Podróż przez Jokolandię I

Hej Dziewczyny

Niektóre z was wiedzą, że wciąż jestem słabo dostępna, mimo to staram się zaglądać na wasze blogi no i wrzucam dziś, obiecany już jakiś czas temu swój pierwszy foto mix. Enjoy  :)

Podróż przez Jokolandię

 Stacja I : W drodze na mecz Korony Kielce z Lechem Poznań. Obowiązkowo trzeba się opatulić jakbym szła na Syberię. Swoją drogą Korona to wygrała :]



Świątecznie & Przerwa

Hej Dziewczyny!

Zimowy Świąteczny Czas nabrał swojej magicznej mocy, co za tym idzie ja rzucam się w z tą zaczarowaną aurę i zapowiadam przerwę, którą poświęcę dla swoich bliskich i rodziny. Przerwa będzie prawdopodobnie do 4 stycznia, aż wrócę i nazwijmy to "odpocznę" po sylwestrze w górach. W tym czasie jednak wpadnę na chwilę, wrzucić tu zapowiadany miks zdjęć. Nie wykluczam, że uda mi się od czasu do czasu wpaść też na wasze blogi. :) 
Wszystkim, którzy wiernie są ze mną i odwiedzają z prawdziwej sympatii, ale i tym, którzy zaglądają sporadycznie, którzy zaglądają od czasu do czasu życzę Wesołych Świąt. Oby takie były, na pohybel wszechświatowi, który czasem robi wszystko nam na przekór. I pamiętajcie róbcie dobre uczynki i miejcie dobre serduszka <3 


Masło Kawowe Naturalne

Hej Dziewczyny!

Jestem już po chyba wszystkich świątecznych zakupach. Mimo, że towarzyszy mi stres, że wybrane przeze mnie prezenty się nie spodobają to i tak wiem, ze każdy podchodzi do tego ze zrozumieniem. :) Pozatym uwielbiam pakować prezenty, a to czeka mnie dziś wieczorem. Piękne papiery, wstążki, kokardki, dodatki, detaliki. Tak, uwielbiam. :)  Pogadałam.
A teraz zapraszam na recenzję masła, które otrzymałam od sklepu internetowego Blisko Natury.


Naturalne Masło Kawowe


Wyniki Rozdania Arcy Joko & Taovital Rozdają na Gwiazdkę

Hej Dziewczyny!

Dziś mamy ten dzień, w którym uszczęśliwiam dwie duszyczki na święta. Jak wiecie zwycięzcę Zestawu Pierwszego losowała firma Taovital, a laureatkę Zestawu Drugiego ja. Oczywiście po losowaniu Święty musiał zaakceptować wyniki :)

 Zgodnie z tym co przekazała mi firma Taovital:

Zestaw Pierwszy 
Otrzymuje 

Spotkanie Blogerek w Warszawie 14 grudnia 2013. & Upominki.

Hej Dziewczyny!

Był 13 grudnia 2013 roku. Pogoda nie miała świątecznej aury z powodu braku śniegu, Joko nie dopisywał humor.  Zwłaszcza, że  wsiadła w pociąg relacji Kielce- Warszawa zaczynając tym samym swoją podróż na Spotkanie Blogerek....a jak wiemy podróż polską koleją balansuje na granicy ryzyka, mega opóźnienia, braku miejsc siedzących, zimna i przeróżnego towarzystwa z przewagą na złego towarzystwa. Aleee.. potem było już tylko lepiej. 

Spotkanie odbyło się w knajpce Pochwała Niekonsekwencji, jeśli ktoś lubi klimaty PRLu połączone z klimatem postapokaliptycznym to będzie to świetne miejsce dla niego. Mnie knajpka bardziej ujęła przemiłą obsługą i świetnym menu, gdzie znajdziemy baaardzo zielone dania i wymyślne piwa & koktajle :) 


Imienne prezenty zawsze miłe :) W środku biżuteria od Buziak Style

Przypominajka Gwiadkowego Rozdania

Hej Dziewczyny !

Te z was, które śledzą mnie na Facebooku wiedzą, że dotarłam już do domu po Spotkaniu Blogerek w Warszawie. Cóż to była za podróż. Moja relacja już w następnym poście, ale zanim to nastąpi chcę wam jeszcze przypomnieć, że Gwiazdkowe Rozdanie dziś dobiegnie końca.

