Perfumy LAMBRE Nr 1

Hej Dziewczyny

Od jutra będę przeżywać swoją małą apokalipsę, gdyż przez około tydzień dwóch małych mistrzów unicestwienia zamierza spędzić u mnie wakacje. Mowa o moich siostrzeńcach. Oczywiście bardzo się cieszą, bo mimo tego, że są niereformowalni ciocia Joko  nie wyobraża sobie bez nich swojego świata. Mówię o tym, bo moje życie blogerskie na ten czas może znacznie ucierpieć, choć zobaczymy co da się zrobić :) Tymczasem zapraszam na recenzję :)


Perfumy Lambre nr 1 Rodzina Zapachów: Kwiatowo - Cytrusowy

Rodzina zapachów: kwiatowo – cytrusowy
Nuty głowy: grapefruit, pomarańcz, mandarynka
Nuty serca: jaśmin, tuberoza, czarna porzeczka, śliwka
Baza: malina, cedr, bursztyn piżmo








Moja Opinia:

Ach ten zapach... Mi kojarzy się z soczystym, orzeźwiającym drinkiem, który zamawiamy  głównie z myślą o ugaszeniu palącego pragnienia. Pierwsze co czujemy to fala mocnego, bardzo ładnego cytrusa. Dopiero później powoli uwalnia się leciutka nuta kwiatowa. Zapach pasuje według mnie do kobiety radosnej, optymistycznej, uśmiechniętej i energicznej.

Z jakością natomiast sprawa ma się tak, że perfumy na ciele utrzymują się według mnie mniej więcej połowę dnia. Przez pierwsze parę godzin  zapach w ogóle nie traci na intensywności, dopiero później łagodnieje by ulotnić się całkowicie. Uważam to za całkiem fajny wynik. Oczywiście jeśli popsikamy ubranie zależnie od materiału może wytrzymać dużo dłużej.

Oceniam te perfumy bardzo dobrze, ale jeżeli już miałabym przyczepić się do czegoś to uważam, że można poprawić wygląd. Perfumy mają to do siebie, że projektanci buteleczek już samą formą potrafią pobudzić fantazję. Tutaj buteleczka jest po prostu w porządku i nic więcej. Osobiście, zmieniłabym nakrętkę, która nie jest w moim guście, jest za duża i psuje całość. Jednak to tylko taka moja mała sugestia :)

Perfumy to rzecz bardzo indywidualna, często kojarzona z osobowością. Sama wybieram zazwyczaj egzotyczne, słodkie, mocne, wręcz duszące wonie. Ten konkretny zapach może nie najlepiej wyraża mnie, ale podoba mi się i uważam, że fanki cytrusowych woni byłby wręcz zachwycone. Także jeśli wśród moich czytelniczek takie panie są, to już wiecie, że warto z Lambre nr 1 się zapoznać ;)






Cena: 40 zł za 8 ml lub 68 zł za 20 ml
Dostępność: Ja swoje perfumy otrzymałam we współpracy z LAMBRE. Swój egzemplarz  możecie zakupić na stronie tej właśnie marki. Baner przeniesie was do zakładki z tymi konkretnymi perfumami.


https://crm.lambre.eu/shop/product/1/1304,lambre-1.html







PS. Jakie są wasze typy zapachowe jeśli chodzi o perfumy? Są tu jakieś fanki cytrusów? Na pewno są, nawet parę kojarzę :)


Pozdrawiam


----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Czy ktoś jeszcze nie wziął udziału?
http://arcy-beauty.blogspot.com/2014/06/wybieramy-ulubione-pomadki-ever.html

48 komentarzy:

  1. Lubię takie zapachy, szczególnie latem :)!

    Ja też chcę mieć swój gabinet, bo nigdzie nie będzie tak dobrze jak u siebie :D. Mnie medyczne przedmioty nie zaskoczyły, bo spodziewałam się tego na medycznym uniwersytecie, głównie miałam je na początku, ale muszę powiedzieć, że uwielbiałam anatomię, fizjologię, mikrobiologię, biochemię, farmakologię, parazytologię itd. (cząstka mnie żałuje, że w liceum nie zdecydowałam się na to, by studiować medycynę :P)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mówisz? Ja bym chyba nie dała rady na medycynę :D I zgadzam się, nigdzie nie będzie tak dobrze jak u siebie :)

      Usuń
    2. Medycyna - mój wymarzony kierunek ^^ Choć to pewnie nic dziwnego, bo wszyscy ze strony taty (i moja mama) są związani z medycyną (oprócz babci i dziadka, bo byli nauczycielami). :D

      Usuń
  2. idealny zapach na lato, na pewno bym się z nim polubiła :)

    OdpowiedzUsuń
  3. faktycznie flakonik taki nieszczególny. Lubię cytrusowe nuty, ale z tym nie miałam styczności.

    OdpowiedzUsuń
  4. myślę, że ten zapach wpadłby w moje gusta, bo akurat takie zapach lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Faktycznie buteleczka taka zwykła, ale skoro zawartość taka przyjemna to czemu nie? :) 40zł za 8ml? :D Maleństwo! Już nie chodzi nawet o cenę, ale kto robi 8ml i 20ml perfumy?!:D bez sensu jak dla mnie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że mają też 50 ml, ale nie jestem pewna jeśli chodzi o ten konkretny zapach :)
      Hah ja też wolę większe perfumy, ale czytałam, ze niektóre dziewczyny lubią takie maleństwa do torebek na przykład :)

      Usuń
    2. Nie wiem, dziwnie :D Powiem Ci, że odkąd mam dobre perfumy to nawet nie musze się psikać ponownie w ciągu dnia, bo zapach zostaje :P:P

      Usuń
  6. Ich nuty zapachowe zdecydowanie pobudzają wyobraźnię - myślę, że ten zapach musi być naprawdę piękny :) Ale buteleczka rzeczywiście mało ciekawa, i ta zakrętka zdecydowanie za duża :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie też mi się coś tak widzi, że ta zakrętka wizualnie psuje całość :)

      Usuń
  7. Mam wodę toaletową chyba z The Body Shop o takim świeżym, cytrusowym zapachu. Szkoda, że jej woń tak szybko się ulatnia. Lubię powiew świeżości latem! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Na lato mógłby być, choć też raczej jestem fanką ciężkich piżmowych zapachów ;)
    Co do "niszczycieli" myślę, że świetnie sobie z nimi poradzisz, jesteś bardzo kreatywną osobą, Królową Improwizacji będziesz ;)))
    Trzymam kciuki :-***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha dzięki, właściwie mam z nimi świetny kontakt i umiem ich okiełznać, ale są na prawdą energią wybuchową więc łatwo nie będzie :D Właśnie mam chwilkę przerwy, bo mój S. poszedł z nimi pograć w piłkę :)

      Usuń
  9. słodkie zapachy wybieram głównie latem i używam od czasu do czasu, wydają mi się bardzo pozytywne, radosne. na co dzień wolę kwiatowe albo korzenne, dość mocne. uwielbiam latem zapachy wodne typu dawidoff cool water

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak oprócz słodkich zapachów ja również uwielbiam te wodne. Mają w sobie coś szlachetnego :)

      Usuń
  10. Myślę, że przypadłyby mi do gustu, chociaż od jakiegoś czasu mój stosunek do perfum trochę się zmienia. Kiedyś tylko cytrusy, obecnie coraz częściej stawiam na słodsze zapachy. A nigdy bym się o to nie podejrzewała ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O widzisz, gusta podobno się zmieniają więc wiesz :)

      Usuń
  11. aa mi ciężko określić jakie zapachy lubię, bo raz podoba mi się coś słodkiego raz co innego ;D to zależy ;d

    OdpowiedzUsuń
  12. Cytrusowe nuty to coś dla mnie:) testuję nr 19 Lambre i wkrótce o nich u mnie na blogu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ciekawa jestem co Ty myślisz o tych perfumach :)

      Usuń
  13. Miałam próbkę ich zapachu nr3 też był z tych świeżych i cytrusowych, ładny, ale raczej nie mój.
    Też gustuję w tych cięższych i słodkich zapachach, nawet latem, tylko wtedy używam ich oszczędniej. Dopiero naprawdę duże upały sprawiają, że sięgam po coś lżejszego, ale wtedy stawiam na jakieś delikatne kwiatki, a niekoniecznie cytrusy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też czasem odstępuję od mocnych słodkich zapachów, ale i tak za "moje" uważam właśnie takie :) Choć lubię też zapachy wodne, ale muszą się zdarzyć takie naprawdę wow.

      Usuń
  14. Cytryny to coś dla mnie <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba musiałabym powąchać żeby ocenić :D bo cytrusy? no sama nie wiem xd

    OdpowiedzUsuń
  16. lubię takie cytruski właśnie na lato:) chociaż aktualnie noszę coś trochę cięższego:)

    OdpowiedzUsuń
  17. cytrusowe perfumy sa fajne ale jednak nie każde, musiałabym sprawdzić czy by mi podpasowały ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Czuję, że mogłaby to być taka moja kompozycja zapachowa. Obecnie mam numerek 24, ładne, aczkolwiek na tą porę roku za mocne :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Ahh.. cytrusy, piżmo, jaśmin <3 Szkoda, że nie są bardzo trwałe, choć i tak mnie zainteresowały. Faktycznie flakonik mógłby bardziej zachwycać i nakrętka mogłaby być mniejsza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja wiem czy nie trwałe? Dla mnie pół dnia bez poprawek to całkiem ładny wynik :) Znam bardzo mało perfum, które wytrzymały by przez cały dzień :)

      Usuń
  20. Bardzo lubię taki zapach perfum latem :) Ja mam aktualnie wiśniowe ;)

    Mój blog ♥

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo chętnie bym się takimi popryskała :) Lubię takie orzeźwiające zapachy :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja nie przepadam za cytrusowymi zapachami, ale z drugiej strony na upały są idealne, więc i tak chętnie zapoznałabym się z tym zapachem :) Skoro utrzymują się na skórze przez pół dnia, to i tak bardzo dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też myślę, że pół dnia to fajny wynik, a cytruski na lato fajne, choć to również nie "moja" nuta zapachowa to i tak z przyjemnością wypsikam te perfumy :)

      Usuń
  23. Mamy ten sam zapach :) ja ciągle je noszę w torebce i jestem z nich strasznie zadowolona :) Chociaż już mam swoje ulubione :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak? Hah, rzeczywiście do torebki rozmiar idealny :D

      Usuń
  24. ...skoro nuty cytrusowe - to idealny zapach na lato!

    OdpowiedzUsuń
  25. Hihi no to będziesz miała wesoło z dwójką maluchów :D a co do zapachów to uwielbiam takie letnie, cytrusowe zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Oj totalnie nie mój zapach, nie przepadam za cytruso podobnymi zapachami.
    Co do siostrzeńców no to kochana, czeka Cię nieziemska zabawa :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Hoho małe urwisy,oj się będzie działo :D
    A co do perfum to szczerze nie jestem w stanie powiedzieć czy by mi się podobały,gdyż nie lubie takiej nuty zapachowej,ale wierze,że są ładne :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Mandarynka i grejfrut - to musi być piękne :D

    OdpowiedzUsuń
  29. Myślę, że spodobałby mi się zapach owych perfum. Uwielbiam nuty owocowe, cytrusowe i kwiatowe ;)

    A chwilowo moim ulubieńcem jest "Heat Rush" od Beyonce - jest to typowo owocowo - kwiatowy zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Brzmi smakowicie ;> Z cytrusowych lubiłam swego czasu Dolce Gabbana Light Blue ;)

    OdpowiedzUsuń
  31. Opakowanie nie zachwyca. :D
    A ja nie wiem jakie lubię zapachy... Nie ukierunkowałam się jeszcze. :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Szkoda tylko, że takie małe :)

    OdpowiedzUsuń
  33. och, nawet nie wiesz ja bardzo chciałabym je powąchać. po opise wydaje mi się, że mają szanse, i to całkiem spore trafić w mój gust :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja na lato świeżości uwielbiam. Orzeźwiający drink w gorące popołudnie to jest to :) Co do siostrzeńców i apokalipsy, to też to przeżywam od czasu do czasu. I uwielbiam ten chaos sztuk cztery, choć ciężko mi czasem ogarnąć ten żywioł :) Cóż, taka rola cioć :)

    OdpowiedzUsuń