Wreszcie mam czas na napisanie porządnego posta i oczywiście na odwiedzenie waszych zakątków. Trochę przez ostatnie dni się działo, ale o tym na końcu..Teraz zapraszam na recenzję produktu, który kupiłam dzięki recenzji Monnie B :)
Peeling Enzymatyczny Do Twarzy Ziaja Nuno
Peeling teoretycznie przeznaczony jest do cery zanieczyszczonej, skłonnej do wyprysków.
Peeling teoretycznie przeznaczony jest do cery zanieczyszczonej, skłonnej do wyprysków.
Czym właściwe peeling enzymatyczny różni się od zwykłego? Gdybyście nie miały jeszcze z takim peelingiem styczności to nie zdziwcie się jeśli nie znajdziecie w nim żadnych drobinek. Nie ma tu mowy o tak zwanym " zdzieraku". Ta formuła działa inaczej. Mianowicie enzymy zawarte w peelingu enzymatycznym po prostu rozpuszczają naskórek. Chcecie wiedzieć jak to wygląda w praktyce? No to opowiadam :)
Moja opinia:
Taki peeling nakładam na oczyszczoną wcześniej skórę twarzy dokładnie jak zwykły krem. Taką też ma konsystencję: lekką i kremową. Po dokładnym nałożeniu czekam od 10 do 15 minut i zmywam ciepłą wodą.
Po zmyciu peelingu moja skóra jest gładka i miękka. Przez pierwsze parę użyć była wręcz aksamitna. Po czasie jednak nie było już takiego efektu "wow" ale wciąż uważam, że dobrze usuwa martwy naskórek. Myślę, że dla wrażliwców czy przeciwników mechanicznych drobinkowych peelingów, Ziaja enzymatycznya to dobre rozwiązanie.:)
Dodatkowo:
- Peeling ma na prawdę ładny, powiedziałabym rześko- kwiatowy zapach. Jest on jednak delikatny, subtelny i mało intensywny.
- Szata graficzna jest miła dla oka, jednak nie w moim stylu. Może zbyt infantylna nie wiem. Chłopczyk i dziewczynka trzymają się za rączki, no luz, przecież mogą się trzymać, ale ja bym wolała tam motyla, barwny kwiat czy te wszystkie inne oklepane motywy.. Jednak na pewno jest estetycznie i przyjemnie :D
- Otwarcie typu klik, które na prawdę łatwo się otwiera. Długie paznokcie to nie problem.
- Opakowanie "stoi na głowie" więc resztki produktu spływają w kierunku otwarcia.
- Minusem może być fakt, że zwykły peeling twarzy trwa zwykle chwilę, a przy enzymatycznym należy odczekać to 10-15 minut zanim go zmyjemy. Jednak wykonuje się go tylko 1-2 razy w tygodniu. :)
Podsumowując: Jestem zadowolona z tego produktu. Jeśli, któraś z was nie miała jeszcze okazji używać właśnie enzymatycznego peelingu to na prawdę polecam poczytać sobie w internecie o takiej formie i przekonać się na własnej skórze czy wam taka forma odpowiada. Zwłaszcza, że cena Ziaji jest na każdą kieszeń :)
Cena: 6 zł.
Skład: aqua, hexyl laurate, octydodecanol,
cetearyl ethylhexanoate, glycerin, polyglyceryl-3 methylglucose
distearate, dimethicone, panthenol, behenyl alcohol, butyrospermum
parkii butter, hydrogenated castrol oil, stearyl alcohol, protease,
subtilisin, tocopheryl acetate, carbomer, cetearyl alcohol, diazolidinyl
urea, phenoxyethanol, methylparaben, propylparaben,
2-bromo-2-nitropropane-1,3-diol, parfum, butylphenyl methylpropional,
linalool, benzyl salicylate, geraniol, citronellol, limonene, hexyl
cinnamal, sodium hydroxide
Ps. Wracając do dni wyjętych z życia, byłam na szkoleniu. Dopiero pierwszego dnia wszyscy zorientowali się, że praca będzie prawdopodobnie polegać na żerowaniu na naiwności innych. Mimo wszystko chodziłam na szkolenie dalej. Ostatniego dnia moja moralność jednak wygrała...W związku z tym wciąż jestem bezrobotną osobą bez praw do zasiłku. Oł yeah. Nooo ale mam czyste sumienie. Tia... :]
Ps.2 Nie pytajcie co to za praca, będzie mądrzej jak zachowam dla siebie.
