Cynamonowa Maska do Stóp Dr Irena Eris

Hej Dziewczyny!
Ostatnio głośny jest temat wygrywania konkursów poprzez jak największą liczbę polubień o czym możecie przeczytać na przykład w Aferkowie Małym Klik. Szczerze to nigdy nie interesowała mnie taka forma "konkurowania" bo ani mnie to nie bawi ani nie widzę w niej logiki. Czemu o tym mówię? Ach, bo jakiś czas temu udało mi się wygrać w konkursie na portalu kobieta.pl. i nie musiałam od nikogo żebrać lajków, wystarczyło w miarę kreatywnie odpowiedzieć na zadane pytanie :) Jesteście ciekawe czy spodobała mi się nagroda?

Cynamonowa Maska Do Stóp Dr Irena Eris
  
Od Producenta: Cynamonowa maska do stóp o bogatej konsystencji i apetycznym zapachu intensywnie pielęgnuje i chroni skórę stóp. • aromatyczny olejek cynamonowy pobudzając mikrokrążenie, przyjemnie rozgrzewa skórę. • skoncentrowana dawka urea (10%), skutecznie wygładza i zmiękcza naskórek.
• alantoina dodatkowo łagodzi, redukuje wysuszenie i zgrubienia skóry.


Moja Opinia:

- Nie spodziewałam się, że ta maska będzie aż tak duża. Jej pojemność to 200 ml i uwierzcie mi , starałam się stosować ją co wieczór od około miesiąca, a jej prawie wcale nie ubyło. Jest bardzo duża i wydajna.

- Pudełko jak i sam słoiczek tego kosmetyku jest utrzymany w brązach, bielach i złocie. Taka kolorystyka od razu przywodzi na myśl po prostu luksusowy i bardzo elegancki produkt.

-  Wszyscy są pewnie ciekawi zapachu :) Otóż jest bardzo intensywny, w ogóle nie czuć w nim chemii, i od razu unosi się w powietrzu. Oczywiście jest cynamonowy. Osobiście cenię sobie intensywność zapachów i lubię cynamon. Dla mnie super jednak tylko w zimne pory roku. Jakoś nie wyobrażam sobie tak mdłego, korzennego zapachu stosować na przykład latem na swoje stopy. Prawda?
Co więcej zdaję sobie sprawę, że nie jest to wcale woń powszechnie lubiana. Według mnie mnóstwo ludzi może wręcz nie lubić tego zapachu a  jego intensywność odrzuci ich od tej maski. Osobiście uważam, że świetnym rozwiązaniem byłaby możliwość wyboru innej linii zapachowej, ale to nie ja jestem specjalistką.

- Konsystencja jest aksamitnie kremowa i wręcz ją uwielbiam. Na prawdę wręcz pozorom to ogromny plus, bo sama aplikacja już jest relaksem dla mnie.

- Producent obiecuje nam efekt rozgrzewający. Ja mam wiecznie zimne stopy więc ucieszyłam się na tę informację. Jednak rozczarowałam się tutaj bardzo, gdyż żadnego, absolutnie żadnego rozgrzania nie poczułam.

- Moje stopy są w dobrej kondycji. Nie mają popękanych pięt ani większych problemów. Były może lekko przesuszone i codzienne stosowanie maski ładnie je nawilżyło. Efekt nie jest krótkotrwały. Specjalnie odstawiłam maskę na parę dni a moje stopy wcale nie wróciły do gorszego stanu. Jestem ciekawa jak sprawiłaby się na popękanych piętach, ale ja tego przetestować akurat nie mogłam.

EDIT: Maska została już też przetestowana na popękanych piętach bliskiej mi osoby, jeśli chodzi o regenerację jej regularne stosowanie jet niezastąpione. Ma cudowny wpływ. 

- Największą zagadką tej maski jest dla mnie jednak uwaga: ani nie działanie, ani nie zapach, ani nie konsystnecja a ....efekt rozświetlenia...Producent nie wspomina o czymś takim, ani o żadnych drobinkach. Tymczasem ja jestem wręcz pewna że dopatrzyłam się tam mikroskopijnych drobinek, które wizualnie poprawiają wygląd naszej skóry. 

Od lewej:
1. Skóra przed aplikacją. 
2. Skóra  w czasie aplikacji. Widać gołym okiem że ten krem rozświetla. Zostawia nawet tłusty film, który jednak po ok 10 minutach znika. 
3. Skóra po totalnym wchłonięciu kremu. Brak filmu. Jednak według mnie trochę drobinek zostaje i stopa wygląda ładniej. 
Pytanie: Czyżby to był zabieg polegający na tym, wizualnie nasza skóra lepiej wygląda więc mamy myśleć, że maska pomaga? Czy po prostu to miły dodatek? Nie wiem. Ale narzekać nie będę,bo mi się podoba.




