Pin Upowa Zagrywka czyli... W7 Balsam Nawilżający do Ust Malinowy

Hej!

Musicie mi wybaczyć, że nie pofatygowałam się na pociągnięcie konwersacji w komentarzach pod poprzednim postem, ale czas totalnie mnie przycisnął. No dobra oprócz czasu możliwe, że miała z tym coś wspólnego impreza rodzinna u mojego brata a raczej syndrom dnia następnego i... jeszcze następnego.  Ale świetnie było spotkać się z dalszym kuzynostwem, którego nie widziałam nawet kilka lat :D  Okej opowiedziałam wam co nieco o swych niecnych i niepoprawnych czynach, a teraz już całkiem grzecznie zapraszam was na recenzję ;)




W7 Balsam do Ust Malinowy










MOJA OPINIA

Robienie zakupów na szybko przez kobietę powinno być zakazane. Każda niewiasta powinna odgórnie mieć przydzielony kawał czasu na upojne sam na sam z rozkosznymi sklepowymi półkami i zapachem świeżego towaru. Ale, że w naszym totalnie niesprawiedliwym i dyskryminującym żeńskie zachcianki życiu nie ma tak dobrze to potem wychodzi na to, że kupujemy coś w bardzo głupi sposób. Oczywiście nie jest to nasza wina tylko systemu :D

 I tak oto wiedziona instynktem zrodzonym z indywidualnego poczucia estetyki prawie wszystko co ma motyw Pin Up wywołuje u mnie coś a la ślinotok. Nie muszę chyba więcej tłumaczyć jak bardzo spodobało mi się opakowanie Balsamu z W7. Ta puszeczka jest iście urocza, do tego tak ciekawie się otwiera. Nie trzeba się męczyć po prostu odsuwa się wieczko palcem co widać na zdjęciu wyżej. Jednak...wspomniane wieczko chodzi tak luźno, że praktycznie niemożliwym jest żeby NIE otworzyło się nam w torebce. Akurat dla mnie to jest gigantyczny minus, bo ja tego typu mazidła noszę ze sobą.
 
W euforii połączonej z brakiem czasu nie spojrzałam na skład co było głównym błędem bo gdybym spojrzała to bym nie kupiła tej jakże uroczej puszeczki. Nie mam żadnej fobii anty parafinowej, staram się mieć zdrowy rozsądek. Wszystkim, którzy drżą na widok parafiny polecam zresztą ten post KLIK  Ale kurcze jakbym spojrzała wcześniej na skład i zobaczyła tyle parafiny (mineral oil) to wiedziałabym że to zwykła wazelina a nie żaden nawilżający balsam! Ale nie spojrzałam :]  Zależało mi na regeneracji i nawilżeniu a wazelina jest mi w stanie zapewnić tylko warstwę ochronną bez żadnego odżywienia. I rzeczywiście podczas używania moje usta nie były zbyt miękkie. Nazwa produktu wprowadziła mnie w błąd dlatego czuję się zawiedziona.

Oprócz tego kolejnym dość dużym minusem okazał się być zapach. Soczysty, czerwony kolor aż się prosił żeby pachnieć niczym Malinowa Mamba. Niestety obiecany urzekający zapach to nic innego niż jakaś dziwna chemiczna ledwo podobna do maliny woń.

Mimo wszystko taka wazelina nie jest mi totalnie zbędna, bo sprawdzi się świetnie w chłodniejsze dni jako warstwa ochronna na usta. Przed wyjściem z domu pewnie ją zużyję, ale do nawilżenia i odżywienia ust wciąż muszę poszukać czegoś innego. No i nie zmienia to faktu, że jestem zawiedziona ;]


źródło: klik




Cena: ok 8zł za 7g

Dostępność: Swój egzemplarz kupiłam w drogerii Rossmann.

Skład: Polybutene, Ethyl Palmitate, Mineral Oil, Ozokerite, Petrolatum, Polyethylene, Parfum.










