ale czasu się nie cofnie :)
Jestem w szoku, że aż o tyle rzeczy ludzie potrafią się czepić :| Zgadzam się z Tobą i oczywiście wkurzają mnie osoby, które na wszystko narzekają :)
OdpowiedzUsuńI to są Kochana rzeczy które mi się przypomniały, pewnie jest też mnóstwo głupich zaczepek o których zapomniałam :)
UsuńJa to tylko raz trafiłam u siebie na złośliwego/zazdrosnego anonima, który pod postem konkursowym pisał mi, coś typu "myślisz, że ktoś chce te lakiery? pfff". Kurde jak się komuś coś nie podoba to niech spada z mojej strony :P Czytałam, że nie tylko mi się coś podobnego zdarzyło, ale chcesz ludziom sprawić przyjemność, a tu Ci wypada ktoś z takim tekstem :|
UsuńO i to jest właśnie taki typowy HEJT totalnie bezpodstawny i z zazdrości. Niby się człowiek nie chce przejmować, ale aż się cały gotuje w środku, że tacy głupi i puści ludzie jeszcze nie wyginęli. Ja już miała parę takich, ale uznałam że najlepsza metoda to albo usunięcie takiego komentarza i szybkie zapomnienie, albo riposta ale w jakimś zabawnym stylu :D
UsuńDo mnie kilka dni temu przyczepiła się laska, że rozdanie za długo trwa. Za kilka dni skomentowała przesyłkę z Verbeny i zapytała jaka będzie o nich opinia ;) Napisałam, że dobra, bo są pyszne (ludzie, przecież to cukierki, jak mogą być nie dobre?!) i poszło kolejne zapytanie sugerujące mi, że wszystkie recenzje, są pozytywne, bo dostałam coś za DARMO (swoją drogą straszne wnerwia mnie jak ktoś mówi, że dostajemy coś za darmo, bo tak przecież nie jest). A kiedy oznajmiłam, że tak nie jest, laska powiedziała, że chciała się zapytać, bo nie chciało jej się szukać na blogu, bo ogólnie nie lubi blogów kosmetycznych i są dla niej w większości debilne o.O Także... Ludzi się nie ogarnie. A jeszcze dopisała mi, że bierze udział w wielu konkursach (jej facebookowa tablica to same konkursy) i to, że się u mnie czepiała parę razy, to przypadek, bo już nie ogarnia gdzie się zgłosiła i wgl nie kojarzy nazw stron
UsuńJoko dokładnie to był pewnie ktoś głupi i pusty, bo jak można coś takiego w ogóle napisać... Przez kilka komentów sobie cisneliśmy, ale w końcu się wkurzyłam i zablokowałam komentowanie anonimów, bo nie chciało mi się już z tą osobom wykłócać.
UsuńNatalia normalnie ręce opadają na takie osoby :| Skoro blogi kosmetyczne są dla niej debilne to po grzyba na nie wchodzi? A no tak zapomniała, żeby wygrać coś za darmo ;]
Natalia oj mnie bardzo wnerwia pisanie, że dostałyśmy coś za darmo. Nigdy bym niczego nie otrzymała ani nie miała żadnych korzyści gdybym prawie dzień w dzień nie wkładała pracy w swojego bloga. I to nie jest chwila, to jest kilka godzin dziennie zazwyczaj.
UsuńA laska, która Ci to napisała... Oj Bozia zapomniała obdarować mózgiem. Ja bym od razu blokowała takie stworzenie, po co się denerwować :]
Monika czasem nie ma innej rady, jak ktoś głupi to nic do niego nie dociera. Żeby oszczędzić sobie nerwów nie powinnyśmy się bać kasować hejterskich/głupich komentarzy i blokować takich delikwentów.
Skasować nie skasowałam tych komentarzy, ale zablokować już musiałam. Szkoda tylko, że takie osoby tak kozaczą tylko w internecie, bo na żywo to by pewnie gęby nie otworzyły :)
UsuńTo nasz kawałek świata i będziemy pisały o czym chcemy! Kochana walić zazdrosną populację!! :)))))))))))))))
OdpowiedzUsuńJa walę, a chciałabym żeby inne bardziej wrażliwe osoby się tak nie przejmowały :)
UsuńPodpisuję się obiema rękami! Nie tak dawno ktoś także narzekał na blogu, że mu projekt denko u innych przeszkadza. Dla mnie, póki ktoś nie pokazuje zużytych podpasek i tamponów, niech sobie robi na swoim blogu co chce. A jak ktoś inny ma z tym problem, to na allegro warto poszukać "maść na ból dupy" (serio, można znaleźć ;)) i zastosować zgodnie z przeznaczeniem.
OdpowiedzUsuńHaha haha, zużyte podpaski, no to byłoby dopiero zużycie ;) Rozwaliło mi system, lajkuję ten komentarz "obyma kciukima" :)
UsuńA tak z tym denkiem to i czytałam :] Już miałam napisać o tym punkt, ale stwierdziłam, że ujmę to w jednym, że można pisać na każdy temat jaki się chce. Szczerze ja nie przepadam za postami denkowymi, nie są dla mnie ciekawe, ale w ogóle mi to nie przeszkadza, że ktoś sobie denka robi :) Nie mogę ogarnąć czemu komukolwiek miało by to przeszkadzać. Po prostu jak nie jest to dla mnie ciekawe często omijam u innych takie wpisy i już :) Jeżeli ktoś to lubi to czemu miałby sobie nie pisać?
UsuńMatMaja wszystko się może zdarzyć haha :D
Ahahaha MISTRZYNI! :D Trafiłaś w sedno ! :D
OdpowiedzUsuń:D
Usuńkażdy jest inny i każdy może sobie robić i pisać do chce. z tego samego powodu każdy lubi i każdego denerwuje co innego. ja np. nie lubie zwrotu TŻ czy "nieprzyjaciele" i nieco mnie to drażni. to są moje odczucia i mam do nich prawo, ale nie robie z tego żadnego problemu.
OdpowiedzUsuńNo właśnie. Ja nie lubię nawet sporo rzeczy z punktów, które wymieniłam, ale skoro nie lubię to po prostu JA tego nie robię, ale u innych mi to w ogóle nie przeszkadza. Jak lubią to niech sobie piszą :)
UsuńDobrze gada! Polać jej!
