Nowe mieszkanie ma być gotowe na piątek, a tymczasem ja wciąż pomieszkuję u znajomych. Jakimś cudem mam chwilę spokoju i mogę coś napisać, a potem poczytać blogi. Luty sprzyja miłosnej atmosferze więc mam dla was swoje małe prywatne zestawienie :)
Najlepsze Pary Filmowe według Arcy Joko
Post będzie zawierał spojlery ale tylko takie, które zdradzą miłosne koneksje łączące bohaterów. Jeśli Ci to nie przeszkadza, zapraszam do czytania :)
KOLEJNOŚĆ PRZYPADKOWA
1. Kayleigh Miller & Evan Treborn w filmie Efekt Motyla
Jeśli ktoś mi powie, że największym wyciskaczem łez jest Titanic to chyba nie oglądał Efektu Motyla. Poza tym, nie to żeby mi to przeszkadzało, ale w Titanicu mamy przedstawioną raczej niemożliwą miłość, gdyż Jack i Rose znali się raptem parę dni. Ciężko mi uwierzyć, że aż taaak im na sobie zależało, ale mniejsza... Efekt Motyla uczy przede wszystkim poświęcenia dla ukochanej osoby. Osobiście prze-ryczałam prawie cały film, a że nie lubię takich wrażeń to drugi raz nie obejrzę. Ale miłość Evana do Kayleigh jest niesamowita. By the way fabuła filmu jest genialna.
2. Bridget Jones & Mark Darcy w filmie Dziennik Bridget Jones
Jest to jeden z nielicznych filmów, w których główna bohaterka nie jest chodzącym ideałem. Wręcz przeciwnie, Bridget na każdym kroku pokazuje nam swoje słabości i kompleksy, z którymi walczy. Wreszcie ktoś pokazał jak wygląda życie prawdziwej kobiety, a nie wykreowanej przez grafików, chirurgów i media lalki. A najważniejsze jest to, że Mark Darcy kocha właśnie taką Bridget ze wszystkimi jej wadami i wybierze zawsze właśnie ją. Kocham tą książkę i kocham ten film, bo zawsze, ale to zawsze poprawia mi humor. Ogromnie polecam kiedy czujesz się źle sama ze sobą, mi pomaga :)
3. Chiara Manzoni & François Taillandier w filmie Anthony Zimmer
Historia ogromnie ciekawa i zagadkowa, tak samo jak związek głównych bohaterów. W tym filmie zupełnie nic nie wiadomo aż do końca, widoczna jest tylko chemia między postaciami choć też niedopowiedziana. Więcej nie zdradzę bo fabuła jest tak zaskakująca, że warto samemu się przekonać co stanie się z Chiarą i Francoisem.
Ps. Na podstawie Anthonego Zimmera powstał bardziej znany film Turysta.
4. Hermiona Granger & Ron Weasley w filmie Harry Potter
Ta dwójka znalazła się wśród moich ulubionych par nie ze względu sam przebieg ich miłosnego motywu. Są tu bo ich uczucie zrodziło się z ogromnej przyjaźni i znajomości siebie nawzajem prawie na wylot. Nie ma nic piękniejszego jak wiesz o drugiej osobie wszystko a mimo to kochasz ją ;)
5. Kate Austen & James Sawyer Ford w serialu Zagubieni
To dosyć oklepana historia miłości. Wiele już takich było, a to ze względu na to, że zdecydowana większość kobiet nie licząc się ze swoim komfortem psychicznym woli "złych chłopców". Sawyer właśnie taki jest a Kate jest oczywiście jedyną osobą, dla której on choć trochę się zmienia. Osobiście z wiekiem bardziej doceniam "dobrych facetów z dobrym sercem" ale Sawyer i Kate musieli się tu znaleźć ze względu na moją typowo młodzieńczą kiedyś słabość do ..Sawyera ;) ale ciiiiii.