Zestaw nr 1


Masło Mango Naturalne

Hej Dziewczyny!

Wiem, że ostatnio mam zaległości u was na blogach, ale wciąż jestem poza domem i ciężko mi tu o czas na blogowanie. Kiedy wrócę obiecuję, że odwiedzę was wszystkie :) A że dziś goni mnie termin, poza tym obiecałam, to zapraszam na recenzję Masła Mango, które wybrałam w ramach współpracy ze sklepem internetowym Blisko Natury :)

Masło Mango

Przyznam szczerze, że wybrałam je od razu z myślą o swoich włosach tylko dlatego, że nigdy wcześniej o nim nie słyszałam.Wbrew pozorom to ma sens . Ah ta odkrywcza natura :)


Legenda o Włosach III czyli Aktualizacja

Hej Dziewczyny!

Jutro pierwszy dzień mojej podróży na Spotkanie Blogerek w Warszawie. Zabrzmiało jakbym miała przed sobą tysiące kilometrów :) Jadę dzień wcześniej, żeby przy okazji odwiedzić familię w postaci rodziców, siostry i jej trójki niereformowalnych, ucieleśniających chochliki synów <3 czyt. moich siostrzeńców. Przyznam się, że trochę się stresuję ale ciiii :)
Ach a tak właściwe mam dla was włosową aktualizację przecież.

 Moje Grudniowe Włosy

Foto bez lampy

Listopad vs Grudzień

Spektakularnej zmiany tym razem nie odnotowałam. Jednak mam nie małe wytłumaczenie. Moje włosy w tym miesiącu nie miały lekko. Przy okazji recenzji Szamponu Love2mix pisałam, że przyniósł ze sobą niecny łupież po raz pierwszy w karierze moich włosów. Musicie przyznać, że skóra z łupieżem nie ma lekko i włosy na pewno na tym ucierpiały...min. straciły blask.

Mimo wszystko zaliczyłam mały sukces. Moje włosy przestały wypadać w zatrważających me niewieście serce ilościach. Oczywiście wciąż wypadają, ale są to normalne i zdrowe ilości. Ten efekt zawdzięczam olejowaniu masłem mango. Ale o tym chętnie napiszę wam, mam nadzieję już w kolejnym poście :)

Czy wy tam widzicie jakiś przyrost? Ja mam wrażenie, że jakiś 1 cm by się tam znalazł do przodu, ale nie wiem czy go sobie nie wyobraziłam? ;)

Przedstawiam wam kosmetyki, którymi pielęgnowałam włosy w tym miesiącu:

  
1. Jedwab do włosów Green Pharmacy. Używam dla zabezpieczenia końcówek, jestem zadowolona z niego i ładnie cukierkowo pachnie.
2. Masło Mango Naturalne. Olejowałam masłem włosy, zawdzięczam mu głównie zmniejszone wypadanie włosów. Recenzja wkrótce.
3. Szampon Radical. Pogromca mojego łupieżu. Polecam. Myślę, że zrecenzuję w styczniu :)
4. Maska Kallos. Używam czasem dla odmiany od Biowaxa. Poprawna, ale chyba poszukam nowego zamiennika z ciekawości.
5. Szampon Love2mix Pomarańcza& Chili. Spowodował łupież na mojej głowie, z którym potem na szczęście poradził sobie szampon Radical od Farmony.

Na koniec mam dla was film obrazujący najlepszą metodę Suszenia Włosów Ever te dziewczyny są genialne! No nie może was to ominąć.


Ps. A co do mojej jutrzejszej wyprawy do "stolycy "  to wypada w  piątek trzynastego. Wyśmienity termin nieprawdaż? Mrugając do was okiem żegnam się z wami na dziś.
Buźka Kochane



Sklep Internetowy Superkoszyk.pl

Hej Dziewczyny

 Dziś przychodzę do was z informacją o sklepie, który jest solidny i sprawdzony. Myślę, że w dobie "oszukańczych" sklepów internetowych, z którymi kontakt urywa się zaraz po dokonaniu przelewu warto mówić o tym, komu można zaufać. Jakiś czas temu od sklepu internetowego Superkoszyk.pl dostałam w prezencie voucher na zakupy. Nie była to jednak zwykła przesyłka, a specjalnie dla mnie zapakowana. :)


