Nivea Cleen Deeper Żel- Peeling do Codziennego Mycia Twarzy

Cześć Dziewczyny!


Zacznę od tego, że apropo mojego rzekomego podobieństwa do Monici Belluci, w poprzedniej notce,  to dziewczyny powiększyłyście moje ego do gabarytów wieloryba. Aaaaaaale, spokojnie, wszystko ze mną w porządku. Moje lustro, rano, skutecznie przywróciło je do normalnych rozmiarów. Ach ten poranny look.
To ja może przejdę jednak do recenzji? :)

Nivea Cleen Deeper Żel- Peeling do Codziennego Mycia Twarzy. 

Dogłębnie oczyszcza pory na dwa sposoby: 1. Formuła z aktywnym ekstraktem z magnolii i
Nivea Cleen Deeper Żel-Peeling.
mikrogranulkami, zawierającymi kawas mlekowy, pomaga odblokować pory. 2. Peelingujące drobinki wyrównują i wygładzają powierzchnię skóry.

Moja opinia.

- Ze względu na te małe drobinki jest świetnym rozwiązaniem, bo nie muszę się już martwić o peeling twarzy.

- Jest ich idealna ilość, czyli mało, ale dziewczyny pomyślcie, myję nim buzię i rano i wieczorem, nie potrzeba więcej drobinek, bo przecież nie chcę totalnie zetrzeć sobie skóry prawda?

- Opakowanie jest ładne i praktyczne. Widzę jak ładnie w środku wygląda, ile go zostało, no i jest tak skonstruowane, że żel spływa do otworu sam, i nie trzeba się męczyć.

Żel po dwóch miesiącach codziennego używania.
- Z drugiej strony po otwarciu trochę za szybko leci i nakrętka bardzo się "babrze".

-  Idealnie usuwa nadmiar sebum i moja twarz jest po nim matowa, oczywiście do czasu aż nałożę krem nawilżający :]

- Świetnie usuwa też makijaż, używam po nim toniku, więc widzę, że płatek jest praktycznie idealnie czysty.

- Ma przyjemny, delikatny zapach, nie jest chemiczny, raczej taki hmm, świeży.

- Zawsze kiedy myję nim buzię, czuję super orzeźwienie.

- Jest mega wydajny! To opakowanie kupiłam w czerwcu. W tej notce macie dowód : KLIK
jest napisana 20 czerwca, do tej pory, czyli przez około 2 miesiące codziennego używania rano i wieczorem, zużyłam go troszkę więcej niż połowę. :)

- Mam cerę raczej tłustą, ale niezbyt problemową jeśli chodzi o zmiany, od czasu do czasu się zdarza, ale po Nivea na pewno mniej. Zaznaczam, ze nie wiem jakby się sprawdził, przy bardziej problemowej cerze. 

Podsumowując:
Już kiedyś przy okazji Kolorowego Tagu wspominałam o tym, że zostanie moim osobistym asystentem i po
O taka tam drobinka.
dwóch miesiącach potwierdzam, że jest niezastąpiony, pomocny i nie zawodzi. Lubię testować kosmetyki, więc pewnie kupię coś innego do mycia twarzy, ale mój Nivea będzie i tak zawsze stał na półce w pogotowiu. Dla mnie to wygoda dzięki dodatkowemu peelingowi i przyjemność. Każdy chciałby mieć jakiegoś asystenta prawda ? Mów mi "dziwna", ale mianowałam nim kosmetyk ;)
Cena: ok. 13 zł za 150 ml, produkt kupiłam w Rossmannie.                                                 



Skład: Aqua, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Myreth Sulfate, Sodium Acrylates Copolymer, Magnolia /officinalls Bark Extract, Glyceryl Glucoside, Glycerin, Lauryl Glucoside, Peg-40 Hydrogenated Castor Oil, PEG-200 Hydrogenated Glyceryl Palmate, Polyethyle, Mannitol,  Polyquaternium-10, Mycrocristalline Cellulose, Lactic Acid, Benzophenone,-4, Sodium Chloride, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethykparaben, Trisodium EDTA, Alpha-Isomethyl Ionone, Citronellol, Hexyl Cinnemal, Benzyl Alcohol, Limonene, Benzyl Salicylate, Butylphenyl, Methylpropional, Parfum.
Niestety, na tyle ile znam się na składzie strzelam, że nie jest najlepszy. 

