Przyspieszacz Schnięcia Lakieru Yves Rocher

Hej Dziewczyny

Zacznę od tego, że od kiedy zobaczyłam jak Aswertyna porównała Yves Rocher do sekty to stwierdziłam, że to idealne wręcz określenie (liczę na poczucie humoru YR, proszę nie posyłać do sądu). Dlaczego? Bo dziwnym trafem często okazuje się, że coś opłaca im się sprzedać za połowę ceny i jeszcze dać Ci ze dwa prezenty do tego. Oczywiście Ty wtedy uważasz, że zrobiłaś interes życia i to Cię powolutku wciąga..ale oni jakoś i tak na tym zarobią. Zmierzam do tego, że też się wciągnęłam. Przyznaję się :) Z całych zakupów jestem zadowolona, ale dziś będzie o wyjątku:

Przyspieszacz Schnięcia Lakieru Yves Rocher


 ~* ~*~*~*~*~*~

 ~* ~*~*~*~*~*~
 ~* ~*~*~*~*~*~
  
Moja Opinia

Jak można się domyślić produkt kupiłam gdyż potrzebowałam preparatu, który znacznie przyspieszy wysychanie lakierów, zwłaszcza tych, które potrzebują trzech warstw i schną ponad pół godziny. W tym względzie pomaga. Natomiast w lakierach, które z natury wysychają szybko do 10 minut nie widzę żadnego przyspieszenia. Oceniam go tutaj średnio.

Liczyłam też na to, że położenie takiego top coat'u na lakier kolorowy, który ma tendencję do odgnieceń pomoże i nie będę miała z tym więcj problemu. Tymczasem nic to nie daje. Ileż to razy najpierw męczyłam się z ładnym, dokładnym maniciurem, czekałam długi czas na idealne wyschnięcie, żeby potem lakier odgniótł się przy pierwszej lepszej okazji. Wrrr ... budzą się we mnie demony.

Może jeszcze nie byłabym taka zła na ten Przyspieszacz Schnięcia gdyby nie najbardziej irytująca aplikacja ever. Na drugim zdjęciu widać jak wygląda instrukcja nakładania.  Ktoś wymyślił, że tym pędzelkiem trzeba nałożyć tylko kroplę a ona się rozłoży na paznokciu. Ja kupując wiedziałam, że to nie działa jak zwykły top coat - pociągnięcie i po sprawie. Na stronie YR jest wyraźne napisane jak to działa. Aleeeeee:
- Nie wiedziałam że: Pędzelek będzie mi się rozpoławiał na pół jak niechcący za bardzo go przyłożę do paznokcia (zdjęcie numer 4).
- Nie wiedziałam że: Nie będzie widać czy ta kropelka to się już rozłożyła czy jeszcze nie.
- Nie wiedziałam że: Ta dziwna substancja będzie jakby lekko tłusta i lejąca, a przy okazji naoliwi mi nie tylko płytkę ale i cały palec naokoło.


Podsumowując: Przyspieszacz Schnięcia lakieru od Yves Rocher nie spełnił moich oczekiwań. Co prawda w przypadku opornych na schnięcie lakierów rzeczywiście pomaga, jednak mega irytująca aplikacja skutecznie sprawia, że mam dosyć.  
Cena: Ja zapłaciłam ok 12zł w promocji. Cena regularna to 24,00zł
Produkt kupiłam w sklepie internetowym Yves Rocher

Ps. Swoją drogą o ja nieszczęsna zakupiłam od razu dwie sztuki co widać powyżej. Nie wiem co ja mam z tym "kosmitą" zrobić. Myślę, że wrzucę go do jakiegoś rozdania. Nie zrozumcie mnie źle, nie chcę wam dawać bubli, ale póki nie jest otwarty to chętnie przekażę go dalej, może jednak inna osoba będzie miała więcej cierpliwości? A jak nie to najwyżej wyrzuci :)

Pozdrawiam Kochani

----------------------------------------------------------------------------------------------------------

Serdecznie Zapraszam na Walentynkowe Rozdanie:)

http://arcy-beauty.blogspot.com/2014/01/rozdanie-walentynkowe-z-taovital-arcy.html

