Nie wszystko złoto co się świeci.... Złoto Maroka.. Czyżby?

Hej !

Kiedy okazało się, że dostałam się do akcji testowania masła The Body Shopu bardzo się cieszyłam. Niestety kiedy później zorientowałam się, że chodzi o 50 ml masła zrobiło mi się strasznie głupio. Nie czuję, żeby na podstawie próbki można było się rzetelnie wypowiedzieć o pielęgnacji. Jednak stało się. Głupota nie boli i nic mnie nie ostrzegło :D Skoro już zobowiązałam się dobrowolnie napisać recenzję to muszę się z tego wywiązać. Zapraszam więc, ale miło nie będzie ;)



The Body Shop Masło Aragan Oil 









Moja Opinia


Kiedy otworzyłam to dosyć ładnie prezentujące się opakowanie moim oczom ukazało się masło najprawdziwsze z najprawdziwszych. Na początku się ucieszyłam jednak potem przyszło totalne rozczarowanie. Gęsta konsystencja rozsmarowywała się tak topornie, że na koniec masowania potrafiły boleć mnie dłonie! Poważnie. Zaczęła się pierwsza rezygnacja....

Kolejna przyszła kiedy okazało się, że masło wchłania się całe wieki. Sorry ale ta maź wtapiała się w najlepszym przypadku dopiero po 15 minutach, a najczęściej było to jeszcze dłużej. Do tego zostawiała po sobie tak czy inaczej lekki tłusty film. Żeby dokończyć dzieła totalnego wkurzenia mnie, przy każdej próbie lepszego wmasowania masło jak gdyby nigdy nic się rolowało...

Ja rozumiem, że to jest masło... nie krem, nie balsam, ale masło. I w związku z tym są pewne utrudnienia. Ale... te są nie do zniesienia dla mnie, tym bardziej latem. Zrozumiałabym gdyby ten produkt był jeszcze naturalny... ale przecież nie jest, jest wspomagany chemicznie. Do tego tytułowy olej arganowy jest raczej w końcowej strefie składu.

Przejdźmy do milszej części, która i tak dla mnie nie ma już znaczenia. Moją skórę masło bardzo dobrze nawilża i tutaj skłamałbym gdybym mu coś zarzuciła. Skóra jest po nim bardzo miękka cały dzień. Jednak tak czy inaczej mam go dosyć. Na szczęście starczyło tylko na 5 użyć.

Co do zapachu... Jest słodki, ale nie jakoś bardzo. Czuję troszkę orzechy, ale nie jestem pewna do końca. Generalnie woń jest raczej przyjemna, ale nic poza tym. Żadnego wrażenia na mnie nie robi. I wiecie co? Zazwyczaj nie odnoszę się do innych opinii. Bo każdy ma prawo mieć swój gust i zdanie. Ale mam wrażenie, że dziewczyny dla których ten zapach jest "obłędny"bardzo mało w życiu wąchały ^^  Aczkolwiek jak mówię, mają prawo mieć swoją opinię i ją szanuję.







Cena: ok 70 zł za 200 ml
Dostępność: W sklepie The Body Shop
Wydajność: U mnie 50 ml starczyło na 5 użyć.

Skład:  Aqua, Byturospermum Parkii Butter, Theobroma Cacao Seed Butter, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, PEG-100 Stearate, Orbignya Oleifera Seed Oil, C12- C15, Alkyl Benzoate, Ethylhexyl Palmitate, Cera Alba, Argania Spinosa Kernel Oil, Dimethicone, Parfum, Captylyl Glycol, Phenoxyethanol, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Sodium Hydroxide, Coumarin, Citric Acid.






Recenzję do aplikacji dodam, bo czuję się zobowiązana. 
Jednak nawet was nie proszę o głosy. Proste, że z tą recenzją Mazur nie wygram ;)
Aczkolwiek z wami byłam szczera :)


Pozdrawiam!


