Moje poświęcenie w postaci uruchomienia szarych komórek na najwyższych obrotach zostało dziś "zdeptane". Czy wy też uwielbiacie ten moment, kiedy przed testem jesteście pewne, że wszystko umiecie, a w trakcie okazuje się, że pytania są wzięte z kosmosu? Taak, to mnie właśnie dziś spotkało. Nie było to miłe, choć nie ukrywam, że jestem tylko człowiekiem , więc perfidnie ulżyło mi, że inni też nie mieli pojęcia o co chodzi :D Razem raźniej.
Wyżaliłam się, a teraz zapraszam na recenzję jakże urzekającego produktu :)
Tonik Silk Charm
Uprzejmie informuję, że tonik otrzymałam w ramach współpracy z Madame Lambre. Moje oczekiwania w stosunku do toniku, to "oczywista oczywistość" czyli tonizowanie. Oprócz tego pożądane są przeze mnie wygoda, brak uczucia ściągnięcia skóry, przyjemny zapach. Wszystkie dodatkowe bonusy jak zawsze mile widziane :) Czy tonik sprostał moim oczekiwaniom?
Pudełko, w którym otrzymujemy tonik. |
Moja Opinia:
W przypadku toniku sam produkt zapakowany jest w kartonowe pudełko, które widzicie na zdjęciu wyżej. Po otworzeniu wyłania się ślicznie zdobione opakowanie toniku. Niebieskie kwiaty, które na nim widnieją wyglądają jak namalowane farbą, w mojej wyobraźni zrobił to oczywiście jakiś wrażliwy artysta :) Ale wróćmy do rzeczywistości... Całość jest zaopatrzona we wszystkie potrzebne informacje, takie jak skład i uroczą ulotkę (zdjęcie niżej). Napotkałam jednak mały problem... Przy pierwszym otwarciu nie mogłam ponownie zamknąć produktu, górna część nie chciała się nasunąć ponownie blokowana jakby przez zbyt szerokie opakowanie. Nie wiem czy ktoś miał taki problem, ale ja musiałam trochę kartonu z góry obedrzeć, co widać na drugim zdjęciu. Nie wpłynęło to jednak na ogólny wygląd, bo zamknięty tonik wygląda jak nienaruszony. Nie mniej jednak postanowiłam wam o tym wspomnieć :)
Do samego działania toniku nie mam zastrzeżeń, bardzo lubię delikatnie uczucie mrowienia, które towarzyszy przy użyciu produktu. To wszystko odbywa się bez żadnego ściągnięcia skóry, kosmetyk jest delikatny, jak dla mnie kojący. Mam nawet wrażenie, że buzia jest po nim ładnie nawilżona, nie miałabym wcale dużych wyrzutów sumienia gdybym zapomniała potem nałożyć kremu. A przecież takie grzeszki kosmetyczne się zdarzają. Zwłaszcza w weekendowe noce czy poranki. Ale ciii... (Powiedzcie, ze nie tylko mnie czasem opanowuje niepokonany leń? ).
Jedyne do czego mam tutaj zastrzeżenie to o ile sama aplikacja jest łatwa, zapach przy tym bardzo słabo wyczuwalny, ale przyjemny to ... Przy kontakcie ze skórą tonik ma skłonność do pienienia się, a ja nie lubię tego uczucia. Na początku przeszkadzało mi to, jednak z każdym kolejnym użyciem przestałam w sumie zwracać na to uwagę. Nie mniej jednak, ja zdecydowanie wolałabym wyeliminować tę dziwną cechę tego toniku. :)
Wydajność: Standardowa
Skład: Aqua (woda), Glycerin (nawilża skórę) , Silk Amino Acids, Panthenol ( inaczej serycyna zmiękcza i wygładza skórę), Trideceth-9, Caprylyl Glycol, Peg-5, Ethylhexanoate, Peg-26- Buteth-26, Propylene Glycol, Peg-40, Hydrogenated Castor Oil, Parfum, Disodium EDTA, Methylisothiazolinone, Phenoxyethanol, Sodium Dehydroacetate, Methylparaben, Butylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Isobutyloparaben.
Dostępność: Do kupienia na stronie internetowej Madame Lambre. Baner przeniesie was na stronę sklepu, do zakładki z tym właśnie tonikiem :)
Ps. Wszystkim, którzy poświęcili dla mnie swój cenny czas i wypełnili ankietę z poprzedniego posta serdecznie dziękuję. (wciąż można ją wypełniać- klik) Nie wiem czy jesteście zainteresowani publikacją jej wyników? W każdym razie chciałam tylko powiedzieć, że pewnie nawet nie zdajecie sobie sprawy jak niektórzy z was mnie wzruszyli. Dzięki Kochani :*
Buziaki
Opakowania Madame Lambre jak i Lambre bardzo mi się podobają ;) Tego produktu nie miałam, ale z Lambre mam oliwkowy tonik i używam codziennie- bardzo go lubię ;) Pewnie, że chcemy zerknąćc na wyniki ankiety ;)
OdpowiedzUsuńFajna, marka, teraz używam czterech produktów, jeden mi trochę podpał, ale reszta super :)
UsuńOpakowanie ma naprawdę śliczne, oj tak chcemy zobaczyć wyniki ankiety :D
OdpowiedzUsuńMyślę, że robię w takim razie jakąś notkę podsumowującą :)
UsuńOpakowanie robi wrażeni i działanie też niczego sobie.