6. Milagros Esposito & Ivo Di Carlo w telenoweli Zbuntowany Anioł
Jest to moja telenowela wszech czasów. I nie ma, że wstyd, nie ma że przypał to oglądać. O nie. Zbuntowany Anioł nie podlega ogólnym regułom i ja bym mu przyznała Oscara, a nawet dziesięć. Jako dzieciak utożsamiałam się z Mili i chciałam być taka jak ona. No poważnie, nie śmiać się. Zresztą wciąż uważam, że to przepiękna kobieta i jaram się jej urodą. Kiedyś połowa Polski ,w tym ja, żyła historią tej miłości. I choć po czasie stwierdzam, że ich związek był chory bo Ivo ciągle zdradzał Mili a ona wiecznie płakała i mu wybaczała i normalnie stwierdziłabym że są niedrobieni... to i tak mam taki sentyment, że musieli się tu znaleźć. O!
7. Zaara Hayat Khan & Veer Pratap Singh w filmie Veer - Zaara
Tak wiem, że to jest Bollywood. Ja kiedy zostałam wręcz fizycznie zmuszona do obejrzenia swojego pierwszego hinduskiego filmu przez pierwszą część śmiałam się do łez jak można zrobić taki kicz, a przez drugą ryczałam " bo to takie piękne". Pokochałam Bollywood, czaruje mnie swoim światem. Moją ulubioną parą są Veer i Zara, ich historia jest bardzo poruszająca, szczególnie dla tych, którzy wiedzą co to tęsknota. Polecam nawet tym, którzy aktualnie tylko śmieją się z Bollywood ;)
8. Gnijąca panna młoda & Victor Van Dort z filmu Gnijąca Panna Młoda
Na koniec przedstawiam wam bohaterów z animacji Tima Burtona. Ci, którzy oglądali już tą produkcje mogą być poważnie zdziwieni moim wyborem. Tragizm postaci tytułowej panny młodej jest przemycony pod postacią śpiewnej bajki. Kolejny raz mamy do czynienia z poświęceniem dla dobra kogoś innego.. Postać gnijącej panny młodej jest mi po prostu bardzo bliska :)
THE END
Nie są to na pewno kultowe pary, jakich zapewne wiele osób się spodziewało, ale ich historie poruszyły mnie dogłębnie. W większości nie są płytkie i powierzchowne, a ich uczucia są z gatunku tych najtrudniejszych bo prawdziwych, opartych nie tylko na pożądaniu a czymś więcej czego jeszcze nikt nie zbadał ;)
Ps. Wyczuwam nocny maraton po waszych blogach, w końcu... :)
Pozdrawiam ciepło Kochane, wciąż dziękuję za wsparcie jakiego mi udzielacie w komentarzach, już niedługo będzie u mnie lepiej i na pewno wam o tym powiem :*
Efekt Motyla mocno kształtował mój gust film. Genialne kino!
OdpowiedzUsuńJako Potteromaniaczka doceniam umieszczenie w tym pięknym rankingu Rona i Hermiony :D Poza tym też miałam słabość do Sawyera... Na szczęście zmądrzałam i podobnie jak Ty, doceniam facetów z dobrym sercem :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, aby wszystko u Ciebie szybko wróciło do normy :* Mnie przeprowadzka czeka pod koniec lutego i powoli zaczynam się nią stresować. Ale będzie dobrze. Musi być :)
Faceci z dobrym sercem są zdecydowanie niedoceniani. Dzięki Kochana, już sama nie mogę się doczekać aż będę u siebie :)
UsuńZ 2. 3. i 7. się nie zgadzam.
OdpowiedzUsuńDla mnie ten aktor który grał Darcego totalnie nie odpowiadał temu z książki. Zaś dwóch pozostałych nie oglądałam więc nie mogę się wypowiedzieć.