Jak tam nastroje na wrzesień? Tęsknicie już za latem?
Ja trochę tak, ale cieszę się że zaczyna się sezon gorących kąpieli, czytania książek, palenia świec i wosków, deszczowych melodii i gorącego kubka kakao. Lubię czas kiedy zmieniają się sezony :)



Tulę :)


52 komentarze:

  1. Ja juz tesknie za latem... Od wczoraj rana od 4:30 wciaz leje i konca nie widac ;(

    Wazelinka sliczna, jeszcze na taka nie wpadlam, ale tez na pewno bym kupila ze wzglendu na to metalowe pudeleczko!

    A jak futrzak? ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Futrzak coraz bardziej się rozkręca, ale wciąż jest przekochany. Jak nie ma nikogo w domu i ktoś wraca to tuli się jak szalona. Widać, że tęskni :)

      Usuń
  2. Sama chemia, ale opakowanie ładne. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja chcę z powrotem lato. Ciągle leje. :( I muszę poszukać jakiegoś produktu do ust ochronnego, bo im chłodniejsze dni, tym gorzej moje usteczka to znoszą. ;x Już widzę tę suchość i popękane miejsca... Q.Q

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja nie tęsknie za latem, bo kocham jesień <3 A co do kompulsywnych zakupów, o tak, powinny być zakazane, bo też zawsze trafię na jakieś dziadostwo :P

    OdpowiedzUsuń
  5. ja żałuję ,że lato odchodzi…. i choć kocham palenie wosków i leżenie pod kocem z książką, lato mogłoby dla mnie trwać cały rok :) opakowanie urocze tego balsamiku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie dla mnie odpowiednią proporcją było by tak jesień i zima po miesiącu a reszta lata i wiosny :D

      Usuń
  6. Dzięki za tę recenzję, akurat dzisiaj wybierałam się do Rossmanna, że ją kupić! Przyciągnęło mnie to śliczne pudełeczko, ale chyba jednak wolę poszukać czegoś, co ma pudełeczko nieco mniej śliczne, ale przynajmniej jest normalnych balsamem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No zdecydowanie nie polecam, no chyba że ktoś szuka typowej wazeliny :)

      Usuń
  7. Dokładnie tak ! To natura każde nam to wszystko kupować :D A potem przychodzi stan konta....
    Szkoda, żetak słabiutko się sprawdził, no, ale przynajmniej sprawiłaś sobie przyjemność przy kupowaniu go, a to najważniejsze :P A jak już go zużyjesz to zostanie Ci piękne malutki pudełeczko np. na wsuwki :P Zawsze trzeba znaleźć jakieś pozytywy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie nie pomyślałam o tym, ze na wsuwki będzie w sam raz :D Już nie mówiąc o tym, że choć teoretycznie mam na nie miejsce to i ta walają się po całym domu :]

      Usuń
    2. Norma :D Ostatnio widziałam świetny obrazek na jakiejś głupiej stronce :D I własnie były wsuwki a pod tym napis " i nie ważne kiedy Twoja kobieta się od Ciebie wyprowadziła, i tak będzie je znajdywał do usranej śmierci" :D Mój ciągle narzeka na wsuwki !! :D

      Usuń
  8. Widziałam je wielokrotnie ale tak właśnie stwierdziłam, że musi być z nimi coś nie tak skoro nikt o nich nie pisze! Dobrze że zaczekalam! A za latem juz strasznie tęsknię, nawet pierwsze przeziębienie coś mnie juz bierze:(