OdpowiedzUsuńopakowanie jest przepiękne :) niejedna osoba by tylko dlatego to kupiła :)
OdpowiedzUsuńJa też zazwyczaj najpierw zwracam uwagę na opakowanie i w tym przypadku na pewno są one wyjątkowe :) Działanie też zachęca do wypróbowanie ;)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie zapoznamy się z wynikami ankiety ;)
To trzeba będzie wyniki pokazać :D
UsuńWydaje mi się, że kiedyś te kosmetyki były jeszcze w Hebe dostępne.
OdpowiedzUsuńOj nie wiem, na oficjalniej stronie było tylko info o konsultantkach i sklepie internetowym :)
UsuńJa jestem fanką tych kosmetyków od dłuższego czasu - te opakowania urzekły mnie od pierwszego wejrzenia :) Toniku akurat nie miałam, ale na pewno kiedyś go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o testy mam podobnie :) Tonik ma urocze opakowanie :)
OdpowiedzUsuńopakowanie cudowne :) chociaż raczej parafina mnie nie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńZa samo opakowanie już bym go kupiła.
OdpowiedzUsuńNiezła ozdoba do łazienki :D
Co sklerozy podczas testu I lenia- niestety, alejedno I drugie mam...
Uff dobrze, że nie jestem sama :)
Usuńbardzo podobają mi się te opakowania ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
ja nie miałam problemu z zamknięciem, rok temu używałam ten tonik- zrobiłam sobie przerwę od hydrolatów. całkiem ok.
OdpowiedzUsuńNie? Nie wiem o co chodziło u mnie z tym zamykaniem, ale i ja próbowałam i mój S i nie chciało się założyć ponownie. Może mi się takie trafiło :)
Usuńjakie to ładne jest :D
OdpowiedzUsuńOpakowania tych kosmetyków są wyjątkowo piękne :) Mam krem pod oczy ze spiruliną i jestem w trakcie testów
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Też właśnie testuję kremik pod oczy :)
UsuńMoje oko ostatnio cieszyło się niezmiernie bo sama poznawałam produkty Madame Lambre:) piękniejszych opakowań do tej pory osobiście nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńNaprawdę są wyjątkowe, to się ceni :)
UsuńPudełeczko i buteleczka, odebrały mi mowę, prześliczne :)
OdpowiedzUsuńkosmetyki od Madame Lambre są niesamowite :)
OdpowiedzUsuńHehe żebyś wiedziała razem w niewiedzy raźniej </3
OdpowiedzUsuńA co do toniku to czytałam już pare pochlebnych recenzji :) Ale też by mnie wkurzało gdyby tonik się pienił przy aplikacji ;/
Mi też się to nie podoba, psuje mi całość tej pięknoty :)
Usuńaż sobie "połażę" po tym sklepie. Też lubię kosmetyki w ładnych opakowaniach, eleganckich, magicznych, a nawet jak z kosmosu. W końcu dbanie o sobie to też jakiś rodzaj sztuki ;]
OdpowiedzUsuńZobacz sobie, zobacz, będę recenzować, ale już Ci mogę powiedzieć, że najfajniejszym produktem dla mnie z czterech, które dostałam jest kredka do oczu :)
UsuńSzczerze mówiąc myślałam, że jest sporo droższy :) A tu taka miła niespodzianka, zwłaszcza, ze tonik ma taką ładne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie cudowne ! Moze kiedyś wyprobuje kto wie : )
OdpowiedzUsuńPodaj wyniki ankiety, chętnie poczytamy :)
OdpowiedzUsuńPodam, w takim razie, choć na najbliższe dni grafik napięty, ale może wcisnę :)
UsuńWłaśnie nie lubię tego uczucia, gdy się naumiem bardzo dobrze, przychodzę na kolosa, a tu pytania z przestrzeni kosmicznej...:D
OdpowiedzUsuńOpakowanie to ma boskie :) u mnie na twarzy większość toników się pieni i zresztą miceli też więc bym mi nie przeszkadzało :d ;)
OdpowiedzUsuńIch opakowania są świetne, niebanalne i niezwykle atrakcyjnie.
OdpowiedzUsuńAkurat tego produktu nie mieliśmy.