Podsumowując: Cynamonowa maska do stóp dla mnie jest przede wszystkim miłym, pachnącym zabiegiem. Aplikacja  jest bardzo relaksująca, przy czym żałuję, że obietnica co do rozgrzewającego efektu nie jest spełniona. Jednak produkt utrzymuje moje stopy w na prawdę świetnejformie. Przy okazji rozświetlona skóra, ładnie wygląda. Jestem z niego ogromnie zadowolona.
Cena: ok 115 zł za 200 ml. 





Ps. Składu niestety nie będzie. Zdjęcia robiłam prawie miesiąc temu, a skład był dołączony do pudełka na osobnej etykiecie, która niestety " wsiąkła". Please, please forgive me..  :)
Ps. Tak wiem, post tasiemiec, ale ta maska nie była łatwa do zrecenzowania i musiałam wytoczyć potok słów. Gratuluję swoją drogą, jak ktoś przeczytał całość. 

67 komentarzy:

  1. Nie znoszę konkursów na lajki, to w ogóle mija się z celem, bo nie wygrywa osoba, która na to zasługuje, tylko taka, która najwięcej wyprosi... A efekt na stopach bardzo ładny, widzisz, rozświetlenie dostałaś gratis :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna maska ale ta cena zniechęca, chociaż efekt jest widoczny. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Konkrsy na lajki to totalne nieporozumienie - mam czasem wrażenie że ludzie są jak szczury w bitwie o miniaturkę :) a sprzedawców to rajcuje niezdrowo..
    Och cynamonowa....rozmarzyłam się ...faktycznie coś robi ze stopą - w sensie, że dobrze jej robi;)

    OdpowiedzUsuń
  4. niesamowity :)))!!!
    rozaliafashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Dla mnie za drogie są ich produkty, lubię cynamon w kosmetykach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O zdecydowanie niebezpieczne są takie miejsca, pierwszy raz jak poszłam na takie targi z koleżanką to przepuściłam jakieś 400zł [a moja koleżanka jeszcze więcej, pamiętam, że brała lakiery OPI jak głupia] ... teraz zabieram zdecydowanie mniej, aby mnie nie korciło :P

      Usuń
  6. Cena powala :D! Ale wystarczy spojrzeć na opakowanie i widać, że produkt wydaje się być luksusowy :). Ja uwielbiam zapach cynamonu, ale tak jak mówisz - tylko jesienią i zimą. Stópka rzeczywiście wydaje się być rozświetlona, ładnie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cena jest zabójcza wiem, pewnie sama nigdy bym sobie tej maski nie kupiła :)

      Usuń
  7. jej ten efekt rozświetlenia jest świetny!:p taki bonus:p w ogóle nigdy nie miałam jeszcze masek, czy peelingów przeznaczonych stricte do stóp:) szkoda tylko, że cena nie jest nieco niższa:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam cynamon. Ta maska to coś dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ojej, jaka cena. Nie spodziewałam się, że taką zobaczę :D
    Z drugiej strony, produkt wydaje się być dobry. Daje fajny efekt.

    OdpowiedzUsuń
  10. nono i to jest konkret nagroda :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Skoro kupowałaś samą paletę + kredkę, to się nie dziwię. tak jak pisałam, ja robiłam zamówienie grupowe, za 800zł ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Szkoda, że nie rozgrzewa stóp - jestem strasznym zmarzluchem ;)


    I też nie lubię konkursów na lajki. Tym bardziej jak czytałam, że można je kupić na allegro ^^

    OdpowiedzUsuń
  13. Konkursy na lajki są dla mnie bez sensu...
    Cena przeraża, więc na pewno nie dam tyle pieniędzy za produkt przeznaczony do stóp...

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja właśnie byłam bardzo ciekawa zapachu;D Rzadko można spotkać cynamonowe kosmetyki, więc tym bardziej byłam ciekawa ;)) Cena mnie trochę zaskoczyła, choć w sumie czy powinna? Kosmetyki Eris nie należą do najtańszych:(

    OdpowiedzUsuń
  15. Stwierdziłam, że to może być coś dla moich pięt, ale jak zobaczyłam cenę, to aż mi się wymsknęło "ja pierd***" :D

    OdpowiedzUsuń
  16. ale bym chciała :( uwielbiam cynamom, a moje stopy zawsze potrzebują dobrych nawilżających zabiegów inaczej skóra robi się sucha i szorstka... ale cena sukcesywnie odstrasza:P:P daj znać jak peeling się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  17. uwielbiam zapach cynamonu ;p.
    i też mam wiecznie zimne stopy! szkoda, że ta maska nie poradziła sobie z rozgrzaniem.