    OdpowiedzUsuń
  9. dla mnie wazeliny nie są zbędne, używam tych z flosleku, oprócz tego masła shea i maści z witaminą a. biorę axotret i mam bardzo dużą skłonność do przesuszeń i pierzchnięcia ust. więc dbam o nie szczególnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiedziałam, że w Rossmannie można dostać takie cudeńka! Mam szlaban od zakupów, więc nie byłam tam dawno, to nie wiem nawet jakie nowości weszły :P Nasze zakupowe szaleństwo niestety niesie czasami ze sobą bubelki takie jak to, czyli nic odżywczego, a jedynie piękne opakowanie, ale przynajmniej będzie cieszyć oko! :) Jak ja tęsknie za latem! Codziennie u mnie pada i jest strasznie zimno brrr!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też zimo jak nie wiem, jak jestem w domu to ciągle tylko pod kocem siedzę. :D

      Usuń
  11. Śliczne ma opakowanie, nie dziwię się, że się skusiłaś:) Szkoda, że taki kiepski w działaniu.
    Ja lubię jesień, ale dopóki nie muszę się ruszać z domu i mogę leżeć z książką pod kocem. Jak tylko muszę iść gdzieś w zimnym deszczu i przy wietrze wyrywającym mi z rąk parasol, to od razu tęsknię za latem, które dla mnie mogłoby trwać cały rok:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, niestety w jesieni najgorsze jest wychodzenie na dwór kiedy jest ulewa połączona z wichurą. :]

      Usuń
  12. A miało być tak pięknie... rzekłabym :D Opakowanie piękne aż sama widząc je na liście czytelniczej pomyślałam kupiłabym :D ale skoro z działaniem kiepsko to już podziękuje.. :/
    Narzekałam nie raz an upały, ale teraz NIE CHCE JESIENI, NIE CHCE WRZEŚNIA :D :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do listy czytelniczej, u mnie nie działa już ze dwa dni :/

      Usuń
    2. U mnie wczoraj wieczorem zadziałała po całym dniu niedziałania. :))

      Usuń
  13. Szkoda, że się zawiodłaś. Mnie by pewnie skusiło opakowanie;] Parafiny jakoś mocno nie unikam, choć czasem na nią narzekam;) ja już bardzo tęsknię za latem buuuu

    OdpowiedzUsuń
  14. Opakowanie faktycznie wygląda kusząco, szkoda tylko że zawartość już pozostawia wiele do życzenia. Od siebie polecam Ci pomadki Sylveco, pełne naturalnych składników i do tego niedrogie. Co do jesieni, mam nadzieje, że przynajmniej będzie ciepła i słoneczna. Długie wieczory przy kubku kakao albo gorącej czekolady albo jakiegoś dobrego babskiego winka też bardzo lubię. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomyślę nad Sylveco, zwłaszcza, że wszyscy tak chwalą a ja jeszcze nic nie miałam tej marki :]
      O właśnie i zapomniałam wspomnieć o winku! :D

      Usuń
  15. ja rzadko używam, taki kosmetyków do ust. Jedynie czasami jakiś balsam i to raczej w zimie :) Ale ładnie wygląda :)
    Ja już strasznie tęsknie za latem :( Jak dla mnie lato by mogło trwać cały rok :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Opakowanie bombowe!
    Na pewno bym po nie sięgnęła widząc je pierwszy raz na półkach :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Kupiłam jeden z tej serii i... leży na półce z kosmetykami. Skusiło mnie opakowanie (słabość do ciekawego designu i klimatów retro), ale używanie jest dla mnie po prostu niekomfortowe - wolę pomadki w sztyftach.

    OdpowiedzUsuń
  18. Łoo ja.. Kolejny produkt z pin up girl, który nie zachwycił, a raczej dał kopa w twarz z głosem gromu w tle 'nie rób zakupów na szybko'. Podobnie jak było w przypadku kąpielowego trio, o którym kiedyś pisałam..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pamiętam tą recenzje u Ciebie, ja coś nie mam szczęścia do tych pin upowych kosmetyków, te z Perfecty peeling i krem też były dla mnie słabiutkie :]

      Usuń
  19. nie stosuję takich cudaków ;D Głównie ze względu na pudełeczko - niefunkcjonalne i niehigieniczne :(
    Czasami odnoszę wrażenie że producenci walą tą parafinę do produktów i mówią o nawilżeniu własnie w odniesieniu o parafinę;/ ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, też mi się tak wydaje z tą parafiną. Ja nie mam aż tak bardzo nic do niej ale też nie przesadzajmy, samą parafiną skóry się nie nawilży...