Która z was nie cieszyła by się z tak pięknie zapakowanego vouchera? Dodatkowo czekał na mnie, jakby na zachętę upominek w postaci rękawic do sprzątania, ładnych, solidnych, w kwiatki. Nawet samo pudełko jest już przeze mnie wykorzystane. Ten miły akcent nastawił mnie bardzo pozytywnie na przyszłe zakupy. :)

W Superkoszyk.pl znajdziemy szeroki wybór kosmetyków pielęgnacyjnych dla kobiet, mężczyzn i dzieci ale nie tylko. Za jednym razem można też przebierać w przeróżnych akcesoriach. Na stronie można znaleść produkty sezonowe a nawet te dla zwierząt. Pewnie jesteście ciekawe moich zakupów? :)


1. Serwetki ze świątecznym motywem. Będą na wigilijny stół.
2. Pończochy. Takiej garderoby nigdy za wiele.
3. Nivea. Masełko do ust. Pomyślałam, że dorzucę mamie do jej prezentu gwiazdkowego :)
4. Luksja Płyn do Kąpieli. Ostatnio trafiam na same buble wśród płynów do kąpieli. Tym razem chciałam postawić na coś sprawdzonego.
5. Rozjaśniacz do włosów. Nie, nie szykuję zmiany roku z czarnych na blond. Mam takie jedno fikuśne pasmo we włosach i muszę je odświeżyć :)

Nawet po moich zakupach widać, że Superkoszyk.pl posiada szeroką ofertę. A pamiętajmy, za przesyłkę płacimy tylko raz. Przy okazji muszę wspomnieć o bardzo miłej pani, która uprzejmie odpowiadała na każde moje pytanie i wciąż oferowała dalszą pomoc w razie niejasności. To się docenia:)

Ps.2 Ach i oczywiście nie byłabym sobą gdybym się raz na jakiś czas nie pomyliła. Otóż podałam zły kod  w adresie. Pani była na tyle miła, że zadzwoniła do mnie z upewnieniem się o poprawny kod, aby paczka do mnie na pewno dotarła :) Zdarza wam się robić zakupy w internecie?

Peggy Sage Divinicils Mascara Wydłużająca i Zagęszczająca Rzęsy

Hej Dziewczyny

Dziś mam dla was recenzję mascary do rzęs, którą testowałam dzięki współpracy z hurtownią fryzjerską Hairstore.pl Jak można się spodziewać w sklepie znajdziemy multum produktów do stylizacji, pielęgnacji koloryzacji włosów i tym podobnych, ale nie tylko. Otóż sklep jest też świetnie zaopatrzony w  kosmetyki do pielęgnacji jak  i makijażu. :) Zapraszam.

 Peggy Sage Mascara Wydłużająca i Zagęszczająca Rzęsy


~* ~*~*~*~*~*~


Moja Opinia:

Generalnie tuszowi nadałam miano kosmetycznego stworzonka, które trzeba oswoić, żeby dobrze służyło :) Otóż, żeby umalować się tym tuszem, należy najpierw metodą prób i błędów nauczyć się go dobrze aplikować.

Tusz ma dwustronną szczoteczkę. Jedna strona służy do wydłużania rzęs i od niej powinniśmy zacząć według opisu znalezionego na stronie Hairstore.pl Następnie stroną do pogrubiania, wyszczotkować wydłużone już rzęsy i gotowe. Tak też zrobiłam...Tylko tusz nie bardzo chciał się słuchać. Na szczotce było go znacznie za dużo i był jakiś taki mokry i posklejał mi rzęsy. Jednak.... absolutnie nie należało go skreślać! Trzeba było do niego podejść z własnej indywidualnej strony i opracować własną metodę... Zobaczmy więc tą niebanalną szczoteczkę :


Najlepszy sposób według mnie na aplikację:
- Nabieramy tusz na szczotkę. Mascara zbiera się w miejscu zaznaczonym na obrazku. Żeby uniknąć "upaćkania" rzęs należy zdjąć ten nadmiar o krawędź opakowania. 
- Używam pogrubiającej strony i raz szczotkuję rzęsy.
- Całość wykańczam stroną wydłużającą, która rozprowadza ładnie tusz po całości. 