    OdpowiedzUsuń
  18. Gdzie tasiemiec znowu :D
    Zaliczam się do ludzi lubiących cynamon ^^

    OdpowiedzUsuń
  19. Wygląda bardzo ciekawie, ale zapach cynamonu niestety nie jest dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  20. Ogólnie podoba mi się cynamonowy zapach, ale zawsze dość szybko zaczyna mnie męczyć, więc użyłabym jej może kilka razy ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. Cynamonowa ?!?! Chcę ją ! Kocham cynamon pod każdą postacią ;D I chętnie bym ją wypróbowała :D

    OdpowiedzUsuń
  22. fajna, wyczerpująca recenzja:) jak zobaczyłam, ze cynamonowa to stwierdziłam, że ide kupić:D ale potem doczytałam do końca...gdzie pojawia się cena...więc chyba zostanę w domu;D

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja też nie lubię konkurowania przez 'lajki' a konkursy dla kreatywnych to już coś :) Ten efekt rozświetlenia jest fajny,ale za taką kasę to raczej go sobie nie zafunduje xD

    OdpowiedzUsuń
  24. Gdyby nie cynamon chętnie bym zakupiła :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Konkursy na lajki to największa głupota jaką ktoś w życiu wymyślił.. takie coś jeszcze bardziej zabija kreatywność, której w dzisiejszym świecie jest już chyba coraz mniej.. Ważne, że potrafi się wybłagać kogoś o zagłosowanie.. dla mnie DNO ;)
    Co do maski to rzeczywiście widać lekkie rozświetlenie ;) Szkoda, że jednak nie rozgrzewa..ale cóż, nie można mieć wszystkiego;P
    Ja też lubię takie korzenne zapachy na jesień i zimę, dodają takiego "klimatu" :D Ogólnie ta maska wydaje się być naprawdę fajna, ale cena mnie odstrasza ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie też korzenne zapachy to zdecydowanie dla mnie domena jeseni bądź zimy, nie wyobrażam sobie tej maski latem :)

      Usuń
  26. tak, zdecydowanie cynamon bardziej na zimę. Nigdy nie miałam maski do stóp. Jednak wolę kremy ;]

    OdpowiedzUsuń
  27. Jakby faktycznie rozgrzewał to serio poszłabym kupić bo ja mam ten sam problem, wiecznie zimne stopy . Jak na razie pomaga mi tylko jedni, lampka czerwonego wina ;)

    OdpowiedzUsuń
  28. Z ogromną chęcią bym wypròbowała tej maski, bo kosmetyki dr. Ireny Eris są naprawdę dobre:) bardzo zachęca jąca recenzja a zapach idealny dla mnie! Uwielbiam zapach cynamonu w zimie:)

    OdpowiedzUsuń
  29. kosmetyk z wyższej półki, ale szkoda by mi było wydawać kasę na maskę do stóp.

    widzę, że chętnie bierzesz udział w rozdaniach, także zapraszam do mnie na rozdanie!
    aneciawashere.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  30. łał cena mnie powaliła :) ale gratuluję wygranej i tego, że mogłaś przetestować tą maskę.
    ja zapach cynamonu bardzo lubię, ale fakt, dobrze powiedziałaś, że na lato czy ogólnie cieplejsze dni na pewno byłby nie do zniesienia.
    a to ciekawostka z tymi drobinkami :) może to faktycznie "zamierzony efekt", tak czy siak na zdjęciach stopy prezentują się nienagannie ;)

    Miłej Niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję bardzo, była miła. :)
      Co do cynamonu latem, również nie potrafię sobie tego wyobrazić inaczej niż na lodach śmietankowych :)

      Usuń
  31. Nie lubię konkursów, które polegają na lajkowaniu, jeszcze zniosę te które nie wymagają lajkowania żadnych innych stron, ale kiedy wyświetla mi się, że żeby zagłosować muszę polubić jakiś funpage, który w ogóle nie jest mi do szczęścia potrzebny to ja dziękuję...
    Jeśli chodzi o tą maskę - zapach dla mnie jak najbardziej na TAK, uwielbiam cynamon w każdej postaci, ale masz rację jeśli chodzi o jakieś mazidła to na lato się one nie nadają..:)
    Jestem ciekawa czy poradziłaby sobie z moimi biednymi stopami :D które odstraszają swoim wyglądem..xD
    Jednak za cenę podziękuję temu produktowi :D nie dla mnie:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Własnie nie bardzo wiem, jak poradzi sobie z większym problemem na stopach. Oj tam straszyć na pewno nie straszą :D

      Usuń
  32. Produkt ma owszem wysoką cenę, ale można sobie go zamówić na swoje święto jakieś: urodziny czy gwiazdkę:) ja tak robię i kilka kosmetyków powiedzmy z wyższej półki tak do mnie trafiło:)

