Hej Dziewczyny!
Choć z natury leniwa przecież niedziela, dziś jakoś jej aura mnie omija i nawet przyszły do mnie chęci na jakiś mały home made...
Od dawna chodził mi po głowie pomysł na post o kulach do kąpieli.
W internecie roi się od różnych
sposobów wykonania, a ja chcę się z wami podzielić swoim własnym przepisem. Będę was też narcystycznie przekonywać o tym, że moja receptura jest świetna ;]
Wykonanie wbrew pozorom nie jest trudne, zajmuje około 20 minut łącznie z przygotowaniem.
Na zdjęciu wyżej widzicie efekty, a jaki był przebieg? Zapraszam do czytania.
Potrzebne będą :
2. Kwasek cytrynowy 100 g
3. Mleko w proszku 40 g
4. Wiórki kokosowe.
5. Oliwa z oliwek.
6. Liście herbaty mix.
7. Balsam do ciała ok. jednej łyżeczki.
8. Aromat waniliowy.
9. Miarka.
1. W misce mieszamy ze sobą za pomocą łyżki wszystkie suche składniki.To jest: soda oczyszczona, kwasek cytrynowy, mleko w proszku, herbatę i wiórki kokosowe. Herbatę i wiórki sypiemy na oko, jak nam się podoba.
Wygląda to tak, wiórki kokosowe ze względu na kolor może i mało widoczne, ale musicie mi uwierzyć na słowo, że tam są :)
2. Kiedy już wymieszamy suche składniki, można przejść do dodawania mokrych. Dziewczyny.. to jest ten moment kiedy się skupiamy i rozcieramy grudki rękami a nie łyżką. Nie jest to skomplikowane ale trzeba to robić energicznie.
Oliwy również dolewamy według uznania do momentu aż konsystencja zrobi się jak wilgotny piasek i będzie dało się formować kulkę. Narazie jednak tą kulkę wrzucam spowrotem i dalej sobie ugniatamy, dbając o rozpraszanie grudek.
3. Możemy już dodać łyżeczkę naszego ulubionego balsamu, ja dodałam czekoladowy, znowu sobie ugniatamy.... i dodajemy aromat waniliowy. I co robimy? ... Zgadłaś. Ugniatamy :]
Teraz możemy przystąpić do formowania w dłoniach kulek, które odkładamy sobie na tackę do wyschnięcia. Po oko. 40 minutach są już prawie suche i możemy zacząć je pakować, żeby nie traciły zapachu. Mi z tych proporcji wyszło 5 kul. Zapach unosił się w całym pokoju, a jego woń skomponowała się idealnie w zapach Rafaello, co potwierdza też mój S.
GOTOWE.
Jakie bogactwa składników naturalnych czkają na nas w słodkich kulach Rafaello?
Soda oczyszczona- pomoże to
zneutralizować kwasy na skórze, zmyć tłuszcz i pot, ale również sprawi, że
skóra stanie się bardziej miękka.
Kule Musujące zaraz po zrobieniu. |
Kwas Cytrynowy- zabezpiecza
skórę przed wolnymi rodnikami, przyśpieszającymi procesy starzenia, zmniejszają
szorstkość skóry, redukuje przebarwienia, wyrównuje jej koloryt i rozświetla
skórę, ponadto wygładza zmarszczki i cienkie linie na skórze.
Oliwa z oliwek- ma nieocenione działanie na skórę suchą,
delikatną, naczynkową, starzejącą się, skłonną do wiotczenia. Ma niesamowicie dobroczynne działanie, a przede wszystkim świetnie nawilża.
Wiórki kokosowe- kokos ma właściwości wygładzające i rozjaśniające,
wiórki kokosowe są też dobrym pomysłem na naturalny peeling.
Mleko w proszku- Ma właściwości nawilżające.
Zanim zrobisz swoje kule musujące przeczytaj parę rad.. a potem puszczaj wodze fantazji...
- soda oczyszczona, kwasek cytrynowy i olej to główne składniki resztę możesz komponować dowolnie,
- olejem nie musi być oliwa z oliwek, może to być olej migdałowy, rzepakowy, z pestek winogron, obojętnie jaki, który sobie wymyślisz
-aromat możesz wybrać dowolny, a także zastąpić go olejkiem eterycznym
-składniki, które dodasz do ozdoby lub do wzbogacenia kuli zależą tylko i wyłączenie od Twojej inwencji twórczej.
Kilka propozycji ode mnie:
- cynamon, skórki pomarańczy
- aromat lawendowy, płatki róży
- kawa rozpuszczalna, aromat śmietankowy
ENJOY YOUR BATH
;)
Gotowe, zapakowane Musujące Kule do Kąpieli Rafaello od Arcy Joko |
Co wy na to? Jestem zadowolona z efektu końcowego i pachnie wyśmienicie. Ręcznie robione prezenty podobno są najlepsze, chyba wiem kogo obdaruję...
Ps. Małe ostrzeżenie: - chowaj przed dziećmi i przed mężem, bo jeszcze zjedzą...
Pozdrawiam
Joko :)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Zapraszam na moje rozdanie :)
Świetna instrukcja ;D W wolnej chwili sama stworzę sobie taką kulę do kąpieli ;)
OdpowiedzUsuńSzał z tymi kulami ! :D
OdpowiedzUsuńAle ja tam nie mam wanny a prysznic to niestety sama przetestować nie mogę, ale na prezent SUPER ! :D
Bardzo ładnie wyglądają zapakowane :) Same spróbuję je zrobić :)
OdpowiedzUsuńTwoje ostrzeżenie jest najlepsze, tak się składa, że mam w domu wszystkie potrzebne składniki. Ja chyba też bym posmakowała przed wrzuceniem do wanny :)
OdpowiedzUsuńŚwietne!! Już czuję ten zapach :D mmmm
OdpowiedzUsuńWow, jakie piękne kule! Chciałabym kiedyś takie sama zrobić, ciekawe czy by mi coś z tego wyszło. :)
OdpowiedzUsuńChyba wypróbuję :) Na prezent jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł! chyba też się skuszę i pougniatam:)) dam znać co wyjdzie:D
OdpowiedzUsuńWyglądają świetnie :D Muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńale fajne :D ,muszę koniecznie zrobić :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Muszę sobie je zrobić :)
OdpowiedzUsuńO zapachu rafaello??no nie moge!ale odlot !
OdpowiedzUsuńSwietna jesteś, dziękuje za ten przepis! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z takimi rafaellowymi kulami :D
OdpowiedzUsuńZwłaszcza że uwielbiam taki zapach :D jutro lecę po brakujące składniki i chyba biore się do roboty :D bo mi spokoju nie da by nie przekonać się osobiście jak pachną :D
Podobają mi się :) Kiedyś chciałam zrobić takie na prezent, ale znajdowałam same dziwaczne przepisy. Twój jest łatwy i tani, więc wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńE tam zaraz narcystycznie :P Fajne właśnie,aż mnie kusi takie zrobić :D
OdpowiedzUsuńpomysł po prostu fantastyczny :) na pewno się skuszę i zadziałam :)
OdpowiedzUsuńfajna instrukcja szkoda że nie mam wanny
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nie wiedziałam, ze można zrobić własne kule do kąpieli. Fajny pomysł. Kiedy (pewnie przed świętami) na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńCo ja na to? Świetny pomysł, osobiście nigdy bym na to nie wpadła, że mozna samemu zrobić takie kule ;)
OdpowiedzUsuńNo bardzo fajny pomysl......szkoda ze nei mam wanny tylko przysznic bo chetnie bym skorzystala z pomysłu :)
OdpowiedzUsuńpomysł świetny i pieknie wyglądają zapakowane
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł:)
OdpowiedzUsuńSkusiłaś mnie tymi zapachami :DDD
OdpowiedzUsuńa podać Ci adres?:D mogłabyś wysłać mi taki prezent haha:) ja mam dużą wannę fajne by było takie coś... ale co te kulki się roztapiają w wodzie czy jak?:D mogę dodać olejek grejpfrutowy?:D:D
OdpowiedzUsuńno to tego olejku bym potrzebowała chyba z 4 buteleczki, buu, szkoda! :P oliwa będzie musiała się sprawdzić, albo olejek kokosowy :D mam go duużo :D fajny pomysł, ale jak pomyślę o tym ugniataniu to aż mi się odechciewa hahah:D
Usuńostatnie zdanie najlepsze... bo skoro pachnie jak rafaello to by kusiło do zjedzenia :D
OdpowiedzUsuńChyba sobie takie kule zrobię ale z cynamonem :D
Wow świetny pomysł. Sama chciałabym dostać taki prezent :)
OdpowiedzUsuńNo to teraz wiem, jak zrobić takie cudeńka;) fajny pomysł i bardzo estetyczne wykonanie, kulki są śliczne;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twój styl pisania. Czytam z przyjemnością każdy post.
OdpowiedzUsuńKule muszą pachnieć nieziemsko :) Mogłabyś kiedyś dodać takie do jakiegoś rozdania. To byłaby wyjątkowa nagroda, oryginalne kule od Joko, niepowtarzalne, nie da się ich zdobyć nigdzie indziej ;)
Bardzo dobry pomysł, zainspirowałaś mnie ;))
OdpowiedzUsuńja naprawdę czasami żałuję, że nie mam wanny :/
OdpowiedzUsuńo kurczę, chyba sobie zrobię:D
OdpowiedzUsuńTo jest przepis, który na pewno wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńświetna zabawa z robieniem takich kul :-)
OdpowiedzUsuńi faktycznie idealnie nadają się na prezent
Poproszę jedną taką kulę z odstawą do domu :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, jeszcze o nich nie słyszałam. :D Ale wygląda na dobrą zabawę i faktycznie można z tego fajny prezent zrobić. :]
OdpowiedzUsuńZazwyczaj wolę brać prysznic, ale Twój pomysł z tymi kulami do kąpieli jest świetny. A taki prezent to chyba jedna z najlepszych opcji - nie ma to jak upominek z kategorii DIY ;)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł na prezent :D
OdpowiedzUsuńulala ale z Ciebie zdolniacha :)
OdpowiedzUsuńO kurcze aleświetny wyrób :) Otrzymałąm taka od jednej z bloggerek i ciagle czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńheheh ale fajne:P uwielbiam kule do kąpieli:)
OdpowiedzUsuńCiekawy instruktaż:) Nie lubię jednak ugniatania :P
OdpowiedzUsuńKtoś tu jest bardzo kreatywny, ale super:)
OdpowiedzUsuńŚwietne rzeczy tu tworzysz :)
OdpowiedzUsuńPS. Dziękuję za komplement odnośnie mojego biustu hehe ;)
Znając moje zdolności, to spapram albo proporcję albo co innego ;) Wole kupić a Tobie zazdroszczę że potrafisz sama stworzyć takie cudaki ;)
OdpowiedzUsuńkiedyś miałam taka podkładkę bambusową w pokoju.. teraz to głównie używane są w kuchni..
OdpowiedzUsuńkolejny i zarazem ostatni kosmetyk męski na moim blogu. przynajmniej na razie.
nie wiem co powiedzieć. i czy WOW wystarczy.. ale jestem pod wrażeniem i notuję przepis ;)
teraz proszę przepis na coś co można zjeść ;)
ale świetne! totalnie zainspirowałaś mnie do zrobienia takich samemu :)
OdpowiedzUsuńGenialne;) takie domowe przepisy są najlepsze;)
OdpowiedzUsuńsuper te kule:)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł. Ale mi by się nie chciało ich robić. Wolałabym kupić gotowe.
OdpowiedzUsuńJa to bym je chyba wszamała na samo wejście :D Rafaello to uzależnienie :))
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie. Na pewno znajdziesz coś dla siebie :)
http://www.hushaaabye.blogspot.com
Wow :) Po Twoich instrukcjach wydaje się, że samodzielne wykonanie kul nie stanowi większego problemu :)
OdpowiedzUsuńAż sama zaczęłam wierzyć, że mi się uda taką wyczarować :) Chętnie zrobię podobną, jak będę miała kogo nią obdarować ;)
OdpowiedzUsuńAle fajnie zrobić sobie takie swoje kule i na pewno wyjdzie taniej, niż kupne :) Będę musiała wypróbować tę Twoją wersję, ciekawi mnie zapach Rafaello ;p A ze skórką pomarańczową też muszą być super.
OdpowiedzUsuńsuper pomysł
OdpowiedzUsuńSama niedawno robiłam mydełka. To wspaniała zabawa i ogromna przyjemność podarować komuś samodzielnie wykonany kosmetyk. Mina obdarowywanej osoby jest bezcenna :)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować, bo zapach mnie kusi :D
OdpowiedzUsuńJa kiedyś próbowałam zrobić własne kule do kąpieli z mleka w proszku i niestety nic nie wyszło, nawet rozpuścić się to nie chciało w wannie oraz było mega tłuste :P no więc od tego momentu nie próbuję i pozostaję przy tych kupnych :)
OdpowiedzUsuńOstatnio coraz częściej mam ochotę właśnie na kulki do kąpieli :)
OdpowiedzUsuńNiesamowita sprawa, ja póki co mam prysznic ale moja mama bardzo lubi takie specyfiki i chętnie bym jej coś takiego sprawiła. No i o zapachu Rafaello?! Rewelacja!
OdpowiedzUsuńSama z chęcią bym zrobiła takie kule do kąpieli, ale użyłabym je dopiero w rodzinnym domu ( tu mam tylko prysznic ). Ale mimo wszystko - super pomysł! :)
OdpowiedzUsuńcudo !!! Muszę zrobić. Tylko to moje lenistwo do robienia czegoś samej. Wolę gotowce :D
OdpowiedzUsuńniestety nie mam wanny, a z chęcią bym sprawdziła:)
OdpowiedzUsuńŚwietne, szkoda że nie mam wanny :(
OdpowiedzUsuńAle muszę zrobić dla mamy ;)
Ja za to mam wannę ale głównie korzystam z prysznica więc gdy zrobię własne kulę to się wyłożę w wannie i odpocznę w bąbelkach
OdpowiedzUsuńMiałam robić kule z płatkami róż jeszcze w czerwcu, ale moje płatki zaczęły gnić zamiast schnąć i potem jakoś mi to z głowy uciekło. W końcu mam wannę, więc w sumie może powinnam spróbować zrobić takie umilacze...
OdpowiedzUsuńGenialny przepis !
OdpowiedzUsuńW tym momecie jeszcze barzdiej ubolewam nad brakiem wanny ;(
Czy konieczne jest użycie kwasku cytrynowego?
OdpowiedzUsuńNigdy nie robiłam kul bez kwasku, wydaje mi się, że konsystencja wyjdzie w porządku, ale nie wiem jak kula zachowa się w wodzie. Kwasek zachodzi w odpowiednią reakcję z wodą i miedzy innymi dzięki temu ona buzuje i musuje. :) Polecam jednak z kwaskiem, w każdym spożywczaku znajdziesz. :)
Usuń