Pozdrawiam,
Joczko :*
Bardzo fajny post, Jak zwykle fajne zdjęcia i dobra recenzja!
OdpowiedzUsuńhttp://freshisyummy.blogspot.com/2013/10/halloween.html
Jeśli możesz obejrzyj ten filmik:)
http://youtu.be/exNc0vQEsB8
Muszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńto skoro obie polecacie jak nic teraz i ja się skuszę :)
OdpowiedzUsuńZ recenzji wynika że jest naprawdę godny wypróbowania.
OdpowiedzUsuńMam cerę skłonną do wyprysków więc jestem ciekawa jak u mnie sie sprawdzi ;)
pozdrawiam :)
Od krótkiego czasu też używam enzymatycznych i jestem bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńcena i Twoja recenzja zachęcają do kupna :) także jak wykończę obecny żel, to z chęcią wypróbuję ten peeling :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię enzymatyczne, ale tego akurat jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńa akurat szukalam peelingu enzymatycznego, nie wiedziałam że jest taki z Ziaji. Na pewno go kupię:)
OdpowiedzUsuńJak skończy mi sie mój to chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńmuszę zainwestować w jakiś dobry peeling co prawda na ziaję mam uczulenie ale ma takie piękne opakowanie .. ach ! :)
OdpowiedzUsuńNie ma to jak fantastyczne oferty pracy w PL ;/ A peelingi enzymatyczne nadal są dla mnie zagadką :D
OdpowiedzUsuńMnie też ten peeling kusi, ciekawy produkt :) myślę, że jak znajdę to kupię:)
OdpowiedzUsuńCo do pracy, to życzę powodzenia w znalezieniu czegoś innego - lepszego:)
przypuszczam, że ta praca to jakiś SKOK. albo inny para bank.
OdpowiedzUsuńCoś w tym stylu, w każdym razie uczyłam się manipulowania ludźmi :]
UsuńFajny musi być ten peeling.:)
OdpowiedzUsuńDo mojej tłustej cery peelingi enzymatyczne są za słabe... Ale za to kwasy moja cera baaardzo lubi :D
OdpowiedzUsuńDobrze zrobiłaś, że zrezygnowałaś z tej pracy. W końcu trafi Ci się lepsza. Manipulowanie to coś strasznego! Jak myślę o ludziach naciągających starsze babcie na kredyty to mnie szlag trafia! Trzeba być osobą bez serca i współczucia!
Starsze babcie to miał być mój główny cel, coś strasznego. W sumie z ciekawości dochodziłam to szkolenie, ale nigdy nie mogłabym tak pracować :)
UsuńChciałam go kiedyś kupić, ale obecnie mam jeszcze 2 peelingi na stanie [w tym 1 enzymatyczny] więc na razie się nie będę za nim rozglądać. Choć w przyszłości, kto wie :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu kupić jakiś enzymatyczny :)
OdpowiedzUsuńMiałam go i jak dla mnie był okropny.. Nie widziałam żadnej różnicy..
OdpowiedzUsuńNie ma kosmetyku dobrego dla wszystkich :]
UsuńUwielbiam peelingi enzymatyczne :) Ten ma piękne opakowanie też :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie planuję jego zakup ;)
OdpowiedzUsuńMyślę, że jednak dobrze, że sumienie zwyciężyło, choć brak pracy to też nie najlepiej :/
Czyste sumienie warte jest każdych pieniędzy :) i trudno go wymyć...peelingi enzymatyczne też nie dają rady:)
OdpowiedzUsuńJestem z gatunku tych lubiących bardziej mechaniczne zdzieraki :)
Nie używam peelingów enzymatycznych a Ziaji to już w ogóle nie stosuję.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tym peelingiem, ale słaba ocena na wizażu jakoś mnie zniechęciła:P Teraz znów zaczynam się wahać:D
OdpowiedzUsuńWidziałam te opinie, ale w swojej nigdy nie kieruję się opinią z wizażu, nigdy nie wiem czy osoba pisząca tam w ogóle miała ten produkt...czy tylko piszę to co inni :)
UsuńoO a ja zawsze myślałam że one mają drobinki :D nawet miałam kupić HAHAH jakie by było moje zdziwienie :P
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie i do obserwacji z rewanżem :)
www.inszaworld.blogspot.com :)
Tego peelingu jeszcze nie miałam,ale bardzo lubię kosmetyki z Ziaji :) Co do tej pracy,szkoda,że nadal jesteś bezrobotna,ale mam dla Ciebie jeszcze większy szacunek niż wcześniej,Ty masz klasę,a kasę jeszcze dostaniesz lepszą w innej pracy! :*
OdpowiedzUsuńStrasznie się cieszę, że tak o mnie myślisz :) Nie dałabym rady tam pracować choćby złote góry obiecywali :)
UsuńPeeling enzymatyczny to dobra sprawa :) a praca się znajdzie Kochana :*
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam peelingu enzymatycznego- trzeba nadrobić ;]
OdpowiedzUsuńNie bój nic ja też jestem bezrobotna, więc witaj w klubie, a na jakieś szkolenie idę 28 i już się boję po tym co napisałaś
Nie bój się, mam nadzieję, że będzie dobrze i trafisz na jakąś w miarę normalną firmę :)
UsuńJa mam peeling enzymatyczny z Perfecty i również się z nim polubiłam :)
OdpowiedzUsuńteż byłam niedawno na szkoleniu, ale takim doszkalającym warsztat pracy:) a co do peelingu, to także niedawno kupiłam swój pierwszy enzymatyczny peeling, taką samoróbkę z Biochemii Urody i powiem szczerze, ,że jest lepiej niż po peelingu mechanicznym, chyba już nie wrócę do ziarnistych peelingów:p
OdpowiedzUsuńJa chyba też nie wrócę do ziarenek jeśli chodzi o twarz, bo na ciele lubię mocne zdzieraki. :)
UsuńNo chyba, że mi się coś odmieni jeszcze :D
miałam go i bardzo go polubiłam, ale jakoś nie kupiłam ponownie,
OdpowiedzUsuńpowodzenia w szukaniu pracy:)
Nom, za tak niską kwotę spokojnie można się skusić :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
No to mnie przekonałaś.
OdpowiedzUsuńDo tej pory średnio jestem przekonana do peelingów enzymatycznych, ale jeśli gdzieś go spotkam to na pewno kupię.
Kto wie, może się przełamię :D
za taką cenę jak tylko u siebie spotkam to kupie na pewno bo widzę że warto :)
OdpowiedzUsuńbardzo się cieszę, że peeling przypadł Ci do gustu :* ja też jestem nim zachwycona :) :*
OdpowiedzUsuńa co do pracy to znajdziesz coś wartościowego, wierzę w Ciebie :*:*
Ja wiele razy na niego miałam ochotę a nigdy nie kupiłam bo używam peelingów enzymatycznych ale wolę te jednak w proszku niż w kremie
OdpowiedzUsuńnie lubię enzymatycznych peelingów... w ogóle ziaja nuno nigdy sie u mnie nie sprawdzała.
OdpowiedzUsuńA ja lubię enzymatyczne z racji tego, że mam cerę naczynkową i w jej przypadku dobrze się sprawdzają. Jednak od czasu do czasu brakuje mi zdzieraków i używam drobnoziarnistych peelingów :)
OdpowiedzUsuńJa mam i tłustą i naczynkową i na prawdę widzę różnicę w gładkości skóry :)
UsuńFajnie, że się u Ciebie sprawdza, ja swój ulubiony peeling mam z BingoSpa :)
OdpowiedzUsuńW takim razie muszę go kupić ♥
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://adrianna-poleca.blogspot.com/
Nie znam tego peelingu, ale lubię enzymatyczne, nawet wolę od tych tradycyjnych :D To bardzo dobrze o Tobie świadczy ze nie zdecydowałaś się na taką pracę! :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNiegdyś używałam sporo kosmetyków z tej gammy , ale niestety nie zauważałam poprawy , w sumie nie zauważałam niczego po używaniu tego peelingu :(
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze peelingów enzymatycznych, jednak tutaj cena bardzo zachęca, więc kto wie :)
OdpowiedzUsuńa ja myślałam o jakimś drogim enzymatycznym, a tu 6zł. Może w końcu się przekonam do ziaji, bo jak na razie ta firma mnie zawiodła.