Pozdrawiam, 
Joko :D

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------




Zapraszam na moje rozdanie.

57 komentarzy:

  1. Miałam go i całkiem polubiłam ;) Zgadzam się, że drobinki są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam, ale widzę, że mógłby się u mnie nadać.

    OdpowiedzUsuń
  3. może się kiedyś skuszę jeszcze nie miałam tego peelingujcego żelu

    OdpowiedzUsuń
  4. Wypróbuję jak skończy się mój Niveowy oczyszczacz :d

    OdpowiedzUsuń
  5. miałam, lubię i na pewno kupię ponownie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedyś miałam taki albo bardzo podobny i go lubiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To się uśmiałam czytając Twój komentarz :D Uwielbiam Cię :D

      Usuń
  7. Nie znam tego produktu. Ale może warto wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  8. kiedyś go stosowałam, bo w sumie te drobinki są tak małe, że można go stosować codziennie, ale chyba się jakoś specjalnie nie polubiliśmy:P

    OdpowiedzUsuń
  9. Kiedyś go miałam i nie powiem- przypadł mi do gustu.
    W kwestii codziennego mycia sprawdzał się bardzo dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  10. O tak z tym orzeźwieniem się zgadzam,ale mnie jakoś szybko nie wylatywał ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. może kupię tym bardziej, że w tej chwili jestem bez niczego :D jeśli chodzi o mycie twarzy :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Lubię Niveę :) Muszę się kiedyś szarpnąć na ten żel-peeling :D

    OdpowiedzUsuń
  13. nie powiem, bardzo ciekawy produkt :) taki kosmetyk "na wszystko" :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Używałam go bardzo, bardzo dawno temu i był to mój ulubiony produkt z tej serii, więc może kiedyś do niego wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. miałam go już dawno temu i bardzo go lubiłam, świetnie pachniał :)
    Zapraszam do siebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jeszcze nie próbowałam, ale bardzo lubię żele do mycia twarzy z drobinkami :)_ Chetnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  17. przy mojej suchej skórze nie sprawdziłby się , ale lubię produkty do mycia twarzy z delikatnym działaniem peelngującym:D

    OdpowiedzUsuń
  18. miałam już ten żel, chyba nawet kilka opakowań. lubię go ponieważ tak jak mówisz, załatwia sprawę peelingu a jednocześnie nie ma tylu drobinek żeby bać się używać go 2 razy dziennie, oczyszcza twarz, sprawia że czuję się czysta i żeśka, spełnia swoje zadanie. jednak często zmieniam kosmetyki do pielęgnacji, nie wiem czy to mój wymysł czy jak, ale wydaje mi się że jak się cały czas używa tego samego to się na niego uodporni i już nie będzie tak pięknie działać ;d

    OdpowiedzUsuń
  19. NIe używałam ale jeszcze nic straconego :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Miałam kiedyś ten żel do mycia twarzy ;) całkiem przyjemny, ale te mini granulki nie peelingowały zadowalająco ;p

    OdpowiedzUsuń
  21. niezmiernie podoba mi się kolor tego żelu, jest taki...wakacyjny i nadmorski ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. teraz akurat jestem na etapie szukania peelingu do mojej cery więcc moze się skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  23. ceny produktów Nivea nigdy mnie nie zachęcały,ale może teraz pomyślę nad tym. Albo poczaje się na promocje i kupie ^^

    OdpowiedzUsuń
  24. Faktycznie jest jakieś podobieństwo, chociaż ja osobiście nie rozumiem czemu cały świat się nią podnieca!
    Nie mniej jednak jesteś ładna, także niech Twoje ego będzie wciąż duże!!!!

    Co do żelu, ja póki co mam swój z Green Pharmacy chociaż przydałby mi się taki z peelingiem... ^^

    OdpowiedzUsuń
  25. Uwielbiałam ten żel peelingprzez parę dobrych lat :) ale kiedys zerknęłam na skład i wszystko prysło... więcej nie kupiłam :/

    OdpowiedzUsuń
  26. och nie wiem jak go mogłam nie mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  27. używałam swego czasu kosmetyków do twarzy nivea, ale jak na złość mnie strasznie podrażniały ;(

    OdpowiedzUsuń
  28. nie wszystkie animacje są arcydziełami :) ale ja lubię Smerfy ;)
    to liczba obserwatorów aż tak się liczy?? ehhh...
    dzięki.

    hm... wydaje się ciekawy. zwłaszcza, że nienawidzę peelingów do twarzy to ten muszę wypróbować skoro ma mało drobinek

    OdpowiedzUsuń
  29. Miałam ten żel i był całkiem dobry :)

    OdpowiedzUsuń
  30. o taaak. góry są przepiękne.
    a umiesz jeździć na nartach bądź snowboardzie??