87 komentarzy:

  1. A tyle dobrego się o nim naczytałam...:O

    OdpowiedzUsuń
  2. 2 miesiące temu kupiłam sobie masełko czekoladowe i czeka na testy, ale po Twojej recenzji jakoś mniej mnie do niego ciągnie. W sumie innych recenzji nie czytałam o tym maśle, bo domyślałam się zachwytów nad tą firmą, a jest jak jest... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest wiele zachwytów, ale wiesz nie neguję tego, ze komuś to masło może się podobało.
      Ale mi.. zdecydowanie nie :)

      Usuń
  3. Ja mam jedno zdanie 'wygląda delikatnie' i tylko tyle ;D za cenę 200 ml w zyciu nie kupię ;) ja mam wrażenie, że jest zbyt dużo dobrych opinii ;) może to się bierze z tego 'wygrałam więc trzeba zachwalić' ? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem, ja tego nie chcę oceniać, wierzę, że dziewczynom naprawdę się masło spodobało.
      Aczkolwiek ja bym tego masła nawet za dyszkę nie kupiła :D

      Usuń
  4. Mi się zapach mega podoba, a samo masło raczej szybko się wchłania, więc nie wiem co jest nie tak.. Widocznie na każdej skórze daje inny efekt ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana, masz mały błąd w pierwszym zdaniu, dotyczący marki :)
    Nie sądzę, żebym miała okazję go używać, szczególnie że za masłami nie przepadam... Właśnie zużywam to, co mam i też się roluje :| to jest okropne i odstrasza mnie od maseł jeszcze bardziej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie taki mały haha. Dzięki bardzo! Nie wiem czemu tak napisałam, ale już poprawiłam :)
      No niestety, ja miałam różne masła raz lepsze raz gorsze, to niestety należy do gorszych :)

      Usuń
  6. Powiem tak, odkąd dziewczyny dostały te masła, każdego dnia czytam jakąś recenzję, same ochy,achy, pierdziachy ! Na początku zapragnęłam je mieć, ale im częściej czytałam jakie jest cudowne to mi się odechciało ... dlaczego ? ano dlatego że podejrzewam że jakaś tam część tego cudowania nad tym masłem jest spowodowana recenzją która może wygrać wyjazd na mazury .... o !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też czytałam do tej pory tylko pozytywne recenzję. Nie wiem, ja właściwie nie wnikam czym się kierowały, wierzę, że po prostu polubiły to masło.
      Aczkolwiek tak jak napisałam, ja miałam go dosyć, cieszyłam się, że starczyło tylko na 5 razy :D

      Usuń
  7. Hmm może to zależy od skóry bo u mnie sprawdziło się bardzo fajnie, ładnie się smarowało i z wchłanianiem tez nie miałam problemu, zapach mi się tylko na początku nie podobał ale po paru dniach albo już nie był tak intensywny albo się przyzwyczaiłam :). Co do pojemności rzeczywiście słabo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie zapach jest całkiem okej, nie mam nic do niego. Ale wiesz, potrafię bez namysłu wymienić co najmniej 15 maseł o lepszym zapachu :) I dlatego nie zrobił po prostu na mnie wrażenia :)

      Usuń
    2. A no własnie nie wszystko każdemu pasuje dal jednego fajne dla drugiego już nie, a może to i dobrze przynajmniej różnorodnie jest :) a na Twoją recenzję zagłosowałam a co :).

      Usuń
    3. O proszę, będę miała jeden honorowy głos :D Dziękuję :)

      Usuń
    4. do dwudziestej którejś str kliknełam wszystkim do mieli 0 :)

      Usuń
    5. To jesteśmy prawie w czołówce :D

      Usuń
  8. Ja to masełko odebrał dużo lepiej niż Ty.

    OdpowiedzUsuń
  9. Pomyliłaś firmy Dostępność: W sklepie Bath & Body Work

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, już poprawione, nie wiem czemu tak napisałam :)

      Usuń
    2. nawet nie wiecie z jakiej firmy dostajecie kosmetyki, ech pseudo blogerki

      Usuń
    3. Specjalnie się pomyliłam. Staram się nie być za bardzo zajebista i tak zbyt wielu ludzi mi zazdrości ;D

      Usuń
  10. Ha! Wreszcie jakaś negatywna opinia o tym produkcie :D cieżko mi sie odnieść do zapachu bo u mnie w mieście juz nie ma TBS, ale jak był to czasem kupowałam i nieraz ich zapachy były dla mnie za mocne i strasznie długotrwałe. Zapach orzechów jednak trochę mnie intryguje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymi orzechami to tak właśnie sama nie wiem. Ciężko mi określić czym to pachnie. Na pewno nie jest to taki typowy orzechowy zapach wiesz jak lodów orzechowych czy coś. Nie wiem po prostu jest dziwnie, ale ładnie. Choć jak mówię, dla mnie szału nie ma, znam wiele lepiej pachnących maseł :)

      Usuń
    2. Taki jakby karmel z orzechami i trochę miodu moim zdaniem.

