Żele Pod Prysznic Balea Mango i Jagoda

Hej Dziewczyny!

Wczoraj w pełni dotarło do mnie, że lato ostatecznie dobiegło końca kiedy na meczu Korony Kielce wymarzłam się strasznie mimo swetra, kurtki i kominowej chustki pod szyją. Powoli moje gusta kosmetyczne też przechodzą w jesienne smaki przesiąknięte czekoladą, wanilią czy cynamonem, ale zanim do tego dojdzie z przyjemnością wykańczam zapasy.
Zapraszam na recenzję:
Żele pod Prysznic Balea

W mojej łazience posiadam Brazil Mango z limitowanej edycji, które dostałam od Złotowłosej oraz Jagódkę, którą dostałam od Czarnej Ines.

Moja opinia:
- Nie odkryję Ameryki jeśli powiem, że Balea podbiła serca polskich kobiet szczególnie zapachami. Jest ich do wyboru bardzo dużo i jestem pewna, że każdy znajdzie coś dla siebie, co więcej od czasu do czasu można polować na te nowe z edycji limitowanych. Moje Mango i Jagoda bardzo mi się podobają przede wszystkim dlatego, że są intensywne i nie wyczuwam w nich chemii, no i pachną ekstra, czego chcieć więcej od zapachu?

- Kolejnym fantastycznym plusem jest kolorowa szata graficzna, która sprawia, że jeszcze chętniej po nie sięgam. Nie chcę was oszukiwać, więc powiem wam, że jestem bardzo łasa na ładny wygląd opakowania. 

Niebieska Jagoda & Żólte Mango
- Pod prysznicem pieni się ładnie i według mnie żel jest wydajny. Czasem dodaję go do kąpieli zamiast płynu, nie pachnie już tak intensywnie w wodzie, ale wciąż fajnie się pieni. Choć myślę, że fanów na prawdę sporej piany to niezadowoli :D

- Żel nie podrażnia, nie wysusza mojej skóry, ale też jej nie nawilża. Nie stanowi to dla mnie problemu, bo i tak codziennie wieczorem staram się balsamować ciało.

- Konsystencja jest zwyczajna nie za rzadka, nie za gęsta, ale za to jaka kolorowa! Popatrzcie same, dla mnie coś wspaniałego. 

- Butelka ma o tyle fajną konstrukcję, że może stać normalnie, ale też i "na głowie" więc ułatwia to wydobycie końcówki żelu. Doszukałam się jednak minusa w tym jakże nieskazitelnym wizerunku, a jest to fakt, że nie widzę zupełnie ile kosmetyku mi zostało i mogę się tylko domyślać.  No wiem, czepiam się, ale taka moja rola :)

Otwarcie typu klik.
- Kolejnym minusem jest fakt, że jak wiemy niemiecka Balea jest  trudno dostępna w Polsce, polecam jednak w tym przypadku zakupy w internecie, zwłaszcza, że cena 6 zł jest bardzo korzystna. 

Podsumowując:
Bogactwo kolorów i zapachów omamiło i mnie. Pozostaje wystosować tylko jakieś poważne pismo do sąsiadów o wprowadzenie produktów na polski rynek :D
Cena: ok 4-6 zł za 300 ml.
Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Chloride, Glycerin, Coco-Glucoside, Sodium Lauroyl Glutamate, Glyceryl Oleate, Inulin, Lecithin, Polyquaterium-7, Citric Acid, Styrene/Arylates Copolymer, Propylene Glycol, Sodium Sulfate, Hydrogenated Palm, Glycerides Citrate, Tocopherol, Parfum, Citronellol, Sodium Benzoate, Phenoxyethanol. Skład wrzucam jeden dla ogólnego poglądu gdyż wszystkie są bardzo podobne.

Ps. Czekam od środy na najnowszą paletkę Sleek Vintage Romance i już nie mogę się doczekać. Gorzej będzie z pokazaniem wam makijażu wykonanego tą paletką, ale liczę na waszą wyrozumiałość :]
Buźka, 
Joko.

67 komentarzy:

  1. Ja już niedługo "napadnę" na DM, nie mogę się doczekać :D A lista jest coraz dłuższa:) Te żele wyglądają genialnie, tak wesoło, pewnie aż przyjemnie się nimi myć :D Oczywiście trafiają na moją listę! (a podobno w DM'ie można je dostać za niecałe 4 zł.. zobaczymy;P)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo bym chciała wypróbować oba żele i inne produkty balea bo miałam tylko żel na razie tylko :) Ale nic nie wskazuje na razie aby to mogło sie stać :(

    OdpowiedzUsuń
  3. no kurcze, tylko krzyku o te żele, a ja znów po tyłach i nie miałam ich nigdy w ręce :p może kiedyś chrzestny przywiezie, jak dobrze poproszę :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Co widzę jakikolwiek kosmetyk Balea, to aż żal ściska, że jeszcze nie testowałam ;p Na allegro nie opłaca się kupować, bo często i gęsto przesyłka droższa od produktu- a szkoda :(

    CO do recenzji, to mają bardzo fajną konsystencję ;) A zapachy pewnie... Mmm :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego właśnie nie cierpię zakupów przez internet, ale w tym przypadku uważam że warto zamówić nawet z pięć tych produktów i już zapłacić te dychę do tego za wysyłkę jeszcze się na Balea nie zawiodłam :)
      Ale wiem rozumiem, mnie też wkurza kosmiczna opłata w Polsce za przesyłkę :)

      Usuń
  5. Mam właśnie u siebie pod prysznicem Brazil Mango i bardzo się lubimy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja swojego ulubieńca Baleowego mam :) ananas- kokos :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mmmm ... muszą cudownie pachnieć !

    OdpowiedzUsuń
  8. Jenyyyy :( a ja nie mam nic z tej firmy... Gdzie mogę kupić te pachnące cuda ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W drogeriach DM bądź przez internet niestety, są na allegro itp. Ale produkty w bardzo niskich cenach :)

      Usuń
    2. albo w sklepach z niemiecką chemią,bo są takie również :))

      Usuń
  9. też je mam Joczko i zapachy mnie zachwycają... czasem mam wrażenie, że są aż za mocne...
    czekam na makijaż, szaaaał, dałam Ci radę co do zdjęć więc może się skusisz i uda się ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No aż się boję, bo ja amatorka jestem straszna, ale postaram się skorzystać na pewno z Twoich rad :)

      Usuń
  10. Muszę sobie zakupić w sklepiku jak się mój skończy. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Obydwa bardzo lubię:), cieszę się ,że Ci podpasowały :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolory mają baardzo wyraziste - jak i zapach ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. no to ja czekam na zdjęcia makijażu i ogólnie opinii na temat palety :)) A co do samej Bale'i mam zapach Mango i cudo!

    OdpowiedzUsuń
  14. a ja nigdy od nich niczego nie miałam i jest mi smutno :(

    dziękuję Ci bardzo za miłe słowa, masz rację, wszyscy będą nowi, każdy będzie się stresował, ale ja to już w ogóle :(
    taa, ludzie co nie mówią 'r' są słodcy, mój nauczyciel od WOSu powiedział raz że nie zrobi kartkówki jak powiem rabarbar, nie miałam wyjścia, a nie było to fajne :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I to się nazywa dobre podejście pedagogiczne nauczyciela..tia.
      Mówię Ci będzie okej, przecież na prawdę fajna z Ciebie osoba :)

      Usuń
  15. Zazdroszczę bardzo ;d Ja jakoś nie mogę wysłać brata do DM-u żeby mi coś kupił ;<
    Codziennie stosujesz balsam? ;o Też bym chciała być taka systematyczna ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz staram się..wiadomo że czasem jestem baaardzo zmęczona, ale raczej mi się udaje :)

      Usuń
  16. nie znam wogle tej firmy a dokaldniej kosmetykow :D.. kuszą tymi zapachami

    OdpowiedzUsuń
  17. Och zazdroszczę Ci tych żeli! Ja nie miałam okazji nic z Balei używać i niestety nie prędko będę mieć :(

    OdpowiedzUsuń
  18. Właśnie mogłyby być wreszcie oficjalnie dostępne u nas, bo tak to z dostępnością cienko :/
    Może kiedyś wreszcie poczuję ich zapachy :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Mojego serca jeszcze Balea nie podbiła bo nie miałam okazji używać, ale kuszą niesamowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jak będę mieć okazję to pewnie kupię coś z Balea.

    OdpowiedzUsuń
  21. nie ma to jak pachnący prysznic... ;]

    OdpowiedzUsuń
  22. Też jestem fanką korzennych zapachów :), zwłaszcza jesienią i zimą :D. Do Balei nie mam dostępu stacjonarnie, tak więc,póki co, pozostaje mi jedynie czytanie blogowych zachwytów nad nią :).

    OdpowiedzUsuń
  23. Oj kusisz kusisz. Chętnie bym wypróbowała ale niestety nie mam dostępu do tych kosmetyków :(

    OdpowiedzUsuń
  24. ja oczywiście dalej zacofana w temacie "balea" jestem:D
    a co do makijażu to musisz pokazać,bo jak ja już się odważyłam pokazać swoją kreskę to wiesz;D

    OdpowiedzUsuń
  25. Kochana masz tak jak ja! Też mam tak,że jak przychodzi jesień czy zima to od razu mam pokusę na zapach czekolady,wanilii i ogólnie takie słodkie zapachy.Co do tych żeli to ja bym chciała tą jagodę,ale jak na złość u mnie tego nie dostanę.Pozostaje mi jedynie czekać na cud xD Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  26. Kosmetyki Balea są świetne, na allegro często koszty przesyłki są zawyżone, a i marża wiadomo, każdy chce zarobić, co działa na Waszą niekorzyść. Ja na szczęście mieszkam 50km od granicy i jedynym problemem, który dzieli mnie od tych kosmetyków jest znalezienie kantoru z korzystną ceną euro :)

    OdpowiedzUsuń
  27. chyba wszystkie jesteśmy zakochane w tych kosmetykach!:) jestem bardzo ciekawa zapachu mango, bo uwielbiam kosmetyki o tym zapachu <3 Czekam z niecierpliwością na makijaż !:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Jakie kolorowe, świetne muszą być ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. mam jeden żel Balea i go uwielbiam - dla mnie to ideał ♥ przepiękny zapach, dobre mycie i przede wszystkim ładnie mi w łazience wygląda ♥

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie będę oryginalna.. chciałabym oba żele ^^ :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Daj chociaż niuchnąć jak pachną :D

    OdpowiedzUsuń
  32. Ale mają piękne kolorki! No i cena zachęcająca ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. chwiałabym oba, kiedyś muszę zrobić zamówienie na allegro :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie mam dostępu do DM, ale zakupiłam ostatnio ten jagodowy przez internet, zgadzam się, że zapach powala na kolana! :)

    OdpowiedzUsuń
  35. Balea, wszędzie Balea, a ja już ledwo się jej opieram :( Coś czuję, że kolejne zakupy się szykują :D Ale już nie w tym miesiącu, bo zbankrutuję :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja mam jagodowy w zapasach, jeszcze nie wąchałam :P Mango niestety nie było w tym DM w którym byłam, więc mogę się tylko obyć smakiem :)

    OdpowiedzUsuń
  37. ah.. mam całą kolekcję żeli Balea :D nie wyobrażam sobie prysznica bez nich!

    OdpowiedzUsuń
  38. ten Mango ma przepiękny zapach, ale jeszcze czeka na swoją kolej ;)

    OdpowiedzUsuń
  39. Kusi mnie ten Mango, do tego ma fajny, optymistyczny zółty kolor, ekstra!;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Ta paletka Sleek też mi się bardzo podoba! A żele fajne, miałam ananasowy :) Fajne amebki ci wyszły z konsystencji xD

    OdpowiedzUsuń
  41. mango zdecydowanie bym chciała ! :)

    OdpowiedzUsuń
  42. Ooo żel mango do kompletu z moją mgiełką :D Muszę w końcu namówić kogoś na większe zakupy, żeby ze mną zrobił, to przesyłka wyjdzie taniej i wtedy poszaleję. Czekam na Twoje makijaże kochana ;*

    OdpowiedzUsuń
  43. i u mnie już pomału zmiana kąpielowych zapachów na bardziej rozgrzewające...czekam czy Balea wymyśli jakąś zimową edycję ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. ach te zapachy, do Czech jednak nie jadę :/

    OdpowiedzUsuń
  45. dużo czytam o kosmetykach balea i coraz bardziej zaczynam żałować, że nie mam do nich dostępu

    OdpowiedzUsuń
  46. Kolory są genialne! Miałam już kilka kosmetyków z Balea, ale jeszcze nigdy nie używałam ich żeli pod prysznic :)

    OdpowiedzUsuń
  47. Fantastyczne mają kolory, ta marka kusi nas od dawna:)

    OdpowiedzUsuń
  48. kocham, kocham i jeszcze raz kocham <3 Zgadzam się, że powinny być w Polsce. Nie wiem czemu DM jeszcze się nie pojawił na polskim rynku :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Trochę korci mnie ta jagoda, mimo że to koniec lata i mimo że mango mnie uczuliło. Na moje szczęście do DMu teraz mi nie po drodze.

    OdpowiedzUsuń
  50. Z tego co wiem, to DM poki co nie planuje wejścia na polski rynek:( Też lubię dodawać żele pod prysznic do kąpieli:)

    OdpowiedzUsuń
  51. Kuszące żele, piękne, żywe kolorki mają :>

    OdpowiedzUsuń
  52. Uwielbiam i bardzo się cieszę, że mam je na wyciągnięcie ręki. Obecnie zachwyca mnie mandarynkowa świeżość cremowego żelu... :)
    Pzdr!

    OdpowiedzUsuń
  53. Również mam żel w wersji mango i bardzo lubię jego zapach :) Tak samo odpowiada mi wersja "Fiji Passionfruit" :)

    OdpowiedzUsuń