    OdpowiedzUsuń
  31. Widzę,że Ci służy ;) Ja mam wrażliwą twarz i boję się, że mógłby mnie podrażnić ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. ja miałam żel z Nivei, jednak do mnie nie trafił ;)

    OdpowiedzUsuń
  33. Kiedyś często można było go znaleźć w mojej łazience, jednak dawno go już nie miałam. Lekko ściągał skórę, może dlatego z niego zrezygnowałam? Już sama nie pamiętam...

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie miałam tego żelu, ale ta seria nie działa na moją skórę.

    OdpowiedzUsuń
  35. fajny pierścionek
    co do żelu jakoś mnie na nivea nie bierze

    OdpowiedzUsuń
  36. a ja nigdy go nie miałam... wygląda fajnie, uwielbiam testować żele do mycia twarzy!:P ale mam ich tak dużo, że chyba do końca życia ich nie wykończę, obecnie staram się wymęczyć do końca te nowe L'oreal Skin Perfection i mam nadzieję, że do końca miesiąca mi się uda :P

    OdpowiedzUsuń
  37. Mam żel do mycia twarzy z tej serii i strasznie wysusza mi skórę ;( Szkoda, bo przy okazji dobrze ją oczyszcza.
    A co do peelingów - wolę mocniejsze zdzieraki :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Nie miałam go nigdy, ale skład całkiem mi odpowiada. Jak wrócę z wakacji to chyba sobie kupię ten produkt.

    OdpowiedzUsuń
  39. kochana nominowałam Cię do fajnej akcji:) zobacz u mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  40. jeszcze nie miałam , szczerze mówiąc , nie lubię drogeryjnych mazideł , jedyne co to mam maskę z ziaji i 3 w 1 z garniera, najbezpieczniejszy jest dla mnie peeling cukrowy z miodkiem ;))
    obserwuję !

    OdpowiedzUsuń
  41. nie dla mnie;/

    zapraszam serdecznie na moje rozdanie:
    http://owiecccckowa-szafa.blogspot.com/2013/06/lato-przyjdz-rozdanie-bluzeczkowe.html
    przywołujemy lato

    OdpowiedzUsuń
  42. Mi on niczego dobrego nie zdziałał, właściwie był zupełnie neutralny dla mojej skóry :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Zachęciłaś mnie ;) Wpadnie do mojego koszyczka przy najbliższej wizycie w Rossmannie no chyba, że skleroza da o sobie znać ;) Za jakiś czas bez listy zakupów się nie obejdzie, ponieważ kupuję to co nie potrzebne a zapominam po co przyszłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  44. Fajnie,fajnie. Lubie ogólnie Nivea. Dobra marka, godna polecenia.
    pozdrawiam, Monika

    OdpowiedzUsuń
  45. Nigdy go nie miałam, ale z recenzji wynika, ze godny uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Bardzo mnie zaciekawiłaś :) Podoba mi się twój sposób opisywania produktów! ;)

    O, fajnie, że tak mnie postrzegasz tzn. że jestem wesołą osobą :D Może trochę... :D

    OdpowiedzUsuń
  47. Nie miałam jeszcze tego peelingu :)

    OdpowiedzUsuń
  48. Nie miałam, ale uwielbiam żele peelingujące, więc kiedyś na pewno wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  49. oo bardzo lubię takie żele:)

    OdpowiedzUsuń
  50. Brzmi ciekawie :D Zachęcają mnie te peelingujące drobinki :)

    OdpowiedzUsuń
  51. Nie miałam go jeszcze, chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  52. OOO! A ja właśnie ogłosiłam nabór na prywatnego asystenta i menadżera do spraw pielęgnacji twarzy ;D Chciałam wybrać BeBeauty do cery tłustej z biedronkowego asortymentu, ale teraz jeszcze mnie kusi ten Nivea :)

    OdpowiedzUsuń
  53. Skład składem, ale działanie ma świetne. Podobnie sprawdza się u mnie rumiankowy żel YR, ale on niestety nie ma peelingujących drobinek.

    OdpowiedzUsuń