Uwaga: Post zawiera treści wysoko ironiczne.
Notka kierowana jest głównie, do aktywnych blogerek, i osób które orientują się w „urokach
blogowania” codziennego.
Pozostałych czytelników z góry przepraszam, jeśli będzie to
dla was bez sensu, ale miałam ochotę na taki mały off topic :)
Jedenaście sposobów:
Jak zrazić do siebie czytelnika.
1. Udawaj kogoś kim nie jesteś. Do tego możesz korzystać ze
zdjęć innych blogerek. Nie krępuj się. Spoko będzie jak dorzucisz fikcyjne
rozdanie.
2. Dostań produkt do przetestowania od firmy. Najlepiej tusz
do rzęs. Posklejaj nim sobie rzęsy lepiej niż byś to zrobiła Super Glu i napisz, że Twoja ocena to 10/10
3. Gdyby ktoś z Twoich czytelników napomknął, że lakier
który akurat pokazujesz nie jest w jego typie koniecznie udowodnij mu, że się
myli.
4. Chwal się drogimi zakupami najczęściej jak się da.
Najlepiej częściej niż piszesz zwykłe notki. Pokaż żeś szlachta.
5. Zrób rozdanie, zdobądź nowych czytelników. Nie odpowiadaj
na żadne ich komentarze, nie wchodź nigdy na ich bloga, olewaj ich totalnie. Potem
miej pretensje, że od Ciebie odchodzą „bo przecież rozdanie się już skończyło”.