Zanim pokażę wam efekty muszę niestety wspomnieć o fakcie, że każda zabłąkana łza na waszej twarzy sprawi, że te maskara rozmazuje się. Nie jest to tusz wodoodporny, ale będąc szczerą muszę dodać, że i zwykłe tusze często w tym względzie radzą sobie ze łzami lepiej od tego. 

Wszyscy czekają pewnie na efekt "przed i po" Proszę bardzo :)


Moje rzęsy nie są brawurowe. Według mnie są nawet przeciwieństwem brawury. Do tego upodobały sobie porost zamiast w górę, to wręcz w dół. Uważam, że ten tusz na prawdę świetnie je wydłuża. Jeśli chodzi o pogrubienie też nie mam żadnych uwag. Jak na moje oporne rzęsy, efekt mi się na prawdę podoba, choć niejako brakuje mi do całości lepszego rozdzielenia :)

Podsumowując: Nie bez powodu nazwałam ten tusz kosmetycznym stworzonkiem, które trzeba oswoić. Jeśli nie straszna Ci niestandardowa aplikacja, którą trzeba przećwiczyć, oraz nie cierpisz na" łzawienie przewlekłe" to polecam. Tusz jak obiecuje tak rzeczywiście wydłuża i pogrubia rzęsy.  Zważywszy na to jak ciężko coś osiągnąć z moimi rzęsami to jestem zadowolona :)
Ciekawostka: Aby usztywnić i uwydatnić kolor oraz gęstość rzęs, starożytne Egipcjanki stosowały mieszaninę sadzy, oliwy i białka. źródło (klik)

Produkt można zakupić w sklepie Hairstore. pl. Baner przekieruje was do strony z Mascarą Peggy Sage Divincils.  

http://www.hairstore.pl/peggy-sage-divinicils-mascara-wydluzajaca-i-zageszczajaca-rzesy-czarna-9ml-ref-130760-p2033.html

Ps. Czy wasze rzęsy też są tak marne i mizerne jak moje rzęsiątka czy macie ułatwione zadanie i są naturalnie podkręcone i gęste? :)

Woda Różana Khadi

Hej Dziewczyny!

Wróciłam do pełni sił po weekendzie spędzonym u mojego brata i jego wesołej gromadki. Czy wiedzieliście, że w lesie żyją "dzikie Edyty"? Nie? Tyle rzeczy można się nauczyć od nieletnich bratanków...
Nie przedłużając zapraszam was na kolejną recenzję produktu marki Khadi. O ile poprzedni nie koniecznie spełnił moje oczekiwania tak ten ...poczytajcie :)

Woda Różana Khadi
Jak powstaje woda różana? Prawdziwa woda różana powstaje w procesie uzyskiwania olejku różanego podczas destylacji płatków kwiatów. Zawiera niewielkie ilości olejku eterycznego oraz wywar z roślin. 


~* ~*~*~*~*~*~
Moja Opinia

Choć wody można używać na niezliczone ilości sposobów to ja postanowiłam zastąpić za jej pomocom tonik. 
Przemywaniu twarzy towarzyszy bardzo subtelny i przede wszystkim naturalny zapach róży. Uczucie jest rewelacyjne. Po użyciu skóra jest lekko ściągnięta. Dla mnie to zupełnie zrozumiałe i później likwidowane nawilżającym specyfikiem. Taka jest kolej rzeczy. 
Poza tym  moja cera ma skłonności do zaczerwienień, przemyta wodą różaną uspokaja się, przebarwienia są mniejsze. 

 Orzeźwienie dzięki takim kropelkom różanej wody jest czymś niesamowitym. Przemywałam taką wodą zmęczone monitorem oczy. Były świeże i ukojone. Tak tak, różany specyfik jest bezpieczny nawet dla oczu. 

