Cześć
Chyba wam jeszcze nie mówiłam, ale jutro jadę na kilka dni do bardzo ładnej wsi pod Radomiem, gdzie zamierzam dotrzymać towarzystwa swojemu bratankowi, który niestety złamał nogę. Na całe szczęście, ze wszystkich dzieci mojego rodzeństwa, Maciek akurat jest aniołkiem i nie przewiduję uszczerbku na swoim zdrowiu psychicznym :) Co więcej moi bratankowie to strasznie kreatywne dzieciaki więc może wymyślimy razem jakieś fajne DIY, które potem mogłabym wam pokazać. W każdym razie, raczej znajdę tam czas na blogowanie, więc jesteśmy w kontakcie kochani! Dziś natomiast przygotowałam dla was recenzję szamponu, który jest zdecydowanie wart uwagi. :)
Szampon do włosów CECE keratin & cherry
Od producenta: "Delikatny szampon o niskim ph, szczególnie polecany do włosów zniszczonych, farbowanych, rozjaśnionych. Zawiera keratynę, naturalny budulec włosa, która rekonstruuje jego uszkodzoną strukturę oraz ekstrakt z czereśni dzięki, któremu włosy utrzymują świeży, intensywny kolor oraz pozostają lśniące i pełne blasku. Zawiera filtry UV, które pełnią rolę dodatkowej ochrony przed blaknięciem koloru i wysuszeniem włosów."
Obietnice są dosyć górnolotne, zwłaszcza te o odbudowaniu struktury włosa, jak to się ma w praktyce?
MOJA OPINIA
Od szamponu nie oczekuję szczególnych właściwości pielęgnacyjnych, choć musi sprostać mojej wrażliwej i podatnej na podrażnienia skórze głowy. Otóż owa skóra głowy nie cierpi jakoś przewlekle, ale nie toleruje też wszystkich produktów jakie na nią nakładam. Czasem się buntuje i potrafi uciążliwe swędzieć lub postraszyć mnie łupieżem. Na szczęście szampon do włosów CECE cherry & keratin zdał tutaj swój pierwszy egzamin i w ogóle mnie nie podrażnia. Moja kapryśna skóra głowy w pełni go zaakceptowała.
Kwestia oczyszczania jest chyba tutaj kluczowa a i w tym względzie szampon spisuje się jak powinien. Zmywa oleje, choć zaznaczam, że przy takim zabiegu myję włosy dwa razy. Przy czym CECE keratin & cherry nie wysusza mi włosów ani nie plącze ich. Nie mam problemu też z rozczesaniem swoich kłaczków nawet bez odżywki, ale to akurat nic nowego, bo moje włosy po prostu rozczesują się ładnie prawie zawsze. I tu doszliśmy do momentu gdzie bohater dzisiejszej notki jest po prostu zwykłym, ale porządnym szamponem oczyszczającym włosy. Jednak czy coś go wyróżnia?
Odpowiadając na pytanie zdecydowanie tak. Szampon upodobałam sobie szczególnie ze względu na mało popularny wśród takich kosmetyków zapach. Wiśniowy, dosyć mocny aromat trafił bardzo w mój gust i od dłuższego czasu uprzyjemnia mi niezwykle mycie włosów, co wcześniej traktowałam jako nudny obowiązek. Nie jest to może zapach soczystego owocu, ale za to takiego słodkiego, jakby wyjętego z wiśniowego ciasteczka. Utrzymuje się na włosach dosyć długo, co dla mnie też jest zaletą.
Odniosę się też do obietnicy producenta co do rekonstrukcji uszkodzonej struktury włosa. Z moich informacji i z tego co mnie uczono, wynika, że keratyna hydrolizowana, którą w istocie zawiera ten szampon rzeczywiście ma zdolność wniknięcia w strukturę włosa, dzięki czemu jego stan powinien się poprawić. Efektem powinny być gładsze włosy. Ciężko mi się do tego odnieść ponieważ ja z natury mam bardzo gładkie, niskoporowate włosy. Myślę, że taką różnicę o wiele łatwiej wyłapały posiadaczki wysokoporowatych włosów. Więc teoretycznie obietnica producenta jest możliwa, w praktyce ja nie jestem w stanie tego wyłapać :)
Odniosę się też do obietnicy producenta co do rekonstrukcji uszkodzonej struktury włosa. Z moich informacji i z tego co mnie uczono, wynika, że keratyna hydrolizowana, którą w istocie zawiera ten szampon rzeczywiście ma zdolność wniknięcia w strukturę włosa, dzięki czemu jego stan powinien się poprawić. Efektem powinny być gładsze włosy. Ciężko mi się do tego odnieść ponieważ ja z natury mam bardzo gładkie, niskoporowate włosy. Myślę, że taką różnicę o wiele łatwiej wyłapały posiadaczki wysokoporowatych włosów. Więc teoretycznie obietnica producenta jest możliwa, w praktyce ja nie jestem w stanie tego wyłapać :)
Dodam jeszcze coś z technicznej strony a mianowicie sama aplikacja nie sprawia żadnych problemów. Butelka jest bardzo zwyczajna, z łatwym otwarciem typu klik, pozorowana raczej na linię profesjonalną. Nie trafia to w mój gust, widziałam wiele ładniejszych opakowań. Nie da się jej postawić na głowie w celu wydobycia resztek kosmetyku, choć na upartego można próbować :D Z pozytywnych aspektów jednak podoba mi się barwa konsystencji dopasowana do wiśniowego zapachu.
Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z tego szamponu. Nie podrażnia mojej kapryśnej skóry głowy, dobrze oczyszcza i nie wysusza moich włosów. Podstawowe aspekty, których oczekuje spełnia w całości. Natomiast dodatkowo otrzymuję świetny wiśniowy zapach, który bardzo umila mi codzienne mycie włosów i sprawia, że jest to choć trochę mniej nudne niż zwykle. Z chęcią sięgnę po kolejny szampon marki CECE :)
Znacie markę CECE? Możecie mi jeszcze coś z niej polecić? Ja z chęcią przetestowałabym też wersję algową.
Jeśli stosujecie oleje na włosy to jakich szamponów używacie do oczyszczania? Polecacie coś fajnego?
Reaktywowałam też swój profil na ASK.FM więc jeśli macie do mnie jakieś anonimowe lub niekryte, niecne pytania, na które szukacie odpowiedzi to zapraszam TU :D
Pozdrawiam
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Już niecały tydzień został na zgłaszanie się, jeśli chcesz mieć szansę na bon na zakupy w Triny.pl :)
Serdecznie Zapraszam
Serdecznie Zapraszam
Mam ten szampon i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńNigdy go jeszcze nie miałam, ale lubię zapach wiśni, więc pewnie mi też by się spodobał. =)
OdpowiedzUsuńMuszę go wypróbować- a właśnie mi się kończy :D
OdpowiedzUsuńWidziałam też te szampony w Naturze,
OdpowiedzUsuńNie widziałam tych szamponów nigdy :) Fajnie, że cię zadowolił :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz go widzę:)
OdpowiedzUsuńja mam odzywkę coconut milk & biotin ale w wersji 1000 mL i nie wiem, kiedy ją zużyję - jest mega wydajna i przy tym bardzo dobra!
OdpowiedzUsuńOdżywki czy maski nie miałam, ale z chęcią wypróbuję, akurat produkty do włosów lubię w takich dużych wersjach :)
UsuńMiałam wersję z algami i bardzo lubiłam :) Kiedyś wypróbuję jeszcze ten wiśniowy :D
OdpowiedzUsuńSuper, że jesteś zadowolona. Ja szampon tej firmy kupiłam babci, ale to zupełnie inny :)
OdpowiedzUsuńMiałam właśnie ochotę na coś z tej firmy i zastanawiam się po jaki szampon sięgnąć :D
OdpowiedzUsuńMiałam z tej serii szampon oraz maskę do włosów , bardzo udana seria :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie się prezentuje :) Z miłą chęcią bym go u siebie wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńAle zazdroszczę Ci bratanków !! :(
Używałam tego szamponu jakiś czas temu, najlepsze w nim to ZAPACH! Jest cudowny, ja uwielbiam takie zapachy :-)) Ale powiem szczerze, że z tego co pamiętam to strasznie się męczyłam, żeby go zużyć, więc chyba jednak jest wydajny :P Poza zapachem to nie przypominam sobie, żeby czymś mnie zachwycił, ale to dobry szampon ;-)
OdpowiedzUsuńGdzie Ty tyle śniegu znalazłaś?? :O
Haha, akurat robiłam zdjęcia tego zaszczytnego dnia kiedy łaskawie trochę go spadło. Ale długo nie był :D
UsuńOj czuję się skuszona tym zapachem :)
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie szampon dla mnie. Zazwyczaj szampony podrażniają i też straszą mnie suchą skórą głowy, Chętnie wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńWypróbuj, nie mam w ogóle problemów ze skórą przy tym szamponie :)
UsuńNie spodziewałam się, że będzie taki dobry :) Zawsze przechodziłam koło niego obojętnie :)
OdpowiedzUsuńnie znam tej marki :)
OdpowiedzUsuńNie znam marki, ale spróbuję, bo ostatnio coś niedobrego się dzieje z moimi włosami :/ ;-;
OdpowiedzUsuńZnam ten szampon. Jest łagodny dla włosów, ładnie pachnie i jest wydajny.