OdpowiedzUsuń:D
UsuńUwielbiam Cię za ten post :
OdpowiedzUsuńAmen
OdpowiedzUsuńZgapiłaś! To ja miałam to napisać! :P
UsuńTo już się robi przerażające o.O
Złączenie jaźni? :D
UsuńJestes NIESAMOWITA!!!! ;)
OdpowiedzUsuńOjej czekaj zapiszę to sobie gdzieś!
UsuńHaha dziękuję :*
Joko nasza kochana weź głęboki oddech policz do 10 i nie denerwuj się bo nie warto. Wszędzie spotykamy ludzi którym przez jakąś tam nawet całkiem niewielką "popularność" woda sodowa do łba uderza i nie mamy na to wpływu. Każdy zakłada swój blog z innych powodów, potrzeb, pragnień i każdy ma prawo prowadzić go jak chce - TO WYŁĄCZNIE JEGO DECYZJA. Nie mamy prawa ingerować w to co ktoś robi na swoim blogu - jeśli nam się nie podoba nie zaglądamy tam. A Ci którzy czepiają się wszystkiego to chyba nie mają co robić, nie mają swojego życia, nie chcą przypomnieć sobie jak czuli się gdy sami byli początkującymi blogerami i w ogóle .......olać ich ;P Róbmy to na co mamy ochotę bo życie jest za krótkie żeby przejmować się hajterami !!! Buziaki kochana i miłego popołudnia :*
OdpowiedzUsuńTo jest bardzo zdrowe podejście. Tylko wiesz czasem coś przeczytam i po prostu ręce mi opadają od tych wszystkim wymądrzających się panienek, tak jakby one wszystko robiły idealnie. Ale dziękuję za miłe słowa :*
UsuńBardzo dobre rozwinięcie do wpisu z fejsa! :D Nikomu nie dogodzisz - i co pan zrobisz? Nic pan nie zrobisz! Niektóre pseudoczytelniczki czepiają się byle literówki, by poczuły się jakby wcieliły się w olbrzymów i stały nad mrówką, a później machinalnie zarzuciły butem i ją zgniotły (bardzo prosty przekaz, ale za to jaki prawdziwy). Mnie nie przeszkadzają wpisy o promocjach w Rossmannach, nowościach z gazetek, współpracach, zarabianiu na blogu, bo wszystko jest dla ludzi. A to, czy ja będę chciała czytać tego typu posty to już moje "widzi mi się" i nie potrzebne są do tego hejty. Idealnie trafiony temat skierowany do tych pań, które właśnie czytają ten wpis i czerwienieją ze złości - tak panie, to o Was ;-) .
OdpowiedzUsuńA na końcu "kropka nienawiści" :D
UsuńHahaha kropka nienawiści :D .
UsuńMusze ta kropke zapamietac ;)
UsuńHaha kropka nienawiści :D
UsuńNo właśnie dobrze ujęte, że to czy coś będziesz chciała czytać zależy tylko od Ciebie. Dlatego ja nawet jeśli nie lubię pewnych rzeczy, o których wspomniałam w punktach wyżej to po prostu nie czytam, lub podchodzę do tego z dystansem. Ale nigdy bym nikomu nie wypomniała żeby nie pisał tego czy tamtego bo MI się to nie podoba. Zdecydowanie bardziej wolę chwalić jeśli ktoś zrobił coś co mi się podoba.
Zanim opublikowałam ten wpis to powiem szczerze, że bałam się reakcji, zwłaszcza tych osób które mają w zwyczaju narzekać i czepiać się. No ale musiałam :D
Zgadzam się z każdym słowem ;)
OdpowiedzUsuńKażdy ma prawo. ;)
Pozdrawiam
:)
UsuńO ja ostatnio właśnie przeczytałam że blogi monotematyczne są nudne :D Kurde jeśli najlepiej znam się na malowaniu paznokci (mój przypadek), to nie będę pisała o gotowaniu które nie jest moją mocną stroną. Poza tym jest tyle osób w sieci, że każdy znajdzie coś dla siebie. I nie widzę, powodów do narzekań, blog mi się nie podoba ? W prawym górnym rogu jest krzyżyk. To mój sposób, polecam każdemu zamiast psucia nerwów innym ;) Tekst świetny! :D
OdpowiedzUsuńDokładnie! Ja nie rozumiem jak można czepiać się takiej rzeczy. Skoro komuś nie pasuje taka tematyka to po co do Ciebie wchodzi? Po co obserwuje? Nie wiem.
UsuńI dokładnie możesz sobie pisać o paznokciach i tylko paznokciach ile chcesz :)
Joko uwielbiam cię <3 I mnie czasem zdarzy się czegoś np. pozazdrościć w duchu ale czy od razu tę osoboę krytykuję? Nie, bo po co? Szkoda że nie wszyscy tak myślą -.-
OdpowiedzUsuń:D <3
UsuńBrawo!!! Zgadzam się z Tobą w 100% i dodam tylko tyle: róbmy to co kochamy, uczmy się na błędach, bądźmy sobą i wkładajmy serce w to, co piszemy. Nie zrażajmy się, że mamy zły aparat i zdjęcia są gorszej jakości, tylko piszmy, piszmy, piszmy... Zarabiajmy na blogu, bo dlaczego nie? Wszystkie inne media zarabiają. Co złego w tym, że blogerka zarobi na reklamie i może np. przeznaczyć te pieniądze na opłacenie domeny, nagrody dla czytelniczek czy zakup nowego sprzętu fotograficznego, żeby zdjęcia produktów były lepszej jakości? Co złego w tym, że ktoś marzy o tym, żeby móc robić to co kocha i się z tego utrzymywać? Co złego w tym, że dziewczyna wsiada w autobus i jedzie przez całą Polskę, żeby przeżyć jakąś fajną przygodę i poznać nowych ludzi? Życzę wszystkim zazdrosnym jędzom, żeby pilnowały własnego tyłka, bo ponoć od zrzędzenia lubi rosnąć.