 Jeśli chodzi o opakowanie nie mam zastrzeżeń, w przeciwieństwie do balsamu tej marki, tutaj identyczny otwór sprawdza się dobrze i właściwa ilość wylewa się na wacik. Na opakowania jest informacja o dołączonym atomizerze, ja takiego nie dostałam. Butelka prosta z różową naklejką, no bo jakże by tak inną? :) 

Dla kogo i po co?
- woda jest dobra dla każdego rodzaju cery i skóry
- stosowana w leczeniu drobnych ran i skaleczeń
- łagodzi swędzenie po ukąszeniu owadów
- na zmęczone oczy
- stosowana zamiast toniku
- łagodzi stany zapalne skóry, zmniejsza blizny potrądzikowe
- stosowana jako środek dezynfekujący
- wzmacnia cebulki włosa i stymuluje wzrost (muszę to sprawdzić! )
- jest tak zdrowa, że można ją nawet pić
 Ciekawostka:  "Woda różana była doskonale znana już w starożytnym Egipcie i Rzymie. Bogate Rzymianki dodawały wodę różaną do wanny, a także do wody pitnej i innych napojów i nacierały się różanym olejkiem." (źródło: klik)


Podsumowując:  Kiedy używasz wody różanej czujesz się jakbyś myła twarz kroplami rosy kapiącej z płatków róż. Naturalny zapach i przyjemne orzeźwienie. Uczucie jest tu warte każdego wydanego grosza. Musicie mi uwierzyć, ten kwiecisty opis jest tu zdecydowanie na miejscu. Kiedy tylko wykończę swoje tonikowe zapasy wątpię, żebym jeszcze kiedyś wróciła do takich kosmetyków. Zapewniam was że wolę wejść w świat przeróżnych wód, na czele z różaną.
Cena: 35 zł za 210 ml
Skład: Aqua, Fresh Rose Petals

Produkt miałam możliwość testować dzięki portalowi:
http://przepis-na-kobiete.pl/
oraz sklepowi internetowemu Magiczne Indie
http://www.magiczne-indie.pl/
Artykuł udostępniam też na portalu Przepis na Kobietę klik

Ps. Oj coś mi się zdaje, że dziś spędzę popołudnie i trochę wieczoru na weekendowe zaległości na waszych blogach :)
Pozdrawiam.

Seria Pin Up Girls Miesiąca III & Świąteczny Tag

Hej Dziewczyny!

Oszukałam was trochę ostatnio. Miała dziś być kolejna recenzja Khadi, seria Pin Up miała być koło dziesiątego i w ogóle... Ale z okazji Mikołajek postanowiłam, że trochę świątecznej atmosfery nie zaszkodzi. A co ..;)

Pin Up Girls Grudnia

Na ten miesiąc wybrałam motyw oczywiście świąteczny jak i po prostu zimowy. Dziewczyny tym razem są dosłownie wyszperane z najmniejszych zakamarków sieci. Świątecznych Pin Up nie brakuje ale są baaardzo niegrzeczne jeśli wiecie o co mi chodzi ;) i zwyczajnie nie nadają się na tego bloga. 


1. Pingwinki



2. Sweterek


3. Kombinezon


4.Narty


5 Jemioła


6. Ślady


7.Wyskok


8. Łyżwiareczka


9. Maska


Głosuj na swoją ulubioną Pin Up Girls!

W tym miesiącu można głosować do 27.grudnia. Wszystkie Szczegóły odnoście serii i głosowania znajdziesz w  zakładce Pin Up .
Proszę głosować tylko według wzoru, bardzo ułatwia mi to liczenie głosów :) Dziękuję. Od razu mówię, że inna forma głosowanie nie będzie wzięta pod uwagę.  Trudno.

Wzór głosowania:
Moje dwa głosy oddaję na numery:
NR:
NR:
Oczywiście jeśli chcecie dodać coś od siebie i napisać coś oprócz głosowania to śmiało :D
A moje dwa głosy oddaję na nr 3 i nr 5.

Na dziś to wyjątkowo jeszcze nie wszystko! Mamy Mikołajki więc odpowiem na Świąteczny Tag.
Zabawę zaproponowała mi Zielona Herbata, w samą porę moja droga ;)