73 komentarze:

  1. A mnie nie wciągneło, ani trochę :D mam tylko jeden balsam, który zresztą dostałam, będe twarda i się nei dam, a co :D
    A ten wysuszacz to bubel jakich mało z tego co czytam, fujka. Wypróbuj ekstra drop dry, czy jakoś tak z SH, dam sobie ręke za niego uciąć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba będę musiała, bo dużo osób go poleca :)

      Usuń
  2. Czyli to taka oliwka jakby? Nie lubię takich rzeczy, jednak nie ma to jak niezawodny Seche Vite ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. podobno jest jakis dobry z Sally Hansen, muszę się za nim rozejrzeć:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Trafić na dobry przyspieszacz wysychania lakieru to nie lada wyzwanie. Teraz jestem zawiedziona produktem Eveline. Chyba czas wrócić do Seche.
    A ja dalej nie mam nic z YR ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bardzo sobie cienię kosmetyki YR, mają fajne, choć nie idealne składy, ładne zapachy i niezłe ceny :) Dla mnie nie są jak sekta :) Jak sekta to jest Mary Kay haha :) Co prawda ich też lubię, ale wiem jak to działa od środka i taka forma sprzedaży jest nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jeśli chodzi o porządne wysuszacze, polecam Essie Good to go, mój numer jeden :) Numer dwa, ale ściąga trochę lakier to Poshe ;) Zależy co kto lubi :)

      Usuń
    2. Ja też lubię generalnie kosmetyki YR, ten jest pierwszy, który mnie tak poirytował :)

      Usuń
  6. Ja nic nie miałam z YR, a idealnego wysuszacza dalej nie znalazłam :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Tez mnie nurtuje ich polityka promocyjna :) Lubię wierzyć, że to dobre wróżki :> Co do wysuszacza, nie wiem sama co mogłabym polecić, mam Insta Dri, który faktycznie przyspiesza wysychani, ale obecnie moje paznokcie są tak fatalne, że nic się na nich nie trzyma.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie mam takiego przyśpieszacza , ale ogólnie fajna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ja używam top coatu z Eveline i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie używałam takich specyfików, ale ten zapewne i mnie by irytował ;p

    OdpowiedzUsuń
  11. Powiem Ci, że w centrum handlowym niedaleko mnie jest YR. Jest też Golden Rose, Natura i Ziaja i o lie do tych dwóch wchodzę ZAWSZE jak jestem w tym CH, to do YR nie weszłam jeszcze nigdy. W zasadzie nie umiem sobie sama wytłumaczyć dlaczego? Moja ciocia kupuje tam kosmetyki i jest zadowolona. Muszę zobaczyć, może trafię na ciekawą promocję ;). Jeśli chodzi o preparaty do wysuszania lakieru, to mam taki z Essence, z pipetką i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko uważaj bo jak już raz coś kupisz w YR to wciąga, dadzą Ci pewnie jakąś fajną darmówkę, założą kartę, potem dołożą parę kuponów rabatowych na kolejne zakupy...i tak dalej... :D

      Usuń
  12. Ja ostatnio też bardzo się wciągnęłam i na nowo zapałałam miłością do tej firmy ;) W tym tygodniu muszę się wybrać na małe zakupy do sklepu firmowego ;) Myślę, że jednak ten przyspieszacz sobie daruję, bo mnie też na pewno irytowałaby ta aplikacja ;/

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie mam żadnego kosmetyku z YR, a tego typa muszę zapamiętać. :)

    OdpowiedzUsuń
  14. 25 złote to naprawdę sporo, swoją drogą miałam kiedyś utwardzacz z jakiejś mało znanej firmy, już nawet nie pamiętam nazwy, który był niczym innym jak oliwką... jaki był mój szok jak nałożyłam na płytkę a tu olej, nie mam pojęcia jak to się stało, czy im się buteleczki pomyliły, źle nadrukowali napisy, jakaś partia feralna, ale byłam mocno zdziwiona:p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie nie wiem czy one w większości są jak taka oliwka? Mi się wcześniej nie zdarzyło :D

      Usuń
  15. Myśmy dostały na spotkanie preparat Seche Vite, ale szlak mnie z nim trafia. Z początku byłam zadowolona, bo efekt był taki, iż pazurki wyglądały jak żele. No, ale teraz nie dość, że jest mini, szybko się kończy, to jeszcze lubi po prostu znikać z pazura. Czyli efekt jest taki, że na środku jest warstwa tak jakby bezbarwnego lakieru, a po bokach już lakier bez tej warstwy :D no i kosztuje chyba prawie 40 zł!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łoo to nieźle, efekt zabójczy, chyba już nie chce testować Seche :D

      Usuń
  16. już setny raz przychodzą mi na pocztę promocje z YR i zastanawiam się jak oni zarabiają, kiedy za kupienie za 40zł, dorzucają mi tusz, za który bym zapłaciła sporo więcej, do tego kosmetyczka, do tego jeszcze milion innych produktów, a jak zamówienie złożę do któregoś dnia, to dostanę coś jeszcze! i w dodatku otrzymuję kod promocyjny.
    póki co udało mi się powstrzymać od zakupów, ale nie wiem ile jeszcze potrwa ta moja silna wola :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie mam zielonego pojęcia jak oni zarabiają, ale to nie jest nienormalne. Tzn zakładam, że te produkty są tak na prawdę o wieleeee niższej wartości niż podana cena regularna i potem poprostu mają z czego robić promocje. :]

      Usuń
  17. Jeszcze nie zaczęłam kupować w YR, ale właśnie wcisnęłam linka przez Ciebie i zobaczę, co tam ciekawego mają. Ale podchodzę z maleńką dozą sceptycyzmu ;)
    Wysuszacz z pewnością mnie nie przekona skoro jest taki, jakbym go darmo dostała, to z ciekawością bym spróbowała, ale nie chcę wydawać pieniędzy i się naciąć. Wysuszacz z essence podobno jest dobry, sprawdzę to :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O nie, teraz będę miała Cię na sumieniu jak wciągniesz się w tą krainę pełną rabatów i prezentów :D

      Usuń
  18. Ja jakoś ciągle przymierzam się do zakupów u nich, ale jakoś nigdy nic mnie tak jakoś nie przekonuje na 100% do siebie:)
    a produkt faktycznie dla Cierpliwych;/ :P

    OdpowiedzUsuń
  19. z YR miałam tylko perfum, który dostałam od mamy, zużyłam go w ciężkich bólach ;p ale dość regularnie oglądam ich stronę internetową. jednak jeszcze na nic się nie skusiłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Nie miałam okazji go testować,lubię z Sally Hansen:) przyśpieszacz schnięcia

    OdpowiedzUsuń
  21. Lubie zakupy w YR i gdy zobaczylam tytul posta pomyslalam, ze znowu szykuja sie wydatki. Dobrze wiedziec ze nie do konca sie sprawdza. Ja nadal szukam idealnego wysuszacza i chyba bede zmuszona zainwestowac w sasche (czy jak poprawnie sie to pisze) z SH i Eveline tez w tej kwesti nie mialam do czynienia, wiec tez nie wiem mma co je stac.

    OdpowiedzUsuń
  22. dobrze robisz przekazując go dalej ;p może komuś przypasuje ;)
    a tak propo postu, to ja specjalnie nie wierzę w te wszystkie wysychacze, więc mnie twoje zdanie/opinia nie zdziwiły ;p

    OdpowiedzUsuń
  23. Może z jednej strony to I dobrze, że w mojej okolicy zniknął YR, bo również bym przepadła...
    Mam takie cudo od Essence. Też tłuste, ale z pipetą, więc nakładam kroplę koło skórki I opuszczam rękę w dół a ona dalej robi co trzeba I działa, ale paluch cały jest oczywiście tłusty I śliski...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie wkurza mnie to że te palce takie tłuste potem. Nawet stukać w klawiaturę nie mogę kiedy mi paznokcie schną :]

      Usuń
  24. Ja mam swój sposób na przyspieszanie schnięcia ;D Suszarka , zimny podmuch i gotowe ! :D