Opakowanie cudowne :) A lakier jeszcze piękniejszy - co to za jeden? :D
OdpowiedzUsuńPokazuj wyniki ankiety! :) A dziś u mnie też ankieta hiehie ;D
Lakier Wibo Experess Grow numerek 487 chyba.. ale raczej tak :)
UsuńPokażę ankietę, pokażę no już :D
Pięknyyy - uwielbiam fiolety :D Tez kupuje tylko ta serie mam jeszcze z wibo co wygrałam taki w wysokiej butelce nie wiem jaka to seria ;D Nie wiem kojarzysz? i rzeczywiście gorsze. Ja ostatnio miyo polubiłam taki piękny fiolet mam ;D i będę teraz je kupować ;D
UsuńTeż mi się to zdarza niestety. Ale wiesz co, w zeszłym semestrze miałam egzamin z biologicznych aspektów psychologii, zasiadłam, napisałam, w domu wyliczyłam dobre odpowiedzi, wyszło mi ok. 45% (Zdaje się od 40%), a tu niespodzianka bo dostałam 74%. Nie wiem jak to się stało, przekonana jestem, że tak dobrze mi nie poszło, ale się przecież nie będę kłócić :D
OdpowiedzUsuńKosmetyk ma cudowne opakowanie, ja jednak nie lubię toników, jakoś hydrolaty mnie bardziej przekonują :P Zaskoczyła mnie cena, bardzo korzystna jak na taki kosmetyk!
O chciałabym żeby i mi się ten test tak magicznie wyliczył i w ogóle :)
UsuńJa też zdecydowanie wolę hydrolaty, ale czasem robię sobie przerwę na jakiś tonik. W ogóle to marzy mi się hydrolat z pomarańczy :)
Piszę z tel, wiec z gory przepraszam za bledy :) ja bardo lubię rzęsy ardell - demi wispes ( jakoś tak, jak bd miala możliwość skorzystania z lapka to podesle Ci linki) i klej duo, który schnie na przezroczysto i go nie widać. Rzęsy trzeba sobie troszkę przyciąć, bo sa za szerokie, wdg swoich potrzeb. Sa z naturalnego wlosia więc nie wyglądają sztucznie, dużo ludzi mi nie raz mowilo, ze mam piękne dlugie rzęsy ;p rzęsy kupuje na allegro max za 10 zl, klej to zależy, myślę, ze do 20 znajdziesz, ale jest bardzo wydajny - od ponad pol roku uzuwam go praktycznie codziennie i dużego ubytku nie widzę, a rzęsy mimo codziennego użytku starczaja mi na jakieś 3?4 MSC. Nie odklejaja się, chyba, ze byle jak przykleje :-) mam nadzieje, ze chociaż troszkę pomoglam, buziaczki :*
OdpowiedzUsuńZdecydowanie pomogłaś kochana, chociażby tym klejem co zasycha na przezroczysty :) Super, bardzo Ci dziękuję :*
Usuńniezmiennie fascynują mnie opakowania ich kosmetyków - są piękne :)
OdpowiedzUsuńdo ankiety zaraz zajrzę, jakoś ją przeoczyłam ;)
O dzięki bardzo :)
UsuńCo jak co, ale opakowania to one mają śliczne ;)
OdpowiedzUsuńOpakowania mają rewelacyjne! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam opakowania tej marki, są przeurocze:)
OdpowiedzUsuńOd zawsze podobały mi się opakowania kosmetyków owej marki. Sama miałam możliwość przetestowania produktów z serii Lambre. I również byłam z nich zadowolona :)
OdpowiedzUsuńI z niecierpliwością czekam na wyniki ankiety :)
W takim razie wyniki będę publikować :)
Usuńma piękne opakowanie.. a , że ja jestem wzrokowcem :D
OdpowiedzUsuńOpakowania mają cudne, kocham secesję, więc przyznam, że skusili by mnie tylko tym :P Mam ochotę na ich kolorówkę, bo skład toniku mi się średnio podoba , wolę chyba hydrolaty, a do kolorówki mam inne wymagania :P
OdpowiedzUsuńKolorówki mam dwie, kredkę do oczu, która dla mnie jest świetna i całkiem fajny cień do oczu :)
UsuńPierwsze fanty na rzecz zwierzaków już na sprzedaż :)
OdpowiedzUsuńhttp://brokatwspreju.blogspot.com/2014/04/blogowa-akcja-charytatywna-i-wspopraca.html
Piękny ten tonik i chętnie bym go wypróbowała. Mnie czasem też leń pokonuje, więc nie martw się :D Ja chętnie przeczytam wyniki ankiety :)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie samo opakowanie już kusi i zachęca do zakupu ;)
OdpowiedzUsuńTe opakowanie jest prześliczne,bardzo mi się podoba! :-)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja!Widzę że nie tylko mnie ogarnął ten "Niepokonany leń"
Pozdrawiam Ciepło Martyna :*
opakowanie jest ładne, ale mam wrażenie, że takie tandetne..
OdpowiedzUsuń