Długo się zastanawiałam czy w ogóle pisać tą recenzję, bo mam tak na prawdę dwa nadające się do publikacji zdjęcia, bez efektu końcowego. Czemu? Nie miałam cierpliwości na zrobienie kolejnych... przeczytajcie same.
Velvet Nail Effect Powder
Oglądając efekt zamszowych paznokci na zdjęciach zawsze myślałam: Oh! Jakie to PIĘKNE. A, że Wibo ostatnio bardzo reklamuje swoją najnowszą kolekcję Wild Thing, gdzie znajdziemy między innymi velvet postanowiłam, że wypróbuję właśnie ten.Hmm...Aplikacja to był istny koszmar. Jak już uporacie się z ładnym pomalowaniem paznokci co wiadomo, zawsze troszkę zajmuje, należy obsypać je sobie zamszem. Równomierne obsypanie paznokcia też zajmuje trochę czasu bo velvet leci jakby chciał a nie mógł. Zdaję sobie sprawę, że jest jeszcze metoda na maczanie paznokcia w zamszu, ale postanowiłam robić wszystko jak w instrukcji. Minęło z 15 minut udało mi się, przy okazji mam obsypane z pół każdej ręki. Nadmiar usunęłam pędzelkiem. Po odczekaniu odpowiedniego czasu, aż wszystko ładnie wyschło, postanowiłam umyć sobie ręce. Jedna trzecia zamszu została spłukana pod wodą, a kolejna wytarta z ręcznikiem.
UWAGA: Jeśli chcesz się cieszyć zamszowymi paznokciami, nie należy myć rąk! :] Więc teoretycznie nie powinno się korzystać z toalety, a brudne naczynia w zlewie niech się piętrzą dalej. Podejrzewam, że nie należy wykonywać większości czynności życiowych, które wykonuje przeciętna kobieta.
Może i mój błąd, ale nie zrobiłam zdjęcia, przed umyciem rąk.. ale uwierzcie mi nie spodziewałam się, że to wszystko mi zejdzie z paznokcia. Dla porównania powiem, że aplikacja i trwałość np. kawioru są o niebo lepsze. A teraz wyobraźcie sobie moje wkurzenie. Szykuję się na urodziny znajomego, byłam już prawie gotowa, została mi godzina, którą wykorzystałam właśnie na misterne tworzenie zamszowych paznokci. Sama aplikacja nadszarpnęła mi nieźle nerwy. Jednak kiedy zobaczyłam że cała moja robota poszła na marne pod wodą, to oj.... Joko była zła. Bardzo zła. Niecenzuralnie zła. :]
Nie wiem, czy to konkretnie zamsz od Wibo zawinił, czy każdy jeden tak właśnie się prezentuje. Lubię tą markę i ta wpadka tego nie zmieni. Jednak w recenzji muszę posłużyć się przykładem tego, czego konkretnie ja użyłam. A jak wasze doświadczenia z velvetem? Lepiej? Podobnie? Bo moje na pewno się skończyły ;)
Oh i jeszcze raz przepraszam za brak paznokciowych zdjęć, ale jak napisałam zostałam wzięta z zaskoczenia, nie dało się ich zrobić.
Ps. Moje Kochane idę czytać wasze notki, bo uzbierało mi się zaległości. Postaram się nadrobić tyle na ile starczy mi dziś czasu. Wiem, że mi wybaczycie :*
Joko.
Na pewno nie kupię :)
OdpowiedzUsuńOj produkt zdecydowanie nie dla mnie, nie dość, że długo się go nakłada to jeszcze od razu się zmywa, pewnie i bez mycia ściera się równie szybko. Ciekawe czy chociaż guziki by się dało zapiąć, jeśli nawet ręcznik go ściera...
OdpowiedzUsuńSzkoda że efektu przed umyciem i po umyciu nie pokazałaś...
OdpowiedzUsuńNo jak wspomniałam nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy, a nie zamierzałam wrzucać zdjęć na wpół obdrapanych paznokci :]
UsuńU mnie zdecydowanie się nie sprawdzi, ponieważ bardzo często myję ręce lub dezynfekuje je różnymi środkami. To się nawet w deszczu nie sprawdzi, wychodzisz z domu pada deszcz i wracasz bez paznokci :P
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie widać efektu, ale mimo wszystko bym raz to cudo wypróbowała.
OdpowiedzUsuńkosmetycznieee.blogspot.com
Moje nerwy są zbyt słabe, żeby zafundować sobie taką zabawę. Dziękuję Ci zatem za stanie na straży mego zdrowia ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda że nie trwałe takie cudo
OdpowiedzUsuńOj nie miałabym cierpliwości w takim razie do tego zamszu... :D
OdpowiedzUsuńZ jednej strony chciałabym wypróbować, a z drugiej... pewnie na wypróbowaniu by się skończyło :D Jakoś wolę hm... zwykłą fakturę paznokcia :D Poza tym trwałość jak widzę - powalająca :D ciekawe co było przy mojej manii mycia rąk! Odpowiem sobie sama - nic. I to dosłownie
OdpowiedzUsuńco do YC, jak masz na jakieś ochotę, to zajrzyj na homedelight, ja tam znalazłam woski, na które miałam ochotę, wysyłka niedroga :) ale i tak nie kupiłam.