1. Ulubiony świąteczny film?
"Witaj Święty Mikołaju"  Lubię stare filmy z Chavy Chase'em.
2. Ulubiony Świąteczny kolor? 
Iskrząca biel śniegu.
3. Ubierasz się odświętnie czy spędzasz Święta w piżamie?
Proszę was. Ja od miesiąca myślę w co się ubrać na każdy dzień Świąt :D
4. Jeśli w tym roku miałabyś dać prezent tylko jednej osobie, kto by to był?
Święty Mikołaj. 
5. Otwierasz prezenty w Wigilię czy świąteczny poranek?
W Wigilię, ale cały dzień próbuję zrobić rentgena przez opakowania.
6. Czy kiedykolwiek zbudowałaś dom z piernika?
What? Coś mnie chyba ominęło.
7. Co lubisz robić podczas przerwy świątecznej?
Totalnie coś innego niż na codzień. Próbuję zmienić się w świąteczną kurę domową. Podkreślam słowo "próbuję".
8. Jakieś świąteczne życzenia?
Śniegu napie... ekhm padaj.
9. Ulubiony bożonarodzeniowy zapach?
Wypieki mojej mamy.
10. Ulubione świąteczne jedzenie?
Rybki?

Ps. Nie nominuję nikogo, ale bardzo chętnie poczytam wasze odpowiedzi, jeśli zdecydujecie się na ten tag. Oh i dajcie znać jakby co. To co, byłyście grzeczne w tym roku? ;)
Mikołajkowe Uściski,




-----------------------------------------------------------------------------------------------------

Zapraszam na Gwiazdkowe Rozdanie :*

http://arcy-beauty.blogspot.com/2013/12/rozdanie-gwiazdkowe-arcy-joko-taovital.html

Khadi Balsam do Twarzy

Hej Dziewczyny

Jakiś czas temu prezentowałam wam dwa kosmetyki, które otrzymałam do przetestowania w ramach konkursu. Niektóre z was może kojarzą mój entuzjazm związany z możliwością używania orientalnych produktów. Dziś zapraszam was na recenzję jednego z nich :)

Balsam Aloe Vera do Twarzy Szyi  i Dekoltu Khadi

"Doskonale nawilża i odżywia skórę, wspomaga regenerację komórek i łagodzi objawy trądziku. Wskazany zwłaszcza dla skóry wrażliwej. "


~* ~*~*~*~*~*~


Moja Opinia

Pierwszy kontakt z tym balsamem kojarzy mi się przede wszystkim z nagłym odurzającym zapachem. Jestem fanką intensywnych zapachów, ale nawet mnie to zaskoczyło. Nie spotkałam się jeszcze z tak mocno pachnącym kosmetykiem do pielęgnacji twarzy. Co to za zapach? Ciężko mi go określić, ze wszystkich znanych mi woni najbardziej przypomina mi lilię wodną. Jest bardzo ciężki i orientalny. Czuję go na twarzy jeszcze godzinę po użyciu zwłaszcza w te wieczory kiedy nic nie robię tylko pachnę ;) Szczerze po paru tygodniach używania, nawet fankę orientalnych woni zwyczajnie to męczy...

Balsam mojej tłustej skóry nie nawilża dobrze. Mam cerę tłustą a jest sucha i nie miła w dotyku, gdzieniegdzie pojawiły się  suche skórki. Mimo, że swoją cerę pielęgnuję dobrze, peelinguję, maseczkuję, tonizuję itp.. Nawet nie wiedziałam, że tłusta skóra może być przesuszona... Może :]

Mimo to znalazłam na prawdę spory plus. Balsam ma pomagać w walce z trądzikiem, ja nie mam takiego problemu. Jednak od czasu do czasu... Jak już się coś pojawi u mnie na skórze to zazwyczaj w formie sporej gulki. Nie bardzo pewnie chcecie żeby obrazować wam ten widok ^^ powiem więc tylko, że gojenie było bardzo przyspieszone. Jeden, dwa dni i po kłopocie.

Wchłania się bardzo dobrze, choć bieli twarz przy używaniu to po chwili jest już wszystko w porządku. Współgra dobrze z makijażem. Nie zdarzały się niespodzianki. 

Design podoba mi się. Jest prosty i przyjemny dla oka. Kojarzy mi się z Indiami na swój sposób. Zdecydowanie przydałaby się pompka, nie tylko ze względu na kwestie higieniczne, ale i wygodę. Żeby wydostać balsam trzeba butelką potrząsnąć, a przy okazji wylatuje go za dużo. Zawsze.