OdpowiedzUsuńWłaśnie ostatnim zdaniem najlepiej to podsumowałaś. To jest właśnie zazdrość. Wiele razy widziałam jak jakaś popularna blogerka się właśnie krzywiła na inną i oskarżała ją o to "że się sprzedała". No ludzie, gazety mogą zamieszczać reklamy, telewizja może, aktorzy i aktorki za pieniądze mogą reklamować, ale BLOGERKI NIE. Przecież to śmieszne. Zresztą można przecież reklamować coś co uważa się za naprawdę dobre tak? Nikogo nie okłamując :)
UsuńDziwi mnie tylko, że tej zazdrości niektórzy nawet nie próbują ukryć.
Popieram Cię :) Niestety coraz częściej spotykam się z osobami które wszystkiego zazdroszczą i ze wszystkiego są niezadowolone w życiu, szukają dowartościowania poprzez obrażanie innych ....
OdpowiedzUsuńChyba właśnie troszkę na tym to polega, że ktoś próbuje się dowartościować, że inni są źli, a ja jestem ta jedyna fajna. :]
Usuńi tak powinno być!!! ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńKiedy zaczynałam na wizażu zarzucono mi, że nie mam białego tła i że piszę na ZBYT wiele tematów, bo albo powinnam pisać tylko o lakierach, tylko o włosach albo tylko o innych kosmetykach niż lakiery. A skrótu TŻ używam, bo czemu by i nie? Mam pisać w każdym poście mój narzeczony to, mój narzeczony tamto, jeśli chcę o nim wspomnieć? Wtedy wyjdzie na to, że się chwalę- bo zawsze coś jest nie tak, a tak zwrot TŻ jest uniwersalny i może oznaczać mojego chłopaka, narzeczonego, męża i nie sugeruje to relacji, o której też nie zawsze chce się pisać.
OdpowiedzUsuńNo widzisz tu jedni piszą, że ktoś jest zbyt monotematyczny a inni że powinnaś być monotematyczna. Dlatego właśnie wszystkim nie dogodzisz. Ewidentnie ktoś kto Ci zarzucał takie rzeczy był po prostu zazdrosny.
UsuńZ TŻ-tem dlatego ja rozumiem jak najbardziej. Nie ogarniam tylko jak ktoś może mieć tak mało problemów w życiu że takie głupotki jak to czy ty sobie napiszesz tż czy nie komuś przeszkadzają. :)
Oj to ja tutaj do połowy punktów chyba pasuje ;D No i w sumie się nie przejmuję i piszę jak chcę. Póki co mam mało poczytny blog więc hejtów u mnie jest właściwie zero, ale juz chyba tak jest ze im więcej osób zagląda tym gorzej potem z czepianiem się takich pierdól..
OdpowiedzUsuńA taki hejter to Cię może dopaść chyba na każdym etapie, wystarczy że poczuje zazdrość. :D Także strzeż się, ale nimi nie przejmuj :)
UsuńZawsze są dwie strony medalu, ale wydaje mi się, że osoba napisała po prostu z czysto subiektywnego punktu widzenia i nie oznacza to, że każdy musi się z tym zgadzać;) Mnie osobiście drażni parę rzeczy, ale też nie oznacza to, że komuś zabronię bo niby jakim prawem;) Dopóki ktoś nie robi drugiemu krzywdy ma prawo robić co chce w blogosferze;)
OdpowiedzUsuńA zwrotu tż naprawdę szczerze nie znoszę, ale swego czasu sporo moich znajomych się nim posługiwało i musiałam jakoś z tym żyć:D
UsuńJa też nie lubię dużo rzeczy, nawet tych które wymieniłam w punktach, ale skoro tak to ja po prostu tych rzeczy nie popełniam. Jeśli inni chcą, czują się z tym fajnie, to czemu nie. Zwłaszcza, że właśnie nie robią przecież nikomu krzywdy :)
UsuńSerio ludzie się aż tak czepiają? Ludzie, opanujcie się i przestańcie czepiać! Po co? Chyba jeszcze brakuje punktu, że jak ktoś u mnie zostawił kometarz, to ja u niego też powinnam. A guzik, podoba mi się u kogoś, to odwiedzam, mam ochotę zostawić komentarz, zostawiam, autorka ma ochotę go usunąć, usuwa, i tak dalej. Nie mam na coś ochcoty - nie robię tego! Wchodzę na jakiegoś bloga, nie podoba mi się dana fryzura, makijaż, czy zdobienie - nie komentuję, po co? Skoro ktoś wrzucił to na bloga, to znaczy, że ma do swojego dzieła stosunek emocjonalny, jak ja napiszę, że do dupy zrobiłaś, to tej osobie będzie przykro. Chyba że umiemy delikatnie powiedzieć, co można zrobić lepiej, ja nie umiem, więc odpuszczam. Za to warto pochwalić, jeśli coś nas zachwyca! Świat robi się od tego lepszy :)
OdpowiedzUsuń"Skoro ktoś wrzucił to na bloga, to znaczy, że ma do swojego dzieła stosunek emocjonalny, jak ja napiszę, że do dupy zrobiłaś, to tej osobie będzie przykro. Chyba że umiemy delikatnie powiedzieć, co można zrobić lepiej, ja nie umiem, więc odpuszczam. Za to warto pochwalić, jeśli coś nas zachwyca! Świat robi się od tego lepszy :)"
UsuńGenialnie napisane, naprawdę. Sama bym lepiej tego nie ujęła. Właśnie o to mi chodziło, że z krytyką powinniśmy się zastanowić ze 100 razy czy ma sens czy tylko zrobimy komuś przykrość.
