Dziś "błysnęłam" kulinarnie tak, że hoho i oczywiście muszę was o tym fakcie poinformować na wszelki wypadek jakby ktoś jeszcze miał wątpliwości, że z antytalentem można walczyć. Nie można. Nie ma sensu. Co dokładnie zrobiłam tym razem, dowiedziecie się zwiedzając ze mną kwiecień :)
Kwietniowa Podróż przez Jokolandię
Stacja I : Przyłapana na balkonie, na kontemplacji otaczającego mnie świata. A tak poważnie, to ostatnio często okupowane przeze mnie miejsce. Czytanie książek, okiełznanie burzy myśli, marzenie czy chociażby obserwowanie przyrody przyjemniejsze jest kiedy słońce lubieżnie świeci Ci prosto w twarz.
Stacja II : Od kiedy nadeszła wiosna, w moim domu nieustannie dodają uroku świeże kwiaty. Co daje mi nadzieję i wam też powinno, że mimo długoletniego związku wciąż można być adorowaną przez swojego mężczyznę.
Stacja III : Bardzo lubię chodzić na spacery do kieleckich lasów. Po pierwsze dlatego, że nie muszę nawet wyjeżdżać z miasta, żeby być bliżej przyrody, a po drugie bo mam tam stałe punkty odwiedzin :) Uwielbiam patrzeć na konie, które można tam spotkać. Piękne, majestatyczne stworzenia. (Brakuje tylko rogu, i tęczy ) :D
Stacja IV : Matowe pomadki totalnie zrewolucjonizowały mój makijaż. O ile lubię też efekt kremowy czy z połyskiem, to chyba nic nie wygląda tak naturalnie jak mat w kolorze nude. I zadanie dla was. Komentarze pod tym postem to świetne miejsce żebyście doradziły mi czy znacie jakieś godne uwagi matowe pomadki w bardzo jasnych odcieniach? :) Hmm? ( na ustach mam Lovely jednak jest ona znacznie rozjaśniona korektorem).
Stacja V : Generalnie nie samymi kosmetykami Joko żyje. Jedno z moich kolejnych zainteresowań to właśnie sport. I niestety bardziej od tego czynnego mam tu na myśli oglądanie go w telewizji bądź na stadionach... (ktoś tu mówił, że chce się pozbyć 5 kilo?...oj tam ). Tym razem zdradzę wam, że zaraz po piłce nożnej jestem fanką tenisa. W tym miesiącu mogłam podziwiać moją ulubienicę Anę Ivanović w turenieju Porshe Grand Prix i doszła aż do finału :D Niestety Maria Szarapowa okazła się lepsza... a bu.
Stacja VI: Pisanek w jakże świątecznym kwietniu nie mogło zabraknąć prawda? W tym roku wyszłam z założenia, że skoro umiem zrobić cieniowanie na paznokciach to na jajach też mi wyjdzie! Z pokorą muszę przyznać, że na paznokciach było łatwiej...dużo łatwiej haha. Ale z moich pisanek i tak jestem dumna, bo zrobiłam je sama i są moje. Ot co.
Stacja VII: Uprzedzę was, że przez najbliższe stacje pozostaniemy trochę w temacie świąt. Dacie radę? Dacie, no chyba, że odpadliście już gdzieś tam na początku :D
W tym roku postanowiłam zamiast baranka cukrowego zakupić to oto przemiłe futrzane stworzonko. Przecież chodzi o symbol i nie ważne z czego baranek jest wykonany. A ten mam nadzieję zostanie z nami przez lata. No i chyba zadomowił się już w koszyczku. W ogóle to ma na imię Bożydar gdyby ktoś pytał ;]
W tym roku postanowiłam zamiast baranka cukrowego zakupić to oto przemiłe futrzane stworzonko. Przecież chodzi o symbol i nie ważne z czego baranek jest wykonany. A ten mam nadzieję zostanie z nami przez lata. No i chyba zadomowił się już w koszyczku. W ogóle to ma na imię Bożydar gdyby ktoś pytał ;]
Stacja VIII: Czy wy też na święta chcecie wyglądać specjalnie z tej okazji? Ja zdecydowanie tak. Nie dlatego, że tak wypada, bo to mnie mało interesuje. Ale chyba po to, żeby nawet strojem zaznaczyć jak uroczyste, podniosłe i ważne dla mnie są te dni :)
Stacja IX: Nie wiem jak u was, ale ja pielęgnuję tradycję, iż dzieciakom zdecydowanie należy się coś od króliczka wielkanocnego. Właściwie z puchatym zwierzątkiem mam niewiele wspólnego, ale przecież po to dzieci są wyposażone w wyobraźnię żeby jej używać prawda?