OdpowiedzUsuń...no przecież wszystkie dzieciaki to aniołeczki, tylko czasami na widok publiczny wyłaniają się ich różki... żartuję, DIY z taką ekipą może wyjść naprawdę super. Wystarczy tylko dobry pomysł i oczywiście chęci :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam nic z tej firmy, ale najbardziej kuszą mnie jak zwykle maski :)
OdpowiedzUsuńWygląda jak galaretka, którą chciałabym zjeść :D. Nie znam firmy, ale kusisz, szczególnie, że właśnie kończy mi się szampon. Mam wysokoporowate włosy (chyba), więc wygładzenie by im się przydało :).
OdpowiedzUsuńKiedyś, kiedyś używałam go :) Pamiętam, że był bardzo wydajny, pięknie pachniał no i ładnie mył włoski :)
OdpowiedzUsuńWisniowy zapach? coś ciekawego :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej firmy, ale widzę, że cenowo wygląda bardzo ładnie. Zapach na pewno by mnie urzekł! więc może kiedyś i ja zakupię :)
OdpowiedzUsuńHaha to miłej zabawy i czekam na coś kreatywnego :D Co do szamponu to widziałam go w drogeriach pare razy ale jakoś przechodziłam obojętnie.Cena wydaje się ok, ale to chyba zapach by mnie przekonał najbardziej :)
OdpowiedzUsuńO jeju;/ Ja nie miałam nigdy (odpukać) nic złamanego. W sumie to jakiś cud, bo drugiej takiej pokraki jak ja to chyba nie znam :D Zdrowia dla bratanka! A co do szamponu to ja jestem zakochana w mojej 'timotejowej' serii. Tak mi cudnie wyjaśniały włoski <3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że bawisz sie dobrze :) w Radomiu ;) to 100 km od mojej "rodzinnej" miejscowości ;) hihih. Tez mam kapryśna skórę głowy.. niestety ale mam wrazenie że w moim przypadku zależy tez od jakości wody :(. Od szamponu tez za wiele nie wymagam.. w końcu to szampon, ale skoro spelnia podstawowe kryteria to wart jest uwagi.. ;)
OdpowiedzUsuńNie znam szamponu, ale chętnie wypróbuję, teraz mam z Green Pharmacy i jest straszny :] Pozdro dla bratanków! Ja dzisiaj jadę też na pobliską wieś do rodziny, tam już kuzynki córka czeka na mnie z lekcjami, będzie ciężko ;D
OdpowiedzUsuńStrasznie dawno nie byłam w rossmannie, ale szamponów akurat na razie mi nie brakuje. moja mama uwielbia takie duże pojemności
OdpowiedzUsuńnie widziałam go nigdy :) ja musze teraz stosować szampony bez SLS więc zostaje mi tylko Babydream z Rossmana :)
OdpowiedzUsuńRickmana uwielbia moja mama ;)
OdpowiedzUsuńCusacka widziałam chyba wyłącznie w "Pokoju 1408", więc obiektywnie się nie wypowiem.
Wiesz, mam dziwny gust i klasyczny typ urody jak Gosling jakoś nie pociąga mnie na ekranie... :)
Miałam kiedyś szampon z Joanny wiśniowy, zapach był cudowny. Jeśli ten pachnie podobnie, to chętnie bym go wypróbowała. Moje włosy też są niskoporowate, więc wygładzenia raczej bym nie zauważyła.
OdpowiedzUsuńMiałam ten szampon i na początku rewelacyjnie działał na moje włosy :) niestety, po pewnym czasie włosy się do niego przyzwyczaiły i zaczęły być kapryśne :(
OdpowiedzUsuńZapach wiśniowy bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCiekawą ma barwę, chyba nie miałam nic z tej marki więc nie polecę;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nigdy kosmetyków tej marki, czuję się zachęcona szczególnie tym wiśniowym zapachem, tylko nie wiem czy przy 500ml pojemności by mi się po prostu nie znudził :)
OdpowiedzUsuńA ja miałam raz szampon tej firmy i bardzo mi sie nie spodobał. Szybko bardzo przetłuszczały mi się po nim włosy choć normalnie takich problemów nie mam. Nie zauważyłam, też niczego szczególnego. Może ten jest lepszy.
OdpowiedzUsuńNiestety nie ma takich produktów co by były dobre dla wszystkich. Pamiętam wszędzie polecany szampon Love2Mix , ależ ja łupieżu po nim dostałam! :) Zdecydowanie nie był dla mnie.
UsuńSzkoda, że tamten się u Ciebie nie sprawdził :)
Miałam z tej serii odżywkę - była bardzo fajna :)
OdpowiedzUsuń