100 procent prawdziwy post. Ja generalnie nie interesuję się tym co mówią inni, piszę dla siebie i nie nawiązuję większych kontaktów - bo to by mnie na dłuższą metę wymęczyło psychicznie - właśnie ze względu na ludzkie zrzędzenie i narzekanie. Ludzie lubią podcinać skrzydła. To nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńJednym słowem zachowujesz dystans. To też jest jakiś sposób :) Ja chyba jestem zbyt emocjonalna na to, żeby tak pięknie umieć się odciąć od tego co mnie drażni. W każdym razie życzę Ci, żeby nikt nawet nie próbował podcinać Ci skrzydeł :)
UsuńPodpisuję się pod każdym punktem. Jak się coś komuś nie podoba jest milion innych blogów. Ludzie kochają narzekać, krytykować, tłamsić kogoś a nie po to pisze się blog. Jak się tak nie podoba np. TŻ niech idzie narąbać drzewo czy umyć okna zamiast się wyżywać na blogerce. Ja sobie robię na blogu co chcę. ;))) Na cudzym czuję się gościem i nikomu nic nie zarzucam. :)
OdpowiedzUsuńA najgorzej jak to krytykowanie jest tylko po to, żeby wywyższyć siebie. "Ty jesteś ta ZŁA a ja to jestem ta najlepsza". Nienawidzę wręcz jak ktoś próbuje kogoś stłamsić. Brrr.
UsuńTak jak mówisz na swoim blogu robię co chcę i inni powinni w końcu to zrozumieć :)
Dobrze napisane. Najlepsze są blogi takie od serca :) a nie wychuchane ze wszystkich stron i każde słowo przemyślane czy aby wypada, pasuje i co ludzie na to powiedzą.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZgadzam się ;D a poza tym jeśli komuś się coś w danym bloguu nie podoba to niech zagląda ;) on jest 'moj' i koniec ;)
OdpowiedzUsuńTak właśnie :)
UsuńKochana świetny post,wreszcie ktoś to napisał!Dokładnie...każdy ma prawo wstawić 15000190 post o danym kosmetyku czy akcji,a ochrzan za takie pseudo komentarze również.Świat byłby o wiele lepszy gdyby było więcej takich osób jak Ty. :*
OdpowiedzUsuńOj na takie miłe słowa to się chyba zarumienię. :D
UsuńBardzo dziękuję :*
uwielbiam zwijane posty i wcale się tego nie wstydzę :D bardzo ułatwia mi to przeglądanie blogów.
OdpowiedzUsuńJa tez je uwielbiam. Udzie szybko przejrzec nowego bloga bez koniecznosci kazdorazowego przewijania strony! Dzieki temu przerzuce pare stron czyli kilkanascie postow i wiem czy bede na dany blog zagladac czy nie!
UsuńO a już myślałam, że tylko ja w zawijanych postach widzę przydatną funkcję. Poważnie na początku nie lubiłam tego za bardzo, ale potem zdałam sobie sprawę, że to naprawdę BARDZO ułatwia przegląd bloga :)
UsuńChciałabym coś więcej napisać, ale chyba nie mam co, bo zgadzam się z Tobą w 100%. Blogów jest tyle, że każdy znajdzie coś do poczytania dla siebie i przecież nikt nikogo nie zmusza do obserwowania bloga, który mu się z jakiegoś powodu nie podoba.
OdpowiedzUsuńWłaśnie nikt nikogo nie zmusza, ale niektórzy chyba mysia, że są zobligowani do wytykania błędów :]
Usuńbardzo ciekawy post ... bardzo mi się przydał bo czasem mam wrażenie "kurcze, co ja tu robię .... przecież są lepsi, a ja tylko szara mysz ... " dziękuję za to o zdjęciach czasem aparat nawali i fonem cykam wtedy nie najlepsze, błędy mogą zdarzyć się każdemu więc jak coś gdzieś widzę to szlag mnie trafia ale nic nie mówię bo wiem, że i mnie może się przydarzyć :)
OdpowiedzUsuńZawsze będą lepsi i zawsze będą gorsi dlatego warto skupić się na sobie i doskonalić się przede wszystkim dla siebie samych :) Pewnie że można cykać zdjęcia fonem, nie każdego stać żeby sobie załatwić zaraz nie wiadomo jaki sprzęt.
Usuń:)
Wielokrotnie nie pisałam komentarza pod danym postem bo wołał o pomstę do nieba!!!!!! nie znoszę afer wziętych nie wiadomo z czego i nie komentuje ich nigdy!
OdpowiedzUsuńA ja uważam, że krytyka jest ważna. Poza tym skoro możemy chwalić, możemy krytykować chociaż niestety krytykę ciężko jest po prostu przyjąć na klatę. Łatwiej jest czytać pochwały, gratulacje itd. a nie narzekanie, że to czy tamto jest źle, brzydko czy okropnie.
OdpowiedzUsuńJa uważam, że mam prawo skrytykować kogoś jak ma zielone tło, w czarne kropki i gwiazdki, bo jak sama powiedziałaś: mam do tego prawo. W końcu wyrażam swoją opinię, że coś mi się nie podoba, ale uważam że czasem ludzie po prostu się CZEPIAJĄ. Bo naprawdę im się podoba, są zazdrośni, zawistni i robią to po złości.
Najlepiej się nie przejmować, prowadzić bloga po swojemu i ulepszać go według swojego uznania, a nie całej blogosfery ;)
Ja też czasem krytykuję, ale robię to gdy np. widzę jakiś błąd, który ja popełniałam i teraz żałuję, nie żeby komuś dokopać. Robię to jednak w ten sposób "podoba mi się u Ciebie ... ( np. zdjęcia, makijaże, styl pisania)... , ale na Twoim miejscu zmieniłabym to... (większe obrazki, likwidacja weryfikacji obrazkowej). Ja też tak robiłam, ale ktoś mi zwrócił uwagę i teraz się cieszę, że to poprawiłam.
UsuńSą przypadki kiedy oczywiście warto komuś zwrócić uwagę, ja bardzo często zwracam o weryfikacji obrazkowej, bo dziewczyny nawet nie wiedzą, że ją mają. I też staram się to robić delikatnie. I takie podpowiedzi czy dobre rady są fajne :)
UsuńJeśli chodzi o konkretną krytykę staram się jej nie podejmować, ja jestem osobą która woli chwalić a jak mi się szablon nie podoba to trudno, widocznie ktoś ma inny gust :)
Wszystkim nigdy nie dogodzi :) Zgadzam się z Twoją notką w pełni, niech każdy prowadzi swojego bloga po prostu po swojemu, najlepiej jak potrafi i nie ważne czy zdjęcia wykonuje się Canonem czy aparatem z nieco niższej półki cenowej, ważne żeby ten ktoś był szczery w tym co pisze i w kontakcie ze swoimi czytelnikami, a reszta już sama przyjdzie. Jeśli coś mi się u kogoś nie podoba to zwyczajnie nie czytam takiego bloga i święto :)
OdpowiedzUsuńTak najlepszą radą jest nieczytanie bloga, który nam się nie podoba, ale niektórzy chyba podchodzą do tego tak że lepiej go skrytykować niż po prostu zostawić w spokoju.
UsuńI fajny tekst o tej szczerości :)
Każdy ma prawo robić, co chce, ale jak ktoś czasami mu dobrze radzi, to źle? :)
OdpowiedzUsuńTe gazetki rosmmannowskie i micele z Biedry/doniczki z Ikea mnie rozwalają, mimo wszystko :P Czasami wchodzisz na blog i widzisz, że wygląd ci nie odpowiada no i kurcze jak znajdzie się osoba, która powie, że wygląd jest ujowy to wg mnie jest ok (może nie tymi słowami :) ). A to co bloger/ka zrobi z taką krytyką, będzie już zależeć tylko od niej. ;) Przynajmniej wie, co razi innych.
Dlatego Kochana napisałam że dobre rady są fajne. I lubię i posty z dobrymi radami i lubię jak ktoś dyskretnie i delikatnie podpowie coś innej osobie. Bardziej chodzi mi o czepialstwo i narzekanie. :)
UsuńDokładnie :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńI za to Cię uwielbiam, Joko! Za to, że jesteś niezależna i cenisz niezależność u innych, każdemu pozwalasz "być sobą" i szanujesz osoby, które podążają innymi ścieżkami (np nie mają, o zgrozo, białego tła). Bardzo cenię wpisy, w których dany bloger dzieli się swoim doświadczeniem, ale nie potrafię zrozumieć rad w rodzaju: jeśli nie będziesz mieć białego tła, nikt nie będzie cię czytał. Nawet, jeśli to prawda :D
OdpowiedzUsuńJa np nie lubie bialego koloru i nie wyobrazam sobie zeby moj blog mial wlasnie biale tlo. Nie mniej wcale nie przeszkadza mi, ze Joko ma biale tlo... ;)
UsuńTeż kiedyś nie przepadałam za białym tłem, długo się przed nim broniłam, ale później jak robiłam z zaczarowaną nowy szablon u siebie o jakoś mi się to białe tło bardzo spodobało i tak zostało. Ale uważam że blogi które nie mają białego tła nie są w żadnym stopniu gorsze, denerwuje mnie to że niektórzy piszą że blog powinien mieć białe tło. Wręcz bardzo denerwują :]
UsuńGabrielle haha dziękuję! A powiem Ci, że ja Ciebie też uwielbiam :D Dla mnie jak najbardziej każdy powinien być sobą, nie lubię dostosowywania się to masy / innych/ grupy tylko dlatego, żeby się czasem nie wyróżnić.
Zgadzam sie w 100% :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMyślę i myślę, i nie mogę wymyślić jak sensownie skomentować ten post. Masz rację, że bycie sobą jest najważniejsze, w końcu prowadzimy blogi po to, żeby wyrazić siebie i dobrze się z tym czuć... W zasadzie jedna rzecz, którą napisałaś nie daje mi spokoju... Serio ktoś napisał, że tło bloga ma wpływ na jego poczytność? ;-D
OdpowiedzUsuńJesli chodzi o mnie to tlo nie ma znaczenia, ale sa szablony ktore doprowadzaja mnie do szalenstwa, bo na komorce w ogole sie nie otwieraja a na kompie mula, inne sa malo przejrzyste, nie ma daty wpisu postu, czy np nie mam mozliwosci komentowania bo wpierw musze wpisac tysiace swoich danych albo sciagnac jakis program. Niestety z paroma takimi blogami sie rozstalam, bo co z tego ze je lubialam i chcialam byc na biezaco, a nie moglam dostac sie na bloga, lub zostawic sladu po sobie w postaci komenta?!
UsuńJagodowa serio serio. Bardzo często spotykałam się z uwagami, że tło bloga musi być białe i już! Dla mnie to też jest abstrakcja, ale poważnie. Według mnie najważniejsze żeby było czytelnie czyli oczy Cię nie bolały jak coś czytasz, i jeśli ktoś ma w guście zrobić sobie tło zielone czy niebieski to dla mnie luz :)
UsuńSyla to ja się chyba nie spotkałam z takim blogiem, który mi się nie chce otworzyć, ale ja też nigdy z komórki nie przeglądam blogów więc to pewnie dlatego :) Ale jakby tak się działo to też bym chyba nie wytrzymała.
ja już wczoraj na fejsie się wypowiedziałam:)) co do twojego wpisu - nic dodać, nic ująć - zgadzam się w 100% :))
OdpowiedzUsuńps stara jestem i nie wiem - co znaczy skrót TŻ? ;p
UsuńNie jesteś stara :D Ja też nie wiedziałam kiedyś i myślę że wciąż dużo osób nie wie. TŻ - towarzysz życia. Często dziewczyny używają takiego skrótu zamiast napisać: chłopak, mąż, narzeczony itp :)
UsuńDobrze napisane. Blog jest własnością autora i może na nim pisać, co tylko zechce.
OdpowiedzUsuńDobrze piszesz :). Każdy powinien robić i pisać to, co chce i już, nikt nie każe nam czytać blogów osób, które nam nie odpowiadają tematycznie, czy w jakikolwiek inny sposób
OdpowiedzUsuńTak właśnie, jak się nie podoba to nie czytać i już :)
UsuńKażdemu swoje, pisałam wczoraj Kochana :)
OdpowiedzUsuńKażdy/każda ma prawo do tworzenia swojej przestrzeni w sposób, jaki jemu/jej się podoba, o ile nie robi krzywdy innym, a krytyka jest dobra, ale ta w ramach rozsądku oczywiście. Każdemu zdarzają się błędy, a to czy blog jest zwijany czy nie... czy zdjęcia artystyczne czy z parapetu... i t.p. to już czepiarstwo :)
Tego czepialstwa i marudzenia o głupoty właśnie nie lubię najbardziej :)
UsuńTrafilam tu od Pepy i Kasi7212 i bardzo sie cieszę! I jeszcze dodam od siebie, ze na swoim blogu mamy prawo przeklinac hehe bo mi za to jadą czasami ;-) pozdrowionka :-)
OdpowiedzUsuńPewnie, że tak :D Oj powiem Ci, że ja w prawdziwym życiu przeklinam sporo, tu się wiele razy hamuję :D Ale jeśli tylko ktoś chce to oczywiście, że może :)
UsuńJak wiesz jestem początkująca ale zgadzam się z wszystkim :) Choć i tak czasem nie napiszę o czymś, bo wiem, że to się nie spodoba, ale powoli nabieram pewności siebie.