UsuńBardzo ładnie te zamszowe paznokcie wyglądają ale ja bym się na nie nie zdecydowała są nie praktyczne:/
OdpowiedzUsuńBuuu nie dla mnie zamsz. Z mycia rąk nie zamierzam rezygnować ;)
OdpowiedzUsuńja jednak pozostanę przy myciu rąk ;] ;]
OdpowiedzUsuńOj szkoda, że trwałość jest kiepska, chyba zrezygnuję z zakupu. Mi ten velvet kojarzy się z mchem ;)
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie, że Twoja złość musiała być naprawdę niecenzuralna! Ale przynajmniej wiesz, czego nie kupować w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńKupiłam dziś własnie dwa futerka... Szkoda, że tak kiepsko się nakładają, ale może coś wymyślę. Nie kupowałam bazy, myślisz, że jest konieczna dokładnie ta od nich?
OdpowiedzUsuńJa kupiłam z bazą, ale powiem Ci, że to pewnie i tak bez różnicy. Nie wiem mam nadzieję, że u Ciebie to się jakoś utrzyma, albo poradzisz sobie z tym lepiej. :)
UsuńAle jaja!
OdpowiedzUsuńWspółczuję!
Dobrze wiedzieć na przyszłość. Bez moczenia rąk nie da się przecież funkcjonować.
Pozdrawiam i dzięki za recenzję, przyda się dla innych jako przestroga!
Widzialam na jakims blogu kiedys zdjecia tego futerka z Wibo i bylo to dla mnie szokiem, oczywiscie negatywnym:( Ciezko chyba sobie z tym poradzic... Chcieli wypuscic cos co jest na topie, ale im nie wyszlo... Nie przejmuj sie brakiem zdjec- nie moglas tego przewidziec;) Ja kiedys tez mialam zgryz czy dodac zdjecia 1 lakieru, bo splynal na skorki i za nic nie chcial zejsc pomimo 2 prob malowania, zmywania etc.;)
OdpowiedzUsuńJa cierpliwości nie mam do tego typu rzeczy :D Ogólnie, niecierpliwy ze mnie człek, muszę mieć wszystko na już! :D
OdpowiedzUsuńO proszę, kolejna nieznana nam marka, :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że do mnie ten efekt nie przemawia, a i gdzieś czytałam, że ten efekt chyba niezależnie od firmy jest taki sam czyli no słaby i nietrwały :D
OdpowiedzUsuńBiedna tylko się zdenerwowałaś niepotrzebnie ! wrr ;D a złość piękności szkodzi ;D
Tak myślałam, że będzie to kompletnie nietrwałe :) Jakoś nie wyobrażam sobie nie mycia rąk, bo mam "coś" na paznokciach :/
OdpowiedzUsuńJak dla mnie to ten velvetowy mani jest deczko przereklamowany :P
OdpowiedzUsuńNajlepiej położyć się i na nie patrzeć nie wykonując żadnych czynności!.. :D
OdpowiedzUsuńO dokładnie! :D
UsuńNigdy nie miałam z zamszem na paznokciach do czynienia... i raczej nie będę miała :). Nie mam cierpliwości do nakładania, a jak mówisz, że wszystko schodzi z wodą, to tym bardziej jestem na nie, bo po co mi paznokcie w miarę ładne na góra pół godziny :P. Nie dziwię Ci się, że się wkurzyłaś, ja też byłabym wściekła. Nie po to człowiek się szykuje i pięknieje, żeby potem paznokcie zawaliły sprawę :P :)
OdpowiedzUsuńnie mam sama cierpliwości do takich rzeczy nawet ^^
OdpowiedzUsuńsłyszałam o tym zamszowym manicure i znajoma także odradzała:) nie na moje nerwy ten zamsz:D
OdpowiedzUsuńOj, oj ;p nieźle bym się wkurzyła ;p Szczególnie, że aplikacja taka mozolna ;p
OdpowiedzUsuńMyślałam, że mi się zdjęcie nie załadowało, a ty faktycznie żadnych zdjęć nie masz :P Myślałam, że pokażesz jak wyglądają po zmyciu :PP Lipa straszna, ale generalnie Wibo ma fajne produkty, czekam na ich piaskowy lakier :P
OdpowiedzUsuńOj, to takie mistarne zdobienia zdecydowanie nie na moje nerwy... A jeszcze jakby efekt był tego warty a tu takie coś... Mogę sobie tylko wyobrazić stopień Twojego zdenerwowania kiedy ujrzałaś swe wypociny, a raczej to co z nich zostało..
OdpowiedzUsuńHmm ja kupiłam zamsz za grosze na allegro. Przeżył na paznokciach pełny dzień, później sama zmyłam. Trzymał się całkiem nieźle. Po umyciu rąk dawał nieciekawy efekt, ale gdy wyschły wszystko wracało do normy i znów cieszyłam się manicure, więc wina leży ewidentnie po stronie Wibo, skoro zwykły no-name z internetu sprawował się lepiej ;) Później zamsz używałam jeszcze w elementach zdobienia i też wyszedł sympatycznie - http://2.bp.blogspot.com/-NKy85hYvjDw/UTIRHF0MYoI/AAAAAAAAAd0/dyAHOROjooY/s1600/T4+01.jpg
OdpowiedzUsuńNo to nie za ciekawie, tyle się namęczyć z tym a potem po pierwszym myciu robota na marne ;/
OdpowiedzUsuńja mam niezłą ochotę kupić sobie zamsz do paznokci, dobrze że wstawiłaś taką recenzję, wiem już czego unikać i czego mogę się spodziewać ;)
OdpowiedzUsuńJakis czas temu widzialam te wszystkie nowosci u ktorejs dziewczyny ale nie pamietam u kogo. Przyznam, ze zainteresowal mnie tylko matter. We czwartek bylam w rosku i wszystkie te nowinki widzialam na zywo i przyznam, ze kolorystyka mnie nie powalila. Teoretycznie tyle nowosci a ja bym wyprobowala tylko matter i zielonego blinka. Nic innego doslownie nie chwycilo mnie za oko i nie urzeklo... Na prawde malo ciekawe nowosci
OdpowiedzUsuńJakoś nie przekonują mnie ani zamszowe, ani kawiorowe mani ;) Nie miałabym do tego cierpliwości, o nie. ^^
OdpowiedzUsuńA wiesz że chciałam się skusić na zakup jakiegoś zamszyku na pazurki ! Dobrze że tego nie zrobiłam , bo musiałabym rzucić pracę ;D usiąść i pachnieć , hmm w sumie nie wiem czy bym pachniała jakbym nie mogła rąk w wodę wsadzać ;D hehe
OdpowiedzUsuńMiłego dnia ! :*
Taki lakier, to już nie na moją cierpliwość...
OdpowiedzUsuńMnie jakoś ten trend nie przekonuje... Już piaski są lepsze, czy właśnie chociażby kawior :) Może wymyśliłabym z niego jakieś zdobienia, ale co z tego, jak wszystko zeszłoby z wodą :) A ja nie należę do osób cierpliwych i spokojnych, więc lepiej mnie nie denerwować zbytnio :D
OdpowiedzUsuńmnie nie ciągnie ani do piasków ani do zamszu... lubię najbardziej kremowe wykończenie i przy takim zostanę :)
OdpowiedzUsuńBez sensowne :D Mnie na szczęście nie ciągnie do takich bajerów na paznokciach ;)
OdpowiedzUsuńmnie się w ogóle nie podobają zamszowe paznokcie...
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonana do takiego manicure, nie sięgam po te produkty choć chętnie oglądam na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńa ostatnio właśnie zastanawiałam się nad kupnem.. i teraz już nie żałuję. bo słyszę jakie słowa z moich ust by się wydobywały :P jednak nie wszystko, co nowe, jest fajne :)
OdpowiedzUsuńMyślałam, żeby sobie zakupić i jednak chyba się wstrzymam :D
OdpowiedzUsuńa miałam ochotę go kupić :/
OdpowiedzUsuńszkoda, że zamsz jest taki niepraktyczny a efekt krótkotrwały.
OdpowiedzUsuńwłaśnie dlatego te zamszyki mi się nie podobają na paznokciach, nie ma co się męczyć :)
OdpowiedzUsuńoj to nie fajnie, że zamsz jest taki nietrwały :(
OdpowiedzUsuńszkoda, że tak się sytuacja przedstawia bo miałam na niego chętkę :(
OdpowiedzUsuńEj no, bez sensu taka robota, nooo. xD
OdpowiedzUsuńnie mam doświadczeń z tego typu produktami, ale nie brzmi to zachęcająco, żeby je nadrobić:P
OdpowiedzUsuńDrugi raz widzę u Ciebie te nowość i co byś nie napisała i tak ją kupię :P Uwielbiam paznokciowe eksperymenta :D
OdpowiedzUsuńJa bym chętnie spróbowała z zamszem się pobawić.
OdpowiedzUsuńU mnie lepiej się trzyma zaaplikowany pędzelkiem prosto z pudełeczka :)
OdpowiedzUsuń