Często mówi się, że jak ktoś NIE jest zdolnym kucharzem, potrafi nawet "przypalić wodę na herbatę". A zastanawiałyście się kiedyś czy rzeczywiście można to zrobić? Otóż MOŻNA :D Przy okazji można też stopić niektóre części czajnika. Pochwalę wam się zabójczym zdjęciem w Podróży przez Jokolandię, ale to dopiero na koniec miesiąca. No to pogadałam o moim talencie kulinarnym a teraz zapraszam na recenzję kremu do rąk. :)
Lambre Krem do Rąk
Od kremu do rąk oczekują parę obowiązkowych punktów, ale mam też kilka dodatkowych, które są mile widziane. Koniecznym jest dla mnie odpowiednie nawilżenie i regeneracja. Ważne jest aby krem szybko się wchłaniał, bo chyba nikt nie lubi chodzić z tłustymi dłońmi? ;) Z umilaczy lubię kiedy dostanę design z charakterem i ciekawy zapach. No to jak się spisał krem od Lambre? :)
Od kremu do rąk oczekują parę obowiązkowych punktów, ale mam też kilka dodatkowych, które są mile widziane. Koniecznym jest dla mnie odpowiednie nawilżenie i regeneracja. Ważne jest aby krem szybko się wchłaniał, bo chyba nikt nie lubi chodzić z tłustymi dłońmi? ;) Z umilaczy lubię kiedy dostanę design z charakterem i ciekawy zapach. No to jak się spisał krem od Lambre? :)
Moja Opinia:
Kremowanie rąk weszło mi w nawyk już dawno temu więc moje dłonie są naprawdę zazwyczaj gładkie i zadbane. Jednak ten krem na prawdę sprawia, że są wręcz aksamitne i jeszcze gładsze niż zazwyczaj. Nawet mój mężczyzna zauważył różnice trzymając mnie za dłoń. Poważnie... a jak on nagle sam zauważył różnicę to coś znaczy moje drogie :D Mogę więc z czystym sumieniem zapewnić, że w moim wypadku działanie jest rewelacyjne i dosyć długotrwałe.
Na kremie Lambre widnieje również obietnica odżywienia kruchych paznokci. Nie jestem w stanie jednak wypowiedzieć się na ten temat gdyż równocześnie przyjmuję suplement diety na włosy i paznokcie. Ale jeżeli krem rzeczywiście pomaga to pewnie dziewczyny z problemowymi paznokciami bardzo się ucieszą :)
Jak sprawa ma się z dodatkowymi bonusami? Osobiście w przypadku takich kremów wolę kosmetyki " z charakterem" gdzie szata graficzna jest ciekawsza i połączona z intrygującym zapachem. Tutaj jednak otrzymujemy prosty choć bardzo elegancki design oraz typowy zapach kremiku. Aczkolwiek takie sprawy to kwestia gustu i pewnie taka prostota znajdzie bardzo wielu zwolenników.
Konsystencja kremu jest zwykła ale powiedziałabym że lekko w kierunku tej treściwej. Wchłania się w standardowym tempie ok pół minutki i nie pozostawia po sobie filmu ani żadnej warstwy. Mam jednak wrażenie, że krem zużywam szybciej niż zazwyczaj. Potrzebuję go troszkę więcej żeby odpowiednio rozmasować na czym cierpi wydajność. Dla mnie świetnym rozwiązaniem byłoby pozostawienie ceny a zwiększenie choć trochę pojemności.