Co do reszty zgadzam się całkowicie, szczególnie z pierwszą i piątą parą! :D
Boskie zestawienie! Nigdy bym nie wpadła na to, żeby takie zrobić. Stwórz TAG, bo chętnie bym poznała odpowiedzi innych (no i nie ukrywam, że sama chętnie bym coś takiego napisała :)). Ja od siebie dodałabym Elisabeth i Pana Darcy'ego z "Dumy i uprzedzenia" oraz Heathcliffa i Catherine z "Wichrowych Wzgórz", ale to chyba bardziej przez sentyment do książek ;)
OdpowiedzUsuńOł jeee, "Zbuntowany anioł" rządzi. Ostatnio siostra nabijała się ze mnie, że słuchałam Cambio Dolor, a kilka dniu później nakryłam ją na oglądaniu tego serialu :D Bardzo lubię "Efekt Motyla", oglądałam wszystkie części, ale tą uważam za najlepszą. Bridget jest świetna, jak mam chandrę, to zmuszam Lubego do odbycia ze mną filmowego maratonu i oglądania "Dziennika..." :D
Puszko moja droga ja nie mam absolutnie nic przeciwko, możesz pisać takiego samego posta :) Również chętnie go przeczytam.
UsuńW głowie mam mnóstwo tego typu postów i myślę, że raz na jakiś czas coś tam się pojawi jeszcze.
Co do filmów dla mnie Bridget też jest najlepsza na chandrę :D
No to patrz, bo niedługo doczekasz się takiego posta u mnie ;) Dobrze mi zrobi niekosmetyczna przerwa, bo ostatnio czuję potrzebę wyżycia się artystycznego. Chyba pióro za bardzo mi się naładowało, żeby tracić wenę na zwykłe recenzje :D
Usuńoj tak, Ivo i Mili<3 do tego Bridget, aż się sama do siebie śmieję ilekroć ją oglądam, poza tym para z Efektu Motyla, oglądałam za dzieciaka, ale film był naprawdę wyjątkowy, kolejne części nie były już ta dobre, jak jedynka.
OdpowiedzUsuńVeer-Zaara, Harry Potter <3
OdpowiedzUsuń6 i 8 <333 Moją ulubioną ekranową parą są Ross i Rachel oraz Monica i Chandler z "Przyjaciół" ;)
OdpowiedzUsuńJa z kolei Efektu Motyla nie lubiłam nigdy :) Za to zgadzam się co do Bridget i Marka :D Z serialowych par zawsze uwielbiałam Rossa i Rachel z Przyjaciół .
OdpowiedzUsuńEfektu motyla co prawda nie widziałam, ale napewno to zmienię.
OdpowiedzUsuńJa mam ulubioną parę z pewnego horroru, ale niestety za chiny nie przypomnę sobie jego tytułu :(
"Efekt motyla" ogladałam bardzo, bardzo dawno temu. Ale niedługo na pewno powrócę do tego filmu, bo warto. Dziękuję za przypomnienie!
OdpowiedzUsuńefekt motyla-swietny film;)
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy wstyd się przyznać, czy nie, ale z Twojego zestawienia znam tylko Rona i Hermionę oraz Milagros i Ivo. Aż mi przypomniałaś te czasy, kiedy szalałam za tą telenowelą! Była mega, pamiętam jak głośno śpiewałam tytułową piosenkę, do dziś pamiętam słowa :D
OdpowiedzUsuńE tam wstyd, to w sumie nie są jakoś bardzo znane filmy więc luz :D
UsuńZbuntowany Anioł! Pamiętam jak w gimnazjum pędziłam ze szkoły, aby tylko zdążyć na emisję tego serialu :D
OdpowiedzUsuńO tak, Zbuntowany Anioł, to były czasy :D Pamiętnik Bridget Jones też bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńZbuntowany aniol to mus! Ja po raz setny ogladam wszystkie odcinki xd. A bridget jones... lubie!
