Cześć!
Wiem, że w całej swej okrutności być może odrobinę za długo nie pisałam bloga, aczkolwiek siła wyższa. No dobra, nie będę wam ściemniać po prostu dopadł mnie atak chwilowego braku weny oraz czołgi. Myślę, że połowa z was przynajmniej słyszała o World of Tanks, grze która podobno odmienia chłopaków, mężów i kochanków w totalnych nerdów. Tak dopadła i mnie, aczkolwiek mnie nic nie musiało odmieniać, ja akurat byłam nerdem już wcześniej. ;D Ale stwierdziłam, że wystarczająco już zaniedbałam swoje blogowe dziecko i oto pokornie jestem ponownie. Tadam! Zapraszam na notkę.
Sylveco Hibiskusowy Tonik do Twarzy
Sylveco Hibiskusowy Tonik do Twarzy |
Opis: " Hypoalergiczny, delikatny tonik do twarzy z ekstraktami hibiskusa i aloesu o działaniu ochronnym, rewitalizującym i wzmacniającym, przeznaczony do każdego rodzaju cery. Dzięki dużej zawartości składników nawilżających skutecznie zabezpiecza skórę przed utratą wilgoci, zapewniając jej odpowiedni poziom nawilżenia. Tonik o lekkiej, żelowej formule, odświeża i zmiękcza, łagodzi podrażnienia. Uzupełnia demakijaż, może być stosowany wielokrotnie podczas dnia na twarz, szyję i dekolt. Pozostawia skórę wyraźnie czystą i promienną przygotowując ją do dalszych etapów pielęgnacji. Przebadany dermatologicznie. "
Ode mnie: Polska marka kosmetyków naturalnych Sylveco jest mi coraz lepiej znana. Większość ich produktów sprawdziła się u mnie bardzo dobrze, a niektóre nawet rewelacyjnie. Z chęcią sięgam więc po kolejne kosmetyki. Tonik hibiskusowy ciekawił mnie od dawna, gdyż zbiera nadzwyczaj pochlebne opinie w Internecie. Jak ja go oceniam? Zapraszam do dalszej części posta. :)
Sylveco Hibiskusowy Tonik do Twarzy |
MOJA OPINIA
Po co używać toniku? I co to jest to słynne PH?
Istnieje kilka błędnych przekonań więc chcę wyraźnie zaznaczyć, że tonik NIE służy do demakijażu, chyba że producent wyraźnie napisał inaczej. Może za to być następnym krokiem i niejako jego uzupełnieniem. Tonik NIE może również zastąpić nawilżacza czyli kremu, a jedynie pełnić funkcję wspomagacza. Jakie jest więc jego główne zadanie?! :) To przywrócenie odpowiedniego poziomu PH skóry. Pewnie nie raz to słyszałyście, ale myślę, że warto wyjaśnić "łopatologicznie" co to znaczy. PH to taki nasz płaszcz ochronny skóry, który zabezpiecza ją przed czynnikami z zewnątrz i utrzymuje kondycję skóry w dobrej formie. Jeśli PH jest za małe skóra sama stara się stworzyć ten płaszcz, produkując warstwę ochronną w postaci łoju, wtedy buzia nam się świeci i bardzo łatwo o pryszcze i zaskórniki. Jeśli PH jest za duże skóra robi się za sucha. Warto więc utrzymywać nasz "PH płaszcz" w dobrej formie prawda? A takie właśnie zadanie ma tonik.