OdpowiedzUsuńWkurza mnie nie raz stwierdzenie, że robi się coś dla kasy/produktów z współprac, ja np. nie po to zakładałam blog, ale jeśli mam taką okazję to nawiązuje współpracę, ale z głową, bo nie każdy produkt jest wart
Wspaniały pościk Jokuś :*
Tak mnie też wkurza gadanie, że współprace to zło. To trochę jak zaglądnie komuś do portfela czy torebki. Moja sprawa i już. A to, że post jest ze współpracy nie wyklucza szczerości, bo tak jak mówisz można nawiązywać je z głową :)
UsuńWidzę, że wszyscy czekali na taki post i super, że go stworzyłaś :) Przeczytałam dokładnie wszystkie 26 punktów i dziwię się, że spotkałaś się ze wszystkimi tymi zarzutami :D Zgadzam się z przesłaniem tego wpisu, że każdy powinien prowadzić swojego bloga tak jak chce i tyle :)
OdpowiedzUsuńTzn wiesz to nie są raczej zarzuty z którymi spotkałam się w moją stronę, ale takie które wyłapałam na innych blogach czy w postach typu "czego nie lubię na innych blogach". Ale po prostu z każdym takim napotkanym "shitem" rosło we mnie przekonanie, że taki post musi powstać :D
Usuńtaka prawda i czysta prawda. To o zdjęciach telefonem POPIERAM! Jakoś gorzej nie czuje sie niż reszta z aparatami. Moze zdjec najpiękniejszych nie mam, ale sie staram. Jesli ktos lubi blogować i pokazuje to to nie ważne co robi, ważne by był : ) Ps. Lubie swojego kucyka i tło zielone w białe kropki :p nikt tego nie zmieni xd
OdpowiedzUsuńJa robie zdjecia tylko i wylacznie telefonem...
UsuńMusze wpasc obejrzec kucyka ;)
Kucyk jest właśnie słodki i wyjątkowy :D
UsuńNo ja rozumiem jak najbardziej zdjęcia telefonem,to że ktoś nie może sobie pozwolić na lepszy sprzęt czy nie ma narazie do niego dostępu to co nie może blogować? A właśnie, że może :)
Dokładnie - każdy prowadzi swojego bloga jak chce. Dlaczego ma nie "chwalić się" zakupami w Ross czy nie pisać kolejnej notki o znanym produkcie? Każda z nas może mieć o nim inne zdanie... Fakt faktem, konstruktywna krytyka jest jak najbardziej okej. Jednak ciągłe narzekanie czy hejtowanie już nie.
OdpowiedzUsuńO! ;)
Właśnie, zresztą jeśli tylko masz potrzebę napisania sobie postu o kosmetyku o którym ktoś już napisał to masz do tego święte prawo a jak komuś się nie podoba to zamiast narzekania mógłby zając się sobą:)
Usuńrozpisałabym się..ale że jest już późno napiszę tylko - uwielbiam Cię za ten post!!! :D
OdpowiedzUsuń:D :*
UsuńHehe coz za wiele nie powiem, ale masz racje! Moze i 100 osob pisze o promocji w rosku, ale jakie jest prawdopodobienstwo, ze akurat wszystkie 100 obserwuje i ze ba kazdym z nich przeczytam o rosku? Znilome! Wsrod osob ktore obserwuje na blogu tylko 2 pisaly o rosmanowej promocji. OK na temat "halolin" pisaly prawie wszystkie. Ale kto im zabroni?! Nie interesuje mnie to nie czytam ale na pewno nie skreslam tych blogow. Ja akurat nie napisalam o dyniach, bo mnie braklo, a jakbym napisala bylabym ta 101 osoba ktora o tym napisala ;)
OdpowiedzUsuńJa np komentuje z komorki i nie mam polskich znakow i wiem, ze czasem utrudnia to zrozumienie, ale co mam nie komentowac skoro chce?!
Tak jak zauwazylas, kazda z nas jest inna i ma prawo pisac na swoim blogu co sie jej podoba...
" OK na temat "halolin" pisaly prawie wszystkie. Ale kto im zabroni?! Nie interesuje mnie to nie czytam ale na pewno nie skreslam tych blogow."
UsuńNo dokładnie. Ale zawsze przy takiej okazji znajdzie się ktoś kto jak nie w poście to na FB zamarudzi " że Halloween to zło, ludzie opamiętajcie się" albo "ileż można pisać o Rossmannie". No kurcze. Będę pisała o czym chce zwłaszcza, że nikogo nie obrażam. A jak uważam że za dużo jest już wpisów o Ross to po prostu nie piszę o Ross ale innym pozwalam bo to ich sprawa :)
Zamiast czytać posty o tym, czego ktoś nie lubi w sferze blogowej, to wyszukuje takie, gdzie blogerki chwalą inne blogi czy osoby na których się wzorują. Jest to coś wspaniałego, że potrafią nawzajem się docenić :) Z wyżej wymienionych powodów czasami odstrasza mnie możliwość pisania bloga, jestem osobą, która bierze do siebie krytykę i przeżywa to po dziesiątki razy. Ja wiem jedno - żeby być blogerem trzeba mieć jeszcze więcej cierpliwości niż pomysłów na posty :)
OdpowiedzUsuńO tak ja uwielbiam posty gdzie dziewczyny polecają inne blogi, chwalą je, wyłapują mocne strony. Też uważam to za cudowne zjawisko. I o wiele wolę taką formę zainteresowania innymi niż wkraczanie z butami i krytykowanie.
UsuńTeż niestety jestem osobą, która krytykę przeżywa, może trochę dlatego powstał ten post...
Jestem tą od "słabego" aparatu. Do Biedronki nie chodzę prawie wcale to w tej kwestii z nikim nie będę się ścigać i cieszy mnie 58254452 post na temat organizerów z tego sklepu :d
OdpowiedzUsuńNo widzisz i mimo słabego aparatu jakoś da się blogować :D
Usuńskrót TŻ widuję baaaaaaaardzo często :D
OdpowiedzUsuńJa też :) I w ogóle mi to nie przeszkadza.
UsuńCieszę si,ze trafiłam na Twój post.Czasami spotykam sie z większością opisanych tu zarzutów.Ja dodała bym jeszcze jeden-wiek....Mnie kiedyś napisano,że kobieta po 40 nie powinna prowadzić bloga bo....jest za stara.....Do licha ..to kto ma testować kremy przeciwzmarszczkowe??
OdpowiedzUsuńNo właśnie! Super dystans do siebie. Ja na przykład wolę dojrzalsze blogerki ,chociaż sama jestem "naście"- po prostu są takie bezprecedensyjne,nie przejmują się innymi i są mądrzejsze, A przynajmniej takie mam uczucie :D
UsuńPozdrawiam ;)
Katarzyna naprawdę kiedykolwiek ktoś zarzucił Ci, że przez wiek nie możesz blogować? O to już jest bezczelność i przejaw prostactwa. Mam nadzieję, że w ogóle się tym nie przejęłaś. Ktoś musiał to napisać ze zwykłej złośliwości i parszywego charakteru. KAŻDY może blogować. A wiek to tylko cyferki, liczy się osoba :)
UsuńPaulina masz dużo racji w tym, że im osoba starsza tym chyba niej przejmuje się innymi :)
Tak.....ktoś napisał ,że" starsze blogerki" nie powinny zajmować się ocenianiem kosmetyków.Bo niby mamy za starą skórę na prezentowanie na przykład makijażu,lub lakieru na paznokciach...Absolutnie się tym nie przejęłam,mam zadbaną skórę,wyglądam młodo i czuję się młodo.:)
UsuńZapomniałam dodać,ze nigdy nie prezentowałam makijaży na swoim blogu. :)
UsuńCiekawe czy jak ta osoba będzie w Twoim wieku to się zamknie w domu i nie będzie wychodzić, bo jest za stara żeby pokazywać swoją skórę?
UsuńTzn ja oczywiście tak nie myślę, tylko idę tokiem rozumowania kogoś kto Ci to napisał :)
bardzo mądrze napisane! :D
OdpowiedzUsuńZawsze piszę tak jak chce i mimo tego, że słyszałam, że ściągam od kogoś, że nie mam własnego pomysłu. Na początku było mi przykro, bo nie doceniano mojej własnej pracy, ale teraz lata mi koło nosa to :) Wiem, że to jest moja własna praca.
OdpowiedzUsuńAż nie chce się wierzyć że ktoś Ci powiedział, że ściągasz. To w makijażu w ogóle można ściągać? Myślałam, że połączenia kolorystyczne nie są na stałe przywiązane tylko do jednej osoby :D
UsuńDobrze, że się tym nie przejmujesz, to na pewno był ktoś zazdrosny, a jestem przekonana że o Twój talent czy urodę parę zazdrosnych osób się znajdzie.
Nie mam specjalnie bogatego doświadczenia jeśli chodzi o blogosferę, ale jest kilka rzeczy, które mnie w niej wkurzają. Jeśli trafię na bloga, na którym faktycznie mnie co denerwuje po prostu klikam w krzyżyk przy karcie przeglądarki. Nie ma sensu dołować autora wpisów ani rozdrabniać się nad mało istotnymi rzeczami. Ze słowami krytyki jak i pochwały uważam, aby zawsze był szczere i nie przesadzone. Ale wiesz, faktem jest, że 80% osób prowadzących blogi jest przekonanych o swojej perfekcyjności i raczej nic z tym nie zrobimy :/
OdpowiedzUsuńTak na marginesie: napisem pod zdjęciem wujka Sama zrobiłaś mi dzień :D
KLIK
I to jest najlepsze podejście. Też staram się tak robić, jeśli coś mnie wkurza u kogoś to po prostu wychodzę. Nie zamierzam się z nikim kłócić ani robić komuś przykrości. Nie potrzebna mi wymiana zdań, która będzie nie miła. Tak jak mówisz nie ma sensu dołować autora wpisu. :)
UsuńHah wujek i podpis jakoś tak od razu przyszły mi do głowy jeśli chodzi o ten post :D
Dokładnie tak samo myślę :) Mój blog ma mi się podobać, jeśli komuś coś nie odpowiada niech po prostu na niego nie wchodzi! Niestety zawsze się znajdzie ktoś kto ma jakieś ALE...
OdpowiedzUsuńTo powinna być pierwsza zasada, nie podoba się to niech nie wchodzi :)
UsuńArcy mądra kobieta z Ciebie! :D Myślę, że te całe zrzędzenie o gifty, tematy czy zawijane posty wynikają z tego, że 90% blogów urodowych czytają same blogerki. A trzeba pamiętać, że są w Internetach ludzie, którzy nie mają bloga, nie śledzą każdego wpisu na każdym blogu i nie chcą ani nie muszą być na bieżąco. I organizer z Biedronki jest dla nich atrakcyjną treścią. Pozwólmy ludziom wybierać treść i formę, którą chcą oglądać! Jeśli nudzi kogoś micel BeBeauty, to przecież może iść obejrzeć serial zamiast kolejną godzinę życia spędzać na blogspocie! :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję :)
UsuńDobrze mówisz, taka prawda, że czytają nas głównie same blogerki. I może dla nich kolejna recenzja micela z Biedronki to już zbyt wiele, a przecież taka jak mówisz nikt nie każe im tego czytać. Mamy przecież też czytelników, którzy blogów nie prowadzą i rzeczywiście dla nich może to być zupełna nowość :)
Święta racja jestem z Ciebie dumna :)
OdpowiedzUsuń:D
UsuńKrytyka jest dobra jeśli jest konstruktywnie napisana, ma podstawy i uzasadnienie. Czepianie się o głupotki może do wszystkiego zniechęcić. Odwiedzając sporo blogów spotykam się z komentarzami anonimów typu: "Nie masz czegoś lepszego do opisania?" albo "No i co z tego" (np. w odniesieniu do wpisu z nowościami kosmetycznymi).
