Nie wiem czy wiecie ale "Piraci z Karaibów" to taki film, który mogę oglądać parę razy i nigdy mi się nie nudzi. Przynajmniej pierwsze trzy części...Generalnie to mam trochę bzika na punkcie takiej tematyki. Poza samym filmem jako takim, uwielbiam w nim też muzykę. Cytat "jesteśmy diabłami czarnymi owcami, pijcie kompani do dna!" jest chyba moim ulubionym. Zgodzicie się więc ze mną, że fakt, że trafił do mnie cień o nazwie takiej samej jak statek z tego filmu to było przeznaczenie? :D
Cień do powiek Bobbi Brown Metallic Long Wear Cream Shadow
Black Pearl nr 6
Cień dostałam od Darii z bloga Cosmetic Mix, za co serdecznie dziękuję. Zapakowany jest w proste czarne pudełeczko z białymi napisami. Zobaczcie więc jak prezentuje się sam pojemniczek z kosmetykiem w środku.
~* ~*~*~*~*~*~
Moja opinia:
Cień jest kremowej konsystencji, którą ciężko wyjąć palcem ze słoiczka, aplikujemy go więc pędzelkiem bądź patyczkiem. Skoro jest takiej konsystencji to na pewno padną podejrzenia, że ma tendencję do rolowania się. Otóż nie! Jest absolutnie fenomenalny w tej kwestii, nic nie zbiera się w załamaniach dzięki czemu na prawdę makijaż wygląda świeżo przez wiele godzin.
Trwałość makijażu ma się tak samo jak wspaniale niewałkująca się konsystencja czyli świetnie. Od rana do momentu zmycia makijażu jest na prawdę dobrze. Nie rozmazuje się i nie ucieka.
Słoiczek, w którym zamknięty jest produkt prezentuje się na prawdę pięknie. Takie maleństwo w dłoni jest też całkiem ciężkie. Na mojej półce prezentuje się ślicznie, a ja jestem tym faktem zachwycona.
A jak właściwie ma się kolor? No właśnie. Odcień tutaj jest najtrudniejszy do opisania, bo cień jest trochę jak opalizujący kameleon.. Popatrzcie....
~* ~*~*~*~*~*~
Zagadkowy Kolor
Na pierwszym zdjęciu pokazuje wam kolor bez żadnej bazy. Dla mnie jest to coś pomiędzy brązem a szarym z domieszką dobijającego się fioletu. Czysty cień bez niczego na powiece też tak wygląda.
Czemu więc kameleon? Na drugim zdjęciu gdzie widzicie Oko Joko hah, chcę wam pokazać, że tak na prawdę tym kosmetykiem można się fantastycznie bawić, bo jego barwa może się zmienić jeśli pod spodem użyjecie innego cienia. Ja w swoim dziennym make- upie użyłam pod spodem kremowego cienia i w ten sposób sam Bobbi Brown wygląda znacznie jaśniej prawda? Także ten cień daje nam wspaniałe pole do popisu. Wyobraźcie sobie jak ciekawie może wypaść z czernią na przykład. ;)
Co więcej ogromnym plusem tego produktu jest fakt, że błyszczące drobinki w ogóle nie wędrują po całej twarzy, co zdarza się w większości cieni jaki miałam. Drobinki są dokładnie tam gdzie je nałożyliśmy i zostają cały czas. Nie są też nachalne a fajne i subtelne.
Na koniec wrzucam też całokształt mojej ostatniej wizji tego cienia do powiek. Następnym razem wypróbuję tą ciemniejszą, czarną wersję ;)
Podsumowując: Black Pearl to cień fantastycznej jakości, który zdecydowanie mogę polecić. Jest swoistym kameleonem, którego barwą możemy bawić się na różne sposoby. Połyskujące drobinki zamiast odpustowego błyszczenia dodają nam subtelnego blasku.
Cena: 100- 115 zł za 3,5 g
Ps.Ceny prezentu nie wypada sprawdzać, ale na potrzeby bloga postanowiłam złamać prawo :]
Ściskam i tulę,
Joko
Mnie się ogólnie podobają cienie w kremie - mam z Essence i jestem zadowolona, a kosztował tylko 3 zł :D
OdpowiedzUsuńAle ten też jest śliczny :))))
Też jestem ogromną fanką Piratów z Karaibów :)
OdpowiedzUsuńCień jest absolutnie przepiękny, ogromnie podoba mi się w wersji koncentrowanej, jak i jako baza. Marzy mi się cień w kremie od BB :)
Kremowe cienie od Bobbi są świetnej jakości. Potwierdzam i polecam :)
OdpowiedzUsuńTwój kolor jest przepiękny i Tobie w nim do twarzy, zdecydowanie. Będę czekać na tę drugą, ciemniejszą wersję makijażu, jestem ciekawa, jak to wykombinujesz :)
Nie obiecuję że go wstawię, bo co jak mi nie wyjdzie? Hah :D
UsuńBardzo ładnie wygląda, chociaż do moich niebiesko-szarych oczu myślę, że niezbyt by pasował :(
OdpowiedzUsuńale błyszczy :D podoba mi się efekt :)
OdpowiedzUsuńBrak odpustowego połysku jest bardzo istotny, a patrząc na to zdjęcie Twojego makijażu (pięknaś!) to z całą pewnością się on tutaj nie pojawia.
OdpowiedzUsuńAch, Black Pearl.. Argh! :D
No to ja zacznę swoje wywody:D Po pierwsze nigdy nie oglądałam tego filmu,aż wstyd:D,po drugie kolorek jest bardzo,bardzo ładny;),po trzecie chciałabym dostawać takie prezenty:D muszę to zasugerować mojemu tż:D po czwarte fajny masz lakierek:)no i po piąte pięknie wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńHah no prezencik fajny, dzięki za miłe słowa :)
UsuńWygląda bardzo delikatnie, nie wiem czy tyle nałożyłaś, czy taki jest :) kolor strasznie mi się podoba, ale delikatność nie :)
OdpowiedzUsuńJa tyle nałożyłam :) Taki delikatny miałam zamysł makijażu, także to można stopniować jak wolisz mocniejszy :)
UsuńAch no i tak jak pisałam pod spodem jest kremowy cień w celu rozjaśnienia :)
UsuńO matko jaka cena, chociaż za takie cacuszko warto :) jakby był w jakiejs paletce chęnie bym sie skusiłą, mi się widzi w zestawienia z jakąś czernia do takei klasycznego rockowego makijażu, tez bym sobie z nim pokombinowała a co :D
OdpowiedzUsuńJoczko widziaąłm, że wymyśliłaś nazwe lakieru 'purple rain' czyżby znów muzycznie? :D
UsuńHaha a no, chyba muszę jeszcze częściej czerpać kosmetycznych inspiracji z muzyki :D
UsuńJa też chce :) będe szukać w drogeriach
UsuńKolor na dłoni wygląda, jakby był mokry, metaliczny, śliczny po prostu, a na powiece wygląda bardzo delikatnie i daje subtelną mgiełkę. W tym wypadku postawiłabym na połączenie go z ciemnymi kolorami, tak, jak mówisz :). A jeśli chodzi o film... Nigdy nie widziałam go, chyba jestem w pewnych sprawach zacofana, wiele razy słyszałam, że gdzie się uchowałam, że klasyków filmowych nie widziałam :P
OdpowiedzUsuńFajny film, ale pewnie też nie dla wszystkich, trzeba lubić gatunek :)
Usuńboski cień ^^ zachęciłaś mnie do obejrzenia ,,Piratów z Karaibów" :D
OdpowiedzUsuńPiękny jest :) Właśnie uświadomiłam sobie, że nie mam żadnego cienia w kremie :D Muszę kupić jakiś, koniecznie :)
OdpowiedzUsuńtaki prezent to i ja chciałabym dostać :)
OdpowiedzUsuńefekt jest świetny!
OdpowiedzUsuńUwieeeelbiam kameleonowe cienie. W Sleeku mam też swojego ulubieńca, który z różu pięknie opalizuje na złoto :D
OdpowiedzUsuńŚliczny! Pięknie połyskuje :)
OdpowiedzUsuńJejku jak ja lubię Twoje zdjęcia recenzowanych produktów !! :)
OdpowiedzUsuńŁadnie prezentuje się na oczku , aczkolwiek ja to nie używam cieni bo nie bardzo umiem się nimi ładnie obchodzić więc zrezygnowałam :D
Cieszę się, że podobają Ci się zdjęcia, zawsze bardzo się staram nie zawsze mi wychodzi, ale tym razem jestem rzeczywiście zadowolona :)
UsuńŚliczna Joko!
OdpowiedzUsuńAaa... cień też śliczny ^^ uniwersalny, takie lubię :)
drobinki naprawdę dodają mu uroku a sam kolorek jest bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńPewnie będę się powtarzać, ale jesteś śliczna! Masz piękną buźkę :) ;p Cień bardzo fajny choć oczywiście nie na co dzień, bo z brokatem... chociaż... kto co lubi ;) "Piraci z Karaibów" - kocham ten film i pałam do niego dużym sentymentem. Ścieżka dźwiękowa rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
UsuńA ścieżka do filmu na prawdę rewelacyjna, uwielbiam :)
Piękny kameleon :D, ale zdecydowanie nie na moją kieszeń ;p.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście fajnie można z nim pokombinować dodając różne kolorki ;) Drobinki również ładnie się prezentują, tak jak piszesz nie są odpustowe, tylko pięknie rozświetlają powieki ;)
OdpowiedzUsuńPiraci z Karaibów...ja też uwielbiam :D Cień jest piękny,ale cena jest hardcorowa ,kosztowny prezent !
OdpowiedzUsuńdrogie, ale pięknie wyglądają na oczku ;)
OdpowiedzUsuńFaktycznie jak kameleon! Ale na zdjęciu gdzie jest zbliżenie do oka, wygląda jak zwykły, srebrno-brokatowy cień. Popatrz, jak cień do oczu potrafi zaskakiwać! :D
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu oka cień rozjaśniłam specjalnie kremowym kolorem jak napisałam :)
UsuńŚliczny cień, tylko cena trochę wysoka. :)
OdpowiedzUsuńŚliczny, ale jednak teraz nie na moją kieszeń, właśnie zamówiłam 16 wosków YC :P
OdpowiedzUsuńślicznie się prezentuje, ale ładnemu przecież we wszystkim ładnie:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że taki drogi, bo bardzo mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńPiękne aranżacje zdjęć. Cień jest cudowny i bardzo Ci pasuje, Twoje oczka lśnią jeszcze bardziej:))
OdpowiedzUsuńDziękuję, starałam się z tymi zdjęciami :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie Bobbi Brown to firma która nigdy nie zawodzi .
OdpowiedzUsuńBobbi Brown ma chyba wszystko takiej jakości:) ja bardzo bym chciała pędzle, ale trochę szkoda mi kasy :P a Ty śliczna jesteś :*
OdpowiedzUsuńKosmetyk świetny, ale cena za duża dla mojego portfela :P
OdpowiedzUsuńKuuurcze jakoś nie jestem przekonana do takiej konsystencji cienia do powiek :D ale kto wie, może warto spróbować ;D
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcie to ostatnie :)
Jak dla mnie rewelacyjny kolor. Uwielbiam takie cienie "kameleony" :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie się prezentuje ten cień w akcji :)
OdpowiedzUsuńCudowny ma połysk ;)
OdpowiedzUsuńoraju! wspaniały! doskonale widoczny, jednak idealny. i jeśli drobinki zostają tam, gdzie je nałożyłaś, to jestem baaardzo mocno na tak (:
OdpowiedzUsuńpodoba mi się ten cień i w ogóle cały makijaż :)
OdpowiedzUsuńA moim zdaniem jest za mało intensywny, kolor na ręce wyglądał znacznie mocniej. Ale poza tym to jest ciekawny no i różnorakie zastosowanie to również plus! :D
OdpowiedzUsuńPS. Co do krzyczących do nas kosmetyków... dobrze, że nie jestem z tym sama. Bo już myślałam, ze zwariowałam xD
nie mialam jeszcze a widzę, że to błąd, piękny jest i ślicznie się prezentuje na oku:)
OdpowiedzUsuńprzepiękny jest, szkoda tylko że mój portfel nie zniósł by takiego wydatku :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny jest ten cień, kolor mi odpowiada, faktycznie tak jak napisałaś, kameleon troszkę z niego, na pewno ładnie będzie też się komponował z czernią. ale cena to powala ;)
OdpowiedzUsuńsama poszukuję teraz jakiegoś takiego cienia : szarość złamana brudnym różem, widziałam już w yves rocher, ale czekam na promocję ;)
Oby poszukiwania się powiodły :D
UsuńUwielbiam motyw muzyczny z Piratów z Karaibów :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda na oczach ;)
OdpowiedzUsuńKolor prezentuje się znakomicie:)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za tego typu konsystencją jeśli chodzi o cienie do powiek.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ♥
Wygląda pięknie, lubię taką konsystencję cieni :)
OdpowiedzUsuńSzukam dobrych cieni więc wpisuję go na swoją chciejlistę. :))
OdpowiedzUsuńuuuu wysoka cena ;p
OdpowiedzUsuńale cień przecudny, aż żałuję, że nie potrafię się malować :)
Rewelacyjny odcień! Ale cena... pozostawię ją bez komentarza :D
OdpowiedzUsuńZaskakujący kolor! Ale jaki boski <3
OdpowiedzUsuńDlaczego za coś tak pięknego trzeba tak dużo płacić? :( :P
OdpowiedzUsuńNo niestety też często zadaję sobie to pytanie :]
UsuńNigdy nie miałam nic z bobbi brown, ale jakoś nie mogę się przekonać do kremowych konsystencji. P.S. jesteś baaardzo ładna<3
OdpowiedzUsuńO dziękuję, bardzo mi miło :)
UsuńŚwietnie się prezentuje ten cień :)
OdpowiedzUsuńmój tatuś też lubi ten film ;D kochana, ale Ty jesteś prześliczna! mam pytanie: jaki masz lakier na paznokciach i pomadkę na ustach ? ;*
OdpowiedzUsuńLakier firmy Mariza numer chyba 8440 pociągnięty matowym top coatem, czego chyba nie widać nawet.
UsuńPomadka Wibo numer jeden znacznie rozjaśniona korektorem. Bardzo często tak robię, spróbuj :)
ładny efekt daje na oku :)
OdpowiedzUsuńPiękny cień, daje bardzo fajną poświatę.
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę przygarnąć prezent w postaci odżywki do rzęs Beauty Lash Pro - zapraszam do mnie - opisałam jej działanie oraz w dniu dzisiejszym rozpoczęłam konkurs z owym kosmetykiem w roli głównej! :)
Buziaki, Michalina.
www.soinspiring.pl
Zazdroszczę <3 Przepiękny kolor :))
OdpowiedzUsuńŻadna Pani Kasia xD Poza tym ona rzadko się udziela xD Ale istnieje, naprawdę :D
Przepiękny odcień! Nie przepadam za cieniami w postaci musu / kremu, ale ten wygląda cudnie na Twojej powiece i na dłoni :)
OdpowiedzUsuńnie mam jeszcze niczego bobbi brown. nie są to tanie rzeczy a ja bardziej stawiam na pielęgnację. cień jest bardzo ładny. lubię taki subtelny połysk
OdpowiedzUsuńNa oku wygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda na oku i ten efekt kameleona ;) Ale cena zabija :P Ja teraz planuję zakupić sypkie cienie z Marizy, może też się nadadzą :D
OdpowiedzUsuńOpis rewelacyjny, ale cena mnie położyła na łopatki. Na zdjęciach kolor faktycznie mieni się odcieniami szarości aż do jasnej perły, więc nazwa jest adekwatna.
OdpowiedzUsuńŚliczny jest ten cień ! Omg !
OdpowiedzUsuńZachwycił mnie :)
O kurczę! Piękniś z niego niesamowity :D
OdpowiedzUsuńAż mi się taki zamarzył :)
Fajnie to wygląda! Ciekawe jest to, że cień jest kameleonem i nałożony na jasny cień także jest jasny. czekam również na tą ciemniejszą wersję! :)
OdpowiedzUsuńprzyjemny kolorek bardzo :)
OdpowiedzUsuńA jaki ładny lakier - zdradzisz jaki to? :)
Lakier firmy Mariza numer chyba 8440 ( czego nie jestem pewna, bo na butelce nie mogę znaleść) pociągnięty matowym top coatem, ale to akurat na zdjęciu słabo widać
OdpowiedzUsuń:)
Mój ulubiony cytat, to "why's the rum always gone" :D A więc cena poszła w parze z jakością, fajnie, że był to trafiony prezent :)
OdpowiedzUsuńMuszę powiedzieć, że ten kolor paznokci na zdjęciu pięknie podkreśla Twoją karnację i włosy i oczy i w ogóle to jesteś piękna :*
Fajnie wygląda z kremową bazą i naprawdę Ci pasuje :D
OdpowiedzUsuń