      Usuń
    3. Ostatecznie daruje sobie bo właściwie i tak nie mam do niego dostępu, a w ciemno kupować nie chce :D

      Usuń
  11. Nie próbowałam, nie miałam ale też nie lubię rolowania ;/ niestety kilka całkiem dobrych kosmetyków dało mi się poznać od tej nieprzyjemnej strony.

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie od dziś wiadomo, że każda z nas ma inne wymagania i potrzeby, toteż i masło mogło spisać się inaczej. Mi się podobało, z rozsmarowaniem był problem na początku, potem pod wpływem temperatury ciała było coraz lepiej. Masło dla mnie wchłaniało się szybko, ale zostawiało lekką warstekę. Mimo wszystko i tak je polubiłam i chętnie wypróbowałabym kolejne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie. Nie wiem czemu moja skóra tak opornie przyjmowała to masło, ale no u mnie wchłaniało się w żółwim tempie :)

      Usuń
  13. I za to lubię twoje recenzje ^^ ja już mam trochę przesyt tych maseł w blogosferze, jakoś przeszła mi na nie ochota :P

    OdpowiedzUsuń
  14. Też wkleiłam a co i dałam link do glosowania. Może jak zobaczą, ze negatywne opinie o masle też maja jakieś głosy to ich oświeci, ze wciskają ludziom kit za gruba kasę :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie teraz trochę żałuję, że nie dałam linku, bo bez tych głosów pewnie nawet mojej recenzji nie przeczytają :]

      Usuń
  15. ja też nie jestem za bardzo z niego zadowolona, też się rolowało, o czym zresztą pisałam w recenzji. Szkoda, że nie jest takie jak np masła z Nacomi - one są owszem tłuste, ale się nie rolują, do tego mają super składy :) Jedyne co podobało mi się w tym maleństwie z TBS to miły zapach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O a myślałam, że tylko ja jestem jakaś dziwna i to masło tylko na mnie się roluje. A ja na prawdę nie mogłam tego znieść :]
      Nie miałam jeszcze masełka z Nacomi, ale właściwie czytałam o nich wiele dobrego :)

      Usuń
  16. U mnie wchłaniało się szybko, nie rolowało i ogólnie dobrze się rozsmarowywało, ale nawilżać zaczęło porządnie dopiero po 5 dniach stosowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właściwie po pierwszym posmarowaniu czułam bardzo miękką skórę, ale nie mam zielonego pojęcia co z działaniem długofalowym i czy kondycja skóry by się poprawiła no bo cóż... nie starczyło by sprawdzić :)

      Usuń
  17. a ja właśnie czytam o nim kolejną negatywną opinię:) malinowa wersja masła czeka jeszcze na otwarcie aż wykończę wszystkie mazidła, mam nadzieję, że się lepiej sprawdzi:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Hmmmm... Zauważyłam, że jeżeli chodzi o masła TBS to opinie są strasznie podzielone, albo je kochasz albo nienawidzisz i właściwie z każdym masłem tak jest. Z miodowym było podobnie, ja je pokochałam, ale wiem że sporo osób ich nie lubi ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. U mnie to masło starczyło na jakieś 10 użyć! Jak nie więcej :) I to smarowałam nim raczej całe ciało, więc dużo mi go nie trzeba było :) Co do zapachu, na mnie też szału nie zrobił, bo gustuję w innych, no ale dość przyjemny był :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja mam uczulenie na argan, więc nawet oka na nim w sklepie nie powieszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj to ogólnie szkoda, bo sam czysty olej arganowy jako taki ma świetne działanie :) No ale nic nie poradzisz :/

      Usuń
  21. Haha a ja miałam się zbierać i też brać udział w akcji, na szczęście się opamiętałam w porę, masakra jakaś z tą wielkością, ale tak to jest jak chcą zrobić promocję najmniejszym kosztem. Ja tam Joko na Ciebie zagłosuję, co mi tam kochana :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ej bo jeszcze uzbieram te głosy :D Haha. W każdym razie dziękuję :*