Działanie
Wiemy już że tonik jest bardzo ważny jeśli chcemy utrzymać skórę w dobrej kondycji, ale czy można oczekiwać od niego więcej? Oczywiście :). Ja na przykład bardzo cenię sobie w tonikach ich właściwości odświeżające i oczyszczające zwłaszcza pod koniec dnia kiedy ja i moja cera jesteśmy już odrobinę zmęczone. Tutaj właśnie zaczyna się ocena hibiskusowego toniku od Sylveco pod moim subiektywnym kątem. :) Kosmetyk jest naprawdę dobry i myślę, że wart tych wszystkich pochwał w Internetach. Przede wszystkim jest niemożliwie wręcz łagodny, delikatny, subtelny. Praktycznie nie odczuwamy fizycznie skutków działania, więc nie ma mowy o mrowieniu czy szczypaniu nawet podrażnionych miejsc na skórze. Osoby ze skórą z dużymi zmianami, podrażnieniami, swędzeniem i tego typu problemami mogą więc znaleść w takim kosmetyku ukojenie. Jeżeli natomiast chodzi o odświeżenie, na którym mi osobiście zależało niejako się zawiodłam. Tak, okazuje się, że nawet taki wychwalony produkt może nie spełniać wszystkich zachciewajek! :D Tonik hibiskusowy jest łagodny, a jednocześnie delikatnie nawilżający, dla mnie jest niczym taki kosmetyczny opatrunek, który na pewno znajdzie całą masę zwolenników. Natomiast nie czuję, aby odświeżał jakoś szczególnie moją twarz, chyba jako posiadaczka cery tłustej, skłonnej do zanieczyszczeń wolę czuć to klasyczne, oczyszczające mrowienie, które charakteryzuje na przykład toniki z kwasem salicylowym. Znalazłam jednak pewien consensus całej tej sytuacji. Zakupiłam sobie bowiem dodatkowy tonik innej marki, właśnie taki mocniej oczyszczający, który stosowałam sobie na noc. Hibiskusowy Sylveco natomiast przeznaczyłam na poranną pielęgnację i to był mój mały strzał w dziesiątkę. W ten sposób osiągnęłam ciekawą równowagę, nocą czując odświeżenie, a rano łagodzące nawilżenie. :)
Wiemy już że tonik jest bardzo ważny jeśli chcemy utrzymać skórę w dobrej kondycji, ale czy można oczekiwać od niego więcej? Oczywiście :). Ja na przykład bardzo cenię sobie w tonikach ich właściwości odświeżające i oczyszczające zwłaszcza pod koniec dnia kiedy ja i moja cera jesteśmy już odrobinę zmęczone. Tutaj właśnie zaczyna się ocena hibiskusowego toniku od Sylveco pod moim subiektywnym kątem. :) Kosmetyk jest naprawdę dobry i myślę, że wart tych wszystkich pochwał w Internetach. Przede wszystkim jest niemożliwie wręcz łagodny, delikatny, subtelny. Praktycznie nie odczuwamy fizycznie skutków działania, więc nie ma mowy o mrowieniu czy szczypaniu nawet podrażnionych miejsc na skórze. Osoby ze skórą z dużymi zmianami, podrażnieniami, swędzeniem i tego typu problemami mogą więc znaleść w takim kosmetyku ukojenie. Jeżeli natomiast chodzi o odświeżenie, na którym mi osobiście zależało niejako się zawiodłam. Tak, okazuje się, że nawet taki wychwalony produkt może nie spełniać wszystkich zachciewajek! :D Tonik hibiskusowy jest łagodny, a jednocześnie delikatnie nawilżający, dla mnie jest niczym taki kosmetyczny opatrunek, który na pewno znajdzie całą masę zwolenników. Natomiast nie czuję, aby odświeżał jakoś szczególnie moją twarz, chyba jako posiadaczka cery tłustej, skłonnej do zanieczyszczeń wolę czuć to klasyczne, oczyszczające mrowienie, które charakteryzuje na przykład toniki z kwasem salicylowym. Znalazłam jednak pewien consensus całej tej sytuacji. Zakupiłam sobie bowiem dodatkowy tonik innej marki, właśnie taki mocniej oczyszczający, który stosowałam sobie na noc. Hibiskusowy Sylveco natomiast przeznaczyłam na poranną pielęgnację i to był mój mały strzał w dziesiątkę. W ten sposób osiągnęłam ciekawą równowagę, nocą czując odświeżenie, a rano łagodzące nawilżenie. :)
Sylveco Hibiskusowy Tonik do Twarzy |
Aplikacja & opakowanie & wygodna użytkowania
Pamiętam dwie rzeczy, które zaskoczyły mnie w naszym małym, ziołowym bohaterze dzisiejszej notki. Po pierwsze rozmiar, który jest zwodniczy. Na pierwszy rzut oka butelka to takie maleństwo! Jednak nie dajcie się oszukać oczom, bo 150 ml produktu wcale nie odbiega od standardów, poza tym okazuje się że wydajność jest zadziwiająca. Mam tu na myśli drugie moje zaskoczenie, a mianowicie konsystencję. Chyba każda z nas jest przyzwyczajona do płynnego toniku, a tutaj mamy taki pół żel, pół płyn. :) Być może dlatego wydajność znacznie wzrasta. Sam otwór posiada rozwiązanie typu "klik", a tonik wydobywa się bez problemów, nie ma co się tutaj rozwodzić. Jeśli chodzi o design, nigdy nie lubiłam aptecznych, ziołowych grafik, ale Sylveco jest moim osobistym wyjątkiem. :D Buteleczki tej marki znacznie zyskują po poznaniu, są śliczne, urocze, z ziołowym charakterkiem. Ładna czcionka, estetyczne etykietki, a w szczególności opisy ziół zawartych w kosmetyku tworzą bardzo dobrą całość. Na szczęście jest prawie bezzapachowy, a przynajmniej lekka, ziołowa woń jest bardzo mało wyczuwalna co akurat mi odpowiada. :)
Skład
To taka piękna, a jakże rzadka sytuacja gdy zachęcająca nazwa kosmetyku naprawdę ma związek ze składem! :) Hibiskus kochani już na drugim miejscu w składzie zaraz za wodą, brawo. :) Hibiskus ma właściwości spowalniające procesy starzenia ponieważ zawiera dużo antyoksydantów. Zawiera również witaminę C, a ta jeśli chodzi o skórę wzmacnia naczynia krwionośne. W składzie naszego toniku znajdziemy też aloes, który chyba najbardziej odczujemy stosując kosmetyk, bo to między innymi on jest tutaj odpowiedzialny za całą tę łagodność, delikatność i lekkie nawilżenie. :)
Sylveco Hibiskusowy Tonik do Twarzy |
Podsumowując.
