So Pretty Ultralekki Krem Nawilżający Soraya

Hej Dziewczyny!

Zbieram się od dwóch dni żeby posprzątać porządnie w swojej szafie. Muszę w końcu podjąć jakieś kroki, bo mój S. stwierdził, że życie, które tam się utworzyło wymyśliło już własne pismo. Żeby nie było nie jest aż tak źle, ale przecież to facet,  więc musi się czasem ze mnie pozbijać. No nic.. zapraszam na recenzję :)

So Pretty Ultralekki Krem Nawilżający Soraya

Krem dostałam na spotkaniu blogerek w Warszawie od firmy Soraya z obietnicą iż krem zawiera: morelowy nektar, olej z orzechów makadamia i sweet h2o czyli jak twierdzi firma roślinny cukier :]

Na sklepowej półce krem znajdziesz w pudełku.

 ~* ~*~*~*~*~*~



 ~* ~*~*~*~*~*~


Moja Opinia

Uważam, że krem całkiem porządnie zadbał o moją tłustą cerę. Niby jakiegoś efektu "wow mam skórę jak aksamit"  nie było, ale nie mam żadnych suchych skórek, a u mnie to jeden z lepszych dowodów na to, że krem nawilża. Co więcej skóra jest jakby lekko napięta i ujędrniona. Krem nie spowodował u mnie wysypu niemiłych niespodzianek, nadaje się też pod makijaż :)

Producent podaje  informację, że krem jest przeznaczony dla Młodej Cery. Jak definiować "młoda" pozostawia już nam. I choć ja twierdzę, że młodość to rzecz względna ten krem polecam jednak dziewczynom w okolicach 25 roku życia. Myślę, że na 30 plus już będzie za słaby. 

Aplikację uprzyjemnia ładny morelowy zapach. Konsystencja jest kremowo-żelowa, bardzo lekka. Do tego kosmetyk błyskawicznie się wchłaniał. Nocą lubiłam nałożyć grubszą warstwę co pewnie zaważyło na jego wydajności. Po miesiącu używania rano i wieczorem już go nie mam, ale przynajmniej się nie znudziłam :D

Opakowanie to tradycyjny słoiczek podany w uroczej formie. Róż i serduszka tworzą bardzo dziewczęce połączenie, a całość zdecydowanie miła w odbiorze, zresztą jak cała seria Soraya So Pretty. czy Sorya Piękne Ciało. 

 Odniosę się też do składowych obietnic producenta mimo paru grzeszków to olej makadamia rzeczywiście znajdziemy bardzo wysoko w składzie, a nektar z moreli plasuje się gdzieś pośrodku. Co do "sweet h2o" to jest jakieś czary-mary  i aż tak się nie znam. 


Podsumowując: Ultralekki Krem Nawilżający So Pretty całkiem porządnie zadbał o moją skórę twarzy dając mi uczucie lekkiego ujędrnienia. Odbieram ten krem bardzo pozytywnie i polecam szczególnie osobom w okolicach 25 roku życia i dziewczynom, które dopiero zaczynają przygodę z kremami :)

Cena: ok 16 zł za 50 ml do kupienia np. w drogeriach kosmetycznych.
Skład: Skład: Aqua, Ethylhexyl, Stearate, Decyl Oleate, Macadamia Intregrifolia Seed Oil, Propylane Glycol, Sodium Polyacrylate, Nylon-10, Glycerin, Methyl Methyl Methacrylate Crosspolymer, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate. Ascorbic Acid, Citric Acid, Tocopherol Acetate, Hydrolyzed Caesalpinia Spinosa Gum, Prunus Armeniaca Fruit Extract, PEG-8, Disodium EDTA, Methylparaben,Phenoxyethanol, Melhylisothiazolinone, Parfum, Hexyl Cinnamal, Citronellol, Geraniol, Butylphenyl Melhylpropional, Linalool, Hydroxyisohexyl 3-Cyclohexene Carboxaldehyde, Alpha-Izomethyl Ionone, Benzyl Salicylate, Limonene, CL 15510.


Ps. Przypominam: Kremy stosujemy zanim stan naszej skóry się pogorszy. Nie działamy dopiero kiedy pojawią się zmarszczki i zmęczenie. Zapobiegaj Dziewczyno :)
Buziaki


67 komentarzy:

  1. Nie ten Twój S. to sobie może przybić piątkę z moim Kubą:D On też ma takie powiedzonka czasem:D
    Strasznie podoba mi się szata graficzna tych kremów,ale jeszcze nigdy nie używałam żadnego kremu z tej firmy

    OdpowiedzUsuń
  2. jest na mojej chcieliście jak dużo produktów z tej serii - więc chce go kupić nie długo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę musiała go wypróbować :) Uwielbiam konsystencję krem-żel, a jak ma ładny zapach to już wgl ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja dla odmiany powiem, że twój luby gada moją gwarą :D mnie ta seria odstraszyła, po tym jak płyn doszczętnie wysuszył moją skórę, ale ten krem brzmi ciekawie jakby stworzyny dla mnie, i skoro nie zapycha, może jest wyjątkiem od reguły, albo mój żel nim był hm

    OdpowiedzUsuń
  5. O kurczę, jeszcze trochę i ja będę w bliskiej okolicy 25 :D

    OdpowiedzUsuń
  6. fajniusio, zwłaszcza że pachnie morelowo <3
    no i mogłabym go używać bedąc under 20:D

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię tą serię, może kiedyś na niego trafię ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam 25 latek i ten kremik w szafce czeka na swoją kolej, jeszcze kilka miesięcy sobie poczeka, bo mam co innego w planach przetestować, ale mam nadzieję, że równie dobrze się u mnie sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  9. a mi się on kojarzy z kremem dla nastolatek ;D może przez to sweet opakowanie ;) ale sama nie miałam więc o działaniu się nie wypowiadam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie potrafię się przekonać do Sorayi po zakupie podkładu oraz balsamu. Oba produkty były dla mnie bublem dlatego na pewno nie kupię kremu, który będę nakładać na twarz bo boję się, że sobie nim zaszkodzę :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Może kiedyś się skuszę na niego ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zainwestuje chyba w niego, ale boje sie ze skóra będzie się świecić za bardzo ;/

    OdpowiedzUsuń
  13. Wesołe to opakowanie takie :D No ale mam chęć wypróbować!

    OdpowiedzUsuń
  14. Wciąż mam jakieś sceptyczne nastawienie, Soraya w ogóle mnie nie pociąga, kremy typowo drogeryjne też już niezbyt.
    Więc raczej nie wypróbuję, choć mam jeszcze czas, kto wie, co będzie jak będę miała te 25 lat ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie nie pociągała, ale mam jeszcze krem pod oczy tej firmy i jestem z niego bardzo zadowolona, będę polecać, więc coraz mi bliżej do tej firmy :)

      Usuń
  15. chyba kupię ten krem, musi być fajny :)
    pozdrawiam i zapraszam do komentowania u mnie ;)
    paullista.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. A mi się baardzo podoba opakowanie, jest niezwykle dziewczęce :). Co do konsystencji - wolę treściwe kremy, nie przepadam za żelowymi bo mam wrażenie, że nic nie daje :P. Raz w życiu miałam krem matujący z Sorai, ale był przeciętniakiem w kierunku słabego.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja mam lekki krem z Nivea, mam tłustą cerę, a on jest do suchej, ale mimo tego jest idealny ;>

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja należę do osób zaczynających przygodę z kremami :D
    Nie jest to jednak łatwy początek, bo moja buzia uwielbia się świecić i na dzień nie trawi większości kremów...

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam. Polubiłam go ale niestety po pewnym czasie zaczął mnie zapychać :(

    OdpowiedzUsuń
  20. muszę mojej siostrze go polecić:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie raz widziałam go w sklepie i zastanawiałam się nad nim. Fajnie, że trafiłam na Twoją recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  22. Miałam matujący i zapach jest przepiękny! Tego jeszcze nie używałam, ale na pewno wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Opakowania mnie kupują bardzo! ale u mnie już coś mocniejszego musi na bużkę iść :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Myślałam kiedyś o nim ale jednak nie kupiłam :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja z produktów ze spotkania z Sorayi dobrałam się tylko do żelu pod prysznic :P wszystkiego za dużo było, tym bardziej muszę się wszystkiego wyzbyć przed moim Berlinem w lutym :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Niestety nie jest dla mnie - potrzebuję mocniejszego nawilżenia, gdyż moja skora jest baaaardzo sucha :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Całkiem ciekawy kremik, na noc byłby dla mnie za lekki, ale na dzień mógłby się sprawdzić.

    OdpowiedzUsuń
  28. Czyli do mojego wieku +30 byłby za słaby.

    OdpowiedzUsuń
  29. Brzmi ciekawie , nie miałam żadnego kremu z Soraya , ale mam teraz taki zapas kremów że wstrzymam się z kupnem :D

    OdpowiedzUsuń
  30. Lubię lekkie kremy, u mnie pewnie też by się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Po twojej recenzji brzmi świetnie:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja w sumie zrezygnowałam już na dobre z drogeryjnych kremów, moje serce tak podbiły rosyjskie i inne eco, że nie potrafię już zawiesić oka w drogerii na kremach;D A ta szata graficzna jest ładna, bardzo się wyróżnia na plus ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Mimo, że mam 23 lata to strasznie kusi mnie ta seria ^^ Może dlatego, że wygląda tak uroczo? ;)

    Ostatnio mam problem ze znalezieniem kremu, który nie zapcha moich porów skórnych :( Jestem ciekawa jak ten by się u mnie spisał :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Mi się bardzo podoba opakowanie kremu :) ta seria chyba nie jest dla mnie :D ogólnie nie używam drogeryjnych kremów, bo moja skóra ich nie lubi, ale widzę, że opinia pozytywna, to dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Mam ten krem w wersji matującej, niedługo będę testować :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Fajnie się zapowiada, chętnie go przetestuję skoro nawilża,ale nie zapycha :) może kupię od razu balsam do ciała z tej serii,bo podobno ładnie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Balsamów nie wąchałam, ale np żele bardzo ładnie pachną :)

      Usuń
  37. Rzeczywiście wygląda całkiem przyjemnie. Ja mam mieszaną skórę, więc pewnie na dzień sprawdzałby się idealnie, dlatego jak wykończę obecny krem, to prawdopodobnie go kupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Mieliśmy go Kochana... całkiem spoko dla niewymagającej skóry:)
    Lekki, przyjemny w stosowaniu:)

    OdpowiedzUsuń
  39. Mam wersję matującą i jestem bardzo zadowolona ! :)

    OdpowiedzUsuń
  40. Nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku z tej serii, ale coraz bardziej mam na nie ochotę. :)

    OdpowiedzUsuń
  41. u mnie nadal czeka na swoją kolej, ale mam za dużo takich produktów pootwieranych ;)

    OdpowiedzUsuń
  42. Mój już przestał na to narzekać bo tego jest tylko więcej i więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  43. Ja z tej serii zakupiłam balsam do ciała, piękny ma zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  44. Te opakowania są na prawdę mega! Udały im się bardzo :) Muszę sobie kupić jakiś krem od Sorayi, ale szczerze mówiąc bardziej kusi mnie cos na noc, bo na dzień to mam niezły zapasik...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kochana, super, gratuluję, powinnaś być z kremiku zadowolona :)))

      Usuń
  45. Jestem przed zakupem kremu do twarzy, także rozejrze się za nim, bo zapowiada się wspaniale. ;)

    OdpowiedzUsuń
  46. ja już zaczęłam prezencję przeciwzmarszczkową, teraz stosuję intensywnie kwasy przepisane od dermatologa

    OdpowiedzUsuń
  47. ja kupiłam matujący z Sorayi - zobaczymy jak się spisze ;)

    OdpowiedzUsuń
  48. miałam chrapkę na ten krem:p właśnie coś takiego lekkiego, żelowego by mi się przydało, chyba go kupię i sprawdzę:)

    OdpowiedzUsuń
  49. A co, że niby po 30stce już nie będę młoda??? :> ja Ci dam :P Wszak to już niedługo :) Ja tam w składzie wypaCZyłam jeszcze Propylene Glycol który może podrażniać wrażliwą i naczynkową skórę - dość wysoko jest, więc kremu raczej nie kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego też napisałam "Jak definiować "młoda" pozostawia już nam. I choć ja twierdzę, że młodość to rzecz względna" :) Też zamierzam być piękna i młoda po 30-tce ale z innym kremem :D

      Usuń
    2. Zdubluję ode mnie "ziarno rozpaczy zostało zasiane ;>"

      Usuń
    3. Żartuję oczywiście, wiem, że jestem piękna i młoda :) I będę jeszcze przez ... wiele lat :)

      Usuń
    4. Hahaha i oby zmarszczki się nas nie imały! :)

      Usuń
  50. Fajnie że jesteś z niego zadowolona. :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Soraya ma bardzo dobre kremy.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Narazie również jestem zadowolona i to nie tylko z kremów :)

      Usuń
  52. Mnie jakoś ta seria nie przykuła do siebie, aczkolwiek recenzje, które czytam coraz bardziej mówią 'nie bądź w tyle za murzynami, kup go!' :D

    OdpowiedzUsuń
  53. Mam ten kremik i zużywam juz drugie opakowanie ! Naprawdę mi podpasowal, moja skora go uwielbia. oprócz pięknego opakowania to naprawdę fajny produkt. Jest lekki, dobzre sie rozprowadza, szybko wchlania i dobrze nawilża. Ja mam dość sucha skore, ale nawet z taka radzi sobie doskonale. Krem nie zapycha, jest wydajny, ma przyjemny zapach. Cena przystepna wiec jak dla mnie hit ! :)

    OdpowiedzUsuń
  54. Tak sobie teraz myślę, że nigdy nie miałam żadnego kosmetyku z Sorai :D

    OdpowiedzUsuń
  55. i weź tu szukaj do gazety pachnących kosmetyków (Soraya, So Pretty, So Fresh - balsamy i żele) i pierwsze co... zobacz bloga Joko w wyszukiwanych ! :D

    OdpowiedzUsuń