OdpowiedzUsuńZbuntowany Anioł <3 a wiesz, że niedawno Natalia Oreiro była w Polsce? Moja koleżanka jest jej namiętną fanką i była na koncercie. Wstyd się przyznać, ale większość tytułów, które tutaj przedstawiłaś znana jest mi tylko z opowieści :P
OdpowiedzUsuńWiem wiem, oglądałam tylko zdjęcia z tego koncertu, widać że Natalia się postarzała, ale dla mnie jest tak samo piękną kobietą jak kiedyś :)
UsuńEj, Laski, wiecie, że lecą teraz w tv powtórki ,,Zbuntowanego Anioła''?;p
Usuńhi! I know, but I don't hove enought time, I don't have time for other blog all the more my :( I unhappy, but what can I do? :(
OdpowiedzUsuńPost so much my, I will read it at the weekend :)
Taaaaaak, Kate i James taaak, uwielbiałam ich jako parę, na prawdę :D Nie wiem czemu, o wiele lepiej niż z tym Jackiem! Durna Kate, czemu z nim nie została! :D
OdpowiedzUsuńHahahaha chyba ostatnio jak sprawdzałam co leci w telewizji to natrafiłam na Zbuntowanego na Puls 2 :D
OdpowiedzUsuńmam ochotę obejrzeć efekt motyla:)
OdpowiedzUsuńa zbuntowanego anioła oglądali wszyscy:)
Bridget Jones & Mark Darcy - uwielbiam ich i przyznaję, że oglądam przynajmniej raz w miesiącu nawet wgrałam sobie w komkę :D A Gnijąca Panna Młoda to jeden z ukochanych filmów mojej córki :D
OdpowiedzUsuńPamiętam nawet jak robiłaś paznokcie inspirowane twórczością Tima Burtona :)
UsuńNo nie spodziewałam się tu gnijącej panny młodej :D co to Hermiony i Rona.. ona zawsze będzie mi pasować do Harrego :/ może to efekt tego, że tylko oglądałam, nigdy nie czytałam. Zbuntowany Anioł- serial którego fabuły już nie pamiętam a mimo tego co jakiś czas o nim myślę :O
OdpowiedzUsuńJejku, Veer-Zaara to chyba jeden z moich ulubionych bollywoodzkich filmów. Jest taki mało przesłodzony, a za to bardzo autentyczny. I muzyka taka wzruszająca,,, uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńNie spodziewałam się, że ktoś jeszcze będzie znał ten duet. Ja tą parę wręcz uwielbiam i to co ich łączy :)
UsuńPamiętam jak za małolata oglądałam Zbuntowanego Anioła :D
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych filmów nie oglądałam, jedynie czytałam kiedyś Harrego Pottera:D
OdpowiedzUsuń4 i 6, to jest to! kurna, miałam tyle czasu, mogłam patrzeć na Zbuntowanego Anioła :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam 8 parę!
OdpowiedzUsuńoglądałam kiedyś zbyntowanego anioła ale to było z 10 lat temu, szkoda, że nie ma więcej takich filmów jak Dziennik Bridget Jones
OdpowiedzUsuńkochana, ja faktycznie myślałam że Titanic jest najbardziej wzruszający, ale napisałaś o tym Efekcie Motyla, zobaczyłam Ashtona i już wiem co będę dziś oglądać ;)
OdpowiedzUsuńZbuntowany anioł - tak, tak, tak! :D uwielbiałam ten serial i zawsze ryczałam, jak mi tata kanał przełączał :((
Ron i Hermiona to klasyk, wiadomo- chociaż ja, będąc dzieckiem myślałam, że taki los spotka Hermionę z Harrym (zawsze widziałam ten błysk w oku Hermiony, jak mówiła o Harym) <3
no i rzecz jasna ta bajka Tima Burtona- coś niesamowitego! uwielbiam tego typu bajki z tego względu, że mogą oglądać je dorośli, bo tematyka jest taka, a nie inna, a przy okazji wykonanie, grafika i to wszystko tak pięknie ze sobą współgra ... <3
Mam nadzieję że Efekt Motyla spełni Twoje oczekiwania, choć nie jest romansem samym w sobie. :) Obstawiam, że też sobie poryczysz troszku.