    OdpowiedzUsuń
  33. Patrząc na opakowanie, to wygląda jak krem do twarzy :) Zapach na pewno przypadłby mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  34. zapach idealny na długie jesienne wieczory :)
    gratuluję wygranej - masz rację, wygrana w konkursie kreatywnym cieszy podwójnie :)

    OdpowiedzUsuń
  35. No ciekawa ta maseczka.. Rzeczywiście efekt rozświetlenia jest widoczny... Zamiast tego jednak też wolałabym efekt rozgrzewania, bo podobnie jak Ty, wiecznie mam zimne stopy. Cynamonowe zapachy uwielbiam, więc jako umilacz jesiennych wieczorów to jak najbardziej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym rozgrzewaniem to fajnie Magdalena napisała wyżej, że poleca winko :D

      Usuń
  36. Szczerze to uwielbiamy takie zapachy.... a markę dobrze znamy i uwielbiamy ich kosmetyki!!

    OdpowiedzUsuń
  37. Chociażby nie wiem jak cudowna była ta maska to zapach cynamonu już ją zupełnie skreśla u mnie...

    OdpowiedzUsuń
  38. Allleee droga :P Mam krem z Eveline o zapachu cynamonu - cudo! Ta maska też by się pewnie u mnie sprawdziła, ale cena powala :)

    OdpowiedzUsuń
  39. znowu nie taki tasiemiec:P
    Uwielbiam zapach cynamonu:)

    OdpowiedzUsuń
  40. zapach bardzo by mi przypadl do gustu:)

    OdpowiedzUsuń
  41. Kochana ! Zapraszam do mnie na bloga, a tam z pewnością wspaniała wiadomość dla Ciebie !!

    OdpowiedzUsuń
  42. Jaki bajer :D Niestety ja za rzadko smaruję stopy takimi specyfikami..

    OdpowiedzUsuń
  43. Cena dosyć wysoka, mimo że produktu jest dużo. Fajnie pokazane na stopie :D

    OdpowiedzUsuń
  44. świetna recenzja Obserwuję i również zapraszam do obserwacji http://fotodelicje.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Jestem ciekawa tego zapaszku ;)

    OdpowiedzUsuń
  46. Ciekawe, jak sprawdziłaby się ta maska na bardziej wymagających stópkach ;). Uwielbiam cynamon! <3 Swego czasu kupowałam cynamonowe masło z Farmony - zapach był tak intensywny i trwały, że z powodzeniem mogłam nie używać perfum ;p.

    -----------
    Arcy, bardzo dziękuję!:* Hahahah rzeczywiście tak to wygląda :D Tylko 1 poniedziałek w miesiącu z ćwiczeniami ;p, ale na swoje usprawiedliwienie powiem, że 9 września obudziłam się z takimi zakwasami po 4-godzinnym fitnessie, że nie mogłam się ruszyć xD, a 16.09 to zasłużona przerwa po 4 treningach pod rząd! :D To co?:D W październiku odczaruję złe poniedziałki! :D Buźka :*.

    OdpowiedzUsuń
  47. kosmetyków do stóp to ja nie używam w ogóle.... jakoś tak nie czuje potrzeby. poza tym moje stopy są wiecznie zimne, wolę je trzymać w skarpetkach lub pod kołdrą niż z posmarowanymi na wierzchu ;)

    tak, zmieniłam adres bloga... czego żałuję. gdybym wiedziała, że będą takie problemy, to bym tego nie zrobiła. parę osób miało taki sam problem, odobserwowały mnie i zaobserwowały ponownie. podobno podziałało. w razie czego jeśli masz ochotę możesz mnie dodać do bloggrola, na pewno pomoże :) ja zaraz Ciebie dodam, żebyś była pod ręką, bo ostatnio nie mam zbyt wiele czasu na przeglądanie codziennie dziesiątek postów...

    OdpowiedzUsuń
  48. Uuuu cena nie na moją kieszeń ;D

    OdpowiedzUsuń
  49. A mnie kosmetyki tej marki uczualją :(

    OdpowiedzUsuń
  50. Zapach kuszący, cena trochę odstrasza.

    OdpowiedzUsuń
  51. Nie chce ci syfu robić pod rozdaniową notką (może się zgłoszę potem :P) - Właśnie wczoraj zmywałam ten piasek i to zmywaczem bez acetonu i jestem w szokuuuu! Zeszło bez problemu, nawet wacik się nie zaczepiał... Sama nie wiem jak to się stało :P Muszę chyba sprostowanie napisać do zmywacza... :P Ale kurcze zwykłe lakiery kiepsko zmywał, chyba, że te piaski wszystkie się w miarę bez problemu zmywają i ten brokat mają jakiś nie haczący się... :P Sama nie wiem ;))

    OdpowiedzUsuń
  52. Lubię bardzo cynamon, ale jednak w trochę tańszej wersji ;D

    OdpowiedzUsuń