    OdpowiedzUsuń
  25. Myślałam że fajniejszy będzie, jak dla mnie śmiało możesz dać w rozdanie bo jak wiadomo jeden produkt a często różne opinie , jedni kochają inni nienawidzą ;) więc warto będzie poznać kolejną opinie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak też właśnie zrobię, bo i tak bym z tej drugiej buteleczki nie korzystała :)

      Usuń
  26. A już myślałam, że jakieś cudo toto jest, a tu kicha... Ja cały czas jeszcze szukam porządnego przyspieszacza i póki co szukam i szukam, a delikwenta ni widu ni słychu... :P

    OdpowiedzUsuń
  27. Zawsze wybieram lakiery szybkoschnące . Nie mam cierpliwości siedzieć i czekać, aż paznokcie wyschną :/

    OdpowiedzUsuń
  28. Nigdy nie miałam przyśpieszacza , ale ogólnie przydałby mi się :)

    OdpowiedzUsuń
  29. A już myślałam, że może to będzie taki cud, ze och i ach, bo szukam usilnie jakiegoś przyspieszacza wysychania, który będzie miał to coś :( Trafiłam ostatnio na taki koszmarny bubel, że nie wiem czy jak na niego patrzę to czy śmiać się czy płakać...

    OdpowiedzUsuń
  30. Ja czasami coś kupie w YR, kiedyś robiłam tam zakupy regularnie, ale jakoś większość produktów mi do gustu nie przypadała to przestałam. Faktycznie jednak promocje robią świetne, czasem gratisy są bardziej wartościowe od zamówienia:)

    OdpowiedzUsuń
  31. mam swojego ulubienca z Orly jeśli chodzi o top i nie zamierzam zmieniać ;) A oliwkę do skórek uwielbiam z p2:)

    OdpowiedzUsuń
  32. "proszę nie posyłać do sądu"... haha, czarny humor rządzi ;) przyspieszacze wysychania chyba zawsze są tłuste. mnie też irytuje to, ze zawsze musze sobie paznocie popsuć... nie bylabym sobą, gdybym nie machneła jakoś nieszczęśliwie ręką i sobie nie wgniotła lakieru, nie odcisnela na nim poduszki itp. mam wysuszacz Essence w kroplomierzu. aplikacja na pewno wygodniejsza, choc tez potrafi otluscic pol palca, a a efektow rewelacyjnych nie ma. najlepszy sposob na utwardzenie lakieru, przyspieszenie schniecia to wsadzenie paluchow do zimnej wody i potrzymanie trochę. naprawdę działa, polecam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja to samo, wiecznie muszę sobie odgnieść te paznokcie gdzieś, albo jak są świeże jeszcze, albo (co jest chyba najgorsze) po paru godzinach od pomalowania...Zależy od lakieru.
      Z tą zimną wodą to czasem próbowałam, rzeczywiście daje radę, choć miałam nadzieję, że wysuszacz dorówna temu sposobowi i jeszcze zabezpieczy trochę lakier :)

      Usuń
  33. Mój przyśpieszacz z Essence również naoliwia przy okazji nie tylko płytę ale i palec wokół i też specjalnie nie przyśpiesza czasu schnięcia ;]

    OdpowiedzUsuń
  34. Ja mam podobny produkt z Sally Hansen ;)

    OdpowiedzUsuń
  35. Nigdy go nie miałam, mam prześpieszacz z Sally Hansen i jestem zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Nie wiedziałam że Yves Rocher posiada również takie produkty :P

    OdpowiedzUsuń
  37. I pomyśleć że taki bubel normalnie kosztuje 24 zł, huh :/.