Biorąc pod uwagę sytuacją, którą opisałam w paragrafie "działanie",
uważam że jest to bardzo dobry produkt, który zgadza się z opisem
producenta. Tonik przede wszystkim łagodzi i jest niezwykle delikatny.
Nazwałam go małym, kosmetycznym opatrunkiem. Doceniam, że tytułowy
hibiskus rzeczywiście gra główne skrzypce w składzie.
Ps. A wy macie jakieś doświadczenia z marką Sylveco? Może polecacie coś wyjątkowego, albo odradzacie?
I dziękuję wszystkim, którzy pisali do mnie i pytali się gdzie mnie wywiało :D . Dobry kop w tyłek jeszcze nikomu krzywdy nie zrobił, a jak widzicie pomogło. :D
Pozdrawiam wasza niepokorna ...
Mam go na półce, ale czeka aż zdenkuję wodę różaną :) mam nadzieję, że u mnie też się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńintryguje mnie od dawna, są różne opinie na jego temat
OdpowiedzUsuńNo rzeczywiście opuściłaś się ostatnio!:D
OdpowiedzUsuńA ten tonik mam w planach kiedyś kupić :)
Niestety, nie znam , ale jak nadarzy się okazja to chętnie wypróbuję :))
OdpowiedzUsuńKolejny kosmetyk Sylveco, który muszę mieć
OdpowiedzUsuńMuszę go mieć wreszcie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z Sylveco, ale nad tym tonikiem się zastanawiałam żeby go używac do maseczek tonikowych :D
OdpowiedzUsuńDotychczas z Sylveco sprawdziła się u mnie jedynie pomadka odżywcza, a miałam dawniej w planach przetestować ten tonik:)
OdpowiedzUsuńGdy byłam dzieckiem jedyna herbata jaka piłam to był Hibiskus, innej nie chciałam. Ten tonik za mną już długo chodzi, ale ciągle jakoś w moje łapki trafia coś innego.
OdpowiedzUsuńjak juz widzialas troche sie rozpisalam jesli chodzi o sylveco w moim poscie :D tego toniku nie mialam, wole z atomizerem :D choc nie wykluczam, moze kiedys sprobuje ;>
OdpowiedzUsuńNo przy cerze tłustej to może faktycznie nie dawać zamierzonego efektu... ja mimo wszystko go lubiłam, chociaż mocno drażnił mnie jego zapach :)
OdpowiedzUsuńja aktualnie używam ziajki, taka jakaś nowa, zielona seria.:)
OdpowiedzUsuńdaje efekt odświeżenia, ale delikatny. używam zawsze wieczorkiem i rano, przed nałożeniem kremu.:)
z sylveco miałam póki co krem i odżywkę.:P
W ubiegłym roku zużyłam dwa opakowania tego toniku jedno po drugim :) Baaaardzo lubię :) Czasem wylewałam na zgłębienie dłoni i stosowałam jako serum sklepując delikatnie w skórę, uwielbiałam ten stan :) Ale masz rację, jest niezwykle delikatny, w moim odczuciu również łagodzący podrażnienia i świetnie się spisuje jako dopełnienie oczyszczania skóry twarzy :)
OdpowiedzUsuńDobrze w sumie, że wspomniałaś o funkcjach toniku. Przeczytałam kiedyś na jednym blogu recenzję właśnie tego samego toniku i dziewczyna pisała, że niestety jest beznadziejny, bo nie radzi sobie z demakijażem.. Padłam na ziemię i już nie powstałam :P Ma niby na opakowaniu napisane, że uzupełnia demakijaż, ale kurde trzeba mieć nierówno pod sufitem, żeby pomyśleć, że usuniemy nim makijaż :) Co do tego toniku, to mam go u siebie i użyłam zaledwie kilka razy i też zdziwiła mnie ta jego pół żelowa konsystencja, ale myślę, że się polubimy:)
OdpowiedzUsuńnie znam, właściwie nie używałam żadnego kosmetyku tej firmy, może czas najwyższy to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym go przetestować:)
OdpowiedzUsuńMiałam go jakiś czas temu i u mnie spisywał się rano jak i wieczorem :)
OdpowiedzUsuńLubiłam się z nim ale na głowę pobił go tonik YR z linii Serum Vegetal :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie mi się skończył ten tonik, w przypadku mojej suchej skóry sprawdził się idealnie, dobrze oczyszczał i dawał uczucie świeżości. A jaki on jest wydajny! Końca jego stosowania nie było widać.