UsuńTima Burtona ogólnie lubię, robi bardzo wyjątkowe produkcje :)
Ooo Zbuntowany Anioł, serial mojej młodości :D Hehe zawsze z sąsiadką czekałyśmy z niecierpliwością na nowe odcinki :)
OdpowiedzUsuńPod 2, 4 i 8 się podpisuję :D
OdpowiedzUsuńEfektu motyla nie widziałam, choć mój brat wiele razy mnie zachęcał do obejrzenia, jednak ja nie przepadam za Ashton Kutcher, ale chyba po Twojej mini recenzji miłosnej się skuszę. Co do Tytanica, każdy ma różny gust, ja się wychowałam na tym filmie, widziałam milion razy i tak naprawdę choć taka miłość zdarza się tylko w filmach, to chce wierzyć, że może być i tak na świecie, marzenia nic nie kosztują, a dodają nam skrzydeł :) . Za Ronem i Hermioną się nie wypowiem, bo jakoś nie przepadam za tą serią, bardziej by w mój gust w trafił Edward& Bella - wiem, wiem oklepane, ale jako zapalona miłośniczka nie mogłam inaczej :P :) Milagros i Blondyn oj Kocham, uwielbiam :) Teraz oglądam go sobie właśnie na Pulsie :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki :*
Mi też się Titanic podobał tak naprawdę, ale poprostu moimi ulubieńcami nie są :) Choć np samą dwójkę aktorów uwielbiam.
UsuńJa sobie Zbuntowanego swego czasu też jeszcze raz obejrzałam całego :)
To jest jeden z nielicznych seriali, które co jakiś czas można oglądać od początku do końca :)
UsuńKto nie lubił "Zbuntowanego Anioła"? :D Zapewne jakbym w studenckim mieszkaniu miała telewizor - to dalej bym oglądała jego powtórki ^^
OdpowiedzUsuńKsiążkę, jak i film z Bridget Jones - uwielbiam! Z powyższego zestawienia to mój nr 1 :)
Boooooże Zbuntowany Anioł! :D
OdpowiedzUsuń2 tygodnie temu trafiłam na powtórkę na TV Puls :D
Ależ ja to uwielbiałam :D
Jeju:D Zbuntowany Anioł to był hit u mnie na wsi:D Nawet my z koleżankami odgrywałyśmy ten serial:D Ja oczywiście byłam blond Oreiro:D
OdpowiedzUsuńZ tych to 2 moja ulubiona , a jakbym sama miała wybrać to była by to Elisabeth i Pan Darcy oraz Catherine Earnshaw i
OdpowiedzUsuńHeathcliff :)
Ty się ciesz,że możesz pomieszkiwać jeszcze u znajomych :) Trzymam kciuki za jutro :) Hermiona i Ron to super para :D
OdpowiedzUsuńOo Zbuntowanego Anioła uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń;powiem tak ze chyba żadnego filmu nie widziałam a wiec i losów par :D Choć ostatnio filmocholik sie ze inem stał - jakbym nie miała tyle obowiazkow szkolnych to bym pewnie cos codziennie oglądała - ale moze na weekendzie mi sie uda bo o efekcie motyla np. słyszałam a teraz na pewno obejrzę :) I nie, nie oglądałam tytanica :D No i powiem Ci ze ja lubię popłakać na filmach :D
OdpowiedzUsuńChętnie zobaczyłabym więcej filmowych postów u Cb. :) Moze jakieś filmy byś mi poleciła co? :) Bo choć listę mam dosyć sporą to ciągle wpisuje coś nowego :D
Efekt Motyla naprawdę sobie obejrzyj, tylko ostrzegam, że to nie romans, ale z samą miłością ma wiele wspólnego. Poza tym drugiego takiego filmu nie ma, jest niepowtarzalny :)
UsuńNa filmowe posty mam mnóstwo pomysłów więc na pewno się jeszcze takie pojawią :D
w takim razie już wpisuje na moja listę filmów do oglądnięcia - sporą zresztą :D
UsuńI czekam na filmowe posty bardzo je lubię :)
haha no mi aż znana jest para ze Zbuntowanego Anioła :)
OdpowiedzUsuńZ wybranych przez Ciebie najbardziej lubię parę z Gnijącej Panny Młodej, uwielbiam Tima Burtona!:D
OdpowiedzUsuńHermiona&Ron też lubię :D
OdpowiedzUsuń2 i 3 to moi faworyci :)) Film nr 3 ogólnie był dla mnie dużym zaskoczeniem :)
OdpowiedzUsuńZbuntowany Anioł <3 Muszę kiedyś obejrzeć ten serial od początku :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię za Veer Zaarę :)) Z tych bollywoodzkich historii miłosnych ogromnych wyciskaczem łez jest też "Gdyby jutra nie było"...