Z technicznych spraw mogę dodać, że tubka nie jest odkręcana a otwiera się na tak zwany "kilk" co jest bardzo praktyczne. I małe info dla posiadaczek dłuższych pazurków: Nakrętka łatwo odchodzi i nie połamiemy sobie na niej paznokci ;)
Ps. A jak jest u was z pielęgnacją dłoni latem? Opiekujecie się nimi tak jak zimą czy troszkę zapominacie? Przyznać się :D
Pozdrawiam
Podoba mi się prostota opakowania ;)
OdpowiedzUsuńTeż ktoś ode mnie z rodziny rozstopił część czajnika.. :D
OdpowiedzUsuńFajny, ciekawy krem - jeśli mężczyzna zwrócił uwagę to już jest COŚ. :d
O łał czyli na świecie są równie sprytne osoby co ja :D
Usuńmam go, ale jeszcze nie otwierałam (6 otwartych kremów mi po prostu na to nie pozwala : ) ale nie moge sie już doczekać!
OdpowiedzUsuńTy to w ogóle jesteś talenciara z ilością pootwieranych kosmetyków :D
UsuńNo jak już Twój facet zauważył różnicę, to to musi być coś :D Ja smaruję dłonie tylko wieczorem przed snem :D
OdpowiedzUsuńJa uzywam kremu z garniera i jestem w nim zakochana, a od czasu jak w AVONie pojawil sie krem z kwuatem lotosu zaczelam i jego uzywac, glownie ze wzglendow ekonomicznych jak i zapachowych ;)
OdpowiedzUsuńOpakowanie rzeczywiście proste bez żadnych tam wymysłów a krem wyglada na treściwy () ha używam teraz kremu migdalowego z TBS i jest genialny
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach migdałów :D
UsuńZdecydowanie o nich zapominam latem ;(
OdpowiedzUsuńLatem faktycznie używam mniej kremów niż zimą.. Ha, ja ostatnio podczas gotowania oderwałam rączkę od czajnika i odpadł mi gwizdem! Do dziś nie mam pojęcia jak to się stało :D
OdpowiedzUsuńJakiś spisek czajników :D
UsuńWygląda na prawdę fajnie, plus, za szybkie wchłanianie i przede wszystkim działanie :)
OdpowiedzUsuńTeż go obecnie używam i mam podobne zdanie jak Twoje co do działania:)
OdpowiedzUsuńW ogóle z tej paczki od Lambre jestem bardzo zadowolona. Ciężko mi się do czegoś przyczepić :)
Usuńwidzę, że ostatnio masz dość sporo kosmetyków Lambre :) Ja jeszcze nie miałam żadnego :P
OdpowiedzUsuńKremik wygląda ciekawie i interesująco, ale coś sporo ma tych parabenów w składzie... Po co ja się pytam no po co? :P
A no sporo Kochana, jeszcze przede mną dwie recenzje z Lambre w roli głównej. Wiem, ze to może być troszkę monotonne, ale staram się przeplatać innymi postami :)
UsuńW magiczne działanie na pazurki to raczej nie wierzę, grunt by dobrze nawilżał łapki:)
OdpowiedzUsuńja dbam o swoje dłonie bez względu na porę roku i kremuję je po każdym myciu. teraz używam oczywiście lżejszych kremów niż zimą. miałam ten krem, który prezentujesz jednak dość dawno i nie pamiętam jak się u mnie sprawdził.
OdpowiedzUsuńTeż się staram dbać o dłonie latem, choć przyznam, ze zimą jestem większym nałogowcem :D
UsuńLatem kremuję ręce tylko na wieczór. Za dnia jakoś nie mogę się do tego przekonać :D
OdpowiedzUsuńnie wiedziałam, że Lambre ma kremy do rąk ;)
OdpowiedzUsuńNo ja już długo mówię, że ich opakowania w ogóle mi się nie podobają ;)
OdpowiedzUsuńLatem uwielbiam lekkie kremy. Ten brzmi ciekawie tylko gdzie go kupić poza internetem?
OdpowiedzUsuńWiesz co wydaje mi się, że poza internetem ciężko.. Raz widziałam kosmetyki Lambre przy okazji święta Kielc, pani miała przeróżne kosmetyki wystawione z różnych firm. Ale wydaje mi się, że to było na zasadzie, że sama je zamówiła z neta a potem na święcie próbowała sprzedać drożej :] Bo ceny miała jakieś dużo większe niż na stronie.
Usuńja mam niesamowicie suche dłonie i bez nawilżania z nimi krucho...
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że dzieki temu zdjęciu czajnika wygrasz internet;D
Powiem Ci, że czajnik ma moc :D
Usuńjeśli chodzi o opakowanie to z jednej strony mało charakterystyczne na minus, ale otwieranie na klik baardzo na plus zwlaszcza ze ostatnio trafiam na same kremy odkręcane :D
OdpowiedzUsuńNo.. odkręcane kremy do rak tworzą ludzie bez wyobraźni.. Albo nie czytają blogów :D
Usuńu mnie kremów do rąk schodzi na kilogramy wręcz :) nieważne czy zima czy lato :) mam wszędzie , w torebce, w kuchni, w łazience, w sypialni :) tego nie znam ale z pewnością nie zmarnowałby się u mnie :)
OdpowiedzUsuńCzyli prawdziwy nałogowiec z Ciebie, tak jak ja zimą :D
Usuńlubię szybko wchłaniające się kremy :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję się bez bicia, że latem nie dbam tak o dłonie jak zimą. Pewnie dlatego, że w lecie cała moja skóra nie jest bardzo wysuszona i wreszcie może odetchnąć :)
OdpowiedzUsuńja nałogowo dbam o dłonie, po każdym myciu rąk używam kremu i zawsze mam przy sobie jakiś :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się fajnie, a jak nawet Twój TŻ zauważył różnicę, to już w ogóle :)
OdpowiedzUsuńja przyznaje się bez bicia, że kremów do rąk praktycznie nie używam :D Robie to chyba tylko przez przypadek :D A kremów mam całą masę, bo tak się zbierają i zbierają i zbierają :D
OdpowiedzUsuńJa tak samo, a zapasy mam już spore. Zazwyczaj ni czuje potrzeby, bo dłonie dostają porcje kosmetyku przy nakładaniu kremu/oleju na twarz, albo ciało, lub olejowaniu włosów. Dodatkowo tylko zima muszę je wspomagać:)
UsuńTy to Narja się nie dziwię jak widzę Twoją ilośc olejów :D A przynajmniej o nich czytam :D
UsuńOjj ja zdecydowanie zapominam, zimą ta pielęgnacja jest intensywniejsza :) Kosmetyki Lambre bardzo mnie ciekawią :) A co do talentu kulinarnego i przypalenia wody to właśnie ja się zastanawiałam jak to jest możliwe i już wiem, że jest skoro tak piszesz;D
OdpowiedzUsuńJest, mam na to zdjęcia, haha :D
UsuńOj tak krem do rąk musi się szybko wchłaniać:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam dbać o dłonie non stop, zachwycił mnie ten kremik ;)
OdpowiedzUsuńa ja przychodzę z podziękowaniami ( Wcześniej byłam jako MyLifeBlossom) odnośnie komentarza u Mymixoflife. To na prawdę niesamowite uczucie, kiedy ktos tak poprostu doceni druga osobę. Dla mnie to było coś więcej niz wygrac konkurs! Serio! Jestem przeszczęsliwa, że spodobało Ci się moje zdobienie konkursowe.
OdpowiedzUsuńZrobiłam pare lepszych zdjęć ;) Mix wybrała zdjęcie mojego autorstwa, ale nieco niewyraźne, jesli bedziesz chciala zobaczyc to zdobienie podam link http://paznokciowelovee.blogspot.com/2014/06/mix-totalny-czyli-neon-gradient-tecza-z.html ogolnie jestem z niego jeszcze bardziej dumna, bo zostało docenione w komentarzach przez pare dziewczyn ;) Ale radość, dzieki ;*** Dobrej nocki.
Kurcze, nie ma za co. Spodobała mi się Twoja praca. Sam pomysł żeby panterkę nałożyć na tak kolorowe ombre miał dla mnie coś z lat 80. No i samo wykonanie bardzo dokładne i perfekcyjne. :D
Usuń