OdpowiedzUsuńmyślę, że przy mojej, suchej skórze sprawdzi się jeszcze lepiej.mam na niego chęć od dawna i teraz powracam do toników. ja akurat bardzo nie lubię mrowienia twarzy.
OdpowiedzUsuńZnam go, spisał się u mnie wzorowo, jednak nie każdemu odpowiada konsystencja żelowa jak czytałam w innych opiniach, mi osobiście nie wadzi.
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze niczego od tej firmy, ale przyznam, że ich produkty bardzo mnie ciekawią :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak by się u mnie spisał ;)
OdpowiedzUsuńOgólnie lubię markę Sylveco, na żaden bubel nie trafiłam, jedne produkty lubię bardziej, inne mniej, ale uważam, że są dobre :) Toniku nie miałam, ale jak kiedyś nastąpi moment, kiedy zużyję swoje zapasy (a na razie się nie zanosi), to będę chciała go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze produktów z tej firmy. Jestem ciekawa jakby sie u mnie sprawdził :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego toniku, ale sprawdził się u mnie lipowy płyn micelarny i peeling do twarzy (wersja zielona), a obecnie stosuję również pomadkę peelingującą ;)
OdpowiedzUsuńsama nie wiem, różne są na jego temat opinie
OdpowiedzUsuńMam ten tonik i bardzo go lubię :D Stosuje także krem brzozowy z Sylveco :)
OdpowiedzUsuńBardzo go lubię i mam jedno opakowanie w zapasie :)
OdpowiedzUsuńGdy tylko skończę moja kochana Bielende koniecznie muszę zamówić to cudeńko ;) no tak bosko go opisałaś , ze nie mogę go nie kupić ;) no i prześlicznie wyglada !
OdpowiedzUsuńmoże ten by mnie nie uczulał ,ale już nie ufam żadnemu tonikowi po każdym mam stado wypasionych pryszczy
OdpowiedzUsuńChętnie go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że stosowanie toników traktuję trochę po "macoszemu". Postaram się jednak o większą systematyczność. Tonik hibiskusowy leży u mnie od jakiegoś czasu w szafie, czeka na przetestowanie. Po przeczytaniu Twojej pozytywnej opinii, chyba wreszcie ujrzy światło dzienne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja mam małe doświadczenie z tą marką, ciągle mi do niej nie po drodze :)
OdpowiedzUsuńZnam go i bardzo lubię :)) Co do Sylveco to ostatnio zachwycił mnie ich peeling do twarzy :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten tonik, fajnie sprawdził się u mnie wklepywany palcami jako takie jakby serum pod oczy :) Wydajność faktycznie jest zaskakująca i konsystencja także, szczególnie wtedy jeśli ktoś kupi go w ciemno nie czytając wcześniej żadnych opinii :)
OdpowiedzUsuńRaz na jednym z blogów czytałam opinię że tonik (nie ten z Sylveco, jakiś inny) źle zmywa makijaż i recenzja była negatywna głównie z tego powodu, widać zatem że nie wszyscy wiedzą do czego ten rodzaj kosmetyku służy, więc dobrze że o tym wspomniałaś w notce :D
Akurat z Sylveco aktualnie niewiele mam kosmetyków w użyciu, hmm właściwie to tylko lipowy płyn micelarny do demakijażu, który mogłabym Ci polecić, ale wiem że wolisz mleczka :P
muszę się w końcu skusić na ich kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńCena wysoka ale warta kupna
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten tonik :) I absolutnie nie przeszkadza mi jego konsystencja :)
OdpowiedzUsuńA z Sylveco polecam oczyszczający peeling z korundem i skrzypem polnym :)