Stacja X : Oto sprawca całego zamieszania. Nagły atak nic nie robienia. Syndrom "aaa nie mogę się ruszać". Niekontrolowane, wzmożone przyjmowanie pokarmów. To wszystko jego sprawka.. Świąteczny stół i te jego supermoce..
W ogóle muszę się wam pochwalić, że te wielkie pisanki zrobiła żona mojego brata :)
Stacja XI: Kończąc temat świąt podaje wyniki ostatniego głosowania Pin Up (klik). Ubolewam, że nie wygrała pani z papużką, której mocno kibicowałam, ale przecież ta również prezentuje się uroczo. Tak zdecydował lud :D
Więcej o głosowaniach Pin Up dowiesz się w zakładce Pin Up Girls
Więcej o głosowaniach Pin Up dowiesz się w zakładce Pin Up Girls
Stacja XII: Na koniec taki oto rarytas. Nie pokazuję wam tego zdjęcia żeby się pochwalić co jadłam, bo nie ma tu nic wybitnego. Ot sałatka, którą co jakiś czas robię. Jednocześnie jest to kolejny dowód na to, że z antytalenetem nie ma sensu walczyć. Sałatka miała się opierać na kurczaku posypanym curry. Mhm. Tylko Joko posypała... cynamonem. No co! Przecież takie podobne :D
THE END
I tym rozkosznym akcentem dojechaliśmy do stacji końcowej. Wszystkim bardzo dziękuję, że zwiedziliście ze mną kolejny miesiąc, mam nadzieję, że trasa się podobała. Czekam jak zawsze na wasze wrażenia :)
Poprzednie foto mixy znajdziesz z zakładce Podróż Przez Jokolandię.
No to piąteczka :) Pozdrawiam
nie martw się cynamonem. Ja kiedyś dodałam zamiast papryki do jakiegoś gulaszu i o dziwo było jadalne :) No i piękny stół wielkanocny- mi w tym roku zabrakło weny.
OdpowiedzUsuńNie martwię się aż tak bardzo, po prostu czasem chce mi się z siebie śmiać :)
UsuńDziękuję, stół jest w moim domu rodzinnym, także tam głównie mama dyrygowała :)
Jak ja kocham te podróże z Tobą ;) Kwiaty przepiękne! :) A na Pin Upowa Panią powyżej chyba głosowałam, więc fajnie, że wygrała :D
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, chyba najbardziej pracochłonne posty, ale warto :)
UsuńTeż się czaję na jakąś matową pomadkę :), wkrótce promocja w Rossmannie na takie produkty, to można poszaleć :D.
OdpowiedzUsuńJak uwielbiam grać w tenisa, tak niecieerrrrrpię go oglądać! Bleh, a ojciec mnie męczył tenisem w TV strasznie długo jak mieszkałam z rodzicami.
OdpowiedzUsuńCo do pomadek, matowe genialne mają Golden Rose, no ale z jasnymi kolorami to nie wiem ;P musisz sobie przejrzeć :)
Ja to chyba każdy sport mogę oglądać, no może snooker mnie trochę nudzi :)
UsuńOj nie pamiętam kiedy ostatni raz dostałam kwiaty.. Pisanki bardzo pomysłowe, ale mam nadzieję, że ich potem nie zjadłaś. Stół w Święta wyglądał u mnie bardzo podobnie i też czułam się jak wieloryb :P Cynamon w sałatce? Można i tak! :P
OdpowiedzUsuńNie zjadłam, są zostawione i czekają na drugi rok, może je jeszcze wykorzystam :)
UsuńHaha, uwielbiam te twoje stacje :d zawsze jest coś, z czego można się pośmiać :D Cynamon zamiast curry- myślę, że nikt by się nie połapał :D
OdpowiedzUsuńa ja nie pamiętam której Pin Up Girl kibicowałam, ale ta też jest ok :D
święta, święta i po swiętach :D Ale pomadka i bransoletki fajne :D
Powiem Ci, ze nawet spróbowałam, tak bardzo wbrew pozorom nie było czuć tego cynamonu, ale i tak nie było zbyt smaczne :D
UsuńUwielbiam te podróże:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam twoje podróże!
OdpowiedzUsuńooo nigdy nie używałam matowych pomadek, muszę kiedyś wypróbować :) Konik jest uroczy i w ogóle ciekawa ta Twoja podróż :)
OdpowiedzUsuńu nas nigdy zajączek nie przynosił prezentów a szkoda :( :P
Fajne są matowe, ale wszystkie które do tej pory używałam wysuszają usta dosyć mocno :) Tak tylko mówię żebyś wiedziała czego się spodziewać :)
UsuńNie będę oryginalna, ja też bardzo lubię Twoje podróże :) Jak zwykle pojawia się sporo kwiatów, a matowa pomadka mnie zauroczyła, czysta naturalność :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo. Lubię taki efekt na ustach, bo mogę mocniej podkreślić oko :)
UsuńRozkminiam, która pisanka jest ucięta... Dwie są na zdjęciu całe i "zdrowe" ... ? :D
OdpowiedzUsuńPodróż kwietniowa bardzo mi się podobała, może to przez świąteczny klimat? :) Pozdrów Bożydara :D
Gdzie kupiłaś bransoletkę z perełek? :D
Hahaha dobrze, że Cię mam to mi wyłapujesz takie kwiatki! Jak nie plamy z nasienia palmy to ucięta pisanka, która jest cała. Aż mnie brzuch boli od śmiechu. Wiesz co, zmieniałam to zdjęcie, bo znalazłam z całą pisanką i zapomniałam zmienić podpisu pod spodem :] No to jestem właśnie cała ja. A bransoletkę kupiłam kiedyś w Centro nie wiem czy jeszcze jest ta promocja ale kiedyś była na całą biżuterię. I ta bransoletka kosztowała mnie całe trzy złote. :)
UsuńA Bożydara pozdrowię :)
Uwielbiamy również patrzeć na zwierzątka, przyrodę.... .
OdpowiedzUsuńSałatką byśmy się poczęstowali, gdyby nie była z kurczaka:)
Sałatka wygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym skosztowała.
No zwłaszcza z cynamonem. Smacznego.
UsuńTrzeba czytać co się komentuje :]
Świetny wpis, chcę więcej takich! I więcej zdjęć!!! :) Ja w tym roku chłopakowi zrobiłam zajączka, niech poczuje się jeszcze dzieckiem :P
OdpowiedzUsuńi czemu jesteś taka ładna?!
OdpowiedzUsuńMyślałam, ze te pisanki z dekoracji stołu są kupne. Zaskakującą masz bratową :)
OdpowiedzUsuńOj wiem, zrobiła je metodą decoupage podobno :)
UsuńZ pomadką Ci raczej nie pomogę, niestety ; ) Sama szukam ideału, bo również lubię mat na ustach.
OdpowiedzUsuńJa u siebie często siedzę na parapecie, bo mam dom parterowy a parapet specjalnie taki szerszy ;) Biorę poduszkę i mam widok na działkę ;D
Pozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/
Ja też uwielbiam konie swego czasu jeździłam od 9 roku zycia :)
OdpowiedzUsuńNa takich ładnych ustach chyba każda pomadka będzie wyglądała świetnie! :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Jokowe podróżówanie:D sałatka wygrała:D
OdpowiedzUsuńO tak balkon to fajna miejscówa :D Haha ale z tą przyprawą zrobiłaś oj tam oj tam :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam mięso z cynamonem, ale ja mam dziwne smaki, więc moze nie każdy lubi : p no i zazdroszczę mężczyzny, mój chyba zapomniał że lubię kwiaty i wolę je od piwa : p btw matowa szminka idealna to ze sleek'a ! POLECAM!
OdpowiedzUsuńUwielbiasz mięso z cynamonem? No szalona :D
UsuńNa celowniku mam już Sleeka, widziałam nawet jeden fajny jasny kolorek. :)
Mi matowe wysuszaja usta:( uwielbiam podroze przez jokolandie ;d
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kwiaty:) Mi matowe z reguły za bardzo wysuszają usta, a szkoda, bo lubię taki efekt.
OdpowiedzUsuńteż ostatnio bardzo często przesiaduje na balkonie ;)
OdpowiedzUsuńNo tak..... nie samymi "jajami" Joko żyje :D
OdpowiedzUsuńBUZIOLKI :*
Ja lubię matowe szminki, ale w wyrazistych kolorach także nic jasnego nie doradzę, zwłaszcza, że w takich wyglądam trupio :)) Szkoda, że jest tak późno, bo jak zobaczyłam te jajka z majonezem to mnie teraz strasznie na nie naszło:D
OdpowiedzUsuńPięknie Ci w takim jasnym macie! Ja niestety nie znam żadnej godnej polecenia pomadki. Ja też w kuchni robię takie gafy, a nawet i gorsze :D
OdpowiedzUsuńO, u mnie w lesie też zawsze szło się "do koni". Teraz niestety wycięli część lasu i żeby dojść do koni trzeba przejść przez czteropasmową ulicę. :(
OdpowiedzUsuńA może matowe "błyszczyki" z Essence? Te z serii XXXL Longlasting Lipgloss. :)
Mój wąż, którego ostatnio namalowałam w szkole nazywał się Bożydar. :D
U mnie też daje się prezenty na "zająca". Jak byłam mniejsza dostawałam zabawki, w tym roku tylko słodycze. :))
fioletowe tulipanki cudo do tego piękny stół wielkanocny i ładnie udekorowano jajeczka
OdpowiedzUsuńGoździki, ach goździki, jak ja je uwielbiam. Mój mężczyzna podarował mi jakiś czas temu, cały bukiet ich :)
OdpowiedzUsuńTeż mam w domu takie miejsce, które nazywam "uwolnieniem myśli" :)
Przekaż żonie brata, że jajka są przepiękne! :)
Sasasa, może chciałaś żeby to był kurczak na słodko? Tak, z pewnością tak miało być :D
OdpowiedzUsuńNiestety nie znam dobrych matowych pomadek...
Jak ja lubię tę Twoją serię :)
piękny kolor tulipanów :) muszę w końcu skusić się na matową pomadkę :)
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia ;-) jeśli chodzi o fajne maty naustne to polecam matowe błyszczyki z Maybelline oraz nowe kredki matowe z Revlonu
OdpowiedzUsuńOoo sałatki z cynamonem jeszcze jadłam ;)
OdpowiedzUsuńKwiaty uwielbiam i te cięte i te doniczkach i w ogrodzie, wszystkie :) Ostatnio urwałam sobie kilka gałązek bzu i od razu w domu zrobiło się piękniej :)
Skoro moze byc kurczak na slodko, to czemu nie moze byc z cynamonem?
OdpowiedzUsuńGdy mieszkalam z rodzicami tez uwielbialam spedzac czas na balkonie. Teraz gdy mieszkam sama to, to czego mi najbardziej mi brakuje, poza pieniedzmi oczywiscie to balkon...
z małym opóźnieniem, ale przeczytałam relację :D Ale fajne Ci jajka wyszłyyyyy, no moje ekhmmm.. farbowane jedynie w łupinkach po cebuli przy Twoich prezentują się słabo :D
OdpowiedzUsuń