Podsumowując: Używając tego balsamu na prawdę potrafiłam wczuć się w indyjskie klimaty. Intensywność ciężkiego, orientalnego zapachu raz mi przeszkadzała, raz nie i pewnie nawet bym się mogła z nią polubić na stałe gdyby balsam nawilżał lepiej. Nie jest to produkt dla mnie i nie wrócę do niego. Jednak po moich doświadczeniach, które opisywałam wyżej śmiem twierdzić, że może być świetny dla osób, które mają problemy ze zmianami skórnymi . Oh no i musicie jeszcze pokochać zapach, inaczej nie dacie rady :]

Skład: Wyjątkowo opiszę go w takiej formie a nie innej, bo zasługuje na uwagę: Woda, Aloes, Olej pszenny, Neem czyli Miodla Indyjska oraz Miód. Tyle.
Ciekawostka: Neem ( składnik balsamu) ma bardzo duże znacznie w hinduizmie. Jest rośliną czczoną od wieków, wykorzystywaną w wielu rytuałach, drzewa są obiektem kultu pragnących potomstwa.
Cena: 39,00 za 210 ml

Produkt miałam możliwość testować dzięki portalowi:

przepis-na-kobiete.pl

oraz sklepowi internetowemu Magiczne Indie
http://www.magiczne-indie.pl/
Artykuł udostępniam też na portalu Przepis na Kobietę klik.

Ps.  W następnym poście recenzja kolejnego produktu marki Khadi. Będzie bardziej pozytywnie.
A was serdecznie zapraszam na moje Rozdanie Gwiazdkowe. Zróbcie sobie prezent albo komuś  :) KLIK
Pozdrawiam :*





Rozdanie Gwiazdkowe ! Arcy Joko & Taovital Rozdają na Gwiazdkę

Hej Dziewczyny!

Z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia razem z firmą Taovital  i oczywiście Św. Mikołajem przygotowałam dla was niespodziankę. Chcemy obdarować was naprawdę ciekawymi i niebanalnymi prezentami. Do wygrania aż dwa zestawy!  
Wystarczy  tylko publicznie obserwować mojego bloga, oraz polubić funpage Taovital na Facebooku
Czas trwanie od 2 do 17 grudnia.

Zanim wejdziemy w szczegóły zobaczcie co dla was mamy :)

ZESTAW NR 1


W zestawie pierwszym znajdziesz:
- Cellurase. Balsam Anty- Celulitysowy z Kofeiną 100ml. ( o balsamie przeczytasz na stronie Taovital  TU)
- Kwas Salicylowy Zestaw do zabiegów domowych. (o zestawie przeczytasz na stronie Taovital TU)
- Kwas Migdałowy Zestaw do zabiegów domowych  (o Zestawie przeczytasz na stronie Taovital TU)
- Pędzelek plus Waciki do zestawów
- Odżywka do włosów Aussie
 Do balsamu i zestawów z kwasami dołączona jest szczegółowa instrukcja obsługi :)
ZESTAW NR 2


W zestawie drugim znajdziesz:

- Cellurase. Balsam Anty- Celulitysowy z Kofeiną 100 ml ( o balsamie przeczytasz na stronie Taovital TU)
- Kwas Salicylowy Zestaw do zabiegów domowych ( o zestawie przeczytasz na stronie Taovital TU)
- Kwas Migdałowy Zestaw do zabiegów domowych ( o zestawie przeczytasz na stronie Taovital TU)
- Pędzelek plus waciki do zestawów
- Lovely Extra Lasting Matowa pomadka
 Do balsamu i zestawów z kwasami dołączona jest szczegółowa instrukcja obsługi :)


Aby wziąć udział w losowaniu o zestawy należy:
Obowiązkowo:
- Być publicznym obserwatorem mojego bloga
- Polubić funpage Taovital na Facebooku (KLIK)
- Wybrać zastaw, który chce się wygrać :)
Dodatkowo można:
- Dodać baner z zestawem pierwszym lub drugim do wyboru. ( + 1 los)
- Wspomnieć w notce o rozdaniu (+ 1 los)
- Polubić mój funpage na Facebooku (KLIK) (+ 1 los)
- Udostępnić informację o rozdaniu na Facebooku (+ 2 losy) (KLIK)

Wzór Zgłoszenia do Skopiowania:

