Kredka do oczu Color Riche Le Khol od Loreal

Hej Dziewczyny.

Dziś mamy pierwszy dzień jesieni. Ta piękna tajemnicza dama, chcąc chyba udowodnić swą moc powitała mnie lekkim przeziębieniem. Na pewno nie zamierzam tak łatwo ulec. Co więcej mimo jej kaprysowi, wciąż jestem pełna podziwu dla jej majestatu. Ale nie przyszliście tu czytać o jesieni prawda? :)

Kredka do oczu Color Riche Le Khol  nr 101 w odcieniu Midnight Black od Loreal




Moja Opinia:

- Kredka ma bardzo dobrą pigmentację, nie blaknie podczas dnia, a tego głównie oczekuję.

- Co więcej jest bardzo trwała i nie rozmazuje się. Myślę, że musiałabym nieźle trzeć żeby zmyć ją samą wodą a nikt nam nie obiecuje, że jest wodoodporna.

- Jest to kosmetyk, z którym współpracuje się  bardzo dobrze. Kredka jest miękka, ładnie i łatwo się rozprowadza. W swojej makijażowej karierze, uwierzcie mi, przerobiłam czarnych kredek całe mnóstwo. Operowanie i malowanie się Color Riche mogę zaliczyć do jednych z najwygodniejszych i najbardziej przyjemnych. 

- Jedyne co mi w takich kredkach przeszkadza, to fakt, że trzeba je samemu temperować. W zestawie takiej temperówki nie dostaniemy, trzeba zaopatrzyć się w swoją. Niestety sama sprawa ostrzenia jej nie należy do najłatwiejszych, ale tak chyba jest z większością tego typu kredek?

- Wygląd ma bardzo klasyczny i standardowy. Kredka zabezpieczona jest plastikową końcówką :)

- Myślę, że znajdziemy ją w drogeriach, aczkolwiek ja swoją zamówiłam na http://cocolita.pl/ kiedy jeszcze była w promocji za około 7 zł. W tym momencie cena na tej stronie wynosi 13,90.

Podsumowując: Największym atutem tej kredki jest jej trwałość i łatwość w aplikacji. Myślę, że większość z was byłaby na prawdę zadowolona. Czarna kredka to mój niezbędnik w makijażu, a tą mogę polecić.



- Na koniec mam dla was swatcha na wesoło. Właśnie stąd wiem, że kredkę ciężko zmyć wodą, nawet w połączeniu z mydłem. ;)


Ps. Mam nadzieję, że jakoś radzicie sobie z tym nagłym nadejściem jesieni i nie dopadła was jeszcze chandra? :) 
Ściskam, 
Joko.

63 komentarze:

  1. Śliczny listek, susza artystki :D
    Dzięki za recenzję, przyda się :)

    Pozdrawiam

    http://aniatestujeprodukty.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. fajna ta kredka, ale najbardziej mi się podoba wstęp.. taki poetycki ^^ tajemnicza, pełna majestatu dama - lubię to :D oprócz przeziębienia :(

    OdpowiedzUsuń
  3. cudny listek:P za tę trwałość, to z chęcią bym ją kupiła:) a co do nastroju, no to mnie niestety chandra dopadła, dziś pół dnia przespałam, no ale kubek gorącego kakao postawił mnie na nogi, szkoda tylko że tak późno:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bym dziś spała i spała. Ale w nocy to jakoś o normalnej porze zasnąć nie mogę :]

      Usuń
  4. mnie dopadła;(
    Kredka jest super;)

    A listek pierdyknęłaś pierwsza klasa;*

    OdpowiedzUsuń
  5. powiedz jak narysować taki cudowny listek ? *-* sama kredka fajna , duży plus za trwałość i łatwą aplikację co nie zawsze idzie w parze jeśli chodzi o kredki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Staram się nie myśleć o chandrze :(...
    Kredeczka ciekawa, muszę kiedyś kupić.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale super swatch :)
    Będę musiała zaopatrzyć się w czarną kredkę, ostatnio używam samych brązów ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. łeee, szkoda, że na oczku nie pokazałaś! :)
    póki co sobie radzę, ale został mi tydzień i znów studia.. więc sama się domyślasz :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Zdrowiej szybko (: mnie jesienna chandra nie dopadła, nie miałam na nią jeszcze czasu. Nowa praca pochłonęła mnie na tyle, że o niewielu innych rzeczach myślę ;) A za recenzję kredki uprzejmie dziękuję, bo właśnie planowałam zakup, a dzięki Tobie nie będę musiała rozmyślać w sklepie, którą wybrać (:

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie ładnie dzisiaj, a nawet ciepło było :P

    Hahaha, fajny rysunek :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale piękny listek, zdolniacha z Ciebie! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kreatywna duszyczka z Ciebie ; ) urzekł mnie ten listek ;D

    OdpowiedzUsuń
  13. u mnie czarna kredka to też często podstawa w makijażu , ale nie trafiłam jeszcze na taką super

    OdpowiedzUsuń
  14. Zainteresowałaś mnie ;) Wygląda fajnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie przepadam za kredkami, ale kiedyś trzeba się przełamać. Artystyczny swatche ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. ja już znalazłam niezawodną czarną kredkę z Avonu supershock, ale często też lubię używać cieni zamiast kredek - są łatwiejsze w aplikacji, wyglądają naturalniej i są łatwiejsze do zmycia:)

    OdpowiedzUsuń
  17. bardzo lubie te kredkiz seri KoHL nie tylko z loreala ,ale tez z bourjois :). Ciesze sie ze podoba Ci sie moj naglowek :). Jesli chodzi o papierosy to w swoim poscie nei rozpisalam sie dokladnie na ich temat, moge ewentualnie wiecej podeslac Ci na maila jesli chcesz poczytac :), w kazdym razie najleiej jakbys je nie tylko ograniczyla ale przdewszystkim rzucila :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja nie używam kredek... właśnie dostałam jedną w ShinyBoxie i w sumie nie wiem, czy ją sobie zostawić, czy nie, bo serio nie używam od lat xD

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja też nie lubię temperować kredek oczu, nie wiem, może to wina złej temperówki, ale zawsze kilka razy mi się złamie rysik podczas ostrzenia :/

    OdpowiedzUsuń
  20. listek cudowny:) masz talent:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Faktycznie fajny mocny kolorek :) Lubię kredki od czasu do czasu

    OdpowiedzUsuń
  22. Ja używam tylko białej kredki, jakoś tak się złożyło. Radzę sobe albo cieniami, albo eyelinerem. :)
    ___________
    Tak, to prawda, że to było bardziej pracochłonne, ale za to człowiek miał już opanowane 50% wiedzy dzięki temu, że tworzył te notatki. Na studiach to już zupełnie inna bajka. Człowiek uczy się zupełnie inaczej, wykładowcy nie zawsze mówią o wszystkich zagadnieniach itp. Często ocenianie jest mniej sprawiedliwe. Nauka bywa tam bardziej nieobliczalna.

    OdpowiedzUsuń
  23. Lubię te kredki, ale wybieram brązy.

    OdpowiedzUsuń
  24. Czarna kredka to klasyk :D Choć ostatnio mam ochotę sięgnąć po jakieś inne kolory..
    Jesiennej chandrze się nie daję, choć przez weekend byłam wystawiona na próbę, jednak nie tylko z powodu pogody.. Ale trzeba być twardym i się nie dać :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ooo będę o niej pamiętać! Ostatnio szukałam kredki, ale wzięłam z Max Factora...

    OdpowiedzUsuń
  26. Śliczny rysunek ;)
    Kredki lubię i używam praktycznie codziennie, więc tą też muszę wypróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  27. mnie chandra chyba zaczyna dopadać...no ile może lać?!?!

    OdpowiedzUsuń
  28. do mnie przyszła jesień wraz z katarem ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. Hah rysuneczek świetny nie powiem :D

    OdpowiedzUsuń
  30. nonono, widzę, że Teraz będziesz musiała częściej tak ślicznie rysować ;)

    też nienawidzę ostrzenia kredek, chociaż włożenie takiej wcześniej do lodówki nieco poprawia sytuację... :)
    poza tym zapowiada się ciekawie... szkoda, że kredki to takie wydajne dranie ;) dopiero co zakupiłam parę, a to zapas na dłuuuuugo jest ;)

    pozdrawiam, Cholera Naczelna

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie znoszę jesieni i to nie tylko z powodu pogody. Już za tydzień muszę iść na uczelnię ;( ^^

    Kredki marki L'oreal nie miałam. Chwilowo używam taniutkiego kosmetyku z Lovely, gdy chcę podkreślić górną linię rzęs ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja czarnych kredek nie używam , wole eyeliner - jak kredki to kolorowe :P

    OdpowiedzUsuń
  33. jesień, ach ta jesień ;<. czarna kredka to także mój niezbędnik ;D będę pamiętać że ją polecasz przy zakupie następnej ;D

    OdpowiedzUsuń
  34. ja jestem daleka od chandry :)

    OdpowiedzUsuń
  35. koniecznie wypróbuj Sephorowe kredki, nie znam lepszych :)

    OdpowiedzUsuń
  36. koniecznie muszą tą wypróbować bo jeszcze nie miałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ależ piękny listek :) U mnie jesień rozpoczęła się dość słonecznie ;)) Kredki nie miałam, ale widzę, że dobra ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. kredeczka fajna lubie Loreala wiec sie i nia pozachwycam :)

    OdpowiedzUsuń
  39. Jeśli jest miękka i dobrze napigmentowana to coś dla mnie;) Też nie lubię temperować, ale jak trzeba to trzeba ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Fajne jest to ostatnie zdjęcie :))

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja często używam czarnej kredki :) Moja obecna powoli mi się kończy, muszę sobie jakąs nową kupić :)

    OdpowiedzUsuń
  42. nie miałam jej,.ostatnio kupiłam Catrice i jest całkiem dobra:)

    OdpowiedzUsuń
  43. Nie miałam tej kredki póki co ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿ ❀ ✿

    Bardzo ciezko o dobra kredke, tyle sie oszukalam,
    zawsze chcialam taka kredke ktora by sie dlugo utrzymala
    i wygladala na naprawde ciemna (a la Kim Kardashian). W koncu znalazlam,
    moja ulubiona to kredka firmy STILA. Swietny post <3

    ZAPRASZAM NA ROZDANIE!

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja mam na razie jakieś rozdwojenie, albo dół albo super humor ;D

    OdpowiedzUsuń
  46. mam jakąś czarną kredkę ale wieki zajmie mi jej zużycie, rzadko ją używam

    OdpowiedzUsuń
  47. Dla mnie czarna kredka też jest makijażowym niezbędnikiem, ale tej akurat nie mialam :) Ładny listek Ci wyszedł :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Recenzja brzmi obiecująco, ale ja jednak pozostanę wierna eyelinerom :). Nie daję się chandrze! :) A Ty nie daj się ani jej ani przeziębieniu! :*

    --------------
    Co do Twojego komentarza u mnie ;) : Fakt, że jesień sprzyja złemu samopoczuciu jest moją motywacją do ćwiczeń ;). Wraz z pojawieniem się złotych liści na drzewach, przemieniam się w przytłoczonego leniwca, który najchętniej przespałby całą jesień i zimę ;p. Postanowiłam,że tym razem będzie inaczej :). Dzięki ćwiczeniom poprawia się nie tylko wygląd sylwetki, ale również samopoczucie! :D Zmuś się do ćwiczeń, a po jakimś czasie nie będziesz mogła sobie wyobrazić dnia bez nich :).

    OdpowiedzUsuń
  49. mnie dopadła i chandra i choroba, ale szybko się jej pozbyłam (tzn chandry) z racji zamówienia kosmetyków ;p
    śliczny listek Ci wyszedł ;p ja kredkę używam od czasu do czasu ;p

    OdpowiedzUsuń
  50. A ja nie używam czarnych kredek. Jedynie eyeliner na górną powiekę. Ale jesienny listek wyszedł Ci bardzo fajnie :D I przeziębienie mnie też dopadło :(

    OdpowiedzUsuń
  51. Kredki nie miałam, ale jesienna chandra już dawno mnie dopadła, w sobotę może mi się polepszy [targi kosmetyczne w Warszawie] :D

    E tam nieładna szata graficzna, widziałam gorsze, chociaż fakt brzydka jak na produkty Balea :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz są 28-29.09, ale później jeszcze będą 12-13.10 więc może udałoby się jakoś Ci wpaść :)

      Usuń
  52. Nigdy kredek nie używałam i chyba się do nich nie przekonam, ale wszystko oddam z eyeliner ;)

    OdpowiedzUsuń
  53. Rzadko używam kredek, a chandra to chyba każdego łapie teraz:( ładniutki listek:)

    OdpowiedzUsuń
  54. bardzo fajna kredka, ale ja ostatnio praktycznie wcale nie używam :)

    OdpowiedzUsuń
  55. Plus za to, że jest miękka, bo mam taką jedną kredkę z L'Oreala i niestety jest twarda:/ Teraz przerzuciłam się na eyelinery w pisaku;)

    OdpowiedzUsuń
  56. Swach na wesoło jest genialny, zdobył moje serce:)

    OdpowiedzUsuń
  57. Na szczęście chandra mnie jeszcze nie dopadła- ale tylko patrzeć ;p Studia się zaczynają, zaraz bedzie wystawanie w tym zimnie na dworcach itp :(

    Listek fajny :D

    OdpowiedzUsuń
  58. Prezentuje się bardzo fajnie. Może w takim razi warto spróbować :)

    OdpowiedzUsuń