      Usuń
    2. Śmiałabym się wtedy jak głupia pewnie :P

      Usuń
  22. U mnie to masełko się sprawdziło, ale wiadomo kwestia skóry i upodobań. Na mojej suchej skórze wchłaniało się szybko, ale naprawdę dawałam go w bardzo małej ilości. Po otwarciu stwierdziłam, że zapach jest nie "mój" i sama bym go nie kupiła, to jednak w miarę używania chyba się do niego przyzwyczaiłam i nawet zaczął mi się podobać. Jednak za stacjonarną cenę nie kupiłabym go :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nawet jeśli już komuś takie masełko odpowiada to cena tak czy inaczej jest bardzo przesadzona :) Choć też wiesz, jak kogoś stać to czemu nie :)

      Usuń
  23. Tak, jestes juz ktoras u ktorej czytam recenzje. Tez mnie zdziwila pojemnosc 50ml, bo na co to wyprobowac? Jedynie na dlonie. I owszem dziewczyny pisaly, ze ciezko sie wchlania. Ja nie lubie takich upartych kremow itp, wiec na pewno nie kupilabym za ta cene...

    OdpowiedzUsuń
  24. W większości czytałam o nim oczywiście pozytywne opinie, ale chyba najbardziej w jego przypadku ciekawi mnie zapach, mimo że piszesz, że to nic specjalnego ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. A ja właśnie chcę zagłosować na Twoją - prawdziwą i rzetelną recenzję.!!
    Te wszystkie pozytywne opinie ostatecznie skreśliły w moich ocenach blogerki, które nawet lubiłam - te siłujące się na naturalne w szczególności!! i to że recenzje pojawiły się na drugi dzień od otrzymania.. i to żę pokazywały nieskazitelnie nieruszone masło..
    Respect!Dawaj Linka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie ja też zagłosowałam.
      Aplikacja jest na fb TBS, trzeba znaleźć w niej recenzję Arcy Joko

      Usuń
    2. i ja chętnie zagłosuję :)

      Usuń
    3. Dziewczyny to można do dziś głosować więc pewnie i tak nie ma sensu i nawet nie wiem jak link z tego podać, ale to chyba będzie to :
      https://www.facebook.com/TheBodyShopPoland?sk=app_1433209913622085&app_data=reviews

      Esy wiesz ja generalnie nie skreślam za pozytywne opinie, bo wiesz komuś naprawdę masełko mogło się spodobać, ale niestety w niektórych recenzjach po prostu dało się wyczuć że większego słodzenia nie dało się napisać.. i wtedy i ja mam trochę żalu do takich blogerek. A że prawdziwa recenzja? :D Cieszę się, że doceniacie dziewczyny, zawsze staram się napisać jak najszczersze odczucie niezależnie skąd mam produkt :)

      Usuń
    4. Generalnie to nic się nie ocenia po dwóch dniach wiesz ;)

      Usuń
    5. Wiem, dlatego mam nauczkę na przyszłość, żeby nie pakować się więcej w takie rzeczy i przeczytać 10 razy regulamin zanim się czegoś podejmę :)

      Usuń
    6. Joko Tobie to ja by wszystko wybaczyła :D
      A po tej recenzji mam do Ciebie jeszcze większe zaufanie.

      Usuń
  26. I to waśnie uwielbiam w Twoim recenzjach - są rzetelne z kilometra! Co do samego masła, to chyba nie ma nic gorszego niż trudności z aplikacją - są po prostu niesamowicie frustrujące, a chyba nie ma co marnować energii na wmasowywanie czegoś na siłę. Żeby chociaż zapach był oszałamiający, ale skoro nawet z tym się nie postarali, to cóż :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa. :)

      Chyba jakby to było naturalne masło to byłabym w stanie zrozumieć dużo więcej. Bo wiadomo wtedy jego właściwości są niekwestionowane a że nie ma chemicznych wspomagaczy to wiadomo że może być różnie. Ale w przypadku masła, które jest z chemicznymi dodatkami i ulepszeniami i w dodatku za taką cenę....sory ale taka aplikacja jest dla mnie nie do przyjęcia i tak jak mówisz nie ma co marnować energii :)

      Usuń
  27. I brawa dla Ciebie, że mimo konkursu napisałaś szczerą opinie, to się ceni :)
    Faktycznie widać, że konsystencja zbita, gęsta. Używam masła do ciała również, ale na pewno tyle czasu jak ten to za dużo na wchłanianie ... ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Dziękuję bardzo.
      To jest dużo na wchłanianie zwłaszcza latem... Moje zimą bym to lepiej zniosła, ale teraz o nie.

      Usuń
  28. Dziękujemy za szczerą recenzję- to się ceni:*

    Ja przed zgłoszeniem zajrzałam do regulaminu, co wstyd się przyznać, ale też nie często robię i doczytałam, że ma 50 ml więc ostatecznie się nie zgłosiłam. Jednak nawet jak na te 50 ml to masełko trochę niewydajne jest, nawet na miesiąc pełnowymiarowe opakowanie nie starczy, a przy takiej cenie tego bym jednak oczekiwała.

    Dotąd czytałam, same ochy i achy o tym zapachu, że słodki, że orientalny i mocny, aż zaczął mnie kusi, bo myślałam, że to moje klimaty, ale wiem, że mamy podobne preferencje zapachowe to pewnie mnie też by jednak nie zachwycił.

    Jak latem się ciężko nakłada i wchłania, to zimą chłodnymi łapkami to już w ogóle masakra musi być, gdy człowiek chce się szybciej ubrać, czy pod kołdrę zanurkować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja nie wiem co mi się stało. Zazwyczaj czytam regulamin wydaje mi się, że wtedy też go przejrzałam, ale te 50 ml mi umknęło. Chyba dlatego, że nie spodziewałam się w ogóle takiego maleństwa.
      Też mi się wydaje że mamy bardzo podobne preferencje zapachowe i uwierz mi Kochana jest multum lepszych zapachów. :)

      Usuń
  29. masło z lodówki :D nawet na chlebie miałoby problem się rozsmarować :D
    chyba w takim razie, są to kupione opinie co do zapachu i reszty, no ale faktycznie, niech im będzie, że o gustach się nie dyskutuje ;) może tak jak napisałaś, dziewczyny mało wąchały w swoim życiu ;)
    fajnie, że nawilża, ale po tym wchłanianiu i aplikacji, też bym pewnie miała go dość :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie nie chcę nikogo pozbawiać własnej opinii, ale tak.. mało wąchały :D

      Usuń
  30. Jednak co człowiek to inne odczucia i wymagania :D
    Swoje masło mam nadal. Nie wiem ile razy się nim smarowałam, a jeszcze mam więcej niż połowę opakowania. Nigdy nie byłam fanką nakładania zbyt dużej ilości balsamów/maseł na skórę, więc tak mi zostało. Z rolowaniem nie mam również problemów :D

    W sumie przeczytałam już kilka niezbyt pozytywnych opinii na jego temat. Jak ktoś słusznie zauważył- albo się je lubi, albo nienawidzi. Ja i moja mama przepadłyśmy od pierwszego posmarowania (mój biedny portfel...)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co skóra to inne potrzeby, ja praktycznie nie mogłam tego masła normalnie rozsmarować, może dlatego tylko mi go zeszło. :)

      Usuń
  31. A właśnie dobrze że byłaś szczera to sie ceni :* Bo napisać coś pozytywnego żeby pojechać na wakacje to każdy moze.. :D I mam wrażenie że większość zrobiła :P
    Mnie osobiście te masła jakoś nie kuszą nawet jeśli chodzi o inne zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wakacje i mi by się przydały bo jak już się przyznawałam na blogu w tym roku na żadne mnie nie stać :] Ale po prosu nie tędy droga...
      A mnie masła wcześniej kusiły, nawet bardzo, ale teraz już mi totalnie przeszło :D

      Usuń
    2. Ja też nie wyjeżdżam nigdzie, choć nie byłam tydzień temu na dzień nad Soliną - totalny spontan dzień wcześniej wymyślony :D ale miło bardzo wspominam :)

      Usuń
  32. Ja polubiłam to masełko bo uwielbiam takie konsystencje :) Nie sprawiało mi na szczęście żadnych problemów :) Byłam z niego zadowolona ale nie skusiłabym się na kolejne opakowanie ze względu na skład ( mało oleju arganowego i olej palmowy ) . Co do niejakiego drugiego etapu i konkursu, sprawę olałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie zastanawiałam się czy poruszyć kwestię oleju palmowego. Bo podobno bardzo cierpi na tym fauna i flora... Aczkolwiek za mało w tym temacie jeszcze wiem żeby się wypowiadać. Muszę się dedukować :)

      Usuń
  33. ja lubię masła TBS i w sumie na żadnym jaki miałam się nie zawiodłam o tym czytam różnie opinie i chyba jednak nie pokuszę się na nie :)

    OdpowiedzUsuń
  34. 50 ml...no właśnie...bo Polskie marki zamiast dać konsumentką więcej to wolą wydać na reklamy;/ Ah ten polski marketing ;/ A co do masła to go niestety nie miałam i jakoś mnie nie kusi.A co do zapachu to na pewno nie jest aż tak obłędny trza się w życiu dużo nawąchać żeby tak mówić haha :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie słowo obłędny dla mnie to coś co sprawia że wariujesz na tym punkcie tak? Nie wiem totalnie Ci odbija jak wąchasz tak jest boskie. Nie.. to masło koło obłędnych nawet nie stało :D

      Usuń
    2. Prędzej koło błędnych :D

      Usuń
  35. Och, wreszcie jakaś normalna opinia! Bo tych przesłodzonych, już mi się czytać nie chciało i każda mi bokiem wychodziła..

    OdpowiedzUsuń
  36. wreszcie normalna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja nie jestem fanką takich zapachów w masłach, bo się zwyczajnie od nich dusze, po drugie nie przepadam za masłami, a po trzecie, w życiu bym nie kupiła masła za taka cenę, choćby nie wiem jak było cudowne..

    OdpowiedzUsuń
  38. Bardzo fajna i szczera recenzja :) Joko co by nie mówić, robisz tak cudowne zdjęcia, że ja bym kupiła największego bubla, gdybym miała się sugerować wyglądem produktu :) Nie dałabym siedem dych za to masło, zresztą za żadne inne też nie ;)
    Buziaki :-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie nie, nie wolno się sugerować wyglądem tylko (choć sama to robię na sklepowych półkach).
      Ale dziękuję bardzo :)

      Usuń
  39. Mnie nie ciągnie do niego. Full mellow ma naturalny skład i tez szybko sie nie wchlania, ale jest idealne to maselko!!

    OdpowiedzUsuń
  40. a myślałam, że to takie ohhh i achh :D ja tam Ci życzę wyjazdu :D

    OdpowiedzUsuń
  41. Mamy bardzo podobne zdania na jego temat, też o like nie prosiłam, bo nie liczę na Mazury, ale nie o to chodzi... mi nawet opakowanie wydaje się dziwne, w sumie sam plastik nie, ale niebieska etykieta nijak się ma do " rozkosznego rytuału Hammam " już o olejku arganowym na niskiej pozycji i nie wspomnę - złoto Maroka gdzie? Na końcu, ale wnikliwiej czytając opis wynika że " masło zostało wzbogacone olejem arganowym " - aaa, to już inna sprawa, faktycznie wzbogacili... Prawdę napisali, a to co myślimy o nazwie Wild Argan, to już inna kwestia.
    Zapach mi nie podoba się w pudełku, jest dziwnie drażniący i wcale arganem nie pachnie, jak mawiały to niektóre recenzentki, argan w sumie nie pachnie przyjemnie, ale na skórze nawet dosyć ładny był, nie wiem czym to jest spowodowane, na pościeli jego aromat też lubiłam ;)
    Rolowało się u mnie również, ale nie nawilżało, bardzo krótkotrwale - nie moja bajka, nie moja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie nad tym opakowaniem też powinnam się więcej po rozwodzić, bo rzeczywiście ten turkus nijak się ma do oleju arganowego, ja już bym bardziej postawiła na jakieś brązy ze złotem czy coś. I niestety oleju arganowego tam rzeczywiście niewiele.
      Co do rolowania to ono mnie dobiło. :]

      Usuń
  42. Niemożliwe, że on komuś "obłędnie" pachnie! Mi on lekko śmierdzi ale jak jest w opakowaniu. Na skórze już ładniej ale dalej mdląco wonieje.

    OdpowiedzUsuń
  43. Tego masełka akurat nie miałam, ale przerobiłam już ich wiele z TBS-większość lubiłam bardzo. Chociaż muszę przyznać,że czytałam już opinię-o maśle czekoladowym, że też ma tendencję do rolowania. Szkoda, że masełko nie przypadło Ci do gustu. Może w okresie jesienno-zimowym sprawdzi się lepiej :) ja tylko w chłodniejsze dni używam masełek, latem zdecydowanie preferuję balsamy,lekkie lotiony

    OdpowiedzUsuń