OdpowiedzUsuńSuper! Zbuntowany Anioł rządzi :D Pamiętam jak to oglądałam i strasznie nie podobała mi się ta koszula Mili, którą wiecznie miała przewiązaną u pasa. Chciałam nawet napisać do producentów, żeby ubrali ja normalniej :D
OdpowiedzUsuńmilagros i ivo ♥
OdpowiedzUsuńEfekt motyla jest świetny, przyznam, że połowy z tych filmów nie widziałam, chyba trzeba nadrobić :)
OdpowiedzUsuńWszystkie te filmy widziałam i faktycznie wiele z tych par zasługuje na miejsce w rankingu.
OdpowiedzUsuńAaaa Zbuntowany Anioł i Zagubieni - to były czasy :D Dzięki za przypomnienie nastoletnich lat :P
OdpowiedzUsuń2 i 5 - zgodzę się, reszty filmów nie oglądałam :D Dodałabym jeszcze Blair i Chuck'a z Plotkary ;)
OdpowiedzUsuńChociaż oni są z serialu, ale to moja ulubiona para :)
Usuńjeju, zbuntowany anioł.. to bylo takie fajne ;D
OdpowiedzUsuńŚwietne zestawienie :D
OdpowiedzUsuńZbuntowany Anioł - to były czasy.... Chociaż nawet teraz widziałam że gdzieś to puszczają w tv :D
Najpierw przeczytałam Dziennik Bridget Jones i dopiero potem obejrzałam film... Ja jednak wolę książki...
OdpowiedzUsuńteż wolałam Sawyera od doktorka! :D
OdpowiedzUsuńO boże ZBUNTOWANY ANIOŁ <3 pamiętam jak byłam dzieciakiem i to oglądałam z babcią :) jakie zrządzenie losu, nawet wczoraj na youtube znalazłam całe odcinki tego serialu ;)
OdpowiedzUsuńOglądałam tylko "Zbuntowanego Anioła" ;)
OdpowiedzUsuńAż mi się stare czasy przypomniały ;)
Kurcze, nie oglądałam Efektu Motyla i teraz czuję się zachęcona. Dla mnie najlepszą parą z calego zestawienia jest Bridget i Mark. To musi być miłość, gdy facetowi nie przeszkadzały żadne przywary (ktorych Bridget ma sporo) kobiety.. no ale to tylko film :D
OdpowiedzUsuńKilka z nich oglądałam, a teraz powracam czasem do Zbuntowanego Anioła :D
OdpowiedzUsuńZbuntowany Anioł - o tak! W mojej klasie w liceum nawet faceci oglądali, obgryzając przy tym paznokcie :D
OdpowiedzUsuńMnie jeszcze przyszedł na myśl film "Przeminęło z wiatrem" Scarlett O'Hara & Rhett Butler
OdpowiedzUsuńJest to mój ulubiony film :)
Zdecydowanie nr 6 Zbuntowany anioł! :D
OdpowiedzUsuńZbuntowany Anioł - kocham i wielbie! Moge w kółko oglądac powtórki! ;) Do taj pory wielką radość sprawia mi ogądanie powtórek na plusie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Usmialam się czytając o zbuntowanym aniele. Tak również stwierdzam że byli jacyś niedorobieni ^^
OdpowiedzUsuńa co do efektu, genialny film, oglądałam go jako zbuntowana nastka rozkochana w Asztonie <3 później jeszcze z 3 razy, a za każdym przezywalam ten film jak głupia.
No i jeszcze ten Ron, to moja ulubiona postać z Harrego :) po tylu perypetiach jakoś połączyli ich w parę, i dobrze :)
Dobra już dobra... Kończę wywód :)
A pomysł na posta swietny :) Joko Ty to masz jednak łeb na karku kobieto :))
Trzymaj się :*
Znam trzy pierwsze pary i absolutnie zgadzam się z wyborem :]
OdpowiedzUsuńSpodobała mi się forma posta, może sama zrobię takie podsumowanie ;) Albo wiem, przerób to na swój własny TAG :]