OdpowiedzUsuńSzkoda nerwów na osoby, które zostają anonimowe i tylko uprzykrzają życie. To samo tyczy się innych, zawistnych ludzi. Bo ktoś ma więcej obserwatorów, bo ktoś znowu coś wygrał... Ludzie potrafią się wszystkiego uczepić.
Trzeba ignorować i dalej robić swoje, to co się chce. W końcu blog to nasza własność i mamy prawo pisać o czym dusza zapragnie.
Bardzo mi się podoba Twój post :)
Pozdrawiam!
Jak najbardziej przydałoby się ignorowanie takich osób, które czepiają się tylko po to żeby się do czegoś przyczepić. Ja najczęściej po prostu takim osobom nawet nie odpisuję, lub odpowiadam jakąś zabawną wyluzowaną ripostą.
Usuń:) I dziękuję.
podpisuję się pod tym obiema rękami
OdpowiedzUsuń:)
Usuńfajny post, z nutką ironii ;D
OdpowiedzUsuńdobrze ,że mogę napisać o Evree , bo zamierzam go już niedługo zrecenzować
Możesz :D
UsuńA dziękuję :)
Śmieszą mnie po prostu ludzie, którzy wyobrażają sobie, że mogą dyrygować wszystkimi i mówić im, co mają robić. Jakby mieli władzę. Ciekawe, czy w życiu prywatnym też się tak zachowują? Jeśli tak, to nic dziwnego, że zostaje im do popisu tylko internet, bo w realu już wszyscy ich unikają.
OdpowiedzUsuńbardzo fajny post :)
OdpowiedzUsuńniestety każdy znajdzie zawsze jakiś powód żeby ponarzekać
jak niedawno napisałam na blogu post o rocznicy bloga to w komentarzach od razu pojawiły się komentarze (od anonimów oczywiście), że jestem "be" bo nie zrobiłam rozdania.. :D
Podpisuję się rękami i nogami!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńHaha, no cóż.. wygrałaś tym postem! Jak ja nie lubię maruderów.. brr..
OdpowiedzUsuńJa czasem toleruję marudzenie, ale takie uzasadnione, ale jak widzę osoby które marudzą i narzekają ciągle i na wszystko to też nie cierpię :)
UsuńŚwietnie, że poruszyłaś ten w sumie drażliwy temat:) Wszystkim się nie dogodzi:) Brawo za odwagę:-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, hmm przyznam, że rzeczywiście przed opublikowaniem miałam pewne obawy, ale musiałam to z siebie wyrzucić :D
UsuńPo pierwsze bardzo sie ciesze ze tu trafiłam. Po drugie jestes mega osoba za ten post! W koncu ktos głosno powiedzial co mu w duszy gra... no i reszcie setek blogerek/blogerów :)
OdpowiedzUsuńJestem jak najbardziej za!
Też się cieszę, że mogę Cię tu powitać :)
UsuńCzasem mnie tak najdzie żeby coś powiedzieć do narodu :D
Dobry post chyba zrobię coś podobnego, zainspirowałaś mnie do pewnych przemyśleń ;)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńRozumiem, co masz na myśli i bardzo ogólnie się zgodzę, jednak punkt 21 to już dla mnie zakrawa na manipulację...
OdpowiedzUsuńPoza tym, jednak dopóki nasz blog jest publiczny, zdaje się pewne niepisane prawa obowiązują... A gdy naprawdę chcesz robić, to co lubisz byle jak, niechlujnie, bo co to kogo obchodzi, nie podlegać ocenie etc. jedyna rada - blog dla zaproszonych Czytelników, albo całkiem zamknięty, służący wyłącznie Tobie;)
pozdrawiam serdecznie
:)
Punkt 21 drugi zawsze będzie u mnie obowiązywał. Jak ktoś mi pisze durne komentarze które są reklamą, obserwacją za obserwację lub hejtem to zazwyczaj kasuję i kasować będzie. Na tym blogu panuje monarchia.
OdpowiedzUsuńCo z tą manipulacją trochę chyba zbyt mocno powiedziane. Jak chcesz możesz mi mówić władca marionetek ;)
Ach dziękuję serdecznie za radę. Nie skorzystam :)
UsuńAMEN!! - musiałam złapać 200go komenta :D
OdpowiedzUsuńHahaha AMEN :D
UsuńWłaśnie poczułam przemożną chęć zrealizowania punktu 12. i jakoś totalnie nie odczuwam tego jako ciężki grzech blogerski ;).
OdpowiedzUsuńNa wszechwiedzących ludzi w blogosferze i ich posty pełne hipokryzji mam jedną radę: przestaję ich obserwować/czytać. To ma być chwila dla mnie, a nie dla nich. Poza tym ma być z definicji przyjemna, a nie zgorzkniała.
Arcy Joko! Jesteś Mistrzynią wyrażania swojego zdania! Choć jestem "młoda" w blogosferze to zgadzam się ze wszystkim co napisałaś! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńW punkt. Nie ma jednego utartego przepisu na bloga, na sukces w blogosferze czy "dobry odbiór". Każdy będzie miał zawsze swoje zdanie i na tym właśnie polega wolność. Jeśli komuś coś przeszkadza w naszych blogach i się o to czepia, to takiej osobie chyba najlepiej zasugerować, że nie musi wcale go czytać. Bezcelowe krytykanctwo, to jedna z rzeczy, które mnie najbardziej denerwują ;) Podobne wspominane przez Ciebie zasady-nie zasady powinny obowiązywać także na YouTubie, gdzie z tego co zauważyłam jest jeszcze więcej jadu i nienawiści. Blogujmy w najlepsze! :)
OdpowiedzUsuń