      Usuń
  20. Ja nie lubię produktów, które trzeba nakładać palcem.. Mam dłuższe pazurki i strasznie mi to przeszkadza.

    OdpowiedzUsuń
  21. opakowanie ładne choć raczej się nie skuszę na to!

    OdpowiedzUsuń
  22. ładne opakowanie, szkoda tylko że niepraktyczne i do tego działanie ;(

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj ja bardzo tęsknię bo jestem wybitnie ciepłolubną istotą :) najlepiej czuję się właśnie wtedy gdy są wysokie temperatury. Jeśli chodzi o błyszczyk to nie przepadam za takimi które trzeba nakładać palcem, może dlatego że większość błyszczyka kończy pod pazurkiem. Ale bardzo podoba mi się opakowanie tego błyszczyka - piękny motyw Pin Up :) Buziaki
    .

    OdpowiedzUsuń
  24. Opakowanie skojarzyło mi się z dawnymi sardynkami w puszce :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Niestety ja nie jestem przekonana ani do opakowania, ani do opisywanego przez Ciebie działania. O aspekcie higienicznym nie wspominam, bo można w końcu wazelinę stosować tylko w zaciszu domowym.
    Ja mam mieszane uczucia. Jesieni jeszcze nie chcę, ale za 40 stopniowymi upałami też nie tęsknię :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Oj szkoda, że zawartość nie jest tak miła jak wygląd :) Ja już tęsknię za latem, ale na szczęście urlop mam dopiero przed sobą, więc jeszcze się wygrzeję ;D

    OdpowiedzUsuń
  27. nie kupię oj nie, bo niestety ale takich produktów to na pęczki, a jeszcze jak miałabym się mordować paluchem xd ja nie chcę września bo kampania wrześniowa xd

    OdpowiedzUsuń
  28. Opakowanie ma na prawdę urocze :) Dobrze , że nie był droższy :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Na początek:
    Cieszę się, że jest jesień PRAWIE, bo w końcu woski odpalę. :D Nawet kominek wyczyściłam tzn. opróżniłam ze starego wosku. :D
    Tylko szkoła się zaczyna, ale to niiic. :D
    Czemu, czemu, CZEMU to ładnie nie pachnie? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też dziś czyściłam kominek, jakoś mam o wiele większą wenę na woski teraz niż jak było cieplej :D

      Usuń
    2. Ja latem sobie odpuściłam, nie chciało mi się. :D

      Usuń
  30. Bardziej mi to wygląda na puszkę konserwy ;D w ogóle pudelko mnie odstrasza ;P

    OdpowiedzUsuń
  31. Skład składem, ale opakowanie ma świetne!

    OdpowiedzUsuń
  32. ja tęsknię za latem bo jestem ciepłolubna ;) A co do masełka to szkoda, że takie nie do końca jak być powinno jest, bo opakowanie ma urocze ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. mnie by skuisł sam wygląd zapewne :) och ciesze się, ze lato za nami, bo miałam dość xd

    OdpowiedzUsuń
  34. Skład faktycznie beznadziejny i szkoda, że się nie sprawdza, ale opakowanie bardzo mi się podoba :) Ja już tęsknię za latem :)

    OdpowiedzUsuń
  35. opakowanie ma jak produkty The Balm :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie racja, bo najbardziej z Pin Upek chyba The Balm jest znane, choć W7 też często korzysta z tego motywu, wydaje mi się że coraz więcej firm :D

      Usuń
  36. Mnie też by nie przypadł do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń