Moje założenie, że zrobię z moich pięciu włosów na krzyż Roszpunkę wciąć trwa. Na początku po radykalnej zmianie traktowania ich i one zaczęły radykalnie się zmieniać. Teraz metamorfoza wciąż trwa ale wolniej i nie tak spektakularnie jak na starcie. Gdyby był ktoś ciekaw całej legendy o moich włosach zapraszam do zakładki "Włosowa Historia"
Przedstawiam wam teraz moje listopadowe włosy :)
Październik vs Listopad
1.Zauważyłam, że moje włosy są teraz niesamowicie lśniące. Obydwa zdjęcia są robione bez lampy więc na prawdę widać ogromną poprawę. Moje włosy z matowych transformowały w błyszczące. Nareszcie.
2. Miesiąc temu obcięłam końcówki na minimum 2 cm. Według mnie włosy mam minimalnie dłuższe niż w październiku więc porost szacuję na 3-4 cm z długości co jest jak na moje włosy genialnym osiągnięciem.
3. Pojawiło się sporo tzw. "Baby Hair" czyli nowych małych włosów :) teraz mama Joko musi je ładnie wyhodować.
Żeby udowodnić jeszcze, że włosy wyżej na prawdę są bez lampy a błysk wydobył się naturalnie, to dla porównania wrzucam:
Zdjęcie z Lampą :)
Przedstawiam wam kosmetyki, którymi pielęgnowałam wlosy w tym miesiącu:
1.BioVax. Intensywnie Regenerująca Maseczka do Włosów Ciemnych - Ogólnie Maska jest na prawdę porządna. Ma dobry skład, który zastępuje mi zwykłe odżywki do włosów. Używam około raz na 5 dni.
2. Naturalny Olej Arganowy- Mój absolutny Fenomen w dziedzinie pielęgnacji włosa. Jemu zawdzięczam niesamowity blask i nawilżenie, włosy rosną i pojawiają się nowe. Już w następnym poście szczegółowa recenzja tego skarbu. Używam mniej więcej co 4 dni.
3. Garnier Olia- Tak farbowałam włosy w tym miesiącu dla odświeżenia koloru. Pewnie posypią się teraz głosy, że blask jest dzięki farbie. Otóż w sierpniu również farbowałam włosy tą samą farbą a blasku ani widu ani słychu. Do sprawdzenia w zakładce Włosowa Historia :)
4 Green Pharmacy. Jedwab w Płynie- Nakładam po myciu na końcówki, ładnie utrzymuje je w formie.
5. Szampon Wzmacniający Radical- Od czerwca stosuję tylko delikatne szampony. W kategorii ziołowych na razie ten lubię najbardziej i wracam do niego od czasu do czasu. Odbija moje włosy od nasady, a mam tendencję do oklapniętych, więc dla mnie świetnie. To już chyba moje czwarte opakowanie.Używam codziennie, w wyjątkowych sytuacjach co drugi dzień.
Pewnie niektóre z was zdziwi fakt, że nie mam tu 20 olei czy masek na raz. Hah. Mam teorię, że wystarczy jedna rzecz a dobra. Najważniejszą zasadą jest systematyczność i jak widać nieskromnie powiem, że dobrze na tym wychodzę. Zresztą ciężko było by mi ocenić działanie oleju czy odżywki skoro równocześnie używałabym innych, na to przyjdzie czas w kolejnych miesiącach :)
Na koniec z chęcią pokażę wam jak moje włosy ewoluowały już od lipca.
Lipiec vs. Październik
Kiedy patrzę na moje włosy w lustrze to jest ten moment kiedy mogę powiedzieć. "Maleństwa.Jesteście uratowane".
Ps. Już w następnym poście zapraszam na recenzję zapowiadanego od dawna Oleju Arganowego.
Ps 2. Gdyby ktoś zauważył i się zastanawiał gdzie podziało się czerwcowe zdjęcie włosów, takie tam z Joko w ręczniku ;> Odpowiadam, że po burzliwej dyskusji z samą sobą doszłam do wniosku, że było zbyt kompromitujące by odsłaniać je opinii publicznej :D
Ściskam <3
Joko
Ja używam Radicalu od dawna, i szamponu i mgiełki. Uwielbiam go i moje włosy są z niego zadowolone a one rzadko są zadowolone z czegokolwiek.
OdpowiedzUsuńLipiec vs październik OMG!! Jak dwie różne głowy :) Nieźle!
pięknie Ci lśnią te włoski Joko.
OdpowiedzUsuńO kurde! Gratuluję efektów :D Musze i ja o swoje zadbać :]
OdpowiedzUsuńWidać znaczną poprawę- teraz Twoje włosy wydają się bardziej gęste, lśniące ;) Też muszę się zabrać za swoje, by nadać im troszkę blasku.. tylko tak mi się nie chce :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Radical jest świetny, już zużyłam dziesiątki opakowań tego szamponu :) Piękne masz teraz włosy!:)
OdpowiedzUsuńWidać zmianę, włosów więcej i na dodatek ładnie blyszczą ;)
OdpowiedzUsuńJaka ogromna zmiana! Masz teraz o wiele bardziej błyszczące i jakby bardziej zdrowe włosy :)
OdpowiedzUsuńOgromna zmiana, chyba i ja się muszę za swoje wziąć :D
OdpowiedzUsuńwow, wow, ale różnica! :) piękne są :)
OdpowiedzUsuńNo proszę jakie piękniutkie teraz!
OdpowiedzUsuńale piękna przemiana! :)
OdpowiedzUsuńcudowna ewolucja :)
OdpowiedzUsuńmnie także zaatakowały "Baby Hair" - więc też muszę je wyhodować :D
Różnica faktycznie jest bardzo widoczna! Bardzo ciekawa jestem tego oleju arganowego, chociaż ja już wiem, że oleje na moich włosach się kompletnie nie sprawdzają. Także wychodzę z założenia, że wcale nie potrzeba całego sztabu odżywek i olejów na włosy :). Ja stosuję jednej szampon, jedną odżywkę, ewentualnie mgiełkę kiedy suszę włosy i tyle :). I jakiś jedwab na końcówki, kiedy są suche. Kurcze no, bardzo podoba mi się Twoja włosowa metamorfoza ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wiele też zależy od włosów, nie wszystkie polubią się z olejami. A z tego co widzę my mamy zupełnie inne struktury, ja mam niskoporowate włosy, wdaje mi się ze zdjęć, że Ty masz wysoko, ale też jakaś bardzo pewna nie jestem :)
UsuńWłaśnie miałąm pytać o zdjęcie z czerwca, ale już wszstko jasne :D co włosów powtórzę się, ale jest to spektakularmna zmiana, uwielbiam! i chyba musze zacząć wyznawa zasadę im mniej tym lepiwj :)
OdpowiedzUsuńps: a co z odżywką bo codziennym myciu? nie używasz? nurtuje mnie to
buziaki :*
Właśnie nie używam wcale. Na początku ciężko mi było rozczesać włosy i były szorstkie. Ale dosłownie po tygodniu po myciu samym szamponem nie mam problemów:) Poważnie.
UsuńSpecjalnie nie nakładam odżywek, bo chce żeby moje włosy sobie poodychały, za to mocniejszą maską traktuje je co cztery dni. W tym miesiącu mniej więcej wyglądało to tak:
1 dzień.- Szampon / Biowax /jedwab na końcówki
2. dzień- Szampon / jedwab na końcówki
3 dzień - Szampon /Olej Arganowy
4 dzień - Szampon/ jedwab na końcówki
5 dzień - Szampon/ jedwab na końcówki
6 dzień - Szampon/ Biowax/ jedwab na końcówki
7 dzień Szampon/ Olej Arganowy
I mniej więcej jakoś tak to leci. Nie trzeba się tego nie wiadomo jak trzymać, nie zawsze tego dnia co wypada np olej masz czas czy ochotę, ale dobrze by było następnego w takim razie nałożyć :) Powiem Ci, że no nie wiem sama widzisz że to włosom wystarcza, według mnie są odżywione. :)
Myślę, że dopiszę to w poście o oleju arganowym :)
UsuńCodziennie myjesz włosy? :) Bo ja to zazwyczaj 2 razy w tygodniu, czasami 3, ale rzadko. :))
UsuńPrzepraszam za pytanie, znalazłam na nie odpowiedź. :D
UsuńAle mimo wszystko - śliiiczne włosy :))
Zmiana jest? Jest!
OdpowiedzUsuńOgromna? Tak!
Zmieniły się na o wiele lepsze i możesz być z siebie baardzo dumna :D
Używam odżywki z Radicalu. :D
OdpowiedzUsuńZmieniły się i to bardzo, oczywiście na lepsze :>
OdpowiedzUsuńwow! kochana różnica jest diametralna! oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńWOW efekt powalający !! :O
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję oleju arganowego!! :)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy, zazdroszczę, mi pewnie nigdy nie uda się osiągnąć takiego efektu...
Zgodnie z planem będzie 14 listopada :)
UsuńSłużą ci te kuracje! Ja niestety(albo stety) mam 2razy wiecej włosów niż na twoim zdjęciu z prawej..
OdpowiedzUsuńWidać ogromną różnicę - lipiec a październik = niebo a ziemia ;)
OdpowiedzUsuńMyjesz codziennie włosy? Dla mnie co drugi dzień to jest męka i przestawiłam się na mycie co 3 dni ;) Odpowiedni szampon i włosy dają radę ;)
Bardzo lubię mieć umyte i świeże włosy, czasem przechodzę drugi dzień, ale trzeciego choćby ładnie wyglądały ja się źle czuję. Takie tam małe włosowe zboczenie :)
UsuńTrzeci dzień jest ciężki dla mnie, rzadko aż tyle nie myję. Nie wyobrażam sobie mycia włosów codziennie, bo są wtedy szorstkie i wiem, że nie potrzebują jeszcze mycia ;)
UsuńAle różnica! Wow!! Zaciekawiłaś mnie tym olejkiem arganowym. Czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńPlanuję w kolejnym poście także zapraszam :)
UsuńPomiędzy lipcem a listopadem jest kosmiczna przepaść- normalnie nie uwierzyłabym, że to te same włosy. A lśnią pięknie, sama chyba tez muszę się za swoje kłaki zabrać, bo są w coraz gorszym stanie (tak mi się przynajmniej wydaje od jakichś 2 tygodni)...
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze ci idzie , jestem ciekawa tego olejku arganowego:)
OdpowiedzUsuńŁadne masz włosy i ja wierze,że to wcale nie efekt od farby a od tego,że są zadbane :) :*
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wytrwałości w systematyczności :) U mnie z tym ciężko, jak nie założę się z kimś o coś co będę robić, to nie ma szans. Bądź jak nie wypisze sobie jak wół na pół ściany, że muszę w danym dniu zrobić to i tamto. Efekt od lipca do października, to jak niebo i ziemia. :)
OdpowiedzUsuńBardzo w takich przypadkach nie chciejstwa motywują mnie zdjęcia moich włosów przed i po także polecam :)
UsuńAle lśnią!!! Oby tak dalej! Efekt na prawdę zdumiewający!
OdpowiedzUsuńWłosy masz naprawdę piękne i różnica, jaka zaszła od lipca jest naprawdę duża, oczywiście na plus ;) Widać odpowiednia pielęgnacja działa cuda ;) Jak na razie mam zamiar wypróbować ten jedwab z GP ;)
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczny, przyjemny w użytku kosmetyk, ode mnie ma piątkę :)
UsuńEfekt świetny! piękne włosie Kochana :*
OdpowiedzUsuńEfekty bardzo widoczne! Ja też cały czas walczę o lepszy włos :D Olej arganowy to moje absolutne odkrycie, uwielbiam i na pewno będę do niego wracać. Mogę Ci również polecić olej jojoba, bo ten również spisuje się u mnie świetnie, choć arganowego jednak nie pobił :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za dalsze działania :)
O widzisz , wiedziałam że zdecydowanie nie mogę być sama i jest więcej osób, które poznało fantastyczne działanie tego oleju :)
Usuńpostęp od lipca jest rewelacyjny, życzę jak najszybszego dobicia do długości włosów Roszpunki ;)
OdpowiedzUsuńa jaki to kolorek farby? podoba mi się :)
Ciemny brąz :)
Usuńniesamowita różnica! już się zastanawiałam nad kupnem oleju argonowego, i chyba w końcu go zakupię!
OdpowiedzUsuńRóżnica jest ogromna od lipca ;) A przyrost widać w przeciągu miesiąca, zazdroszczę jak nie wiem co! :))
OdpowiedzUsuńbardzo ładne. widać, że włosie masz grube :) pewnie Twój jeden włos, to moje 3.
OdpowiedzUsuńha, a ja pamiętam tamtą fotkę i tego mi nie odbierzesz:D !! nie było aż tak źle, serio :* :* przynajmniej autentycznie:P
OdpowiedzUsuńchętnie bym tą maskę z Biovax przygarnęła, bo akurat tej nigdy nie miałam, dobra maska zawsze się przyda :) ja nie znoszę Olii bo cięzko mi farbować włosy, wsiaka w nie w sekundę i nie mogę jej równo rozprowadzić :/
Haha też tą fotkę mam często przed oczami :D
UsuńA widzisz nigdy nie zwracałam na to uwagi w tej farbie, sama mam bardzo ciemne włosy więc jakbym takiej farby nie nakładała to zepsuć się tego nie da :)
Jejku !! Widać tak spektakularną zmianę że nie mogę oczu oderwać !!! :O
OdpowiedzUsuńrany rany mam nadzieję, że moje włosy też odżyją jak się nimi porządnie zajmę :D teraz są tak cieniutkie, że praktycznie ich nie ma...
OdpowiedzUsuńO mamuniu, jaka różnica! Ja muszę się wziąć systematycznie za moje włosiska ;) Mam 3 oleje w domu i oczywiście nakładam jak mi się przypomni ;( Gratuluję wytrwałości i takiej poprawy stanu włosów, bo widać ogromną różnicę :D
OdpowiedzUsuńOj warto spiąć się w sobie i wykazać trochę systematyczności, a efekty są :)
Usuńo matko! ale różnica! rewelacja:D chyba muszę się zabrać za swoje:D na razie skutecznie morduje je prostownicąXD
OdpowiedzUsuńpozycja pierwsza to mój ulubieniec :)
OdpowiedzUsuńooo jest różnica :)
OdpowiedzUsuńmam też maskę z Biovax i kiedyś używałam olejek organowy :) teraz używam ten co ostatnio wygrałam
Ale ogromna różnica! <3
OdpowiedzUsuńNo no no :) Świetna różnica! Gratuluję postępów :D A te 3-4cm to ogromny wynik!!! Ja muszę zacząć ratować swoje włosy...
OdpowiedzUsuńłał łał łał, różnica jest, cały czas progres widzę, nawet mimo upływu 1 miesiąca.
OdpowiedzUsuńchyba wreszcie zaopatrzę się w radical i biovax, robiłam już chyba podchody do nich z 3 razy, chyba muszę podjąć radicalne kroki ;P
trzymam kciuki za dalszą metamorfozę włosów :)
Widać zmiany :)
OdpowiedzUsuńA idź, bo denerwujesz mnie! :D mam niestety potężną figurę :( i znów mi się przybrało, a zrzucić ciężko :( ćwiczyć nie mogę, bo ciągle wyskakują mi jakieś choroby :(
OdpowiedzUsuń4 i 5 produkt już niebawem zawitają w mojej kosmetyczce .
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie i wzajemnej obserwacji http://adrianna-poleca.blogspot.com/
Twoje włosy zmieniły się na korzyść, są śliczne. :)
OdpowiedzUsuńjejciu jak Ty to zrobiłaś,że włosy tyle Ci urosły od lipca? ja mam obecnie prawdziwy problem z włosami, które wypadają garściami i nie chcą rosnąć. Co polecasz?