OdpowiedzUsuńZnamy z tej linii żel, tonik i maskę. Najlepsza okazała się maska z zieloną glinką:)
OdpowiedzUsuńWidziałam już go na innym blogu, ale nie był tak fajnie opisany jak u Ciebie, chyba się na niego skuszę :) ja wolę właśnie takie maseczki i inne tego typu produkty, gdy mogę nałożyć, siąść do kompa, odczekać czas i iść zmyć, niż zdzierać przez 3 minuty cerę :)
OdpowiedzUsuńA co do pracy, chyba podejrzewam ocb :)
Kosmetyków Ziaja używam od dość dawna, wiele ich wypróbowałam. Miałam kiedyś ten peeling enzymatyczny niestety nie sprawdził się do mojej wrażliwej skóry, wywołał u mnie podrażnienia i musiałam zrezygnować z dalszego używania. Peelingi do twarzy raczej nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńHaha no widzisz, teraz komunikacja miejska stanie się przyjemniejsza :)
OdpowiedzUsuńJa chyba wolę peeling mechaniczny, ale może raz się pokuszę o enzymatyczny? :3
OdpowiedzUsuńślicznie tutaj i Ty jaka ładna,woow;))
OdpowiedzUsuńmoja córka bardzo lubi tę serię, fajnie się u niej sprawdza :)
OdpowiedzUsuńżyczę powodzenia w dalszym szukaniu pracy - dobrze że odpuściłaś - lepiej mieć czyste sumienie niż kieszenie pełne brudnych pieniędzy ;)
czytałam trochę o tym peelingu ;)
OdpowiedzUsuńco do bezrobocia - niestety też jestem bezrobotna, dostałam ostatnio kilka ofert i właśnie albo za marną kaskę ( 6 zł brutto / godzina - a musisz się natyrać jak głupi osioł) albo takie wciskanie ludziom czegoś...
Nie miałam go, ciekawe czy sprawdził by się na mojej problematycznej cerze;)
OdpowiedzUsuńJestem wielką fanką firmy ZIAJA i ich produktów! Peeling bardzo interesujący, może nawet się skuszę w przyszłości...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
A ja jestem ciekawa co to za praca!
OdpowiedzUsuńCo do peelingu to PRAGNĘ GO!!!
Co prawda mam mój super peeling, ale moja cera naczynkowa może ten lepiej by zniosła, chociaż ten co mam też działa cuda ;)
Pierwszy raz go widzę. Ale kurcze, po Twojej opinii chyba się na niego skuszę :D Zawsze używałam normalnych peelingów z drobinkami, a to coś nowego. I za grosze!
OdpowiedzUsuńMam maskę i tonik do twarzy z tej serii i również dobrze się u mnie spisują :)
OdpowiedzUsuńCo do peelingu enzymatycznego - do tej pory nie używałam żadnego produktu tego typu.
Nigdy się z nim nie spotakałam w sklepie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze żadnego kosmetyku z tej serii :(
OdpowiedzUsuńOoo, z ciekawości zainwestuję w ten peeling :)
OdpowiedzUsuńMiałam peeling enzymatyczny z serii Ulga i byłam nim bardzo rozczarowana. Na mojej skórze nie robił nic :(
OdpowiedzUsuńczeka u mnie na swoją kolej:)
OdpowiedzUsuńEnzymatycznych peelingów nie znam i właściwie dość długo nie wiedziałam jak działają ;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za znalezienie DOBREJ pracy, takiej zgodnej z Twoim sumieniem i bardzo dobrej dla Twojego portfela -w naszym kraju graniczy to z cudem, ale czasem te cuda się przecież zdarzają :)
OdpowiedzUsuńZ tej serii miałam tylko maseczkę glinkową, ale obyło się bez rewelacji niestety. Raz, że działanie było praktycznie żadne, a dwa, że już wydawało mi się, że ją "wykończyłam", rozcięłam opakowanie, a moim oczom ukazało się gdzieś ok. 1/3 zawartości osadzonej na ściankach. I ogólnie design jest - jak to określiłaś - infantylny, nie przemawia do mnie zupełnie.
OdpowiedzUsuńTen peeling, to zupełnie inna sprawa, chętnie bym go wypróbowała. Muszę ogarnąć Ziajkowe stoisko u mnie i sprawdzić czy jest :) Jakkolwiek lubię ździeraki, to czasem przy stanie zapalnym wolałabym nie roznosić tego trącymi drobinkami ;)
hmm.. skoro obie go polecacie :D i cena jest akurat na moją kieszeń, to też będę musiała wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo fajny i wydajny!
OdpowiedzUsuń