Obserwuję jako:
Lubię funpage firmy Taovital jako:
Wybieram Zestaw numer:
Email:
 ~* ~*~*~*~*~*~
Banner w pasku: TAK/NIE (link)
Notka o rozdaniu TAK/NIE (link)
Lubię funpage Arcy Joko na Fb TAK/NIE jako:
Udostępniłam na FB TAK/NIE (link)

 Życzymy wam powodzenia :

Joko ;*

 Taovital ;*

http://www.forever-young.pl/

I oczywiście Św. Mikołaj ;)


Ps. Mam nadzieję, że wśród nagród każdy znajdzie coś dla siebie, bądź dla swoich bliskich. Nagrodę wyślę tak, że powinna dotrzeć przed samą Gwiazdką :D
Dodam, że Zestaw numer 1 zostanie wylosowany przez Taovital, a Zestaw numer dwa przeze mnie. W przypadku obydwu zestawów zgłaszać można się tylko na tym blogu :)
Czas Trwania od 2 do 17 grudnia.
Pozdrawiam
Joko :)
 -------------------------------------------------------------------------------------------------------

Regulamin Rozdania "Arcy Joko & Taovital rozdają na Gwiazdkę "

- Aby wziąć udział w Rozdaniu należy być publicznym obserwatorem bloga arcy-beauty.blogspot.com, oraz poluboć funpage Taovital na Facebooku
- Aby wziąć udział w Rozdaniu należy być osobą pełnoletnią
- Głównym sponsorem nagród jest firma Taovital
- Koszty wysyłki pokrywa autorka bloga arcy-beauty.blogspot.com organizującego Rozdanie
- Wysyłka tylko na terenie Polski
- Czas trwanie konkursu 02.12.2013- 17.12.2013
- Zwycięzcy Rozdania zostaną ogłoszeni do 5 dni od daty zakończenia Rozdania. Wyniki zostaną podane na tym blogu arcy-beauty.blogspot.com oraz na funpage'u Taovital
- Zestaw nr 1 zostanie wylosowany przez firmę Taovital spośród osób poprawnie zgłoszonych na blogu arcy-beauty.blogspot.com
- Zestaw  nr 2 zostanie wylosowany przeze mnie spośród osób poprawnie zgłoszonych na blogu arcy-beauty.blogspot.com
- Jeżeli nie weźmie udziału minimum 40 osób Rozdanie zostanie odwołane
-  Nagroda nie podlega wymienia na żadną inną ani na jej równowartość pieniężną
- W przypadku wygranej piszę maila do wylosowanej osoby, na odpowiedź czekam 2 dni. 
 - Rozdanie nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz.U. z 2004 roku Nr 4 poz. 27 z późniejszymi zmianami).

-  Zamieszczając komentarz zawierający zgłoszenie do rozdania uczestnik wyraża zgodę na akceptację niniejszego regulaminu oraz na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z Ustawą o Ochronie Danych Osobowych (Dz.U.Nr 133 pozycja 883).

Ps. Dla ułatwienia mi pracy, proszę o komentarze pod tą notką tylko ze zgłoszeniami :) Dziękuję. 

Pin Up Girl Listopada Wybrana !

Cześć Dziewczyny!

Mamy koniec października więc pora ogłosić wyniki głosowania na Pin Up Girl Listopada. Motywem przewodnim był deszcz, wiatr i oczywiście jesienne liście. Głosów było 116 a oto jak rozłożyły się od najmniejszej liczby:


~* ~*~*~*~*~*~


 Finałowa Trójka





Tytuł Pin Up Girl Listopada otrzymuje...



 Numer 7 Dziewczyna w Deszczyku.

Blondynka z parasolką skąpaną w deszczu ląduje w finale. Dziękuję bardzo za oddane głosy. Kolejnych dziewczyn, na które można głosować możecie spodziewać się w okolicach 10 grudnia. Więcej informacji w zakładce Pin Up :)

Ps. Dziś dowiedziałam się, o wygranym rozdaniu u Ginger, jedną z nagród jest masełko o designie właśnie Pin Up' owym jak możecie się domyślić I'm so happy. Od dawna chodziło za mną. Poza tym wymarzłam dziś na meczu Korony Kielce, czas wyjąć z szafy bardziej zaawansowaną czapę, a mianowicie uszatą czapkę rosjankę :)
Buziaki ;*