OdpowiedzUsuńzostaję i zapraszam do siebie:)
Najlepiej zajrzeć u mnie do zakładki Włosowa Historia, ewentualnie dziś poszedł post o olejku arganowym, który bardzo polecam :)
UsuńNo kurczę, jak cudoooooownie lśnią! Też tak chcę :<
OdpowiedzUsuńOstatnie zdjęcie porównawcze - z całego serduszka Ci gratuluję! <3
Och świetna metamorfoza! Widać genialną różnicę od lipca! Świetnie oby tak dalej ;)
OdpowiedzUsuńWidać różnicę... Gratuluję tak dobrego efektu :) Jak widać odpowiednia pielęgnacja i systematyczność to recepta na piękno :)
OdpowiedzUsuńWspaniała zmiana w porównaniu do włosów z lipca. Z kosmetyków mam i lubię bardzo to serum na końcówki z Green Pharmacy ;)
OdpowiedzUsuńBoskie włosy i takie zdroooowe! I z tym przyrostem... super sprawa, też sobie zacznę mierzyć, zobaczę ile mi po ścięciu ;)
OdpowiedzUsuńLepiej cykać fotki, wtedy widać zmiany stanu włosa również :)
Usuńwitam jako 400 fanka i gratuluję tej okrągłej liczby!:)
OdpowiedzUsuńpiękne włosy ♥ niesamowity postęp od lipca do teraz :>
czesc moja Kielecka blogereczko,z racji,ze jestesmy z jednego miasta moze by sie tak spotkac na kawe i ploty o blogach ?:D
OdpowiedzUsuńPiękne włosy ;)
OdpowiedzUsuńTransformacja Twoich włosów jest niesamowita, aż ciężko uwierzyć, że w tak krótkim czasie można tyle osiągnąć! Jesteś prawdziwą włosową inspiracją :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, efekty strasznie napędzają mnie do działania :)
UsuńWspaniale wyglądają! Spektakularne efekty, czekam na recenzję olejku :)
OdpowiedzUsuńWow! zmiana niesamowicie na plus, gratluję
OdpowiedzUsuńRóżnica jest świetna, widoczna gołym okiem. Poza tym też uważam, że nie trzeba używać miliona odżywek itp ;P ja tam też mam kilka produktów, które używam a różnicę w kondycji włosów zauważam. Swoją drogą szkoda, że u mnie z przyrostem jest o wiele słabiej:(
OdpowiedzUsuńRadical jest świetny, to fakt. Jednak ja go raczej nie kupię, nie cierpię kiedy szampon ucieka mi przez palce. Między lipcem i stanem obecnym faktycznie jest zaliczony kawał dobrej roboty.
OdpowiedzUsuńPo tym poście tylko jedno kołacze mi się w głowie - JEST DLA MNIE NADZIEJA! Po ostatnim rozjaśnianiu włosy zaczęły wypadać garściami i pokornie wróciłam do naturalnego brązu. Teraz olejki i maski w ruch, myślę też o jakieś wcierce, ale o tak efektownej metamorfozie jak Twoja nawet nie marzę. Byle tylko przestały wypadać :(
OdpowiedzUsuńEfekt widoczny, widać że dbasz o włosy, gratuluję:)
OdpowiedzUsuńfaktycznie włosy wyglądają jakby się podwoiły:p ogólnie włosy masz świetne, marzę o takiej długości ale z moim puchem wyglądałabym jak czarownica:( robię co mogę żeby je tak wygładzić, jak u Ciebie, wtedy długie wyglądają pięknie:) a co do Biovaxu to muszę się po niego wreszcie wybrać:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjna zmiana! Jak błyszczą <3 Ja chyba nie mam szans na taki połysk :D
OdpowiedzUsuńEj no! Rewelacyjna i w pełni zauważalna zmiana! :)
OdpowiedzUsuńOch, następna, przecież ja się nawet na tym nie znam! :D i nie stosuję peelingów prawie wcale, więc dla mnie to obojętne :P I nie, nie jestem szalona hihi :D
OdpowiedzUsuń