    OdpowiedzUsuń
  38. Czyżby to była promocja 2 w cenie 1? ;> Jeśli tak - to ja, ze smutkiem i żalem, się na nią nie skusiłam ;)

    Tego produktu nie miałam i wiem, by go omijać. Wystarczy mi jeden wysuszacz, o którym zawsze zapominam :D

    OdpowiedzUsuń
  39. W sumie to nie używam takich preparatów. Maluję paznokcie, włączam film lub serial i na końcu są już suche ;P

    OdpowiedzUsuń
  40. Nigdy nie miałam żadnego przyspieszacza :) Szkoda, że ten się nie sprawdził :/
    Dziękuję Kochana za maila, dopiero odczytałam hi hi ;) Strasznie się cieszę, że jesteś zadowolona z paczuszki, buziaki :-*** Ściskam mocno :-*

    OdpowiedzUsuń
  41. Uważaj, bo pozwą Cię do sądu za określenie "sekta". :D
    Ciągle szukam sobie jakiegoś wysuszacza, ale no nie wiem... Nie chce mi się... :D

    OdpowiedzUsuń
  42. Jakoś boję się wysuszaczy w pędzelku. Wydaje mi się, że mogą mi się porobić smugi podczas stosowania.
    Używam takiego w kroplach (Inglot).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież ten też stosuje się nakładając krople, w sumie napisałam to, że mnie to irytuje i jest też fotka mówiąca o tym :)

      Usuń
  43. Oj, to ja już wolę zainwestować w top od Essie :) Miałam już Seche Vite i był bardzo dobry, tylko trochę ściągał lakier.

    OdpowiedzUsuń
  44. ŚWIETNIE, BARDZO MI SIĘ PODOBA :)
    życzę miłego wieczorku oraz zapraszam również w moje skromne progi

    www.nataliamajmonroe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  45. nie znam i dzięki Tobie nie poznam ;)
    u mnie niezawodnie spisuje się w tej roli Seche Vite, a także wysuszacz 3w1 od Eveline :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Ja w sumie z takich produktów nie korzystam, bo zima to jestem przyklejona do kaloryfera (tak, tak można żyć) wiec szybko lakier mi wysycha, a latem słoneczko :)

    OdpowiedzUsuń
  47. ja właśnie będę robić podejście do Sally Hansen ciekawe jak się on spisze u mnie...

    OdpowiedzUsuń
  48. Szkoda, ze sie nie sprawdzil, dla mnie najlepsze wysuszacze ma Essence :P

    OdpowiedzUsuń
  49. mnie YR też wciągnęło,ale ten produkt wydaje się troszkę słaby :(

    OdpowiedzUsuń
  50. Nigdy nic od nich nie miałam, kurde, nie jestem w sekcie :-( Nie masz jakiś koleżanek żeby oddać? Ja się takich bubli pozbywam, w sumie często innym przypadają do gustu :P

    OdpowiedzUsuń
  51. Nie spełnił Twoich oczekiwań.. a my nie potrzebujemy tego typu produktów:)

    OdpowiedzUsuń
  52. toć Ci bubel kobieto, faktycznie z tego co piszesz, to w sumie do niczego on się nie nadaje :D ale może komuś innemu uda się okiełznać kosmitę :D
    a co do YR, kiedyś często "stołowałam się" w ich "sekcie", teraz wolę kupić coś sprawdzonego i tańszego z innych drogerii, jedyne po co tam ostatnio zaglądam to kawowy żel do mycia <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie zrobiłam specjalnie małe oddanie na Fb, dorzuciłam też Tint od Bell na pocieszenie gdyby komuś przyspieszacz się też nie sprawdził :)

      Usuń
  53. A to pech. Jestem uzależniona od wysuszaczy do lakierów. Do tej pory używałam SV, który prędkość wysuszania i połyskiem zachwyca, ale niestety ściąga lakier. Teraz mam Nailteka, który nie wysusza tak szybko, ale nie stwarza także problemów.

    OdpowiedzUsuń
  54. Szkoda, że nie sprawdził się w 100%:)
    Zapraszam do siebie i do obserwacji :) --> http://veneaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  55. Znam ten ból z odgnieceniami, jednak poszukam takiego produktu u inne j firmy;)

    OdpowiedzUsuń
  56. nie ciągnie mnie do tego typu produktów, chyba podświadomie im nie ufam :P No i chyba słusznie :D

    OdpowiedzUsuń
  57. Jeżeli kiedykolwiek skuszę się na zakup tego typu produktu, to na pewno będzie to Seche Vite ;).

    OdpowiedzUsuń